Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania0893 wrote:Hej, a co na wyjście ze szpitala? Właśnie zdałam sobie sprawę, że chyba nie mam nic cieplejszego w razie już jesiennej pogody 🙄
Jeśli to końcówka września to trzeba mieć jakieś bluzy lub/i sweterki dla dziecka plus kocyk/otulacz do fotelika, czapkę jakąś, ciepłe skarpetki albo jakiś cienki kombinezonik polarkowy/misiowy. Noworodki nie trzymają ciepła i nawet te urodzone w upały normalnie się w pierwsze dni ubiera no nie w sweter ale body, spodenki lub pajaca cienkiego i jakieś cienkie przykrycie na fotelik mimo wszystko 😅 tak mi się wydaje. Później się je dopiero rozbiera bardziej 🫣
Patrząc na to jaka była pogoda w maju to we wrześniu może być tak samo
ja sama mam też rozkmine ale kupiłam taką bluzę kopertową malutką na 50 właśnie na wyjście ze szpitala w razie jakiejś słabej pogodyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca, 20:13
KL, Ania0893, Szosz, Daisy89, PaulinaLexi lubią tę wiadomość
-
Ja w razie czego mam kombinezon polarowy taki.. ocieplany troszke w srodku takze jakby była kiepsa pogoda to sie przyda. Kocyk , otulacz.. tez w pogotowiu w razie W..🫣 takze jak na wyjście sie nie przyda to zostanie wykorzystane pozniej.. bo potem juz jesien konkretną przyjdzie i bedzie chłodno.
KL, Ania0893, Daisy89, PaulinaLexi lubią tę wiadomość
35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3070🩷 37+4
🩺12.09.25 - 3280🩷
🏥- 16.09.2025 -⏰️ czekamy na Ciebie 😍😍😍
-
Dobry wieczór!
Naya, Filcek, ale cuda 😍 przepiękne! I na pewno przepyszne!
Filcek, nie wiedziałam, że tyle się czeka 😳🫣 sorry, cierpliwości!
Abby10, matko, ale sytuacja, strasznie mi przykrojak się ma zwierzak? Mam nadzieję, że wszystko w porządku! Co do wciskania w okno życia, to chyba normalne momenty w życiu rodzica 🫣 mój co prawda nie miewa ostatnio niebezpiecznych pomysłów, ale też testuje naszą cierpliwość na maksa i czasami jest naprawdę ciężko podejść ze spokojem, rozumieniem i ciekawością, zamiast ryknąć na wkurwie, że już doooość 🤬
Amandi ❤️🩹 przytulam mocno. Rozumiem, o co chodzi, u nas też rodzina męża bardziej uczuciowa i zaangażowana, też miewam momenty żalu, jeśli chodzi o moją rodzinę. Nie chodzi o nie wiadomo jakie traktowanie, ale miło, jak ktoś bierze pod uwagę Twoją sytuację. A w ciąży to już totalnie, przy tym zmęczeniu, czasami frustracji, szaleństwie hormonów, naprawdę jesteśmy wrażliwe 😘
Ja dziś też miałam taką refleksję, że chyba potrzebuję małego ojojania od otoczenia. Wiem, że powtarzam, że czuję się świetnie i wciąż jestem aktywna, ale jak mi parę dni temu kumpela powiedziała, że cudownie, że mogę sobie pozwolić na aktywność i opiekę nad starszakiem, że to wymarzona ciąża i zajebiście, że mam tak lekko, to trochę mi się przykro zrobiło
No i wiem, że dużo kobiet ma trudniej w tym stanie, ale czasami myślę, że moje otoczenie traktuje mnie tak cyborga, co do końca ciązy zasuwa na najwyższym biegu i nie ma prawa do gorszego samopoczucia
Amandi, Filcek lubią tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025 -
U mnie też jeśli chodzi o rodzinę to tak sobie... Nie oczekuję, że będę teraz w centrum ich zainteresowania, ale miło gdyby raz na jakiś czas jakieś okazali. Wypełniałam ostatnio ankietę do pracy magisterskiej jednej z położnych z Zaufaj Położnej i były tam pytania o wsparcie ze strony rodziny oraz przyjaciół. I wtedy uświadomiłam sobie, jak dużo wsparcia i zainteresowania daje mi przyjaciolka, a jak mało najbliższa rodzina. Uświadomienie sobie tego było dla mnie trudne i trochę to przeżywałam.
Brat z rodziną, który ma 3 dzieci i zawsze mógł liczyć na moją pomoc np. w kwestii opieki, nawet nie zapyta jak się czuję, o jakąś wizytę, no nic.
Mama też tak sobie. Czasem się zainteresowała, ale na przykład przed ostatnią wizytą nic nie pytała, więc stwierdziłam, że jak jej to nie interesuje, to trudno. Przy okazji jakiejś późniejszej rozmowy powiedziałam jej, że mieliśmy ostatnio wizytę, ale chyba jej to nie interesuje. Może ją trochę ruszyło, zobaczymy.
Wiem, że to tylko moje oczekiwania i nikt nie musi ich spełniać, ale jest to trudne i smutne...
Amandi, Szosz - rozumiem i przytulam ❤️
Amandi, Szosz, Aliczee93 lubią tę wiadomość
-
aglo wrote:Jeśli to końcówka września to trzeba mieć jakieś bluzy lub/i sweterki dla dziecka plus kocyk/otulacz do fotelika, czapkę jakąś, ciepłe skarpetki albo jakiś cienki kombinezonik polarkowy/misiowy. Noworodki nie trzymają ciepła i nawet te urodzone w upały normalnie się w pierwsze dni ubiera no nie w sweter ale body, spodenki lub pajaca cienkiego i jakieś cienkie przykrycie na fotelik mimo wszystko 😅 tak mi się wydaje. Później się je dopiero rozbiera bardziej 🫣
Patrząc na to jaka była pogoda w maju to we wrześniu może być tak samo
ja sama mam też rozkmine ale kupiłam taką bluzę kopertową malutką na 50 właśnie na wyjście ze szpitala w razie jakiejś słabej pogody
A ja się właśnie zastanawiam co jak zastaną nas 30stopniowe upały? Z tego co widzę to masz termin raczej na początek wrześniaTeż gdzieś czytałam, że noworodka nie ubiera się w krótkie rękawy ale co potem w domu jak będzie utrzymywać się wysoka temperatura ? Ja będę miała termin cesarki na 5 września (o ile dotrwam) i może wtedy byc jeszcze bardzo ciepło 🙈 Też wtedy dziecko ubierać w pajacyki i długie rękawki i nogawki? Totalnie się nie znam 🙈 Co ze śpiworkiem na noc? Co założyć pod niego? Znowu gdzieś wyczytałam, że najgorsze co można robić to przegrzewać 😅 Jakoś stresuje mnie ten temat ubioru 🙄
Oliwia88888, Engel, Ania0893 lubią tę wiadomość
-
Paczula wrote:A ja się właśnie zastanawiam co jak zastaną nas 30stopniowe upały? Z tego co widzę to masz termin raczej na początek września
Też gdzieś czytałam, że noworodka nie ubiera się w krótkie rękawy ale co potem w domu jak będzie utrzymywać się wysoka temperatura ? Ja będę miała termin cesarki na 5 września (o ile dotrwam) i może wtedy byc jeszcze bardzo ciepło 🙈 Też wtedy dziecko ubierać w pajacyki i długie rękawki i nogawki? Totalnie się nie znam 🙈 Co ze śpiworkiem na noc? Co założyć pod niego? Znowu gdzieś wyczytałam, że najgorsze co można robić to przegrzewać 😅 Jakoś stresuje mnie ten temat ubioru 🙄
Też mnie to stresuje, bo to wielka niewiadoma czy będą upalne dni czy już coś się zepsuje 🫠
My 6 września, a prawdopodobnie rozpakujemy się wcześniej i też nie wiem, mam wiele bodziaków z krótkimi jak i długimi rękawkami. Co jak będzie 35° gdy będziemy wychodzić ze szpitala, też mam ją otulić cienkim kocykiem czy jak 😅 czy długi rękawek na wyjście, czy czapeczkę jakąś cienką założyć 🤔
Nie chcę jej przegrzać, śpiwór odpada bo przesadziłam z TOG przy wyprzedaży sklepu więc raczej się nie przyda w takie dni 😅Paczula lubi tę wiadomość
14.08.23r 7tc t16 👼🏼
OM 4.12.24
31.12.24 ⏸️
7.01. Beta 2232 mIU/ml
9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
30.01. 8+2 crl 1.78cm
7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
4.04. 17+6 206g 🍇
23.04. 20+4 330g 🥞
30.04. 21+4 410g 🥥
28.05. 25+4 823g 🐧
24.06. 29+3 1364g 🍈
9.07. 31+4 1821g 🥬
15.07 32+3 1918g
5.08 35+3 2627g
19.08 37+3 3070g
26.08 38+3 🏥🤭 -
@Amandi uważajcie na siebie przedewszystkim i oszczędzaj się! 😘 co do rodziny…. strasznie nie lubię tego traktowania „przecież ciąża to nie choroba” i moja zreflektowała się dopiero teraz jak działo się coś poważnego, mogę jedynie powiedzieć że wiem co czujesz i to w tych dwóch aspektach, wysyłam dużo dużo siły! 🧘♀️
