WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Sabina wrote:O cholera
Plus taki ze to poboli i przechodzi. Nawracać moze ale nie musi. Marne pocieszenie ale pisze o tym żebyście sie nie denerwowały ze z maluchami cos nie tak.
Magdziulla, Sabina lubią tę wiadomość
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzieki dziewczyny , ciesze sie ze jestem w waszej grupie i moge liczyc na wsparcie zwlaszcza jak teraz nie mam z kim pogadac to tutaj zasze znajde otuche i dobre slowo. Dziekuje :*
agatia, A_n_k_a_80, claudiuszek, Sabina, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
sarcia123 wrote:Moze faktycznie nie bede panikowac....i poczekam dl tej wizyty 11.07 az maly podrosnie i bedzie mogl go dokladniej obejrze, chodze do jednego z najlepszych ginekologow u nas i naprawde mu ufam... noon powiedzial ze jesli nie bhl by pewnien to by powiedzial.... a ja durna sobie wkrecam ...i moj maz siena mnie obrazil bo powiedzial ze nie mozna mi nic powiecziec bo zaraz mam mine i chodze jak struta. Balwan ;/
Sppokojnieja robię echo bo synek ma wadę serduszka i u córeczki chcę kontrolować. Mam też zalecenie zrobienia echo serca po porodzie. Echo też nie wszystko pokaże, ale czuję się psychicznie lepiej
Przemyśl na spokojnie i się nie zadreczaj.sarcia123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnulka01 wrote:Dziewczyny boli Was spojenie łonowe, pewnie sie rozchodzi. Koniecznie powiedzcie o tym na wizycie to gin sprawdzi na ile sie rozeszło. Dzidzi nic nie grozi tylko Was cholernie moze bolec
Wskazanie do cc jest chyba dopiero jak stwierdza sie pęknięcie.
-
Kurde szaleje z zakupami. W tym miesiącu czyli aż 6dni kupiłam kosmetyki dla małego, pieluszki, pampersy chusteczki, ponad 300zl, łóżeczko 300 i przed chwilą huśtawkę
chyba trzeba przyhamować bo do pierwszego daaaleko:P
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ec68b42e51c6.pngLittle Red Fox, alinka, żabka04, A_n_k_a_80, Macioszczyczka, Anulka01, Sabina, Lusia8998, marta258, martta, _izunia_, haneczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA_n_k_a_80 wrote:Ja mam dzien do du.y. Dostalam polecony z MOPS ze jak do 7 dni nie ustosunkuje sie do pisma to moge placic kosmiczne alimenty na matke. Wiecie co zrobili wzieli dochody z urzedu skarbowego! Noz kur.a, pisze im ze ciaza i prywatni lekaze endo, gin, bo wczesniej na NFZ poronilam, maz ma kredyty, w oni mi sume z kosmosu na alimenty wymyslili, bo w marcu16' zamiast do nich pojsc bo panowala swinska grypa to im wyslalam wszystkie papiery wraz z pismem, a oni mnie tak traktuja. Maz jest po prawie i ma znajomego radce, ktory jutro nas przyjmie i on im napisze do rozsadku. Juz mam wszystkie papiery ktore im wtedy wyslalam gotowe do przeanalizowania przez radce. Niby w ciazy nie powinnam placic, ale odwolac moge sie dopiero jak juz place, a nie zanim nie placilam. Chora sytuacja, ale z mezem mamy to samo zdwnie, ani grosza nie dostana
.
Głowa do góry:-)
Współczuję cyrkow ale byłam w identycznej sytuacji.
Ja w ciąży z córką, mąż zarabiał 1800zł wtedy a mój tatuś coś nagadal w mops a ten wezwał dzieci do wstawienia się w mops żeby uzgodnić alimenty dla tatusia.
Jak tam w padam z brzuchem sam wyraz twarzy mówił za siebie (a taki mam wzrokiem zabijam niby) nawarczalam tam na babke co oni sobie wyobrażają itd zaczęła mnie straszyć sądem:-( że w sądzie ustala jak nie chce dobrowolnie to kazałam już teraz natychmiast pisać i lecieć do sądu a nawet zaproponowałam że zaniose sama pozew a grosza nie zobaczą na poczet tatusia.
U mnie była sytuacja ze tato był alkoholikiem,alimenty mieliśmy od państwa on nawet tego nie spłacal, chciał iść do domu opieki a tam trzeba płacić i my jakąś różnice z bratem tzw alimenty płacić.
W dodatku jak się uczyłam tato podał mnie do sądu o zwrot alimentów bo niesłusznie się uczyłam (jego kurwa tak go kierowała).
Babie w modzie powiedziałam że chciał zabrać mi chleb a teraz mojemu nienarodzonemu dziecku zabierze po trupach i jeszcze mąż by musiał płacić bo ja bezrobotna Ahhhhhhhhhh
Czasy straszne ale idzie wszystko wyjaśnić tylko kwestia jaka sytuacja u ciebie jest z mamą.
