X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • AISAK Autorytet
    Postów: 1631 2682

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bisacz po 13h na traku przy próbie sn to psychicznie siadlam i to po 2 próbach nieudanych z oxy i fizycznie wiadomo, a i tak cc było. To najgorsze. . . Jeszcze te moje mini wielowodzie...które może komplikować akcje skurczowa. Wg mały 35+4 a waga 3 kg. Jak ja to przeciwne. Córka miała 3,55 w 42+1 i nie dało rady..

    Na hemoglobina dostałam sorbifet aby się trochę podkurowac przed szpitalem. Mam nadzieję że po porodzie nie będę kiblowac przez to w szpitalu.

    Wiecie co nie mogę chodzić bez stanika, normalnie po. Stopach mi kapie z cycek.

    Kobietki szpitalne odpoczywajcie, słuchajcie lekarzy. Napewno chcą dobrze!

    Uwielbiam patrzeć na ważę brzuszki. Mój się nie mieści w kadrze haha.

    relgjw4zpdnh5t68.png

    74di3e5e3a0mwqjq.png[/
    [
  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiec mój dzieć tak mi masakruje pęcherz ze aż jestem pod wrażeniem że ani razu w gacie się nie zlalam! Choć kilka razy juz było blisko... A ze główkę ma pokaźną po tatusiu to ma czym mi tam tą dziurę wiercić ;)

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AISAK wrote:
    Bisacz po 13h na traku przy próbie sn to psychicznie siadlam i to po 2 próbach nieudanych z oxy i fizycznie wiadomo, a i tak cc było. To najgorsze. . . Jeszcze te moje mini wielowodzie...które może komplikować akcje skurczowa. Wg mały 35+4 a waga 3 kg. Jak ja to przeciwne. Córka miała 3,55 w 42+1 i nie dało rady..

    Na hemoglobina dostałam sorbifet aby się trochę podkurowac przed szpitalem. Mam nadzieję że po porodzie nie będę kiblowac przez to w szpitalu.

    Wiecie co nie mogę chodzić bez stanika, normalnie po. Stopach mi kapie z cycek.

    Kobietki szpitalne odpoczywajcie, słuchajcie lekarzy. Napewno chcą dobrze!

    Uwielbiam patrzeć na ważę brzuszki. Mój się nie mieści w kadrze haha.

    No co Ty opowiadasz juz Ci pokarm kapie?? Kurczę to mi sie dopiero w 3 dobie ruszył :/

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi po cc laktacja poprzez laktator ruszyła już następnego dnia- dopiero wtedy zaczełam się przyjaźnić z tym ustrojstwem :P a teraz może i mleko nie kapie ale sutki dają o sobie znać. Tak więc jestem o to całkowicie spokojna.

  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A Foksik co??? Jakieś dłuższe wakacje sobie zrobiła??? Gdzie się babo podziewasz??? Strazaczka tez sie długo nie odzywa.
    Ksosia Tobie dobrze szło wywoływanie dziewcząt, uruchom swoje telepatyczne zdolności ;)

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • AISAK Autorytet
    Postów: 1631 2682

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka to nie jest takie mleko, ale przezroczyste tłusty płyn, a na staniki tworzy żółta skorupkę tj. Siara w pierwszych dniach.
    Z córką miałam podobnie, ale po cc miałam problem z karmieniem i tak. 4 pierwsze dni musiałam dokarmiać, w 7 dniu miałam już nawał. Myślę że powrót do domu, nie bolaca rana pomogła w tym. W szpitalu mimo mega chęci miałam problem.

    relgjw4zpdnh5t68.png

    74di3e5e3a0mwqjq.png[/
    [
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi siara kapie już od jakiegoś 28 tygodnia. Ale to raczej w nocy jak śpię i za bardzo się do poduszki przytule :) i to też wcześniej było praktycznie co noc, a teraz od czasu do czasu :)

  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela89 wrote:
    Mi po cc laktacja poprzez laktator ruszyła już następnego dnia- dopiero wtedy zaczełam się przyjaźnić z tym ustrojstwem :P a teraz może i mleko nie kapie ale sutki dają o sobie znać. Tak więc jestem o to całkowicie spokojna.
    Ja laktatora nie kupuje bo poprzednio miałam aventy ręczny i jak udało mi sie odciągnąć 10 ml to było święto lasu. Nie wiem dlaczego.

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz w domku :)
    Wypisalam sie na zadanie, ale nie bylo problemu, badania wyszly ok, bakterii nie ma, jeszcze przed wyjsciem zrobili mi ktg i tez jest ok.
    Ale jakos mnie wymeczyl ten szpital, taki koszmar, jak ja przezyje dluzszy czas w trakcie porodu, ehh.

    Myszka ciesze sie, ze Tobie juz kolki nie wracaja, to paskudztwo okropne. Ja na Twoim miejscu rowniez bym sie starala o cc przy tym cisnieniu, nie ma co sie zastanawiac i meczyc.

    Ja poki co postanawiam odpoczywac, zaciskac nogi i trzymac Jasia jeszcze najlepiej 3 tygodnie. Damy rade :)

    mysza0406 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka01 wrote:
    Ja laktatora nie kupuje bo poprzednio miałam aventy ręczny i jak udało mi sie odciągnąć 10 ml to było święto lasu. Nie wiem dlaczego.

