WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Pisałam wczoraj,że pierwszy raz od 7 lat zrobiłam wywiad w rodzinie męża ile kto ważył
teściowa oczywiście już mężowi przez tel mówiła ze wypytywalam
współczuje mi już gdyby Piotruś poszedł za tatusiem
Ale dążę do czego innego
Siostrzenica męża zapytała się mamy ile ona ważyła (nie wiem czemu nie chcieli jej mówić ). W końcu jej powiedzieli że 80 dag. .. ta myśli myśli myśli ...i stwierdziła że jak? Przecież to mniej niż kilo. (Ma 14 lat ). Az się oburzyla. Wy krzyczała że w takim razie mama ja glodzila. Że chyba nie chciała. Że nawet brzucha nie miaładziewczyna się zdenerwowala!
Musieli jej wszystko tłumaczyć -
Sabina wrote:Ja wiem ze od 34tc będę mieć ktg co tydzień.
A mój syn tak mnie dziś kopie, ze chyba nie zasnecały brzuch mi chodzi. Przed chwilą były położne , żeby sprawdzić tętno dziecka i się śmiały, ze cały brzuch mi chodzi
zawsze mam problem z liczeniem ruchów, a dzisiaj zastanawiam się, czy ona miała choć krótką drzemkę
Sarcia hormony tak działają, ale u pewnie chłop też ma swoje za uszamimi mój też działa na nerwy dla tego jutro idę na babskie spotkanie z kumpelami, a tatuś niech siedzi z synkiem w domu
Jutro ma przyjść gondola do wózka jestem ciekawa, czy nie będę musiała odsyłaćWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 22:34
-
nick nieaktualny
-
sarcia123 wrote:Moj siedzi teraz z cora w domu jak jestem w szpitalu, to wiesz
ale ogolem mam wrazenie ze sie w ogole nie martwi ze mnie olewa itd... bo faceci nie kumaja ze w ciazy to potrzeba wiecej czulosci, milosci, zrozumienia....
-
nick nieaktualnyZgadzam sie agatia.
Wlasnie sie przebudzilam. Czytam smsa od mojego a ten sie chwali ze caly sloik ogorkow oddal pielegniarkom, bo trzeba je udobruchac....
No kurwa czytam i niedowierzam....
Fakt ze moja mama przegiela dajac mu caly sloik ogorkow, ale ja w domu nie mam kiszonek, a on rozdaje zeby "udobruchac"....
Co za pajac...
Czuje ze tyka we mnie bomba ktora lada moment wybuchnie...
Siedze w domu prawie 200km od niego, martwie sie, spac nie moge, cierpie na samotnosc, ciagle skacze nad nim jak nad dzieckiem, a on sie troszczy kuzwa o pielegniarki zamiast o ciezarna zone!!!!
Wybucham.
Ufff... Wyrzucilam to z siebie...
No co za błazen! -
nick nieaktualnyTo ja na chłopa mojego nie narzekam. Jest bardzo troskliwy i delikatny. A teraz jak wylądowałam w szpitalu, to robił wszystko żebym się jak najlepiej czuła.
Wiadomo, ze ma odpaly Ale kto ich nie ma?
Ja już leżę z kroplowka. I tak jeszcze 2 godziny.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySabina te chcialabym wiedziec... To chyba "odpal". On walniety ze wszystko rozdaje, a one ze biora od chorego, ktorego rodzina jest 200km dalej :o
Zjadly pewnie do kolacji albo do meczu...
Naprawde nie wiem ... Ale rozzloscilo mnie to...
Dzien dobry!
Dzis mam zamiar przelozyc wizyte na za tydzien. Mlody co prawda wariuje, ale dla spokojnosci
Odbieram tez ciuszki i moze kupie cos dla siebie w koncu...Sabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam się z rana! mój mały też od wczoraj mniej ruchliwy, ok 4:00 się obudziłam i zasnąć nie mogłam, bo jakiś dziwny dyskomfort czułam w okolicy brzucha, nie ból, ale niewygodnie było mi w każdej pozycji. Muszę sobie odpoczywać więcej, bo czuję że stresy i nadmierne ogarnianie spraw mi nie służy
-
nick nieaktualnyCześć, ja zbieram się zaraz na paznokcie tak mi się nim chce bo pogoda za oknem nie nastraja.
Kuba to ciągle się rusza, ja ruchow liczyć nie muszę. Córka była spokojniejsza.
Te które w szpitalu trzymam za pozytywne informacje a te które wizytuja za udane wizyty. A za resztę też kciuki aby był to spokojny tydzień -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU nas tez od rana deszczowo, ale ponoc caly tydzien ma byc taki nijaki i byle jaki. Chociaz ja taka pogode lubie
Szczegolnie jak siedze w domu...
Szukam motywacji zeby ruszyc tylek i wziac sie za robote bo taborety juz 3 dzien stoja na szafce w kuchni i czekaja az poodkurzam :o -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykurczę zjadłabym takie ogórki domowe! muszę wymyślić co zrobić dzisiaj na obiad, doskwiera mi kompletny brak pomysłu
przy okazji ogarnąć mieszkanie i szafę... nasze łóżeczko miało przyjść w piątek i nadal go nie ma, chyba będę musiała zadzwonić do producenta
-
nick nieaktualnySarcia i co zrobisz... Nie chce mi sie juz wkurzac, bo zeszly tydzien naprawde dal dziecku i mi w kosc. Wczoraj jeszcze z sasiadka sie poklocilam.
W ogole od 2 dni jestem rozdrazniona i naprawde ciezko mi....
Kamcia... No to chyba pora ogarnac...
Dzis moze pojade do rodzicow na noc... Gdzie lepiej jak nie u mamy -
Ksosia wrote:Sarcia i co zrobisz... Nie chce mi sie juz wkurzac, bo zeszly tydzien naprawde dal dziecku i mi w kosc. Wczoraj jeszcze z sasiadka sie poklocilam.
W ogole od 2 dni jestem rozdrazniona i naprawde ciezko mi....
Kamcia... No to chyba pora ogarnac...
Dzis moze pojade do rodzicow na noc... Gdzie lepiej jak nie u mamy
na pewno lepiej wyjść/wyjechać byle by nie sprzatać
dzisiaejsza pogoda nie nastraja do czegokolowiek, a co dopiero wysiłku fizycznego
i jak sobie pomyslę, ze pewnie dzis kupie nowe zasłony, mąz będzie w czwartek, wiec umyje okna...po co zatem generalne porzadki ?zapewne fuche odwale i już