WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
AniaLewandowska wrote:Malgorzalka - koleżanki już chyba napisały wszystko. Ja dodam, ze rownież ciepło mysle. Wierze, ze wszystko okaże sie nieprawda i kolejne miesiące bedą przynosiły już tylko uśmiech na Twojej i bliskich twarzy
Ja po drzemce - głowa znowu boli strasznie boshhhhh jak ja już chce odstawić Duphaston. On mnie wykańcza.
Mnie dzis od rana, wiec wiem co czujesz, a wiesz do którego tygodnia
bedziesz przyjmować? Ja tez mam dosc, dzis to juz nawet nie wiem jak sie nazywam...
-
nick nieaktualnyJa jutro chyba kupie sobie melise mam napady śmiechu w płacz i jestem strasznie nerwowa
Widzę sama po sobie ze jakiś napad hormonów mam
Wrrr zaczęło się
Zjadłam nalesniki z dżemem porzeczkowym i jagodowym hmmmm ciekawe jakie cukry wyskocza hahahah -
Hej dziewczyny, nie pisałam bo kiepsko z tym moim przeziębieniem... coś mi przeszło optymistyczne myślenie - tak kaszel mnie dusi - i co? niby tydzień w łóżku, leczyłam się tym co mogłam a jednak się pogarsza... już nie raz takie przeziębienie u mnie kończyło się zapaleniem oskrzeli, ale to jak nie byłam w ciąży, bo wtedy zwykle lekceważyłam przeziębienie i chodziłam do pracy... a teraz, aż jestem zaskoczona, że nic lepiej nie jest tylko w drugą stronę.
Malgorzata wspieram Cię w myślach jak tylko mogę.
-
Żabka, behemotka bardzo dziekuje ze odzew:) tsh nie miałam wysokiego wiec faktycznie przez te pare dni jak mi sie troszkę podniesie to i tak powinnam mieścić sie w normach. Chyba nastawie sobie budzik w telefonie żeby pamietać...
żabka04, Strazaczka1990, Behemottka, AniaLewandowska, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
A dziewczyny pisalyscie o bólach brzucha, miałam to samo przez kilka dni, jakby kłucia na dole, brałam nospe i nic nie pomagało, gin uspokaja ze to normalne, mnie dzis rano przywitał sedes wiec zakładam ze z dzidzia wszystko ok, pewnie sie rozpychają maluchy
Gumcia lubi tę wiadomość
-
Lusia_M wrote:Hej dziewczyny, nie pisałam bo kiepsko z tym moim przeziębieniem... coś mi przeszło optymistyczne myślenie - tak kaszel mnie dusi - i co? niby tydzień w łóżku, leczyłam się tym co mogłam a jednak się pogarsza... już nie raz takie przeziębienie u mnie kończyło się zapaleniem oskrzeli, ale to jak nie byłam w ciąży, bo wtedy zwykle lekceważyłam przeziębienie i chodziłam do pracy... a teraz, aż jestem zaskoczona, że nic lepiej nie jest tylko w drugą stronę.
Malgorzata wspieram Cię w myślach jak tylko mogę.
Lusia nie czekaj tylko idź juz do lekarza. Jeżeli trwa to ponad tydzien a Tobie sie pogarsza to lepiej niech Cie zobaczy lekarz. Czasami lepiej wziąć antybiotyk niż pozwolić zarazie szaleć po organizmie.Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualnyPauka wrote:A dziewczyny pisalyscie o bólach brzucha, miałam to samo przez kilka dni, jakby kłucia na dole, brałam nospe i nic nie pomagało, gin uspokaja ze to normalne, mnie dzis rano przywitał sedes wiec zakładam ze z dzidzia wszystko ok, pewnie sie rozpychają maluchy
Na pewno się rozpychaja.
Nie zazdroszczę macjanna porcelany ja odpukac ani razu nie wymiotowalam za to zajebiste mdłości miałam dużo nie brakowało.
Ja właśnie leżę bo brzuch mnie boli czuje jak się rozciąga.
Dobrze ze zdążyłam trochę naleśników usmażyć. A to przez sąsiada bo czułam je z daleka a córką zrób mamusiu -
nick nieaktualnymałgorzatka trzymam kciuki. Musi być dobrze!! Dziewczyny już wszystko powiedziały, więc się pod tym podpisuję.
Ogarneliśmy z mężem mieszkanie. Godzinę temu miałam dwóch delikwentów na korepetycjach:P
My dzisiaj też podejrzeliśmy Fasolkę. Na ok. 70-80% będzie babeczka. Jak to powiedziała pani doktor "nic między nogami tam nie widziała"
Maleństwo mierzy 7,26 cm (wychodzi że to 13+3), NT - 1,69, serduszko - 164, zastawka prawidłowa, przepływy też ok.
Ogólnie Fasolka tak się kręciła, że doktor pytała czy nie jestem głodna. Ręce układała jak modelka robiąca selfie Mąż się śmieje, że to musi być baba!