Chore przepisy ale co zrobić......
Nie daj się bo moim zdaniem zabierają chleb twojemu dziecku a nie tobie:-(
Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło.
Ja uciekam uśpić córkę
Rano ja widzę do przedszkola a potem lecę 70km w jedną stronę w odwiedziny do koleżanki na plotki.
O 19:30 mamy wizytę z córką do laryngologa z tymi zatykajacymi uszami.
Mam nadzieję że znajdę czas dla was jutro:-)A_n_k_a_80 lubi tę wiadomość
-
violett wrote:Anka wspolczuje, rale nie stresuj sie, bo mala wszystko wyczuwa. Dobrze, ze macie kogo sie poradzic, napiszecie dobre pismo i bedzie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 21:02
-
No wlasnie tez chca na osrodek, ale maz ma kredyty i tego juz nie wzieli pod uwage, a czysty dochod i odliczyli nadwyzke i wyszlo ze tyle co kredytu musielibysmy placic za osrodek, koszmar, jutro ide do radcy moze nam pomoze w tej sytuacji
.
żabka04 wrote:Głowa do góry:-)
Współczuję cyrkow ale byłam w identycznej sytuacji.
Ja w ciąży z córką, mąż zarabiał 1800zł wtedy a mój tatuś coś nagadal w mops a ten wezwał dzieci do wstawienia się w mops żeby uzgodnić alimenty dla tatusia.
Jak tam w padam z brzuchem sam wyraz twarzy mówił za siebie (a taki mam wzrokiem zabijam niby) nawarczalam tam na babke co oni sobie wyobrażają itd zaczęła mnie straszyć sądem:-( że w sądzie ustala jak nie chce dobrowolnie to kazałam już teraz natychmiast pisać i lecieć do sądu a nawet zaproponowałam że zaniose sama pozew a grosza nie zobaczą na poczet tatusia.
U mnie była sytuacja ze tato był alkoholikiem,alimenty mieliśmy od państwa on nawet tego nie spłacal, chciał iść do domu opieki a tam trzeba płacić i my jakąś różnice z bratem tzw alimenty płacić.
W dodatku jak się uczyłam tato podał mnie do sądu o zwrot alimentów bo niesłusznie się uczyłam (jego kurwa tak go kierowała).
Babie w modzie powiedziałam że chciał zabrać mi chleb a teraz mojemu nienarodzonemu dziecku zabierze po trupach i jeszcze mąż by musiał płacić bo ja bezrobotna Ahhhhhhhhhh
Czasy straszne ale idzie wszystko wyjaśnić tylko kwestia jaka sytuacja u ciebie jest z mamą.
Chore przepisy ale co zrobić......
Nie daj się bo moim zdaniem zabierają chleb twojemu dziecku a nie tobie:-(
Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło.
Ja uciekam uśpić córkę
Rano ja widzę do przedszkola a potem lecę 70km w jedną stronę w odwiedziny do koleżanki na plotki.
O 19:30 mamy wizytę z córką do laryngologa z tymi zatykajacymi uszami.
Mam nadzieję że znajdę czas dla was jutro:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 21:09
-
Anka współczuję, sama pracuje w mops, choć w innej działce. Ale przepisy są bezwzględne, jest obowiązek alimentacyjny rodzica na dziecko i dziecka dorosłego na rodzica. Opłata DPSu to najczęstszy beznadziejny scenariusz, jaki znam
Zawsze uczulam rodzico biologicznych, zastępczych, żeby takiego rodzica, który nie zajmuje się dzieckiem pozbawiać władzy rodzicielskiej zanim dziecko osiągnie pełnoletność. To jeden, jak nie jedyny sposób uniknięcia obowiązku alimentacyjnego. Potem zapij morda trafia do Ośrodka, a dorosłe dzieci płacą 70% kosztów pobytuto chore niestety i nie wiem, kto takie debilizmy ustala... niestety nasi "cudowni" politycy i ich ogarnięte resorty. Potem są ustawy z d... wzięte.
