Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja czułam, że coś się święci już wczoraj, czułam się bardzo kiepsko, apetyt zerowy, organizm się oczyszczał, ogólnie mega mega słaba forma 😬 Nawet Wam pisałam, że czuję się jak na wielkim kacu.
Teraz leżę podpięta pod ktg, jeśli zaczną się skurcze (na ten moment nie mam) to biorą mnie na cc, a jeśli nie to mam poczekać na dzienną zmianę lekarzy. Mam nadzieję, że się nie zaczną, ale czy to realne skoro już minęły 3h od odpłynięcia wód?
*szyjka twarda, rozwarcie na opuszekWiadomość wyedytowana przez autora: 7 września, 05:13
Abcdeka, Jusia 82, Engel, Moirane, Paczula lubią tę wiadomość
👩🏼🧔🏻♂️🐈🐈🐈
🏃🏼♀️🏋🏼♀️🚴🏼♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦
🫰⏸️ 16.01.2025
🧚💫 31.01.2025
💗🎀 19.04.2025
🫠⏳ 19.09.2025 -
purplerain wrote:Ja czułam, że coś się święci już wczoraj, czułam się bardzo kiepsko, apetyt zerowy, organizm się oczyszczał, ogólnie mega mega słaba forma 😬 Nawet Wam pisałam, że czuję się jak na wielkim kacu.
Teraz leżę podpięta pod ktg, jeśli zaczną się skurcze (na ten moment nie mam) to biorą mnie na cc, a jeśli nie to mam poczekać na dzienną zmianę lekarzy. Mam nadzieję, że się nie zaczną, ale czy to realne skoro już minęły 3h od odpłynięcia wód?
*szyjka twarda, rozwarcie na opuszek
Może być różnie, mogą się nie zacząć, trzymaj się! Na pewno jestes zmęczona, przestraszona i zdezorientowana, ale będzie dobrze i niedługo będziesz tulić maluszkę 🩷
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025 -
purplerain wrote:Ja czułam, że coś się święci już wczoraj, czułam się bardzo kiepsko, apetyt zerowy, organizm się oczyszczał, ogólnie mega mega słaba forma 😬 Nawet Wam pisałam, że czuję się jak na wielkim kacu.
Teraz leżę podpięta pod ktg, jeśli zaczną się skurcze (na ten moment nie mam) to biorą mnie na cc, a jeśli nie to mam poczekać na dzienną zmianę lekarzy. Mam nadzieję, że się nie zaczną, ale czy to realne skoro już minęły 3h od odpłynięcia wód?
*szyjka twarda, rozwarcie na opuszek
Kochana trzymam kciuki ✊🏻 mogą przyjść skurcze ale później, nagle, zaraz , to loteria jak organizm zareaguje i kiedy. Z tego co wiem to do 12h od odejścia wód jak jest ciąża donoszona maksymalnie czekają.
Możliwe że już albo zaraz będziesz tulić swoją maluszke 🥹🩷 -
purplerain wrote:Ja czułam, że coś się święci już wczoraj, czułam się bardzo kiepsko, apetyt zerowy, organizm się oczyszczał, ogólnie mega mega słaba forma 😬 Nawet Wam pisałam, że czuję się jak na wielkim kacu.
Teraz leżę podpięta pod ktg, jeśli zaczną się skurcze (na ten moment nie mam) to biorą mnie na cc, a jeśli nie to mam poczekać na dzienną zmianę lekarzy. Mam nadzieję, że się nie zaczną, ale czy to realne skoro już minęły 3h od odpłynięcia wód?
*szyjka twarda, rozwarcie na opuszek
U mnie w trzy godziny od odejścia wód w sumie już się rodziłyśmy, więc dla mnie to czysta abstrakcja, że mogą odejść wody i się nie zacząć skurcze. Trzymam kciuki żeby było tak, jak byś wolała i żeby wszystko poszło gladziutko i leciutko 🤞🤞🤞 -
Ale mi się cycolina trafiła, siedziała na mnie od 2 do 4, każda próba zabrania sutka kończyła się głośnym protestem, w końcu udało się odłożyć, to o 6 przyszła położna i ją rozbudziła żeby sprawdzić czy zrobiła siusiu. I znów prawie godzina na obu cyckach na zmianę, a teraz śpi i udaje że wcale się nie darła
A mnie napiernicza podwozie, i to szycie i ten cholerny hemoroid, macica też boli jak się obkurcza i mega dużo krwi leci tym razem, ale położne mówią, że jest spoko, to chyba im wierzę. Ale czuję się dużo mniej "nieśmigana" niż w poprzednich razach.Abcdeka, Kotciara lubią tę wiadomość
-
No ale że taki ekspres? Tylko pozazdrościć 😉 ogromne gratulacje.
Paulines- trochę to trwało, ale super że ostatecznie udało się tak jak sobie wymarzyłaś.
Odpoczywajcie i tulcie do swoich pociech 🥰❤️
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693
6+0 mamy ❤️
Czekamy na Ciebie córeczko ... ❤️
9.07- USG III trymestru- 1134 g.
17.09 planowane cc -
U mnie się wyciszyło i poszłam spać.. jak to przepowiadające (a raczej tak bo cały tydzień praktycznie tak mam a szyjka dalej zamknięta wczoraj była) to powiem wam, że straszaki niezłe. Bo potrafią być regularne co 5 minut ale tylko 4 skurcze później się wydłużają lub puszczają całkiem.
Wstałam oczywiście dalej boli ale jakoś tak względnie. No w razie w naszykowana jestem bo jutro i tak deadline ale jednak trochę do zrobienia jeszcze dzisiaj mam 🙈
Purplerain stresu napewno co nie miara. Ale już pewnie o tej godzinie przyszła dzienna zmiana i masz info. Albo jest już w trakcie cc. Czekamy i trzymamy kciuki 🥰
Miłego i spokojnego dnia dziewczyny! Te co chcą urodzić niech już rodzą a te co chcą czekać niech jeszcze dotrwają 🙈🥰Agusia246, Szosz, Amandi, Abcdeka lubią tę wiadomość
2021 córka ❤️
Brak problemu z zajściem i utrzymaniem, pod koniec ciąży wysokie ciśnienie - szpital, zakończenie ciąży w 37tc.
Starania o rodzeństwo od 2023
4 biochemiczne
1 poronienie w 10tc, zatrzymana w 9tc
Niski progesteron, podejrzenie pcos z obrazu usg.
Eutyrox 50
Metformina 1000xr, 500 zwykła
Fertistim
B12, Omega, d3, magnez, witc
14.01 - beta 15, prog 11
16.01 - beta 58, prog 13
20.01 - beta 452, prog 20
22.01 - beta 1164, prog 13
24.01 - beta 2743, prog 14
27.01 - beta 7764, prog 15
06.03 - jest serduszko!
05.03 - 4,3cm człowieczka ❤️
13.03 - prenatalne
Aktualnie: clexane, prolutex, progesteron besines, cyclogest, crinone.
-
Agusia246 wrote:Hajkonk, no ani Cię ciąża nie rozpieszczała ani poród nie poszedł gładko, biedna Ty
ale popieram, uważam że jesteś super dzielna i nie każdy dał by sobie radę tak dobrze.
Twilight, zły nick masz, powinien być Rainbow Dashgratulacje!
A Misia też już na świecie, urodziła się o 21:30.
Generalnie to gdzieś koło 18, może 18:20 siedząc sobie w pizzerii i wciągając makaron poczułam że coś mi pękło z boku i zaczęło boleć. Zaraz się zrobiły skurcze co 5 minut, jak wstałam to zaraz całe spodnie były mokre, odwieźliśmy dzieci do domu, wzięłam szybki prysznic i skurcze się zrobiły co 3 minuty. Wsiedliśmy w auto i jak dojechaliśmy to już miałam mega mocne skurcze, rozwarcie na 5cm. Od razu zaczęłam im tu jęczeć że chce znieczulenie, znieczulenia nie zdążyłam dostaćdostałam tylko gaz, który gówno dawał. Najpierw tuptalam i płakałam po cichu z niesprawiedliwości losu, bo skurcze już były super mocne i co minutę/dwie, a potem położna mi kazała wejść na łóżko, gdzie już było 8cm i mała napierała głową, ale nie wolno było przeć żeby nie pęknąć. I już na tym łóżku zostałam (z własnej woli), dostałam jeszcze dożylnie przeciwbólowe i nospe, co nieco polepszyło sytuację, przeszło jeszcze kilka skurczy, powiedziałam, że ewidentnie potrzebuje przeć, okazało się że mamy dyszke plus jakiś daszek? na skurczu położna pozwoliła przeć, jednocześnie wsadzając rękę żeby ten daszek usunąć młodej z drogi i po trzech skurczach mieliśmy główkę a po czwartym całą gwiazdę
A, no i leciutko pękłam, mam jeden czy dwa szwy, ale bez tragedii zdecydowanie.
Gratulacje 🩷Agusia246 lubi tę wiadomość
-
Paulines wrote:Dziewczyny gratulacje wszystkim na prawdę jesteście bohaterkami !!!💕 każda bez znaczenia jaki był poród, to na prawdę ogromny wysiłek.
Nam po w zasadzie 3 dniach udało się urodzić SN Tymka, waży 3,5kg i ma 53cm. Pomimo całej indukcji,ogromu oksytocyny i leków rozkurczowych ( serio dostałam chyba wszystko co tylko mogli dać w maksymalnych ilościach) poród był na prawdę piękny. Miałam wspaniałych ludzi wokół siebie ktorzy na prawdę wierzyli i kombinowali na wszystkie sposoby żebym nie cierpiała i żeby udało się SN. Wykorzystałam tens, gaz, znieczulenie zzo ( złoto ), położna pokazywała różne pozycje, na prawdę było wspaniale. Po 12h jednak lekarka zaczęła przebąkiwać coś o cc bo jednak gdzieś ten poród nam się zatrzymał, mimo wszystko nie postępował, najpierw długo było 3cm potem długo 6/7cm i cisza. A jednak w ostatniej godzinie prób kiedy sama już traciłam nadzieję na SN udalo się i nagle pojawiły się parte i 10cm. Same parte już były dość bolesne ale na prawdę dało się to przeżyć ,zop mimo wszystko łagodził ból. Najgorszej było w momencie wychodzenia główki wtedy dosłownie poczułam to pieczenie i że pękam. Pękłam dość mocno, jest sporo szwów, ale położna na prawdę dwoiła sie i troiła żeby udało się kroczę ochronić.
Podsumowując mimo że trwało to długo to było pięknie i na prawdę nie cierpiałam tak mocno, dzięki ludziom którzy nam towarzyszyli ❤️
I teraz najciekawsze , Tymek urodził się 3x owinięty pępowina i miał węzeł prawdziwy 🥵
Gratulacje 🩵 -
purplerain wrote:Ja czułam, że coś się święci już wczoraj, czułam się bardzo kiepsko, apetyt zerowy, organizm się oczyszczał, ogólnie mega mega słaba forma 😬 Nawet Wam pisałam, że czuję się jak na wielkim kacu.
Teraz leżę podpięta pod ktg, jeśli zaczną się skurcze (na ten moment nie mam) to biorą mnie na cc, a jeśli nie to mam poczekać na dzienną zmianę lekarzy. Mam nadzieję, że się nie zaczną, ale czy to realne skoro już minęły 3h od odpłynięcia wód?