@Szosz, po prostu rozumiem i przytulam a pojojtać możesz nam tutaj 😘
Co do ubranek na wyjscie, zreflektowałyście mnie i przejrzałam co mam zrobiłam listę i wydaje mi się że jest tego zdecydowanie za mało i faktycznie o ile wrześnien będzie ciepły mamy w czym wyjść tak jak będzie chłodno trzeba jechać jeszcze na zakupy 🙄
Większość rzeczy w domu już chyba mam ale jakoś ciągle wydaje mi się że czegoś brakuje 🙈
Na pamiątkę 🥹
👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
20.08 37+5 2700g
30.08 39+1 Dzień Dobry kochanie 🥰
K. 💖 - g. 22:26 2800g 55cm 🥹 -
aglo wrote:Jeśli to końcówka września to trzeba mieć jakieś bluzy lub/i sweterki dla dziecka plus kocyk/otulacz do fotelika, czapkę jakąś, ciepłe skarpetki albo jakiś cienki kombinezonik polarkowy/misiowy. Noworodki nie trzymają ciepła i nawet te urodzone w upały normalnie się w pierwsze dni ubiera no nie w sweter ale body, spodenki lub pajaca cienkiego i jakieś cienkie przykrycie na fotelik mimo wszystko 😅 tak mi się wydaje. Później się je dopiero rozbiera bardziej 🫣
Patrząc na to jaka była pogoda w maju to we wrześniu może być tak samo
ja sama mam też rozkmine ale kupiłam taką bluzę kopertową malutką na 50 właśnie na wyjście ze szpitala w razie jakiejś słabej pogody -
Szosz wrote:Dobry wieczór!
Naya, Filcek, ale cuda 😍 przepiękne! I na pewno przepyszne!
Filcek, nie wiedziałam, że tyle się czeka 😳🫣 sorry, cierpliwości!
Abby10, matko, ale sytuacja, strasznie mi przykrojak się ma zwierzak? Mam nadzieję, że wszystko w porządku! Co do wciskania w okno życia, to chyba normalne momenty w życiu rodzica 🫣 mój co prawda nie miewa ostatnio niebezpiecznych pomysłów, ale też testuje naszą cierpliwość na maksa i czasami jest naprawdę ciężko podejść ze spokojem, rozumieniem i ciekawością, zamiast ryknąć na wkurwie, że już doooość 🤬
Amandi ❤️🩹 przytulam mocno. Rozumiem, o co chodzi, u nas też rodzina męża bardziej uczuciowa i zaangażowana, też miewam momenty żalu, jeśli chodzi o moją rodzinę. Nie chodzi o nie wiadomo jakie traktowanie, ale miło, jak ktoś bierze pod uwagę Twoją sytuację. A w ciąży to już totalnie, przy tym zmęczeniu, czasami frustracji, szaleństwie hormonów, naprawdę jesteśmy wrażliwe 😘
Ja dziś też miałam taką refleksję, że chyba potrzebuję małego ojojania od otoczenia. Wiem, że powtarzam, że czuję się świetnie i wciąż jestem aktywna, ale jak mi parę dni temu kumpela powiedziała, że cudownie, że mogę sobie pozwolić na aktywność i opiekę nad starszakiem, że to wymarzona ciąża i zajebiście, że mam tak lekko, to trochę mi się przykro zrobiło
No i wiem, że dużo kobiet ma trudniej w tym stanie, ale czasami myślę, że moje otoczenie traktuje mnie tak cyborga, co do końca ciązy zasuwa na najwyższym biegu i nie ma prawa do gorszego samopoczucia
A co do rodziny dziewczyny to u mnie zawsze tak było czy bez ciąży czy z ciążą, że ja sobie dam radę ze wszystkim… więc rozumiem co czujecie… moja mama to cale zycia ojoja brata 6 lat młodszego, któremu do tej pory gotuję obiadki, nie wymaga sprzątania czy innych obowiązków domowych typu pranie itd a chłop 25 lat… za to mi po porodzie nawet nie licze, że coś pomoże. Czasami od wielkiego dzwona jak pilnuje małej to odkurzy mieszkanie ale to dlatego, że jej kłaki psów przeszkadzają, nawet jak jest ich dosłownie garstka na podłodze 🙈 i broń boze nie wymagam, żeby skakała nade mną , sprzątała mi itd tylko tak jak mówicie jest to po prostu przykre, taki brak zainteresowanie trochę… albo nie okazywanie zainteresowania. Bo ja to też jestem trochę taka Zosia samosia, dlatego też wszystko wokoło wiedzą, że ja sobie dam radę ze wszystkim i pomocy nie potrzebuje 🤷🏼♀️ bo A ostatnio mi się wyświetliło na rolce jak córka urodziła, była w połogu a mama jej pomagała, poprała, posprzątała albo zajęła się dzieckiem a ta mama sprzątała to takie kochane było… i też moja pierwsza myśl, że szkoda, że moja taka nie jest.
