WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mmargol i Angela GRATULACJE!
Bardzo się cieszę!
To teraz czekamy an info od Strażaczki.
A moja teściowa mieszka daleko i rzadko u nas bywa.
A męża mam wyjątkowo niepodatnego na zdanie innych, czasem nawet na moje.
Kurde wszyscy mi gadają, żebym się nie nastawiała, bo na pewno urodzę po terminie tydzień czasu. A ja chcę szybciej, tak dwa tygodnie no. I tak mam już klocuszka, a co dopiero za 4-5 tygodni.AJrin lubi tę wiadomość
-
Ulfenstein wrote:Czasem sobie mysle, ze dobrze ze nie mam teściowej.
Choc to smutne, bo M stracił mamę, jak był chłopcem.
Gratulacje dla nowych mamBehemottka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySophia
niestety to w dziala w dwie strony, bo tesciowe tez nas krytykuja i uwierz przychodzi im to jesczze latwiej niz nam. A ze zyly w innych czasach phi, a, kogo to, obchodzi ? Przeciez to nie nasza wina.Tu nie cjodzi o czasy tu chodzi o charakter czlowieka. Wiec ja uwazam ze to ze sa starej daty nie upowaznia ich do tego zebh mogly nas ranic, wychowywac i buntowac nam mezow czy sie wtracac. Ja..sie na to nie zgadzam.stardust87, bbeczka91, claudiuszek, India9 lubią tę wiadomość
-
Mmargol Angela ogromne gratulacje i sZybkiego powrotu do pełni sił!
Sophia - czasy czasami Ale jak tteściowa mówi do mojego dwulatka "po co ci mama, Masz babcię" to chyba na te "inne czasy" nie można zrzucić?...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 14:37
-
Magdziulla mam jeszcze gorzej bo moj gin po ostatniej wizycie do mnie, ze nie mam sie nastawiac na wczesniejszy poród a ja tu psychicznie nastawiona ze 1 wrzesnia rodze od poczatku ciąży
-
Angela, Margol gratulacje, życzę żebyście jak najszybciej "śmigały" jak nienaruszone skalpelem
To efekt moich wypocin:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6bd4d477d0bc.jpg
Kamcia, jak zobaczyłam wczoraj zdjęcie Twojego Piotrusia, to nareszcie zaczyna do mnie docierać, że te uwypuklenia na brzuchu to mój bobas, który za niedługo do mnie wyjdzie
LewandowskaAnna, kamciaelcia, marta258, Skali89, violett, alinka, Ulfenstein, martta, Sabina, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość
-
Asz ten moj kotełek nie ma litosci dla rodziców. Pojechalismy do weta aby ja odrobaczyc przed pojawieniem sie na świecie młodego i co, dostala tabletke nawet była grzeczna, zaplacilismy 25 zeta wracamy do domu. Przed domem zołzina zwróciła wszystko
no i dupa trzeba pojechać jeszcze raz.
-
nick nieaktualnyChwilę mam wolnego bo mąż pojechał jeść coś a Kubusia zabrali. Powiem wam że już ciągnie cyca
jest mięciutki i w ogóle do schrupania ogarniają mnie piękne uczucia nigdy takich nie doznałam. Przy córce był strach i nie umiałam się z nią na dzień dobry związać. A tu miłość od pierwszego wejrzenia.
Jak na razie leżę jeszcze o 18 Będę wstawala, nogi już czuje przekrecam się z boku na bok więc myślę że będzie tak samo dobrze jak przy 1Madziuuuula, stardust87, Little Red Fox, bbeczka91, marta258, Skali89, violett, mysza0406, martta, Sabina, żabka04, Pysiaczek89, Bratek, pestka, Broszka, bisacz lubią tę wiadomość
-
stardust87 wrote:Mmargol Angela ogromne gratulacje i sZybkiego powrotu do pełni sił!
Sophia - czasy czasami Ale jak tteściowa mówi do mojego dwulatka "po co ci mama, Masz babcię" to chyba na te "inne czasy" nie można zrzucić?...
Kochana jestem przekonana, że nie jest to podyktowane chęcią zakopania Ciebie jako matki w ogródku i przejęcia opieki nad synkiemTeściowa chce być zabawna, nawiązać jakiś kontakt z Tobą i wnukiem. Wydaje jej się, że takie paplanie ozorem rozbawi Ciebie tak samo jak ją, że nie weźmiesz tego dosłownie. Często teściowe chcą powiedzieć po prostu cokolwiek, ą że to akurat jest to co im ślina na język przyniesie
Często nie mają wyczucia, często powiedzą coś co młodą matkę wkurza ale na milion procent zależy jej na szczęściu i syna i wnuków i ma pełną świadomość, że ich szczęście bez Twojego będzie niepełne. Więć chcąc nie chcąc i Tobie dobrze życzy.
Behemottka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:ja przez kilka pierwszych dni płakałam na widok synka w inkubatorze, teraz go traktuję na równi jakby był urodzony o czasie, a że mniejszy - ot, bardziej poręczny
-
Jeśli chodzi o temat żłobków, to mogę tutaj opowieści pisać, bo "karierę pedagogiczną" rozpoczynałam w klubie malucha z grupą 6m-cy-18 m-cy. Dzieciaki są różne, tak jak i "ciocie" i ich metody wychowawcze. Stardust, bardzo możliwe, że Hubert przestaje płakać zaraz po Twoim wyjściu. Nie takie histerie dzieci widziałam, niektóre płaczą podobno od przekroczenia progu domu, jednak po zamknięciu drzwi od sali, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki-histeria mija i dziecko dobrze radzi sobie przez resztę dnia
Są też "wyjce" które potrafią płakać i kwilić przez 8h, bez przerwy, na szczęście to wyjątkowe przypadki, które po prostu nie są gotowe na separacje od mamy.
Na pewno żłobki dają ogromną możliwość nauki samodzielności. "Moje" dzieciaki mając ok 16 m-cy potrafiły jeść same zupkę, radziły sobie z zakładaniem kapci, czy prostych w obsłudze bucików, niektóre spryciule po leżakowaniu same ściągały sobie pieluchę i siadały na nocnik(gorzej jak w środku była niespodzianka...). Ahh jak sobie wspominam te czasy, to aż mi się łezka w oku zakręciłastardust87, Behemottka lubią tę wiadomość