WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja zjadlam obiad i teraz ide lezec a co zasluzony odpoczynek
Najpierw nalepilam przeszlo c50 pierogow z jagodami, a pzoniej jeszcze kurczaka wpiekarniku pieklam bo moj maz pierogow nie lubi;) takze dzis przegielam mialam podwojny obiad zaraz pekne!
wymyslilam jeszcze sobie ze upieke drozdzowki z jagodami i drozdzowki z serem ale tak se mysle ze moze upieke jutro? hm... jutro mecz to beda fajne swieze;) a wiadomo na swiezo to najlepsze! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUlfenstein wrote:U mnie tez składki idą na NFZ, a ja chodzę prywatnie.
Teraz troche nadrabiam receptami z refundacja, bo i Luteina i Clexane z R.
Porodu sie boje. Całej tej szopki przed, ze nie wiadomo czy to juz, czy jeszcze siedzieć w domu.
A teraz czekam na wizytedo 1720.
jestem ciekawa wagi
-
nick nieaktualny
-
Marta bardzo wspólczuję.
U mnie w innym wątku na ovu była moja rówieśniczka, która miała wskazanie do cc ze względu na wadę serca od swojego długoletniego kardiologa. Jechała bliżej domu swojej Mamy, żeby umówić się na cięcie i tam chciała rodzić, (czyli chyba do innej miejscowości) i tam kardiolodzy podważyli papierek od jej lekarki.
Miała jeszcze widzieć się z ordynatorem, ale w razie czego chciała po prostu wracać do szpitala, w którym pracowała jej kardiolog. nie wiem, w końcu jak to wyszło, ale rodziła cc, tylko nie wiem, w którym szpitalu. To było już jakieś pól roku temu.
A teraz innej beczki: koleżanka w Szwecji rodziła dwie dobyi, bo mała leżała w poprzek i oczywiście naturalnie, pękła cała. Skutki odczuwa do dziś. Minęły dwa lata. Ale to tak absolutnie tylko na marginesie, nie w odniesieniu do "naszych" tematów. Chciałam tylko się tym podzielić, bo byłam w szoku, jak to usłyszałam.
Ja do ginekologa chodzę prywatnie, ale jesli chodzi o endokrynologa to na prawdę narzekac nie mogę na nfz, miałam przeróżne badania w tym poziom wit d3/d2 i b12. także na prawdę super jestem zadowolona. Chodziłam od róznych endo prywatnie, ale żaden nie przyłozył się do mojego przypadku, jak ta lekarka na nfz.
TYlko fakt, że to młoda kobieta świeżo po specjalizacji.
-
nick nieaktualny
-
Hej jestem po wizycie
wszystko ok, Malutka waży ok 1700g, choć dokładnie nie była mierzona. AFI 13, szyjka 36 mm, nie drgnęła od początku ciąży
Następna wizyta za 3 tyg, za 2 tyg w szpitalu usg przepływów u mojej ginki. I tak już do końca.
Za 3 tyg wymaz na GBS.
Na cc umowimy się na ostatniej wizycie, wtedy dzień przed cc szpital. Ginka chce, żebyśmy dotrwaly do 39 tcale jak by wcześniej się coś działo, będziemy działać w trakcie albo mam jechać na porodowke. W karcie ma cc, więc nie będzie problemu
Pysiaczek89, Madziuuuula, bbeczka91, martta, żabka04, violett, Anulka01, Angela89, mmargol, Strazaczka1990, bisacz, Malutka92, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymartta wrote:Ja Wam powiem, ze ledwo zyje, proktolog musial mi naciąć te hemoroidy i wycisnąć z nich spore skrzepy, oczywiście na żywca. Ja jestem osoba odporna na bol, ale myślałam, ze umrę, zaparlam sie lozka tak ze prawie paznokcie polamalam
Jutro wieczorem niestety chyba powtórka z rozrywki mnie czeka. A teraz zęby w ścianę, boli jak ja pie... jak wsiadlam do samochodu to tak sie rozryczalam ze szok, nie wiem nawet do konca jak do domu dojechalam. Jest slabo co tu dużo mówić.. juz nawet jutro usg 30tc mnie nue cieszy narazie, bo nie mam pojęcia jak na nie dojadę, dojście do toalety jest koszmarem poki conic tylko wyć do księżyca!
ale Ci sie dzuadostwo przyczepilo
-
Co do szpitala to jak byłam w niedzielę na izbie w ujastku to była dziewczyna która została oddeslana z Kopernika karetka bo nie było miejsc na cesarke, jej mąż mówił że 3 lata temu rodziła w koperniku ale teraz z tego co zrozumiałam dostała skurczu i przyjechała wcześniej i ja odeslali, kurde ale mnie to przerazilo że ci 4 minuty skurcze bolało ja darka się A tyle czasu trwała cała procedura przyjęcia do szpitala mało brakło a by urodziła naturalnie
A ja leżę bo mnie jakiś ból złapał ale nie taki szyjkoey tylko chyba mi się coś rozciąga bo w każdej pozycji mnie boli jakby pod brzuchem a między wzgorkiem wzięłam nospe prysznic i leżę mam nadzieję że to minie brzuch wydaje mi się miękki
-
Dzięki dziewczyny, no dzisiaj jest straszny dzien u nas nie ma co
Agatia ciesze sie ze wszystko oki u Was, mam nadzieję że jutro tez uslysze ze Filip ma sie jak najlepiej mimo tych wszystkich atrakcji ostatnich dni.
Brzuch dzisiaj twardyWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 16:14
agatia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
martta wrote:Dzięki dziewczyny, no dzisiaj jest straszny dzien u nas nie ma co
Agatia ciesze sie ze wszystko oki u Was, mam nadzieję że jutro tez uslysze ze Filip ma sie jak najlepiej mimo tych wszystkich atrakcji ostatnich dni.mama się umęczy, ale dzień tego nie odczuje
martta lubi tę wiadomość
-
Kurde dziewczyny pewnie Was zanudziłam.
Ja jutro mam wizytę
Zaczynam mieć takie niefajne dolegliwości, czyli Maluch ciśnie mi na biodro albo czuję główkę blisko mostka i to jest taki niezbyt fajny ucisk. A przecież Bobas jeszcze mały.
-
Little Red Fox wrote:ja się boję że te skurcze przeoczę, bo mam taką tolerancję na ból..
mam koleżankę z wysokim progiem bólu, ale powiedziała, że skurcze to inny ból
a przede wszystkim czuć stwardnienie brzucha.
Tak bym chciała dotrwać do 39 tcoby się udało, ginka mówi, że wiele wskazuje, że nie mam co się obawiać teraz wcześniaka
oby oby
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 16:12