Ale wiecie jakie wnioski wyciągam? Że będę starać się z całych sił, żeby być inna dla Laury i Klary, interesować się i pomagać bo w końcu od tego ma się rodziców. No i dwójce a nie jednemu jak trochę w moim przypadku 🫣Hajkonk, Amandi, Szosz, Joa.szym, Engel, bellA, Aliczee93, Filcek lubią tę wiadomość
-
Paczula wrote:A ja się właśnie zastanawiam co jak zastaną nas 30stopniowe upały? Z tego co widzę to masz termin raczej na początek września
Też gdzieś czytałam, że noworodka nie ubiera się w krótkie rękawy ale co potem w domu jak będzie utrzymywać się wysoka temperatura ? Ja będę miała termin cesarki na 5 września (o ile dotrwam) i może wtedy byc jeszcze bardzo ciepło 🙈 Też wtedy dziecko ubierać w pajacyki i długie rękawki i nogawki? Totalnie się nie znam 🙈 Co ze śpiworkiem na noc? Co założyć pod niego? Znowu gdzieś wyczytałam, że najgorsze co można robić to przegrzewać 😅 Jakoś stresuje mnie ten temat ubioru 🙄
Paczula lubi tę wiadomość
-
Abby10 wrote:Dziękuję, że pytasz 🤍 na szczęście z pieskiem dobrze. Szaleje, psoci nic niepokojącego nie wykazuje 🙈 córka też wyszła z amoku, wytłumaczyliśmy jej. Mam nadzieję, że zapamięta 🙈
A co do rodziny dziewczyny to u mnie zawsze tak było czy bez ciąży czy z ciążą, że ja sobie dam radę ze wszystkim… więc rozumiem co czujecie… moja mama to cale zycia ojoja brata 6 lat młodszego, któremu do tej pory gotuję obiadki, nie wymaga sprzątania czy innych obowiązków domowych typu pranie itd a chłop 25 lat… za to mi po porodzie nawet nie licze, że coś pomoże. Czasami od wielkiego dzwona jak pilnuje małej to odkurzy mieszkanie ale to dlatego, że jej kłaki psów przeszkadzają, nawet jak jest ich dosłownie garstka na podłodze 🙈 i broń boze nie wymagam, żeby skakała nade mną , sprzątała mi itd tylko tak jak mówicie jest to po prostu przykre, taki brak zainteresowanie trochę… albo nie okazywanie zainteresowania. Bo ja to też jestem trochę taka Zosia samosia, dlatego też wszystko wokoło wiedzą, że ja sobie dam radę ze wszystkim i pomocy nie potrzebuje 🤷🏼♀️ bo A ostatnio mi się wyświetliło na rolce jak córka urodziła, była w połogu a mama jej pomagała, poprała, posprzątała albo zajęła się dzieckiem a ta mama sprzątała to takie kochane było… i też moja pierwsza myśl, że szkoda, że moja taka nie jest.
Ale wiecie jakie wnioski wyciągam? Że będę starać się z całych sił, żeby być inna dla Laury i Klary, interesować się i pomagać bo w końcu od tego ma się rodziców. No i dwójce a nie jednemu jak trochę w moim przypadku 🫣Abby10 lubi tę wiadomość
Na pamiątkę 🥹
👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
20.08 37+5 2700g
30.08 39+1 Dzień Dobry kochanie 🥰
K. 💖 - g. 22:26 2800g 55cm 🥹 -
Abby10 dokładnie mam to samo! Sama sobie zawsze ze wszystkim radziłam, nigdy nie potrzebowałam pomocy, może inaczej, nawet wiedziałam, że ktoś po prostu zakłada z góry, że ja mam sobie z tym poradzić i koniec. Może też wina dużej musztry w domu. No i faktycznie jak widzę zachowania rodziny teściów to wiem, że u mnie w życiu by to nie przeszło, chociaż wiem, że to są właśnie normalnie zachowania takie jak powinny być...
Dokładnie planuję zrobić to samo i być całkowicie inna, może przede wszystkim obecna emocjonalnie i "pozytywna", dużo komplementów itp.
Dziewczyny spokojnej i udanej niedzielki💌🌺☀️
-
Abby, ja myślę tak jak Ty i swoim też tak mówię, że jak będą mieć dzieci, to babcia będzie przychodzić co chwilę zabierać na spacer, kraść na weekend i w ogóle.
Najbardziej mnie zawsze dziwi, ze mną się ciągle zajmowali dziadkowie, albo ciocia która z nami mieszkała, prababcia wpadała mnie bawić. A moja matka z moimi dziećmi to siedzi za karę jak już musi. Jedyne co lubi to kupować im rzeczy. A najlepsze ma argumenty czasem "bo one narzekają że im się nudzi" "bo mi powiedziały że robię niedobre ziemniaki" "bo się budzą wcześnie rano".
Co do ubrania na wyjście, ja spodziewam się porodu koniec sierpnia/początek września, więc raczej zakładam, że będzie ciepło. Jak będzie super ciepło to bodziak na krótki rękaw i ewentualnie na to tetra, a jak będzie chłodniej, to pajacyk i ewentualnie kocyk. Bo taki dzyndzel to ani się ogrzać ani się ochłodzić, a jednak jak trochę zmarznie to nadal lepiej niż jakby miał dość udar... Jak jest chłodniej to jedna warstwa więcej ma sens, ale nie jak jest super gorąco.Paczula lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Abby10, super, że piesek okej ❤️
Dziewczyny, smutna piątka! Zazwyczaj o tym mniej myślę, bo się ogarnia życie, a teraz jak Was czytam, to trochę wracają smuteczki.
Dzięki, Hajkonk 😘 dziś wstałam w lepszym nastroju, będziemy teraz mieli parę dni dla siebie całą rodziną, we czwórkę, bo z piesą, odpoczniemy jakoś i myślę, że mi się poprawi
Agusia246 wrote:Abby, ja myślę tak jak Ty i swoim też tak mówię, że jak będą mieć dzieci, to babcia będzie przychodzić co chwilę zabierać na spacer, kraść na weekend i w ogóle.
Najbardziej mnie zawsze dziwi, ze mną się ciągle zajmowali dziadkowie, albo ciocia która z nami mieszkała, prababcia wpadała mnie bawić. A moja matka z moimi dziećmi to siedzi za karę jak już musi. Jedyne co lubi to kupować im rzeczy. A najlepsze ma argumenty czasem "bo one narzekają że im się nudzi" "bo mi powiedziały że robię niedobre ziemniaki" "bo się budzą wcześnie rano".
Co do ubrania na wyjście, ja spodziewam się porodu koniec sierpnia/początek września, więc raczej zakładam, że będzie ciepło. Jak będzie super ciepło to bodziak na krótki rękaw i ewentualnie na to tetra, a jak będzie chłodniej, to pajacyk i ewentualnie kocyk. Bo taki dzyndzel to ani się ogrzać ani się ochłodzić, a jednak jak trochę zmarznie to nadal lepiej niż jakby miał dość udar... Jak jest chłodniej to jedna warstwa więcej ma sens, ale nie jak jest super gorąco.
Też mam mocne postanowienie, żeby być zaangażowaną w życie dzieci i potem wnuków.
Co do ubierania, myślę, że nie trafię na upały, mam chyba trzy bodziaki kopertowe z krótkim rękawem w tych najmniejszych rozmiarach, ale stawiam na długi rękaw bardziej; jak zobaczę falę upałów w prognozie, to najwyżej dokupię tuż przed albo po porodzie.
Miłej niedzieli!Hajkonk, Filcek lubią tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025 -
Abby10 wrote:Dziękuję, że pytasz 🤍 na szczęście z pieskiem dobrze. Szaleje, psoci nic niepokojącego nie wykazuje 🙈 córka też wyszła z amoku, wytłumaczyliśmy jej. Mam nadzieję, że zapamięta 🙈
A co do rodziny dziewczyny to u mnie zawsze tak było czy bez ciąży czy z ciążą, że ja sobie dam radę ze wszystkim… więc rozumiem co czujecie… moja mama to cale zycia ojoja brata 6 lat młodszego, któremu do tej pory gotuję obiadki, nie wymaga sprzątania czy innych obowiązków domowych typu pranie itd a chłop 25 lat… za to mi po porodzie nawet nie licze, że coś pomoże. Czasami od wielkiego dzwona jak pilnuje małej to odkurzy mieszkanie ale to dlatego, że jej kłaki psów przeszkadzają, nawet jak jest ich dosłownie garstka na podłodze 🙈 i broń boze nie wymagam, żeby skakała nade mną , sprzątała mi itd tylko tak jak mówicie jest to po prostu przykre, taki brak zainteresowanie trochę… albo nie okazywanie zainteresowania. Bo ja to też jestem trochę taka Zosia samosia, dlatego też wszystko wokoło wiedzą, że ja sobie dam radę ze wszystkim i pomocy nie potrzebuje 🤷🏼♀️ bo A ostatnio mi się wyświetliło na rolce jak córka urodziła, była w połogu a mama jej pomagała, poprała, posprzątała albo zajęła się dzieckiem a ta mama sprzątała to takie kochane było… i też moja pierwsza myśl, że szkoda, że moja taka nie jest.
Ale wiecie jakie wnioski wyciągam? Że będę starać się z całych sił, żeby być inna dla Laury i Klary, interesować się i pomagać bo w końcu od tego ma się rodziców. No i dwójce a nie jednemu jak trochę w moim przypadku 🫣
U mnie to samo! Mam młodszego brata (24 lata) i ten chłop nie musi robić w domu nic. Mam też starszego brata i zawsze bracia byli faworyzowani. Niby w żartach, ale często mówię o tym mamie. Przez to bardzo bałam się, że będę miała syna... chyba z obawy, że przez te doświadczenia nie będę dla niego dobrą matką. Na szczęście los okazał się dla mnie łaskawy i nie będzie mnie sprawdzał
Ostatnio mieliśmy remont i nikt z rodziny nie zaproponował żadnej pomocy np. w przygotowaniu domu czy sprzataniu po. Ani z mojej, ani z męża rodziny. Zrobiło mi się szkoda mojego męża, bo wiadomo, że większość prac spadała na niego i ostatecznie poprosiłam mamę czy może przyjechać i pomóc w jeden dzień. Ale żeby sama z siebie wyszła z taką inicjatywą...
W sumie ja też jestem taką Zosią samosią. Może ludzie zakładają, że my ze wszystkim damy radę i pomoc nie jest nam potrzebna.
Pożaliłam się, od razu lepiej. I tak jak Wy planuję zachowywać się tak, żeby moje dziecko nie czuło się jak ja w wielu sytuacjach. -
Ja mam starszego brata i to taki maminsynek że facet 44lata i umie ugotować tylko parówki a jak się pokłóci z partnerka to zaraz dzwoni do mamy się wyżalić 🙈 mnie i siostrę to od zawsze denerwowało zawsze wytłumaczony nawet jak coś zrobił źle no ale co zrobić. Jedynie mam nadzieję że nauczę się na jej błędach i przy Filipie nie popełnię takich jak moja mama.
A co do remontów to też jestem zła bo mój mąż wszystko potrafi zrobić i teściowe nawet teraz nie mogą odpuścić i będzie im robił łazienkę... A u nas czeka go jeszcze malowanie pokoju dla młodego i przy okazji drugiego do którego przeniesiemy meble z pokoju Filipa... A wiem że jest zmęczony ale nikt o tym nie pomyśli że ma teraz dużo na głowie a on nie potrafi postawić granicy 😔⏸️ 08.01.2025
🩺 20.01.2025 jest ♥️!
🩺 12.02.2025 CRL 2,9cm, 170♥️
💉 27.02.2025 CRL 5cm, 157♥️ sanco zdrowy 💙
🩺 05.03.2025 prenatalne niskie ryzyka, CRL 6cm
🩺 24.03.2025 13cm, 118g 🥰
🩺 23.04.2025 318g 💙
🩺 12.05.2025 USG II trymestru zdrowy 504g 👶💙
🩺 20.05.2025 632g 💙
🩺 09.06.2025 1065g👶
🩺 30.06.2025 USG III trymestru OK 1600g 👶
❤️ 11.07.2025 Filip 1620g, 46cm pPROM 31+0 -
Ja też raczej na podstawie obserwacji swoich rodziców i partnera rodziców utwierdzam się w przekonaniu, że dla naszych dzieci będę całkowitym przeciwieństwem.. nie będzie czegoś takiego, że jakieś faworyzacje bo młodszy bardziej kochany od starszego, albo rywalizacji bo młodsze jest takie jak mamusia chce a starsze to przeciwieństwo i nie tańcuje tak jak rodzice grają, bez podcinania skrzydeł. (Tu akurat przykłady życia u rodziców partnera, mój oczywiście ten starszy, bo jego mama też ojoja nad jego młodszym 25 braciszkiem 🫠).
U mnie akurat totalna olewka była, nie ważne były oceny, nic nie było ważne dla moich rodziców 🤷🏼♀️
I też w wieku nastoletnim bądź nawet wcześniej musiałam "wydorośleć" i nauczyć się radzić samemu, bo nie miałam na kogo liczyć... Czy to pomoc w nauce, czy cokolwiek to nawet nie próbowali.
Widzę już z własnego doświadczenia jak to boli latami i nie chciałabym żeby moje dzieci podzieliłyby taki los..
Aż się wzruszyłam jak was poczytałam 🥹14.08.23r 7tc t16 👼🏼
OM 4.12.24
31.12.24 ⏸️
7.01. Beta 2232 mIU/ml
9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
30.01. 8+2 crl 1.78cm
7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
4.04. 17+6 206g 🍇
23.04. 20+4 330g 🥞
30.04. 21+4 410g 🥥
28.05. 25+4 823g 🐧
24.06. 29+3 1364g 🍈
9.07. 31+4 1821g 🥬
15.07 32+3 1918g
5.08 35+3 2627g
19.08 37+3 3070g
26.08 38+3 🏥🤭 -
Dzien dobry❤️☺️
U nas w rodzinie na szczęście nie ma faworyzowania dzieci czy tam wnuków.. wiec nie mamy tego problemu..
Ale mam brata ( 5 woda po kisielu ) który czasem pieprzy takie smuty ze sie sluchac nie da..
Teksty do mojego meza typu " pij i tak juz dziecka nie zrobisz " no na pier.. jakim trzeba być zjebanym zeby sie takie zarty jego trzymały. Nie chcialam sie odzywać i psuc atmosfery bo btlismy na urodzinach wczoraj... ale no bez jaj... nie było to ani mile ani smieszne... tylko wyszlam stamtąd zażenowana... wraz z moim mezem bo najwidoczniej ta część rodziny nam nie pasuje ( mi od dawna nie )
Edit : dobrze ze spotykamy sie z nimi tylko dwa razy do roku.. a tak bez kontaktu 🙄🙄 ale i tak dla mnie te dwa razy to juz za duzo czasem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca, 09:39
35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3070🩷 37+4
🩺12.09.25 - 3280🩷
🏥- 16.09.2025 -⏰️ czekamy na Ciebie 😍😍😍
-
Engel, u mnie od zawsze była faworyzacja młodszej siostry, głównie przez te problemy z porodem i jej dalsze zdrowotne. Matka to mi umiała powiedzieć że gdybym się nie uparła wychodzić nogami to by nie musiała mieć cesarki i z drugą ciążą nie byłoby takiego problemu 🙃
Dlatego ja się staram jak mogę traktować dzieci równo, może nawet do przesady, bo ciągle o tym myślę, żeby się nie czuły tak jak ja. I teraz też się cieszę że mają siebie a nr 3 będzie dużo młodszy, bo one już naturalnie będą potrzebowały mniej ode mnie i nie będę im nic "zabierać". No i też naturalnie najmłodsze będzie najbardziej niuniane, ale ja z tych rodziców co wyrzucają dzieci na głęboką wodę, więc nie planuje wychować sieroty życiowej nawet jeśli będzie najbardziej rozpieszczona z całej trójkibellA, Deyansu, Joa.szym, Engel, Szosz, Abby10 lubią tę wiadomość