WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyalinka wrote:Mi odstawili o północy tą kroplowke i skurcze wróciły. Co najlepsze rano miałam ktg przed obchodem gdzie były dosłownie co 2 minuty, ale ordynator stwierdził że kroplowek już nie tylko tabletki. Potem miałam kolejne ktg, brzuch twardnial ale nic w zapisie nie wychodziło. I tak sobie leżę,brzuch twardnieje i czekam jak przejdzie. Zbadali dzisiaj szyjke i trzyma cały czas, więc chociaż tu mniej stresu. I pobrali wymaz z szyjki. Pewnie dopóki wyniki nie będzie to mnie nie wypuszcza.
A najlepsze jest jedno. U dziewczyny która leży ze mną na sali obok mnie podejrzewają krztusiec. Cały czas chodzi i kaszle na nas. Dla mnie to nienormalne, jak jest podejrzenie choroby zakaznej to powinni ją odizolowacna 4 salach leżało 6 pacjentek jak wychodziłam
ja miałam.własną
Ps. Mam nadzieję ze tę skurczesie uspokajaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 17:00
-
nick nieaktualnyja uciekam na usg!
a na jutro mam zaplanowane: http://ciastkozercy.pl/panna-cotta/, jak szaleć to szaleć!Sabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
alinka wrote:Mi odstawili o północy tą kroplowke i skurcze wróciły. Co najlepsze rano miałam ktg przed obchodem gdzie były dosłownie co 2 minuty, ale ordynator stwierdził że kroplowek już nie tylko tabletki. Potem miałam kolejne ktg, brzuch twardnial ale nic w zapisie nie wychodziło. I tak sobie leżę,brzuch twardnieje i czekam jak przejdzie. Zbadali dzisiaj szyjke i trzyma cały czas, więc chociaż tu mniej stresu. I pobrali wymaz z szyjki. Pewnie dopóki wyniki nie będzie to mnie nie wypuszcza.
A najlepsze jest jedno. U dziewczyny która leży ze mną na sali obok mnie podejrzewają krztusiec. Cały czas chodzi i kaszle na nas. Dla mnie to nienormalne, jak jest podejrzenie choroby zakaznej to powinni ją odizolowacprzecież ona moze zarazić nawet cały oddział
masakra
Super wieści jeżeli chodzi o szyjkę, gorzej z tymi twardym brzuszkiem. Lekarzom na pewno uda sie wyciszyć te skurcze. Trzymam kciuki mocno, mocnoMarcelek ❤️❤️
Mikuś
-
nick nieaktualny
-
Moj M dzis zrobił obiad
bo ja od rana na wizytach u lekarzy i wyszedł mu pyszny dużo warzyw wiec nawet doetetyczny. Chyba częściej musze się szlajac po lekarzach i sklepach
-
Little Red Fox wrote:to ciekawe, bo mi gbs zrobiła, za który musiałam dodatkowo 50 zł zapłacić, a o cc wiedziała
Już Ci zrobiła? Szybko jakoś. To się robi w 36 lub 38 tyg. Jak wyjdzie pozytywny to dają antybiotyk, żeby się dzidzi podczas porodu nie zaraziło, bo może dostać od tego zapalenia płuc. Ale przy cc raczej dzidzi nie ma kontaktu z kanałem rodnym jako tako. -
Ulfenstein, ja już też po 15 minutach wysiłku w kuchni dyszę, sapię i robi mi się gorąco. Nasze serca pompują teraz tyle krwi, że trudno się dziwić, że tak szybko się męczymy. Trzeba po prostu jak najwięcej odpoczywać, nie wychodzić na upały.
Dasz radę do końca.
Ulfenstein lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny weszłam na forum sierpniowek i one zaczynaja powoli sie rozpakowywać. Jeeeeej, w sierpniu i u nas sie zacznie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 18:09
agatia, Sabina, pirelka, haneczka, violett lubią tę wiadomość
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
haneczka wrote:Agatia, w sumie masz rację, często cesarka jest robiona jak już akcja się rozkręca i czopu dawno już nie ma. Czyli byłaby opcja zarażenia się dzidziusia.
-
nick nieaktualnyhaneczka wrote:Pirelka, no to pochwalisz się jakimś zdjątkiem jak rozumiem?
Też planuję sesję ciążową za jakieś 2 tyg, jak moja siostra wróci. Ona ma termin na 30 października. Też chłopczyk. Fajna pamiątka będzie.Dużo płaciłaś?
planuję sobie zrobić mini fotoksiążkę z takimi zdjęciami na pamiątkę
Pysiaczek89, haneczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywróciliśmy, u dzidziusia wszystko w porządku, narządy ok, serduszko bije 142 uderzenia na minutę, przepływy w normie, wód wystarczająco i mieszkanko też pierwsza klasa. Malutki waży 2244 g, gdyby się urodził w terminie to przewidywalna waga 3,5/3,6 kg. Malutki jest całkiem spory! Siusiak i jajeczka na swoim miejscu, uff... nadal jest chłopcem. Na 4d było widać nawet włosy, ja tam wierzę lekarzowi na słowo, bo szczerze to ich dostrzec nie mogłam
a byliśmy na tym ostatnim prenatalnym u innego lekarza, dziewczyny z bielskiego wątku go polecały i zrobił zarówno na mnie jak i na moim mężu ogromnie sympatyczne wrażenie, wreszcie ktoś mi opowiadał szczegółowo o dziecku, a nie ograniczał się do mamrotania pod nosem
jeśli kiedykolwiek będzie mi dane jeszcze być w ciąży to wybiorę innego lekarza prowadzącego
Pysiaczek89, Bratek, pirelka, claudiuszek, agatia, Angela89, Ksosia, Sabina, haneczka, marta258, _izunia_, violett, bbeczka91, Anulka01, martta lubią tę wiadomość
-
Dzieki za miłe słowa. Ech.
Jeszcze chyba mnie cos bierzegorąco w głowę i boli gardło.
Cos 'babcinego' na gardło?
Lipa z miodem? Mleko z czosnkiem i miodem? -
nick nieaktualnyUlfenstein wrote:Dzieki za miłe słowa. Ech.
Jeszcze chyba mnie cos bierzegorąco w głowę i boli gardło.
Cos 'babcinego' na gardło?
Lipa z miodem? Mleko z czosnkiem i miodem? -
nick nieaktualny