Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
abrakadabra wrote:Omg najgorzej 🤣🤣 ale też myślę, że nie jedno widzieli już i takie rzeczy im nie straszne. Kiedyś nawet gdzieś oglądałam jakiś wywiad i lekarz mówił, że im jest to naprawdę bez znaczenia czy kobieta jest ogolona czy nie bo oni skupiają się na badaniu a nie na włosach na cipie 😂
Gratuluję Synusia 😍abrakadabra lubi tę wiadomość
-
Bella93 wrote:Mam takich sąsiadów za ścianą. 16mscy różnicy między dzieciaczkami. Przez pierwsze 2tygodnie nawet mi było ciężko🙃🫣😂 ale później ta starsza przestała płakać jak płakał noworodzio i dali sobie radę💪
Ehhh, nie wiem czy mnie pocieszyłaś 🤯
U mnie będzie równo rok różnicy, termin taki sam jak z synem. 🫣1;20716;93 -
Andunie 💗, Deyansu 💗 - wysyłam dobrą energię, oby Wasz dzień dzisiaj był lepszy 🤞🤞
Ja rozważam cesarkę na życzenia bardzo, bardzo poważnie. Jestem lękowym typem, życie też mnie trochę doświadczyło w ostatnich latach i pewne lęki wzmocniło, generalnie mam jakoś mało takiej mentalnej przestrzeni na sytuacje nagłe i niezaplanowane. Czuję się oczywiście trochę jak zła mama przez to, ale chyba nie jestem w stanie aż tak się poświęcić kosztem własnej psychiki. Jeszcze jest czas, może coś mi się jeszcze zmieni i jakieś inne myślenie wykiełkuje, zobaczymy 😊
Powiedzieliśmy mamie i było to takie wspaniałe doświadczenie 🥹🥹 Tyle miłości, radości i wzruszeń 😭 Nawet w moich wyobrażeniach nie wyglądało to lepiej 😭 Były też ciężkie momenty, bo mój tata zmarł rok temu i w takich chwilach szczególnie odczuwam jego brak, zwłaszcza, że był wspaniały z dziećmi i byłby super dziadkiem, no ale… życie 😢 Zamówiłam z jego koszul misia dla dzidziusia, jestem mega ciekawa ostatecznego efektu 🧸Jest taka pani, która szyje takie pluszaki, obczajcie sobie to, bo super pomysł na pamiątkę, można też np. uszyć z ubranek po dziecku 😊 Remembear 😍Twilight, Szosz, Agusia246, AndunieAnzu, Domiś91, abrakadabra, iiyama, Hajkonk, Majka92, bellA, Aliczee93, promykk, truskawki981, Engel, Filcek, Bella93, Deyansu lubią tę wiadomość
👩🏼🧔🏻♂️🐈🐈🐈
🏃🏼♀️🏋🏼♀️🚴🏼♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦
🫰⏸️ 16.01.2025
🧚💫 31.01.2025
💗🎀 19.04.2025
🐣✨07.09.2025 -
Klarara wrote:Tak - ja miałam cesarkę "na życzenie". Pierwszy mój poród zaczął się naturalnie i skończył cc po 10 godzinach bólu takiego że... Hm, może zostawie to dla siebie i nie będę straszyć. 😵💫 Gdy tylko dowiedziałam się o drugiej ciąży od razu wiedziałam, że zrobie wszystko żeby drugi raz tego nie przeżywać.
Zawsze ta myśl i rozejściu mnie przerażała do takiego stopnia, że jak mąż poszalał po połogu to leciał po tabletki dzień po… -
Co do cesarek na życzenie to ja w sumie taką miałam. Mówię w sumie bo leczyłam się przed ciążą na zwyrodnienia kręgosłupa ale żaden lekarz nie chciał dać zaświadczenia i mi zagwarantować, że po porodzie się nie pogorszy 🫣 więc moje zaświadczenie wyglądało tak, że to gin ma zadecydować 😂 w końcu się mnie zapytał czy chce, więc powiedziałam, że tak.
Z mojego doświadczenia wyboru nie żałuję, odrazu po pionizacji wstalam, poszłam się umyć sama i z córką na spacer po oddziale. Po wyjściu ze szpitala odrazu spacer 🫣
Więc to poważna operacja i poszło ok, a pokonało mnie poronienie w 9 tygodniu gdzie rozwarcie było maks na 4cm… -
aglo wrote:Twilight twoje maleństwo chyba też do przodu skoro ma już 200g 🤩
U mnie samopoczucie zależne od pogody, wczoraj pochmurno, wiatr i zimno I cały dzień bym spala i nic mi się nie chciało, dziś słońce od rana i ma być 16° więc już dobry i humor i czekam żeby wyjść na spacer. Niestety bariera 16tc u mnie nie zadziałała i dalej wymiotuję 🥴 no ile można..
