WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
wciąż mam narzekanie w głowie, więc sobie pozwolę na jeszcze
spytałam się go wczoraj, jakby my do cholery funkcjonowaliśmy bez ciepłych obiadków na 16, jak chodziłam do pracy.
stwierdził, że nie jadaliśmy w tygodniu. tylko w weekendy gotowałam.
kurde genialne!
wybiórcza pamięć
A co do zderzenia z rzeczywistością to obawiam się, że nawet jak na tacierzyńskim młody pokaże swoją 'systematyczność' to mężowi się szybko zapomni, jak wróci do pracy.
No ale może się nie ma co źle nastawiaćmoże mu się coś przestawi w głowie i oszaleje
Mamy olimpiadę, więc i ja kilka rekordów mam
Przekroczyłam 100cm w pasie i 70kg na wadze.sarcia123, bbeczka91, Angela89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHania
ja mielone robilam w niedziele na obiada moj ma nalezy do tych dziwakow ktorzy wybredzaja i mielone zje ale wiesz bez szalu czasami urwanie glowy z tym facetem
on tylko czeka na zrazy temoglby jesc w kolko ale te bede robic jutro na dwa dni zeby miec spokoj z gotowaniem na sobote i niedziele
-
nick nieaktualny
-
Foksik generalnie każdą mamę czeka obsikanie obsranie i obrzyganie
I to zawsze w najmniej odpowiednim momencie
Pamietam jak pierwszy raz zostawiałam młodego na noc z ciocią bo my szliśmy na wesele. Miał chyba 4 miesiące. Nerwowa byłam jak diabli. Wieczorem przyjechałam go nakarmić i jak go odbijałam to tam mi sie koncertowo zrzygal za kieckę ze na zewnątrz nie było śladu!
Ulfenstein lubi tę wiadomość
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny
Zaraz Was nadrobie. Dziś mam kryzys szpitalny. Wydaje mi że to wszystko nie ma sensu, nagle zrobiłam się zmęczona tym szpitalem, brakiem informacji, fatalnymi warunkami sanitarnymi. Nie to, ze czuję ze się jakoś poświęcam, bo nie tak. Tylko jakoś gorszy dzień mam.
W dodatku w tym szpitalu nadal liczą ze jestem w 34tc. Powoli moja ciąża staje się słoniowa jak nic -
A wiecie co....
doświadczona matka Wam opowie jakiego ma syna....
całą ciąże żadnej jednej dolegliwości- miałam 1 raz zgagę. TAK JEDEN RAZ.
Urodził się. Miałam fantastyczny poród z cudownym personelem. Było mega dużo śmiechu. Nie. Nie mówię, że nie bolało. Spędziliśmy ponad tydzień w szpitalu zaopiekowani na maxa. Już w szpitalu moje dziecko tylko spało i jadło. Jadło max 3 minuty. Pani od laktacji kazała go ważyć przed jedzeniem i po, żebyśmy wiedzieli czy je czy oszukuję. Jadł.
Po powrocie do domu było nam już zupełnie dobrze. Syn budził się co 3 godziny na 3 minutowe posiłki. Mega dużo spał.
Ile ja książek wtedy przeczytałam.
Dzieci są cudowne.agatia, alinka, mysza0406, AJrin, claudiuszek, stardust87, Angela89, marta258 lubią tę wiadomość
-
Ja już po obchodzie. Chrapiąca współlokatorka zostaje na długi week hurra
idę po zatyczki.
Ordynator zabrał moją kartę, żeby wpisać termin cc. Więc poznam go jednak dzisiaj, a nie po weekjestem podekscytowana
Sabina, żabka04, mysza0406, bbeczka91, bisacz, Pysiaczek89, claudiuszek, Angela89, stardust87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:boję się, że jak zacznę pić kawę to zupełnie już nie zaśnie, mam nadzieję że teraz da mi odpocząć i zjeść śniadanie, bo przed chwilą był płacz bo mu stópka z pajacyka wyszła przez ten odstęp między guziczkami. I mam nadzieję, że ten smoczek mu nie szkodzi
-
nick nieaktualny
-
sarcia123 wrote:Hania
ja mielone robilam w niedziele na obiada moj ma nalezy do tych dziwakow ktorzy wybredzaja i mielone zje ale wiesz bez szalu czasami urwanie glowy z tym facetem
on tylko czeka na zrazy temoglby jesc w kolko ale te bede robic jutro na dwa dni zeby miec spokoj z gotowaniem na sobote i niedziele
ja na zrazy to do teściowej wysyłam męża.Będę się bawić, nawijać, zawijać. Ona ma czas, ja muszę raz ciach szybko, smacznie i na długo.
Możesz usmażyć kurczaka w kawałkach i dodać do mrożonych warzyw na patelnięW sam raz na raz
-
nick nieaktualnyJa po wczorajszej wizycie ok, aczkolwiek zaczynam powoli zbliżać się do końca. Po tych lekkich bólach jak na miesiączkę lekarka zbadała mnie na fotelu i szyjka od tyg. się zmieniła, badała też głębiej, aż bolało i jakieś rozwarcie się zaczyna, chociaż to jeszcze nie poród-mówiła. No ale to tak blisko, że uwierzyć nie można. Dziewczyny główkami w dół, nawet ta druga coś główką się zaczyna układać, bo lekarka miała obawy, że jak lubi tak poprzecznie leżeć to czy czasem się nie poobraca za dużo jak pierwsza wyjdzie, ale teraz już główką do ślizgu się ustawia.
Mam nadzieję, że dotrwam jeszcze tydzień do kolejnej wizyty.. ale plan minimum czyli 34tc wykonany, więc lekarka jest spokojna.
Płyn w normie, choć jedna ma ciut więcej,ale wciąż wystarczająco mają obie.
Mi znowu mówiła, ze mam taki mały brzuch, że uwierzyć nie może gdzie to się mieści, że dzieci niedługo do 2 kg dobijąi ma wrażenie, że schudłam w ciąży wszędzie tylko brzuszek został. Ciekawa jest ile będę ważyć po porodzie
Opowiadała też, ze ostatnio tak ślicznie się rodziły bliźniaki naturalnie!mysza0406, Sabina, bisacz, Pysiaczek89, haneczka, violett, Angela89, żabka04, martta, marta258 lubią tę wiadomość