Współczuję bo takie sytuacje są na maksa do baniWiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 21:17
-
Hej :)co do wyprawki to my mamy tylko wózek i ubranka czekam do lipca, kosmetyków narazie położną kazała nie kupować bo poleci mi jakie są konieczne, w lipcu idę do szkoły rodzenia także dopiero wtedy i będzie kasa bo teraz poszło na dom dużo. Byłam dziś w pracy robiłam rozliczenie za kilka dni maja a reszta ponoć ZUS więc zobaczę kiedy będzie przelew w czwartek idę na glukoze we wtorek wizyta już nie mogę się doczekać
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Anka współczuję, sama pracuje w mops, choć w innej działce. Ale przepisy są bezwzględne, jest obowiązek alimentacyjny rodzica na dziecko i dziecka dorosłego na rodzica. Opłata DPSu to najczęstszy beznadziejny scenariusz, jaki znam
Zawsze uczulam rodzico biologicznych, zastępczych, żeby takiego rodzica, który nie zajmuje się dzieckiem pozbawiać władzy rodzicielskiej zanim dziecko osiągnie pełnoletność. To jeden, jak nie jedyny sposób uniknięcia obowiązku alimentacyjnego. Potem zapij morda trafia do Ośrodka, a dorosłe dzieci płacą 70% kosztów pobytuto chore niestety i nie wiem, kto takie debilizmy ustala... niestety nasi "cudowni" politycy i ich ogarnięte resorty. Potem są ustawy z d... wzięte.
Współczuję bo takie sytuacje są na maksa do baniagatia, Sabina lubią tę wiadomość
-
Ja jestem świeżo po glukozie, wyniki wyszły w normie. Glukozę wypiłam szybko, jest bardzo słodka, pozwalają wpuścić kilka kropel cytryny, spodziewałam się, że będzie gorsza do wypicia ale dałam radę
Tylko długo się czeka między kolejnymi pobraniami krwi więc radzę mieć ze sobą książkę do czytania. Ja tak zrobiłam i czas szybko zleciał.
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Angela ja bardzo uczulam na to rodzica/opiekuna. Bo realia są straszne
-
nick nieaktualnyAngela89 wrote:Niestety wiem ;( I wcale się nie zdziwię jak kiedyś jakiś list przyjdzie z "prośbą" o pomoc. Ja jeszcze jednego się boję i muszę iść do radcy prawnego. A chodzi mi o dziedziczenie spadku po zmarłym, jak mu się kiedyś umrze to ja się nie dowiem bo nie mam od kogo. A nie chce odziedziczyc jego długow. Wiem że jest pół roku aby się rzec spadku ale wątpię aby ktoś mnie w ogóle poinformował
Angela idź się dopytaj.
Ale z tego co w 2011 roku mi tłumaczyl notariusz to masz pół roku od osoby pokrewieństwa.
Czyli zrzeka się pierw żona/mąż, dzieci zmarłego, dzieci dzieci czyli wnuki zmarłego (jeśli się nie narodził a ten ktoś umarł to też musi), mąż od strony córki zmarłego lub żona od strony syna zmarłego potem rodzice zmarłego jak żyją i rodzeństwo zmarłego oraz dzieci rodzeństwa i ich dzieci aż ktoś zapomni się zrzec i doopa:-(
Szkoda ze nie można iść i się zrzec bo trzeba pokazać akt zgonu
Jedyne wyjście ucho dobrze nastawić i gdzieś się dowiedzieć.
Anka ja nie płaciłem tatusiowi pobytu w hotelu także trzeba walczyć.
Sory to co mąż ma nie płacić kredytów a dać na teściowa???? Hahahaha żałosne a co dziecku dacie jeść???? A może będziecie bezdomni bo teściowa musi mieć?!
Idź do sądu jak będzie trzeba.
Staraj się nie denerwować bo dziecko odczuwa naprawdę ale wierzę że się nie da musisz to brzwbrnac bardziej na ludzką i być pewna siebie:-(
Szkoda ze najbliższe nam osoby robią taka przykrość.
Ja już uciekam idę kakao sobie zrobić i spać
DobranocA_n_k_a_80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyżabka04 wrote:Angela idź się dopytaj.
Ale z tego co w 2011 roku mi tłumaczyl notariusz to masz pół roku od osoby pokrewieństwa.
Czyli zrzeka się pierw żona/mąż, dzieci zmarłego, dzieci dzieci czyli wnuki zmarłego (jeśli się nie narodził a ten ktoś umarł to też musi), mąż od strony córki zmarłego lub żona od strony syna zmarłego potem rodzice zmarłego jak żyją i rodzeństwo zmarłego oraz dzieci rodzeństwa i ich dzieci aż ktoś zapomni się zrzec i doopa:-(
Szkoda ze nie można iść i się zrzec bo trzeba pokazać akt zgonu
Jedyne wyjście ucho dobrze nastawić i gdzieś się dowiedzieć.
Anka ja nie płaciłem tatusiowi pobytu w hotelu także trzeba walczyć.
Sory to co mąż ma nie płacić kredytów a dać na teściowa???? Hahahaha żałosne a co dziecku dacie jeść???? A może będziecie bezdomni bo teściowa musi mieć?!
Idź do sądu jak będzie trzeba.
Staraj się nie denerwować bo dziecko odczuwa naprawdę ale wierzę że się nie da musisz to brzwbrnac bardziej na ludzką i być pewna siebie:-(
Szkoda ze najbliższe nam osoby robią taka przykrość.
Ja już uciekam idę kakao sobie zrobić i spać
Dobranoc