Przez to wiercenie sama podczas badania dostawałam głupawki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2016, 19:01
żabka04, Behemottka, Anulka01, Strazaczka1990, Sabina, Bee85, AniaLewandowska, A_n_k_a_80, mmargol, claudiuszek, Bratek, Żabcia_, bisacz, Skali89, martta, slodka100 lubią tę wiadomość
-
żabka04 wrote:Na pewno się rozpychaja.
Nie zazdroszczę macjanna porcelany ja odpukac ani razu nie wymiotowalam za to zajebiste mdłości miałam dużo nie brakowało.
Ja właśnie leżę bo brzuch mnie boli czuje jak się rozciąga.
Dobrze ze zdążyłam trochę naleśników usmażyć. A to przez sąsiada bo czułam je z daleka a córką zrób mamusiu
No ja dzis pierwszy raz! Kurczę myslalam ze teraz bedzie tylko lepiej
No ale dobra moze to jednorazowy wyskok, oby!
Odpoczywaj, niech maleństwo robi co chce, zeby tylko ono było zadowolone
No i nie ma mowy żebym cos ugotowała, wiec podziwiam za te naleśniki!
-
nick nieaktualnyNo nie ukrywam przeszedł mi odruch wymiotny na zapachy no niektóre dzisiaj sos piwczeniowy mi przeszkadzał.
Za to od dzisiaj mam humorki że złości w płacz za chwilę w śmiech znowu płacz dziecko moje to tak mnie irytuje nie słucha się wcale udaje ze nie słyszy bije mnie pieści się wrrre mam ochotę ja złapać i wstrząsnąć tak myślę że chyba zazdrość o babla jej się włącza bo co jakiś czas lata tuli się do brzucha całuję.
Mam ochotę iść już spać i mieć spokój:-( -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja dzisiaj cały dzień siedzę sama w domu. Siedzę i jem. Trochę ogarnęłam bałagan, potem tak się, dosłownie, nażarłam pierogów ruskich(wczoraj robiłam), że mało nie pękłam. Jak mi się koło 16 zrobiło trochę miejsca w brzuchu to wchłonęłam kawał ciasta z jabłkami, a przed chwilą z nudów następny. A teraz cierpię z przeżarcia.
AniaLewandowska, bisacz lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalgorzalka tak nas zostawić, No wiesz... pewnie że nie wiemy jak się czujesz, możemy się tylko domyślać bo strach o dziecko wiadomo jest największy na świecie. Trzymam kciuki za Wasze dziecko i za Ciebie. Żebyś nie osiwiala do.końca trzymaj się mocno
-
nick nieaktualnyPauka wrote:Mnie dzis od rana, wiec wiem co czujesz, a wiesz do którego tygodnia
bedziesz przyjmować? Ja tez mam dosc, dzis to juz nawet nie wiem jak sie nazywam...
Duphaston mam brać prawdopodobnie do 20 Tyg. Nie wiem, pogadam 10.03 z ginem na wizycie, jak on to widzi, skoro już nie plamie od prawie 4 tyg i nic mnie nie boli (oprócz standardowego rozpychania sie macicy).
Dosłownie nie umiem sie cieszyć póki co ta ciąża. Przechodzę ja o stokroć gorzej od pierwszej. Mój M mówi, ze gdyby wiedział, ze tak będę cierpiała, to nie zdecydowałby sie świadomie, zeby mnie zapłodnić - kochany.... I jaki czuły... -
nick nieaktualnyBehemottka wrote:Pochwale się odzieżem! Teraz jak na ten zestaw patrze, to widzę, że będę chodzić brzuchata i pasiasta
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3d5ec2f1352f.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/429fed5424a7.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6b28b7a8c4e5.jpg
Poza tym kupiłam wczoraj też takie ustrojstwo o nazwie Bellaband, co to się nosi na rozpięty rozporek w zwykłych spodniach. Moja jedna koleżanka sobie bardzo chwaliła, tyle, że ona w ogóle chodziła na lużno i workowato, a ja wolę ładnie i podkreślająco, więc zobaczymy co będzie. Myślę, że chociaż na kilka tygodni mi przedłuży moje zwyczajne portki:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c4118d5db4f6.jpg
PS: Modelka to nie ja... Małż mówi, że ja ładniejsza... Kochany małż, jest krótkowidzem
Super ciuszki!!!!!
Zazdroszczę zakupów - ja sie chyba przemoge i kupie coś na Allegro. Bo pozbyłam sie swoich rozmiarów 36. Sprzedałam po dziewczynach - znajomych z okolicy większość mojej garderoby, stwierdzając, ze za chwile w nie nie wejdę a za rok bedą niemodne. A teraz jak otwieram szafę, to nie mam co na siebie włożyć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2016, 19:39
Behemottka, Strazaczka1990 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny