WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Little Red Fox wrote:Broszka, jak ja się dowiedziałam że będę mieć CC, jeszcze w czerwcu, to miałam łzy w oczach bo chciałam rodzić SN, ale tak naprawdę nieważne w jaki sposób dzidziuś opuści brzuszek, najważniejsze aby było zdrowe.
Dokładnie Foxik, teraz tak do tego podchodzę, ale jak kobieta się nastawiła na sn a potem słyszy że musi być cesarka to jest szok...hormony dają się we znaki:P Najważniejsze żeby dzieciaczek był zdrowy, reszta jakoś pójdzie:)
A Ty to w ogóle jesteś hiper matka - nie dość że niemowlak do ogarnięcia to Ty obiady śmigasz! -
nick nieaktualnyMam pierwszy raz zgagę... A feeee...
Jestem u rodziców i ciagle przyglądam sie w lustrze zeby sprawdzić czy brzuch mi opadł ... A z tylu tata do mnie "ale ci piłka opadła"i sie śmieje nim stop ze opadł, a on wcale nie opadł
Maz mnie porządnie zdenerwował...
Dzwonie do niego bo jest w górach... Pytam co słychać jak sie ma... Gadka, szmatka i mowie ze jestem przerażona tym jak bardzo kurzy sie szuflada i pod szuflada łóżeczka... I słyszę "gdyby było cześciej odkurzane na wykładzinie to pewnie kurzu by nie było". No kurwa... Ręce i cycki mi opadly.... Zapieprzam jak idiotka! Przynajmniej raz w tygodniu jest odkurzane... No chyba ze naprawde złe sie czuje... A on mi z takim tekstem!:o
Mowie ze ta rozmowa nie ma sensu, wiec słyszę "skoro tak uważasz"....
Fajnie nie?
W chuj przykre....
Przepraszam za wulgaryzmy... Ale jestem bardzo zła... -
nick nieaktualnyKsosia wrote:Mam pierwszy raz zgagę... A feeee...
Jestem u rodziców i ciagle przyglądam sie w lustrze zeby sprawdzić czy brzuch mi opadł ... A z tylu tata do mnie "ale ci piłka opadła"i sie śmieje nim stop ze opadł, a on wcale nie opadł
Maz mnie porządnie zdenerwował...
Dzwonie do niego bo jest w górach... Pytam co słychać jak sie ma... Gadka, szmatka i mowie ze jestem przerażona tym jak bardzo kurzy sie szuflada i pod szuflada łóżeczka... I słyszę "gdyby było cześciej odkurzane na wykładzinie to pewnie kurzu by nie było". No kurwa... Ręce i cycki mi opadly.... Zapieprzam jak idiotka! Przynajmniej raz w tygodniu jest odkurzane... No chyba ze naprawde złe sie czuje... A on mi z takim tekstem!:o
Mowie ze ta rozmowa nie ma sensu, wiec słyszę "skoro tak uważasz"....
Fajnie nie?
W chuj przykre....
Przepraszam za wulgaryzmy... Ale jestem bardzo zła... -
nick nieaktualnyBroszka, robię takie obiady które da się ogarnąć w pół godziny, bo Maleństwo je co dwie godziny licząc od przystawienia do przystawienie, w rezultacie mam ok 1,5 godz. przerwy, a czasem krócej. Wczoraj jadłam obiad razem z nim, on na piersi, przykryłam go tylko pieluchą żaby nie upierniczyć jedzeniem
w nocy jakąś książkę czytam żeby nie zasnąć, w dzień zdarzy się serial obejrzeć lub porozmawiać z Mamą
na porodówce zdałam sobie sprawę że nie dałabym rady urodzić SN, rozwarcie miałam minimalne, a ból skurczy mnie kompletnie przerósł -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Broszka ja przy synku byłam nastawiona na sn. Po badaniu ordynator mi powiedział, że jutro cc i koniec. Byłam rozczarowana, ale też na szczęście było mało czasu na smutek.
Teraz wiem od początku, że cc, mimo, że próbowałam potraktować o sn.
Co do GBS to właśnie moja położna i ginka mówiły, że jest on częsty i na spokojnie
Malutka antybiogram, który masz pokazuje antybiotyki, które tłuką GBSa.Sophia lubi tę wiadomość
-
Jak oswoiłam się z myślą o cesarce tak teraz byłabym przerażona porodem naturalnym i znów bym się musiała przestawiać
Ale tyle kobiet rodzi sn, więc i my byśmy dały radę, najgorzej to przeżyć dwa porody - najpierw sn a potem cesarkę, moja znajoma tak miała i mówi że psychicznie trochę dochodziła do siebie. Więc my przynajmniej mamy ten komfort, że wiemy co nas czeka:)
Ksosiu te męże to tak czasem mają...olej teraz, nie denerwuj się, ja swojego też bym czasem lała najlepiej cegłą po głowie...ale czasem potrafi być kochany, jak każdy -
Ksosia wrote:Szkoda słów... Jest mi tak przykro ze cieszę sie ze go nie ma obok... odechchcialo mi sie wszystkiego...
stardust87 lubi tę wiadomość
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKsosia wrote:Szkoda słów... Jest mi tak przykro ze cieszę sie ze go nie ma obok... odechchcialo mi sie wszystkiego...
Ksosia, to jemu powinno byc wstyd nie Tobie. zamiast cie wkurzac to powinien powiedziec "Kochanie nie martw sie jak wroce to odkurze" cokolwiek, a skoro taki jest to go olej dopoki nie zmadrzeje -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBroszka wrote:Współczuję Sarcia bo to najgorsza z możliwych opcji kiedy męczysz się kilkanaście godzin a i tak idziesz pod nóż...więc koniec końców ja się cieszę że przynajmniej wiem co mnie czeka.
Dokladnie, bo teraz jak bym sie uparlam to bym mogla isc od razu na cc z racji pierwszego cc, tylko ze ja wlasnie nie chce...chce rodzic sn jesli stan zdrowia i kondycji szyjki bedzie na to pozwalal, jedyne czego sie boje to to ze drugi raz sie umorduje i sie skonczy z now cc wtedy to sie wsciekne! ale teraz luzik bede dyskutowac o formie porodu z ginem we wrzesniu -
nick nieaktualnyKsosia z tymi chłopami można oszaleć. Jak coś walną to można k...wicy dostać...
Malutka- szczepy wrażliwe tzn że takie antybiotyki będą je zwalczać. Ja też mam uczulenie na penicyliny. W pierwszej kolejności podaliby Ci właśnie lek z tej grupy bo jest najbezpieczniejszy, najdelikatniejszy. U mnie podobnie jak u Ciebie penicyliny odpadają, więc pewnie podadzą Klindamycynę. Dość popularny antybiotyk ulubiony przez dentystów. Minus jest taki, że po niej od razu pewnie karmić nie pozwolą, ale nic złego się nie stanie także spoko będzie dobrze!
Uciekam na urodzinki teściowej trzymać kciuki co bym nie urodziła po drodze, bo brzuch mnie ciągnie od rana :* -
nick nieaktualny