WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzierzba, imiona śliczne, wyglądasz super i zgadzam sie, ze bluzka piękna
. U nas miał byc Mikołaj, ale znaki diaktryczne wykluczyły ...
A ja sie średnio wyspałam, bo Adaś postanowił kręcić jakieś piruety o drugiej w nocy i normalnie drapał mnie od środka, łobuz jeden. Ale teraz tylko cichutko puka, chyba głodny. Pora wstawać.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAJrin wrote:Super brzuszki
Torba prawie spakowana ale nie bylo to latwe musze przyznać niby wszystko w domu czekało ale smoczek butelka trzeba wyparzyc laktator też. Pieluszki rozpakowac i spakowac tylko 30 sztuk reszte M dowiezie. Koszule wyprasowac i tu mam zonka bo jedną mi wcieło nie wiem gdzie wrrr wiem ze była prana ale kto gdzie wpakował. Normalnie giną mi rzeczy na powierzchni 40 metrów non stop, już nawet szafe M przeszukalam ale zonk i nie ma.
Recznik wyprasowac przygotowac kubek itd no zeszło sie pół dnia.
No i przy takim pomagierze nic łatwo nie idzie.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/35256792511d.jpg
Ehh, czy sa jeszcze jakies wazne rzeczy, o ktorych powinnam wiedziec, takie jak wyparzenie smoczka/butelek?
Ja sobie to spakowalam i zadowolona
Jak sie wyparza - po prostu przelewam butelki i smoczek zagotowana woda?
Co jeszcze bierzecie dla dzidziusia procz ciuszkow i pampersow? -
nick nieaktualny
-
violett wrote:Ehh, czy sa jeszcze jakies wazne rzeczy, o ktorych powinnam wiedziec, takie jak wyparzenie smoczka/butelek?
Ja sobie to spakowalam i zadowolona
Jak sie wyparza - po prostu przelewam butelki i smoczek zagotowana woda?
Co jeszcze bierzecie dla dzidziusia procz ciuszkow i pampersow?
Ja wam powiem, że branie butli do szpitala mija się z celem bo użyjecie raz i trzeba wyparzać znowu, a tam nie ma jak. Szpitale mają swoje butelki albo takie specjalne jednorazowe buteleczki z mlekiem. Z resztą ja nie zgadzam się na dokarmianie, no chyba, że będzie absolutnie konieczne. U mnie są też laktatory i można używać jak potrzeba.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 18:17
violett, Behemottka lubią tę wiadomość
-
Dzierzba, kurcze, szkoda mi Ciebie
. Bo ruchy maluszka, nawet te bolesne, to jakieś takie fajne są i nie sposób sie na rozrabiake złościć. A to rwanie rąk to w nadgarstkach? Ja mam problemy z prawym nadgarstkiem cały czas, a teraz w ciazy było pogorszenie. Kupiłam sobie taki usztywniacz na nadgarstek i naprawdę pomaga. Jak jest źle, to nawet w nim śpię.
Ściskam! -
nick nieaktualnyDzieki!
Jak ja malo jeszcze wiem...
Dzierzba, mnie czasem tez bola w nocy rece, ale to przez puchniecie i taki cierpniecie. Pomaga jak spie z wyprostowanymi na cala dlugosc do przedu, wygladam jak kotale jest lepiej, grunt zeby nie zginac.
No i mam problem z nogami, cos jakby syndrom niespokojnych nog, okropne to jest,nic nie pomaga, a spac sie nie da.
Na szczescie juz niedlugo -
nick nieaktualny
-
No ja czuję w nadgarstkach kostkach i promieniuje aż do łokci. Tak jakby mi ktoś wrzątkiem lał i w imadło wciskał. Do tego nadgarstki i kostki bardzo puchną w nocy, a odrętwiałe są cały czas. Tak już czasem jest i liczę na to, że to od hormonów i minie po ciąży.
Serio mi nic nie pomaga ani leki ani usztywniacz ani spanie z wyprostowanymi, zwisającymi ( w górze jak mam to napieprza jeszcze bardziej). No trudno. Przeżyję!
Sarcia a mnie kręgosłup nie boli dzięki poduszce, kolana tylko trochę jak kucam albo się zasiedzę no i spojenie. Gdyby nie te łapki to spałabym jak anioł. Moja poducha ciążowa to naprawdę strzał w dziesiątkę i nie żałuję ani złotówki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 18:32
-
Ja skurcze łydek, takie jak syndrom niespokojnych nóg, tez miewam. Całe szczęście bardzo rzadko, bo są strasznie irytujące.
U mnie dzisiaj remontowa cisza (chyba). Manager "budowy" wyjechał na wczasy i wraca dopiero w środę. W sumie to nie wiem, czy ktoś do drzwi dziś zapuka, czy nie. Ja mam dosyć tego remooontuuuuu! Buuuuuuu!