WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jestem z siebie dumna. Wyprasowałam i powiesiłam nowe firanki w dwóch pokojach.
A teraz poproszę pomysł na ekspresowy obiad, bo trochę mi zeszło, a mam tylko rosół więc cienko.
PS. Dzierzba i Agatia dalej w dwu/trójpaku?Czy coś się tu urodziło, jak mnie nie było?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja zrobiłam curry. Może być szybkie, jeśli masz cieciorkę, pomidory w puszce i mleko kokosowe (ale to niekoniecznie). no i kilka przypraw.
Curry wyszło mi boskie. Chyba muszę dopisać 'niestety'. Bo mój M nie bardzo lubi indyjskie żarcia. zawsze robiłam po swojemu i jadł i mówił, że lepsze niż w knajpie. A teraz wyszło bliskie knajpowego. lol
Chana Masala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2016, 15:53
haneczka lubi tę wiadomość
-
sarcia123 wrote:Hanka
powinnas dostac lanie wielkie za wieszanie firanek ! W wysokiej ciazy nie wychodzi sie w gore i nie wiesza firan bo mozna doprowadzic do przedwczesnego odklejania sie lozyska, nastepnym razem juz nie rob takich rzeczy tylko meza zagon
A że ręce do góry czy dlaczego ma się odklejać? Całe szczęście już powiesiłam i żyjęOkna, jak mąż się wyprze umyję w skończonym 37 tygodniu, obiecuję
-
agatia wrote:Ulfe kocham indyjskie jedzenie mniam mniam mniam kurczak w sosie masala
Następnym razem, jak będziesz robiła daj cynka teleportuje się
dawaj teraz
bo sama tyle nie zjem. hahah.
ale tak, ja też uwielbiam. ten ich ser w sosie tikka. mhmmagatia lubi tę wiadomość
-
Ulfie, cieciorkę to ja znam tylko jako mąkę, bo jestem na diecie bg.
Mleka kokosowego nigdy nie piłam, a poza tym prosta kobieta jestem i pomidory sama przecieram i mam w słoikach, więc w puszce nie kupuję.
Ale chętnie zobaczę przepis. Może czas coś zmienić w mojej kuchni.
A jakiś wegetariański obiad?
Bo mięso zapomniałam odmrozić, na dworze jest 30st w cieniu, do sklepu mam 20 minut, a moje dziecko śpi.haha
-
haneczka wrote:Ulfie, cieciorkę to ja znam tylko jako mąkę, bo jestem na diecie bg.
Mleka kokosowego nigdy nie piłam, a poza tym prosta kobieta jestem i pomidory sama przecieram i mam w słoikach, więc w puszce nie kupuję.
Ale chętnie zobaczę przepis. Może czas coś zmienić w mojej kuchni.
A jakiś wegetariański obiad?
Bo mięso zapomniałam odmrozić, na dworze jest 30st w cieniu, do sklepu mam 20 minut, a moje dziecko śpi.haha
to jest wegetariański. a nawet wegański. w przepisie były pomidory w puszce, sama też mam przeciery od taty
przepis główny
http://www.facetnatalerzu.pl/2013/06/chana-masala-indyjskie-curry-z.html
ja dodałam prawie całą puszkę mleka, zamiast wody, o której on tu pisze. bo bez mleka byłoby pieruńsko ostre, a takto jest ostre, ale i aksamitne.
tu przepis do którego zerkałam
http://www.kwestiasmaku.com/przepis/curry-z-ciecierzycy
Niestety cała lista przypraw. Ja sobie zgromadziłam, bo jednak korzystam.
Wystarczy w zasadzie mieszanka garam masala.
ze smaków to jeszcze mam w głowie fasolkę po bretońsku (koniecznie z ogórkiem kwaszonym)
Bardziej swojsko
haneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHaneczka ja tez planuje okna myć za tydzień
A nóż malutki wyjdzie wcześniej
Tak juz bym chciała znać datę... A tak to czeka człowiek i w każdej chwili cos sie może wydarzyć....
Jestem dzis strasznie przygnebiona i jakaś taka... Bez wyrazu...
Zjadłam nawet pół opakowania ptasiego mleczka i humor dalej skopany.... Nawet tarta mi go nie poprawiła... Cała nadzieja w pierogach z jagodami...
Ale to dopiero ok 18...
Miałam jechać nad jezioro na spacer, ale maz wrócił i będzie sie sadziłjutro ma byc zimno i to... Taka robota ...
-
Też planuje mycie okien w drugiej połowie sierpnia, bo się aż same domagają
mówiłam mojemu P, że ja nie mogę itp i żeby on umył, ale coś się nie kwapi ku temu...
DZisiaj mam jakiś dzień rozbity, najpierw ta "drzemka" 2godzinna do południa, później 1,5 godz na telefonie wisiałam, bo koleżanka co pod koniec czerwca rodziła była na spacerze i tak się zagadałyśmy. Nawet obiadu mi się nie chciało ogarniać a i apetytu nie mam. Dzwoniłam do męża, żeby uprzedzić że na obiad będą jabłka zapiekane z ryżem i cynamonem, a on błagalnym głosem "bez mięsa???"... I tak oto on zjadł w pracy, a ja zjadłam wersję okrojoną bo bez jabłek nawet (nie chciało mi się robić).
Kamcia pięknie kolorystycznie wszystko zgrałaś
Ja czekam na dostawę materacyka i poduszki klin (po weekendzie mają być)kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Kamcia no tak, Ty juz odliczasz, a ja sie czuje jak tykajaca bomba, coraz czesciej mi sie brzuch spina mocno jak kamien. Jutro dostane zamowienie z gemini i chyba spakuje torbe od razu, zebym byla spokojniejsza
Łozeczko robi jeszcze za skladzik ciuchow meza, ale skutecznie go odzwyczajam