A co do porodu, to ja odwrotnie - bardzo się bałam cesarki, komplikacji, blizny i bardzo chciałam rodzic SN. Chodziłam do fizjo, na szkołę rodzenia (były tam też zajęcia ruchowe przygotowujące do porodu i teraz chyba też się wybiorę, opuszczę cześć teoretyczna ale na te zajęcia bym poszła się poruszać trochę) I poród nie był taki zły. Drugi podobno jest szybszy i łatwiejszy więc to mnie pociesz teraz 😁
No i połogiem też nie ma co się na zapas martwić, każda przechodzi inaczej, ja też się naczytalam złego a nic się u mnie nie działo i dobrze wspominam, krwawienie mocniejsze jedynie mi przeszkadzało ale tak to było ok -
Ja miałam cc nagłe i potem po tygodniu rozejście rany, musiałam brać bardzo 2 mocne antybiotyki dożylnie i miałam terapię podciśnieniową vac. Przez co zamknęli mnie na tydzień w szpitalu. Ogólnie słabo bo to jeszcze covid był i padaka.
Między innymi dlatego bałam się zachodzić w następną ciążę i tą decyzja była mocno przegadana i przemyślana. Mam też mały ubytek w ranie. Jakbym się uparła to może bym postawiła na próbę vbac ale podjęłam już decyzję że jednak położę się na takie planowe cc i tyle. Zagryzę zęby wiem co i jak to wygląda. Liczę że będzie dobrze i będę się psikać octaniseptem jak szalona, że nic mi się z rana nie zrobi. Wtedy pamiętam że ordynator mi powiedział że taki przypadek zdarza się raz na kilka lat i akurat na mnie padło wtedy 🤡bellA lubi tę wiadomość
-
promykk wrote:Jeszcze biorę 2 bonjesty dziennie. I nie mogę aż tak szaleć z jedzeniem. Kiełbasa z ogniska. 😱😱 Ale poza tym dobrze. Hajkonk przetrwałyśmy, jeszcze tylko połowa ciąży ponad. 😂💖💖
Właśnie zarezerwowałam nocleg nad morzem, chcemy wyskoczyć na jedną noc zanim moja kotka urodzi i po zapłaceniu z poziomu łóżka co? Rzyg!
Mam nadzieję że był to tylko „taktyczny” bo spóźniłam się trochę ze śniadaniem i podróż minie mi dość przyjemnie, biorąc pod uwagę że jedziemy tylko na jedną noc nie chciałabym całego dnia spędzić w hotelu w kibelku 🤯Na pamiątkę 🥹
👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
20.08 37+5 2700g
30.08 39+1 Dzień Dobry kochanie 🥰
K. 💖 - g. 22:26 2800g 55cm 🥹 -
purplerain wrote:Andunie 💗, Deyansu 💗 - wysyłam dobrą energię, oby Wasz dzień dzisiaj był lepszy 🤞🤞
Ja rozważam cesarkę na życzenia bardzo, bardzo poważnie. Jestem lękowym typem, życie też mnie trochę doświadczyło w ostatnich latach i pewne lęki wzmocniło, generalnie mam jakoś mało takiej mentalnej przestrzeni na sytuacje nagłe i niezaplanowane. Czuję się oczywiście trochę jak zła mama przez to, ale chyba nie jestem w stanie aż tak się poświęcić kosztem własnej psychiki. Jeszcze jest czas, może coś mi się jeszcze zmieni i jakieś inne myślenie wykiełkuje, zobaczymy 😊
Powiedzieliśmy mamie i było to takie wspaniałe doświadczenie 🥹🥹 Tyle miłości, radości i wzruszeń 😭 Nawet w moich wyobrażeniach nie wyglądało to lepiej 😭 Były też ciężkie momenty, bo mój tata zmarł rok temu i w takich chwilach szczególnie odczuwam jego brak, zwłaszcza, że był wspaniały z dziećmi i byłby super dziadkiem, no ale… życie 😢 Zamówiłam z jego koszul misia dla dzidziusia, jestem mega ciekawa ostatecznego efektu 🧸Jest taka pani, która szyje takie pluszaki, obczajcie sobie to, bo super pomysł na pamiątkę, można też np. uszyć z ubranek po dziecku 😊 Remembear 😍
Cieszę się, że nowina dobrze wyjęta. A do tej pani chętnie zajrzę ❤️purplerain, Deyansu lubią tę wiadomość
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
05/09 39+1, 3720g 😬
📆 Kalendarz
08/09 🏥
-
Ja bym chciała SN, ale jeśli będzie potrzebna cesarka to też ok. Nie jest to mój pierwszy wybór, ale jeśli będzie trzeba to trudno 😁
Deyansu lubi tę wiadomość
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
05/09 39+1, 3720g 😬
📆 Kalendarz
08/09 🏥
-
aglo wrote:Ja miałam cc nagłe i potem po tygodniu rozejście rany, musiałam brać bardzo 2 mocne antybiotyki dożylnie i miałam terapię podciśnieniową vac. Przez co zamknęli mnie na tydzień w szpitalu. Ogólnie słabo bo to jeszcze covid był i padaka.
Między innymi dlatego bałam się zachodzić w następną ciążę i tą decyzja była mocno przegadana i przemyślana. Mam też mały ubytek w ranie. Jakbym się uparła to może bym postawiła na próbę vbac ale podjęłam już decyzję że jednak położę się na takie planowe cc i tyle. Zagryzę zęby wiem co i jak to wygląda. Liczę że będzie dobrze i będę się psikać octaniseptem jak szalona, że nic mi się z rana nie zrobi. Wtedy pamiętam że ordynator mi powiedział że taki przypadek zdarza się raz na kilka lat i akurat na mnie padło wtedy 🤡
Dlatego mówię, że ja mam takie podejście bo u mnie było picuś glancus. Gdyby jednak było coś nie tak to miałabym zawahania.aglo lubi tę wiadomość
-
Abby10 wrote:Kurde i chyba miał rację… współczuję bardzo
Dlatego mówię, że ja mam takie podejście bo u mnie było picuś glancus. Gdyby jednak było coś nie tak to miałabym zawahania.
Heh no właśnie :€ nie miałam juz innych powikłań. Po tym vac, oczyszczoną ranę zaszyli mi po prostu jeszcze raz (bardzo ładnie) ostatecznie nie wyszło źle z tą blizną. Mam tylko kreskę i jest naprawdę ok. Na macicy też.
Zawsze jak nowemu lekarzowi mówię o tej histori i pokazuje kwity szpitalne to spodziewają się masakry na brzuchu czy macicy, a potem po usg chwalą że dobrze sobie poradzili i naprawdę wygląda wszystko ok. Blizna jest taka jak trzeba więc nie miałam żadnych przeciwskazan żeby zachodzić znowu ale jednak głowa trochę blokowała. Musieliśmy to przepracować jeszcze przed staraniami i dzięki Bogu po podjętej decyzji teraz nie czuję niepokoju ani nic, jestem gotowa na każdą ewentualnośćAbby10 lubi tę wiadomość
-
Abby10 wrote:Kurcze a jak z blizna po tak krótkim czasie po cc i kolejnej ciąży?
Zawsze ta myśl i rozejściu mnie przerażała do takiego stopnia, że jak mąż poszalał po połogu to leciał po tabletki dzień po…
Lekarz tylko mówi, żeby się nie martwić. Położna też a ja jestem przerażona. Oni podchodzą do tego lajtowo.
Lekarz mówił, że najważniejsze że ciąża nie zagnieździła się w bliźnie.
Położna mówi, że blizna potrafi się rozejść po kilku latach od cc i nie ma reguły...
Co mi pozostało? Tylko się modlić.1;20716;93 -
Klarara wrote:Lekarz tylko mówi, żeby się nie martwić. Położna też a ja jestem przerażona. Oni podchodzą do tego lajtowo.
Lekarz mówił, że najważniejsze że ciąża nie zagnieździła się w bliźnie.
Położna mówi, że blizna potrafi się rozejść po kilku latach od cc i nie ma reguły...
Co mi pozostało? Tylko się modlić.
Ja znam dziewczynę co ma 4 dzieci w ciągu 6lat. Co jakiś rok półtora różnicy. Wszystkie cztery miała cesarki. Żyje i ma się dobrzegłowa do góry, na pewno jest jakieś ryzyko ale no teraz już wyjścia nie ma 🤭
-
Klarara wrote:Lekarz tylko mówi, żeby się nie martwić. Położna też a ja jestem przerażona. Oni podchodzą do tego lajtowo.
Lekarz mówił, że najważniejsze że ciąża nie zagnieździła się w bliźnie.
Położna mówi, że blizna potrafi się rozejść po kilku latach od cc i nie ma reguły...
Co mi pozostało? Tylko się modlić.
Trzymam kciuki i skoro tak Ci mówią to napewno będzie wszystko dobrze
A ja rodziłam SN i wspominam poród miło. Od razu się nastawiałam na sn i cieszę się, że się udało. Ale wiadomo, każdy przechodzi inaczej. Dużo rzeczy tu może mieć znaczenie, ułożenie dziecka, budowa ciała... Z mojego doświadczenia to mocnych bóli miałam może z godzinę. I naprawdę wolę trzy takie porody niż te pierwsze trymestry w obu ciążach...Hajkonk, aglo, Majka92, Agusia246 lubią tę wiadomość
👰'94 Hashimoto - Euthyrox 137
🤵'92 Wrodzona wada serca - niedziedziczna + nadciśnienie
👰🤵08.09.2018
👶Iga - 03.09.2021 (40+1, 4cs)
12.01.2025 ⏸️ 4cs
11.02 - 7+6, 1.63cm CRL + ❤️
04.03 - 10+6, 4.53cm CRL, wszystko ok!
10.03 - 11+5, prenatalne, 5.6cm CRL, 1.2mm NT, wszystko ok!
Pappa - ryzyka niskie
01.04 - 14+6, wszystko ok!
06.05 - 19+6, wszystko ok, 368 gram dzidzi!
03.06 - 23+6, ginekolog
-
Abrakadabra - mam podobne podejście, będę myśleć o porodzie bliżej terminu. Chciałabym naturalnie, boje się, ale wiem że to jest zdrowe dla bobasa. Jeżeli by się nie chciał obrócić to spróbuję obrotu zewnętrznego jeżeli będzie taka możliwość w mojej sytuacji.
Nigdy nie byłam w szpitalu i cesarka to już poważny zabieg medyczny, którego się chyba bardziej boje niż sn.abrakadabra, Nova37, aglo, KL, Majka92 lubią tę wiadomość
'95 👫 '93 Wrocław
22.12 ⏸️ 1cs
Termin OM 1.09
Nifty - zdrowy chłopak💙, niskie ryzyka
24.02 - 13+0 I prenatalne - wszystko ok. CRL - 7,54 cm, ryzyko preeklampsji
15.04 - 20+1, II prenatalne, 355 g
18.06 - 29+2, III prenatalne, 1284 g
14.07 - 33+0, 2090 g
22.07 - 34+1, 2300/2400 g
04.08 - 36+0, 2880 g
11.08 - 37+0, 3100 g
02.09 - 40+1, 3470 g
-
Hajkonk wrote:No ja chyba się przechwaliłam 🙈
Właśnie zarezerwowałam nocleg nad morzem, chcemy wyskoczyć na jedną noc zanim moja kotka urodzi i po zapłaceniu z poziomu łóżka co? Rzyg!
Mam nadzieję że był to tylko „taktyczny” bo spóźniłam się trochę ze śniadaniem i podróż minie mi dość przyjemnie, biorąc pod uwagę że jedziemy tylko na jedną noc nie chciałabym całego dnia spędzić w hotelu w kibelku 🤯
Trzymam kciuki za "taktyczny" rzygi przyjemny dzień nad morzem
Deyansu, Hajkonk lubią tę wiadomość
-
Abby10 wrote:Co do cesarek na życzenie to ja w sumie taką miałam. Mówię w sumie bo leczyłam się przed ciążą na zwyrodnienia kręgosłupa ale żaden lekarz nie chciał dać zaświadczenia i mi zagwarantować, że po porodzie się nie pogorszy 🫣 więc moje zaświadczenie wyglądało tak, że to gin ma zadecydować 😂 w końcu się mnie zapytał czy chce, więc powiedziałam, że tak.
Z mojego doświadczenia wyboru nie żałuję, odrazu po pionizacji wstalam, poszłam się umyć sama i z córką na spacer po oddziale. Po wyjściu ze szpitala odrazu spacer 🫣
Więc to poważna operacja i poszło ok, a pokonało mnie poronienie w 9 tygodniu gdzie rozwarcie było maks na 4cm…
U mnie była planowana ze względu na DVA w płacie czołowym i w dniu przyjazdu do szpitala odeszły mi wody. Także zamiast mieć dzień po miałam tego samego dnia i tak jak wspominałam w zasadzie na już bo znikało tętno na KTG ... ogólnie jak dostałam znieczulenie to było super, bo przestałam czuć skurcze (akacja porodowa była w toku). Sporo czasu zajęło mi przepracowanie w głowie, że druga ciąża nie musi skończyć się tak samo.
Zabieg wspominam dobrze, nad blizną pracowałam od początku, więc nie mam tutaj komplikacji. Teraz też CC i mimo, że to kolejne otwarcie brzucha i operacja staram się być dobrej myślinajważniejsze to w moim odczuciu tak jak napisała Abby - ruszać się w miarę możliwości od razu. I pracować z blizną jeśli tylko nie ma przeciwskazań. Z mojego doświadczenia połóg pod kątem krwawienia dużo szybszy- w moim przypadku 3 dni i było już czysto. Jeśli chodzi o regenerację to mięśnie brzucha wstawanie itp to bez bólu po po około 6-8 tygodniach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca, 10:55