*szyjka twarda, rozwarcie na opuszek
Kciuki 🤞🏼 -
Ale tutaj się dzieje. Dam tylko znać, że mam nawał mleka i każdy ruch boli a mleka nie obywa z piersi pomimo przestawiania i bólu co 2h. Macie jakieś sposoby jak się go pozbyć zanim umrę od eksplozji piersi? 😓
Pulplerian trzymam kciuki 🥹
Gratuluję wszystkim nowym mamom. Staram się tutaj czytać na bieżąco co się dzieje i jestem z Wami ❤️Agusia246, Twilight lubią tę wiadomość
-
Twilight, Agusia, Paulines gratulacje 😍🥳
Purplerain kciuki ✊🏼Agusia246, Twilight lubią tę wiadomość
14.08.23r 7tc t16 👼🏼
OM 4.12.24
31.12.24 ⏸️
7.01. Beta 2232 mIU/ml
9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
30.01. 8+2 crl 1.78cm
7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
4.04. 17+6 206g 🍇
23.04. 20+4 330g 🥞
30.04. 21+4 410g 🥥
28.05. 25+4 823g 🐧
24.06. 29+3 1364g 🍈
9.07. 31+4 1821g 🥬
15.07 32+3 1918g
5.08 35+3 2627g
19.08 37+3 3070g
26.08 38+3 🏥🤭 -
Abcdeka wrote:Ale tutaj się dzieje. Dam tylko znać, że mam nawał mleka i każdy ruch boli a mleka nie obywa z piersi pomimo przestawiania i bólu co 2h. Macie jakieś sposoby jak się go pozbyć zanim umrę od eksplozji piersi? 😓
Pulplerian trzymam kciuki 🥹
Gratuluję wszystkim nowym mamom. Staram się tutaj czytać na bieżąco co się dzieje i jestem z Wami ❤️
Ja polecam zimne okłady, miałam takie nakładki żelowe do stanika, które wkładałam do zamrażalki a później na piersi. Pamiętam że przynosiło mi to ulgę ☺️aglo, Abcdeka lubią tę wiadomość
-
Abcdeka wrote:Ale tutaj się dzieje. Dam tylko znać, że mam nawał mleka i każdy ruch boli a mleka nie obywa z piersi pomimo przestawiania i bólu co 2h. Macie jakieś sposoby jak się go pozbyć zanim umrę od eksplozji piersi? 😓
Pulplerian trzymam kciuki 🥹
Gratuluję wszystkim nowym mamom. Staram się tutaj czytać na bieżąco co się dzieje i jestem z Wami ❤️
Zimne okłady żelowe (mi pomogły) a jak bardzo są już ciepłe to ibuprom przeciwzapalnie i przy okazji przeciwbólowo
Odciągnij do uczucia ulgi nawet ręcznie pod prysznicem jak się udaAbcdeka lubi tę wiadomość
-
Yyy ja się chciałam dzisiaj pochwalić że co do dnia ciąża donoszona a tu rano odeszły wody🙈leżę pod ktg, coś tam się pisze i pobolewa, rozwarcie na opuszek, szyjka się skraca ale bez szału 🥴 jestem póki co w szoku lekkim że to już ale widocznie tak miało być
dzidziol 2800 g na badaniu wyszedł więc kompaktowy taki;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września, 10:54
Hajkonk, Azalea 🌸, Szosz, aglo, Kotciara, Engel, Majka92, PaulinaLexi, bellA, Agaxyz00, Amandi, Agusia246, Valie05, Jusia 82, Moirane, Twilight, Venus, Abby10, Lavender91, Marcysia1990 lubią tę wiadomość
-
KL wrote:Yyy ja się chciałam dzisiaj pochwalić że co do dnia ciąża donoszona a tu rano odeszły wody🙈leżę pod ktg, coś tam się pisze i pobolewa, rozwarcie na opuszek, szyjka się skraca ale bez szału 🥴 jestem póki co w szoku lekkim że to już ale widocznie tak miało być
dzidziol 2800 g na badaniu wyszedł więc kompaktowy taki;)
Ciekawe jak tam @purplerainNa pamiątkę 🥹
👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
20.08 37+5 2700g
30.08 39+1 Dzień Dobry kochanie 🥰
K. 💖 - g. 22:26 2800g 55cm 🥹 -
KL wrote:Yyy ja się chciałam dzisiaj pochwalić że co do dnia ciąża donoszona a tu rano odeszły wody🙈leżę pod ktg, coś tam się pisze i pobolewa, rozwarcie na opuszek, szyjka się skraca ale bez szału 🥴 jestem póki co w szoku lekkim że to już ale widocznie tak miało być
dzidziol 2800 g na badaniu wyszedł więc kompaktowy taki;)
Powodzenia 😅