    Może że ręczny? Nie wiem, na samym poczatku od razu rzeki mleka nie ma. Ja ściągałam przez pół roku, sporo wysiłku i wyrzeczeń pierw nic nie leciało później 2 ml a z każdym dniem coraz wiecej po 200ml ściągałam. Więc teraz marzę o KP bo to wiele ułatwia.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    violett wrote:
    Ja juz w domku :)
    Wypisalam sie na zadanie, ale nie bylo problemu, badania wyszly ok, bakterii nie ma, jeszcze przed wyjsciem zrobili mi ktg i tez jest ok.
    Ale jakos mnie wymeczyl ten szpital, taki koszmar, jak ja przezyje dluzszy czas w trakcie porodu, ehh.

    Myszka ciesze sie, ze Tobie juz kolki nie wracaja, to paskudztwo okropne. Ja na Twoim miejscu rowniez bym sie starala o cc przy tym cisnieniu, nie ma co sie zastanawiac i meczyc.

    Ja poki co postanawiam odpoczywac, zaciskac nogi i trzymac Jasia jeszcze najlepiej 3 tygodnie. Damy rade :)

    Pewnie że damy! Ja nogi zaciskam od 30 tc, każdy dzień mnie cieszy mimo że ciężko jest. Zwłaszcza teraz jak muszę leżeć - bo nie lubie..

  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela89 wrote:
    Może że ręczny? Nie wiem, na samym poczatku od razu rzeki mleka nie ma. Ja ściągałam przez pół roku, sporo wysiłku i wyrzeczeń pierw nic nie leciało później 2 ml a z każdym dniem coraz wiecej po 200ml ściągałam. Więc teraz marzę o KP bo to wiele ułatwia.
    A Ty miałaś elektryczny? Moze faktycznie dlatego. Kurczę chciałabym moc tak ładnie odciągać zeby młodego z tatusiem na dłużej moc zostawiać.

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka01 wrote:
    A Ty miałaś elektryczny? Moze faktycznie dlatego. Kurczę chciałabym moc tak ładnie odciągać zeby młodego z tatusiem na dłużej moc zostawiać.
    Od poczatku miałam elektryczny canpola easy start. Tylko jak uda mi się kp to dopiero po dłuższym czasie bym ściagała aby męża z małym zostawić, obawiam się że polubił by sie z butelką i cyca by olał.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2016, 14:12

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po KTG, jeszcze jedno przede mną. Młoda tak szalała po jabłku, że miała tętno 170 i dostałam powtórkę :)

    Mysza moja ginka mówi, że ciśnienie jak najbardziej jest wskazaniem do cc, żeby nie dostać rzucawki, bo to zagrożenie zdrowiaa i życia matki i dziecka. Ale musi być ciśnienie utegulowane do cc.
    Leżała ze mną dziewczyna, która miała holter, wyszło jej ciśnienie w nocy podczas snu 180/110 i mądra wyszła do domu na własne żądanie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Mamusie, przepraszam, że się tak długo nie odzywałam. 30 lipca o godz. 16:35 urodził się Filip: 2 300 g, 48 cm i 10 pkt w skali Appgar. Jest cholernie ciężko, zaliczyliśmy już inkubator, później fototerapię przez żółtaczkę, kłopoty z przystawieniem do piersi, do teraz nie wiem czy zapewniam mu wszystko czego potrzebuje czy pokarmu mu wystarcza...

    Żabcia_, Sabina, Sophia, mysza0406, Pysiaczek89, bbeczka91, Macioszczyczka, mmargol, _izunia_, Bratek lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatia wrote:
    Ja po KTG, jeszcze jedno przede mną. Młoda tak szalała po jabłku, że miała tętno 170 i dostałam powtórkę :)

    Mysza moja ginka mówi, że ciśnienie jak najbardziej jest wskazaniem do cc, żeby nie dostać rzucawki, bo to zagrożenie zdrowiaa i życia matki i dziecka. Ale musi być ciśnienie utegulowane do cc.
    Leżała ze mną dziewczyna, która miała holter, wyszło jej ciśnienie w nocy podczas snu 180/110 i mądra wyszła do domu na własne żądanie.

    Lubię takie mądre.. nie wiem czemu ale ja mimo wszystko bym nigdy się nie wypisała ze szpitala na własne żądanie. Zawsze to niesie jakieś ryzyko.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little Red Fox wrote:
    Witam Mamusie, przepraszam, że się tak długo nie odzywałam. 30 lipca o godz. 16:35 urodził się Filip: 2 300 g, 48 cm i 10 pkt w skali Appgar. Jest cholernie ciężko, zaliczyliśmy już inkubator, później fototerapię przez żółtaczkę, kłopoty z przystawieniem do piersi, do teraz nie wiem czy zapewniam mu wszystko czego potrzebuje czy pokarmu mu wystarcza...

    Coś tak czułam że ta cisza jest nie normalna, Gratuluje i opowiedz jak się macie? Jesteście już w domku?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i mamy pierwsze wrześniowe dzieciątko <3

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzisiaj wróciliśmy :)

    kamciaelcia, Malutka92, żabka04, A_n_k_a_80, Behemottka, Pysiaczek89, bbeczka91, Macioszczyczka, mmargol, _izunia_ lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2016, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little Red Fox wrote:
    dzisiaj wróciliśmy :)

    I jak się Filipek ma? Opowiedz jak to się stało? Miałaś cc?

‹‹ 1848 1849 1850 1851 1852 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