WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ksosia wrote:A w jakiej temp ubranka a w jakiej pieluchy?
Wszedzie na metkach mam pisane ze 40' ale moj program pralki - baby protect ma ustawione 60' i w tylu bym chciala - chyba nie zniszcze?
A z tetrowymi nigdy nie mialam do czynienia...
Czuje sie taka glupiutka i nie przygotowana...
ja piorę głownie 40, czasem 60
mój program dla dzieci jest na...95
zawsze ustawiam dodatkowe płukanie, zmiejszam wirowanie i normalne programy do prania -
alinka
dla Emilki miałam taki zwykły kocyk minky z pepco ( zdrugiej strony tez byl polarek-nie wiem jak to nazwać) i tego nie prasowałam
akrylowych tez nie prasowałam
polar robił sie bardziej miekki
podobnie z mikrofibrą
kołderke mam po emilce-nienawidziłam tego prac, bo prasowanie było cięzkieprzez wypełnienie nie można uzywać goracego żelazka
wiec podusia minky wiadomo ze nie musi być przeprasowana -
Alinka ja dla synka pralam i prasowalam ubranka i piekuszki. Kocyki, rożek były nie prane, tylko wyprasowane. Potem już nie prasowalam i położna powiedziała, że słusznie. Jedyne, co do szwy mogę przeprasowac, żeby skóry nie drażniły, a tak to nie ma co dziecka wyjaławiać
Teraz też nie popadam w paranoję, bo jak znowu dziecko ubiorą w szpitalny kaftan do kostekto jak te płyny dezynfekcyjne dziecka nie uczulą, to już nic nie uczuli
Śpiworka do wózka też nie piore i nie prasuje, bo się wkład pozbija. -
nick nieaktualnyTo ja chyba zestaw minky do wózka z wypełnieniem i jakieś pluszowe kocyki nie będę ryzykować i prać na początku..dopiero jak się ubrudzą.
A kołderki/podusie tzn. wypełnienie też pierzecie??Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2016, 10:49
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja czekam, aż mi się więcej ubranek uzbiera to będę wszystko hurtem prała, bo na razie są jakieś pojedyncze na różne rozmiary, muszę jeszcze przemyśleć co dokupić, w jakiej ilości, bo jestem zielona, a biorę pod uwagę że mogę nawet kilka razy dziennie zmieniać ubranko
z kocykami mam problem, nie chce ich zniszczyć...pirelka lubi tę wiadomość
-
lrf
ja zmienialam kilka razy dziennie, więc nawet 3 body szły w ciągu dnia i 2 pajace- ato dziecko sie obsika, a to uleje, a moze sie spoci
mu tez łapy możemy miec brudne
stąd wole mieć za dużo niz za malo
chce jeszcze skorzystać z końcówki lata, wiec nie pranie i prasowanie mi w głowie
nowe rzeczy prałam zawsze, to chemia przemysłowa, czyjeś łapu, które to dotykaly
np ochraniacze piorę na programie prania recznego, a wirowanie najnizsze ( u mnie to 400)
wkłady do poscieli nowe nie prałam, bo zawsze na to szła poszewka
teraz te po Emilce wypiore -
nick nieaktualny
-
lrf
moim zdaniem kwestia prania to i tak sprawa indywidualna...
ja na siebie nowe rzeczy bez prania nałoze, poscieli nie prasuje
a dla dzidziusia balam sie tej chemii, barwinków, wiec dla własnego spokoju prałam. Dotyka to skory, dziecko bierze do buzi...jak sie trafi mały alergik to w ogole bedzie inny problem...wszystko wg własnego sumienia, uznania i nawykow...Jak kto uważa, nawet nie ma co tego komentować
poza tym włacza się taki instynkt i wie sie podswiadomie co robić -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny