WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Little Red Fox wrote:bo nie wiem czy kupić czy odpuścić, czy na wszelki wypadek gdzieś jeden mieć schowany? Bo jestem zdania że lepszy smoczek niż kciuk czy coś co znajdzie pod rączką, a przede wszystkim czy nie będzie miało później problemu z ssaniem cycka?
Sama zobaaczysz, czy dzidziol będzie potrzebował smoka, czy nie. Dzieciaki to jednak ssaki
U nas problemu nie było, ale przy drugim może być zupełnie inaczejmój synek miał jeden cel pełny brzuch, a potem drugi cel wyspać się
cała reszta była mało istotna.
Przyjaciółki córka znowu cały czas ciumkala i cmykala, nawet jak była najedzona i dostawała smoka. Miała ogromny odruch ssania. Ale skończyła 2 lata i nadal smoczek rządzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 10:44
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ksosia wrote:Kamcia jade wlasnie do Szczcina i widzialam sporo aut wojskowych. Tata mi powiedzial ze to amerykanie z Wegrzyna (czy jakos tak) wracaja.
Moj tata ma tendencje zeby robic sobie jaja z ludzi, ale pomyslalam o Tobie i mezu. Czy wraca juz?
Ale tam tez sa teraz Amerykanie
Jest tzw Anakonda na dolnym śląsku (Swiętoszów)
i ostatecznie w Chełmnie zbudowali wielki pomost pontonowy i wojsko ćwiczy przeprwę. Mój wyrusza jutro juz do Chelmna a w nocy w srode w domu
ale też siedzi w takim pojeździe -
nick nieaktualny
-
Ksosia wrote:A wiec tata nie klamal z ta anakonda
powiedzialam mu ze sobie jaja robi i ze zapytam kogos prawdziwszego
wojsko lubi takie dziwne nazwy
np anakonda, rosomak
mój akurat bezpośrednio nie jest na Anakondzie, ale jedzie tam gdzie wszyscy-do Chełmna
w zeszłym roku tez omineła go anakonda
i dobrze, za dużo wypadków tam -
nick nieaktualnyJejku Kobieto... Ty to musisz miec faktycznie stalowe nerwy... Chociaz w przypadku kierowcow jest podobnie u żon....
Pamietam jak moj byly marzyl o wojsku. Skonczylo sie na policji, a zwiazek skonczyl sie wlasciwie w dniu wyjazdu na szkółkę...
Dzis jak o tym mysle chyba spac bym nie mogla gdyby mial nocki... -
Ksosia wrote:Jejku Kobieto... Ty to musisz miec faktycznie stalowe nerwy... Chociaz w przypadku kierowcow jest podobnie u żon....
Pamietam jak moj byly marzyl o wojsku. Skonczylo sie na policji, a zwiazek skonczyl sie wlasciwie w dniu wyjazdu na szkółkę...
Dzis jak o tym mysle chyba spac bym nie mogla gdyby mial nocki...
mój nie jest-na szczęscie kierowca-jest dzialonowym...sam na swojej wieży miał mały wypadek, silnik go wciągnął za ubranie...cały zeszły rok nie było poligonow(ze względu na Emilkę), odpoczęłam psychicznie
no niestety troszke musimy sie poswięcać
ale chyba wolę wojsko niz policje
szkółka półroczna też go czeka, ale załatwił, ze nie w tym roku. Tak to by wyjechał w czerwcu do grudnia...
Jednak w przypadku męza zawsze się smiałam, że głupi to ma szczęscieprzeciez poznaliśmy sie dzieki temu , że miał wypadek na poligonie-złamał nogę (kośc udową) oraz złamal rzepkę...bez tego byśmy się nie poznali w szpitalu na oddziale rehabilitacji
-
nick nieaktualnyLekarz mnie badal no i powiedzial ze szyjka jest ogolem dluga 38 mm i w srodku jest zamknieta, a rozwarcie to sie na zewnatrz zrobilo na 0,5 cm, i mowi ze z tym nie ma stresu i ze po wyjsciu ze szpitala spokojnie moge czekac do swojej wizyty u ginekologa i dziac sie nic nie powinno, ufff takze mi ulzylo
agatia, Sabina, Pysiaczek89, bbeczka91, alinka, żabka04, marta258, Anulka01, bisacz, A_n_k_a_80, mysza0406, violett, _izunia_, mmargol, martta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHahaha kamcia jego praca was polaczyla!
Ja swojego tez poznalam jako jego klientka. Moja mama zamowila wyjazd nad morze. I tam sie poznalismy....
Coz mial wyjazd i oprocz zaplaty za wyjazd jeszcze zone otrzymal.
(Nie polubilam go na poczatku).
A moge spytac na czym polega jego praca na codzien, gdy jest na miejscu..? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ksosia wrote:Hahaha kamcia jego praca was polaczyla!
Ja swojego tez poznalam jako jego klientka. Moja mama zamowila wyjazd nad morze. I tam sie poznalismy....
Coz mial wyjazd i oprocz zaplaty za wyjazd jeszcze zone otrzymal.
(Nie polubilam go na poczatku).
A moge spytac na czym polega jego praca na codzien, gdy jest na miejscu..?
ja swojego też nie mogłam znieść na tym oddzialebył głośny, wulgarny i tylko na telefonie siedział
a na rehabilitacji byliśmy jedyni młodzireszta najczęsciej albo starzy albo po wylewach
ale taka Ania z mojej sali kazała dać mu szansę, ze jest wyjątkowo szczery...
dałam szansę, że by w ogóle rozmawiaćtrafił na zły moment w moim zyciu, ale przetrwał
potem "przywiozłam" go na remont mojego wynajetego mieszkanka(haha o kulach tapete kladł) i juz nigdy nie wyjechał
na co dzień w pracy siedzi w tzw garażach i przy rosomakach grzebia, prawie jak mechanikczyli nic ryzykownego
sa dni że leża, siedza i kawunie popijaja...a;e kto zna jakiegos wojskowego to wie o co chodzi
ja w 2003 r. miałam wypadek samochodowy (teoretycznie kolizja) i ten fakt wpłynal na całe moje życie...ale dzieki temu i męza poznałampo artroskopii kolana wystapiło powikłanie-zanik mięśnia
zatem ja na prawa, a on na lewa noge kurowalismy się3 tyg wczasow na oddziale (on 6)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 11:38
-
nick nieaktualnyJa mam wizyte 11.07 u mojego lekarza, mowil ten tutaj ze po 2 tygodniach mpge do kontroli pojsc jak chce, ale mowi ze jak sie nic nie bedzie dziaz to smialo moge czekac do swojej wizyty, i ze jutro pojde raczej do domu i ze wypisza , niembez antybiotyku tylkomjakies kapsulki zurawiny na ten mocz zeby mi nie wracala ta dolegliwosc, i wylaczyl leki przeciwbolowe skoro od wczoraj mnie nic nie boli i mowi ze zobaczymy jak sie organizm zachowa po tym i ze zostawia tylko nospe w kroplowce i antybiotyk do jutra
-
nick nieaktualny