WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja miałam jak się akcja zaczęła, a goi się świetnie wszystko, po powrocie do domu nawet czasem zapominałam, że byłam krojona, szyta itp teraz tylko od czasu do czasu swędzenie czuję lub jak wezmę coś cięższego do rąk
dla dzidziusia pewnie lepiej na gorąco, ale mojemu tętno zaczęło spadać i się pępowiną owinął, więc strachu się najadłam
-
Sarcia
A Tobie tez sie taka ropa zebrała? Ja ta ropę rozdrapalam i teraz mam czerwone ale lepiej to wyglada, tylko cholernie boli. Teraz spsikalam octaniseptem i założyłam plasterek, ale zaczął sie odklejać bo pewnie nie było dość suche. Sorki za dosłowność.Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
Megg, Angela89, margol, Strażaczka - GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!
Piękna się robi ta pierwsza strona
Strażaczko - współczuję początkowych problemów i nerwów. Mam nadzieję, że wszystko szybko się unormuje.
Btw - czyli jednak nie na darmo zbierałyśmy w parę osób szczękę z podłogi, jakim cudem przybył w 4 dni 900g.... Gdzie w tym wieku przybywają raczej 250-300g (to już i tak duuużo) w .... 7 dni ;/
Oby teraz było tylko lepiej - Kacperku - rób użytek z cycuszków, nie wygłupiaj się!!! :-*
Rany, Wasze Maluchy też już taaaaaaaak nisko??????
Dzisiaj, jak Młody dostał czkawki, to skóra drżała mi dosłownie kilka cm nad spojeniem łonowym (bo to nie był już ten odstający brzuch, tylko poniżej). Oszalał Młodzieniec -
nick nieaktualnyPysiaczek89 wrote:Sarcia
A Tobie tez sie taka ropa zebrała? Ja ta ropę rozdrapalam i teraz mam czerwone ale lepiej to wyglada, tylko cholernie boli. Teraz spsikalam octaniseptem i założyłam plasterek, ale zaczął sie odklejać bo pewnie nie było dość suche. Sorki za dosłowność. -
nick nieaktualnyBratek wrote:Megg, Angela89, margol, Strażaczka - GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!
Piękna się robi ta pierwsza strona
Strażaczko - współczuję początkowych problemów i nerwów. Mam nadzieję, że wszystko szybko się unormuje.
Btw - czyli jednak nie na darmo zbierałyśmy w parę osób szczękę z podłogi, jakim cudem przybył w 4 dni 900g.... Gdzie w tym wieku przybywają raczej 250-300g (to już i tak duuużo) w .... 7 dni ;/
Oby teraz było tylko lepiej - Kacperku - rób użytek z cycuszków, nie wygłupiaj się!!! :-*
Rany, Wasze Maluchy też już taaaaaaaak nisko??????
Dzisiaj, jak Młody dostał czkawki, to skóra drżała mi dosłownie kilka cm nad spojeniem łonowym (bo to nie był już ten odstający brzuch, tylko poniżej). Oszalał MłodzieniecBratek lubi tę wiadomość
-
Sabina wrote:Pysuaczku tak to wyglada. Pecherzyk podchodzi ropa. Ale tego właśnie nie wolno rizdrapywac! Bo sobie rozniesiesz na inne miejsca! Ten pecherzyk ma się zasuszyc i dam Ci odpadnie
odrazu spsikalam octaniseptem... Bo tej ropy było naprawde duzo
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
KasicaLisica wrote:Dziewczyny, z tą cesarką to jest tak, że robiona na gorąco jest zdrowsza dla dziecka niż taka na zimno i rana szybciej sie goi. Dużo o tym czytałam jak mi lekarze to powiedzieli. Jednak większość planowanych robi sie na zimno.
Nie wiem jak to jest dla gojenia, ale dla dziecka badania jasno pokazują, ze na gorąco jest zdecydowanie lepiej. Badania porównawcze pokazują, ze dzieci maja mniej problemów z KP, lepiej przegotowanej płuca i, o dziwo, lepiej rozwijają sie ich mózgi. Co do płuc i ssania, teoria jest taka, ze pouciskanie przez macice i w kanale rodnym płuca i układ oddechowy łatwiej wydalają płyn owodniowy i szybciej noworodek oddycha w pełni. Natomiast mózg nie jest do końca wyjaśniony - teoria jest taka, ze u noworodka wydziela sie bateria hormonów podczas porodu waginalnego, które stymulują rozwój mózgu i szykują maluszka na spotkanie ze światem. Tyle badania naukowe
A ja spac nie mogę od godziny (czyli od 4 rano), Adamisko mnie okopalo a teraz ma czkawkę. Mądrala, chyba wykombinował jak sobie wywalczyć wiecej miejsca i co zmieniłam pozycje na dla mnie bardziej wygodna to mnie odnowa okładał po żebrach.Takie mam myśli już, z niewyspania...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 14:20
Sophia, Madziuuuula, mysza0406 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jestem po KTG....
dzieć mój naprawdę się nie szykuje na ten świat...
Płasko!!!!
Był bardzo fajny lekarz na dyżurze i pytał jak ciąża, czy jest wszystko ok, ktory tydzien... rzadko kiedy mozna spotkać takiego Człowieka...
ale co z tego jak płasko
Malutki siedzi sobie, serduszko mu pięknie pika, ale wciąż wysoko i wciąż bez skurczy...
Wiecie że zrobiło mi się mega smutno...
tak smutno że mam ochotę poszlochać, ale na szczęście mam lody w zamrażalce. Zaraz poprawię sobie humor.
Trzymajcie się ciepło! :*AJrin lubi tę wiadomość
-
Sabina wrote:Bratku ja mam wrazenie ze Karol to ma reke w mojej szyjce. Tak nisko go czasem czuje, ze sie boję ze kiedyś od dołu jego rękę zobaczę
Przepraszam, ale rechoczę, bo mam teraz wizję takiej wystającej z pomiędzy nóg łapki, która macha w geście "Helllooooooo!!!!!"
)))))
Pysiaczku - nie drap tego, rany koguta, NIE DRAP!!!!!!!!!!!!!! Jak nie chcesz sobie roznieść, to właśnie NIE DRAP!!!!!! (piszę Ci to, jako od lat, niestety ;/ , doświadczona opryszczkowiczka)
Behemottka - ciekawy ten artykuł.
Ja właśnie martwię się trochę tym, że u mnie w razie czego mam się stawić w TP i będzie wywoływanie. Z jednej strony rozumiem, ale szkoda, że w razie czego nie można wporwadzić regularnego monitoringu (no niech będzie codzienne KTG i sprawdzanie przepływów - tak, wiem, marzenia), tylko po prostu MA WYJŚĆ i już.
Chociaż zawsze na pocieszenie mogę sobie pomyśleć o moim bratanku, któremu kazano przyjść na ten świat 3 tygodnie przed terminem (z przyczyn zdrowotnych po stronie Mamy), a jest tak nieziemsko super rozwijającym się dzieckiem, że tylko sobie pomarzyćSabina, Behemottka lubią tę wiadomość
-
Behemottka wrote:Nie wiem jak to jest dla gojenia, ale dla dziecka badania jasno pokazują, ze na gorąco jest zdecydowanie lepiej. Badania porównawcze pokazują, ze dzieci maja mniej problemów z KP, lepiej przegotowanej płuca i, o dziwo, lepiej rozwijają sie ich mózgi. Co do płuc i ssania, teoria jest taka, ze pouciskanie przez macice i w kanale rodnym płuca i układ oddechowy łatwiej wydalają płyn owodniowy i szybciej noworodek oddycha w pełni. Natomiast mózg nie jest do końca wyjaśniony - teoria jest taka, ze u noworodka wydziela sie bateria hormonów podczas porodu waginalnego, które stymulują rozwój mózgu i szykują maluszka na spotkanie ze światem. Tyle badania naukowe
A ja spac nie mogę od godziny (czyli od 4 rano), Adamisko mnie okopalo a teraz ma czkawkę. Mądrala, chyba wykombinował jak sobie wywalczyć wiecej miejsca i co zmieniłam pozycje na dla mnie bardziej wygodna to mnie odnowa okładał po żebrach.Takie mam myśli już, z niewyspania...
Teraz nawet robi się w Stanach tzw. naturalne cesarki, robi się male nacięcie i wyciaga dziecko, żeby miało imitację porodu naturalnego. Są filmiki w internecie, dziecko wygląda trochę jak królikSerio na jednym filmiki to wyglądało tak jakby lekarz próbował mu urwać główkę, za która ciągnął. Trochę mnie to przeraziło, ale podobno o to przeciskanie własnie chodzi
14.10.2015 - 1 IUI
Naturalny cudCóreczka w drodze!
Sierpień 2016 - Nasze 60 cm szczęścia już z nami! Boże, dzięki za ten dar!
Drugie bobo w drodze
-
Byłam dzisiaj w południe na zakupach w Lidlu, pełno kobiet przy tych dziecięcych ubrankach, dużo rzeczy poprzebieranych a pajaców w ogóle nie mieli, chyba że już wszystkie sprzedali od rana. No i nie kupiłam nic dla dziecka, jeszcze wczoraj przejrzałam komodę z ubrankami i mam tego sporo więc na kilka mies na pewno wystarczy.
A wczoraj przyszła do mnie paczka z motherhood. Zamówiłam poduchę do karmienia którą tutaj polecałyście, dodatkowo poszewkę na zmianę i śpiworek 3w1. Wszystko bardzo mi się podoba i na pewno będę z tego korzystaćbisacz lubi tę wiadomość
-
Bratku
Juz to rozdrapalam... Tzn miałam żałosny ten plasterek i on to rozmiękczyl i pociągnęłam te skore i ja ściągnęłam pod spodem była ropa to mydłem umylam i potem osuszyłam i octaniseptem spsikalam. Wyschło i założyłam plasterek. Myślicie ze mogłam to gdzieś roznieść? Wydaje mi sie ze robiłam to higienicznie... Mam juz tego dość!!! Poprostu płakać mi sie chce i zaraz zacznę płakać, bo juz nie mam siły poprostuMarcelek ❤️❤️
Mikuś
-
Melduje, ze my KTG - Hanka tak wierzgala, ze aż dostała czkawki.
Zapisało sie pare skurczy; 2 nawet do 80%. Mieliśmy zostać w szpitalu ale uznaliśmy z dr, ze mamy 5 min drogi i jak sie nasili to przyjedziemy.
A jeżeli bedzie tak jak jest, to w poniedziałek o 13 kolejne badanko. Generalnie najlepiej bedzie jak Hanutek przybierze do 3 kg.
A zapisa wyszedł taki:
Szaleństwa wyczynia ta nasza córaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 15:09
bisacz lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa sie witam troche smutna. Znow mialam atak kolki nerkowej, znow szpital, dlugo zastanawiali sie czy mnie nie zostawic juz do porodu, ale wszystkie badania w normie, lek pomogl, wiec mnie puscili. Ale juz zapowiedzieli, ze nastepnym razem zostaje.
Ehh smutno mi.
Z malutkim wszystko w porzadku na szczescie, wazy ok 3 kg, pani powiedziala, ze bedzie nie za maly, nie za duzy, zobaczymy
Ale na razie mu wygodnie w brzuszku, choc szyjka troche skrocona.
Ktg plaskie, zadnych skurczy nie bylo, trafilam na fajna pania doktor, badala przeplywy, choc przy glowce jej sie dobrze nie udalo, bo glowka jest niziutko i ciezko jej zlapac, tez trudno jej bylo ja zmierzyc, wiec mowila, ze z waga to plus minus.
Na razie maly ma tak glowke, ze nie wszedlby w kanal, ale ponoc do porodu to sie zmieni, nie bardzo ja zrozumialam.
Ogolnie nie nastawiam sie juz, ze urodze w sierpniu, spokojnie czekam do polowy wrzesnia, byle tylko juz te kolki nie wracaly. Powiedzili mi wprost, ze najlepiej dla mnie byloby juz urodzic, ale co ja moge zrobic.
-
nick nieaktualnyWyprosilam u meza wizyte w lidlu i udalo mi sie kupic pajacyk i spodenki w rozmiarze 62-68.
A polowalam najbardziej na te sweterki rozpinane na guziczki bez kapturka, strasznie chcialam choc jeden, alw byly same wielkie rozmiary lub najmniejsze 50-56, wiec nie bylo sensu.
Ludzi masa, kazdy ma gdzies, ze sie z brzuchem stoi, ogolnie wkurza mnie juz to, najlepiej kupowac w supermarketach, gdzie sa kasy uprzywilejowane, bo w taka pogode chodzic po malych sklepikach w 9 miesiacu ciazy to nie najlepszy pomysl.
Sorki, ze tak marudze, ale te dolegliwosci lus hormony mnie poskladaly, ale nic to, maluch kopie w najlepsze, a jak on jest zadowolony, to mama tez. Wszystko zniose dla tego maluszka
I jeszcze raz gratuluje nowym mamusiom, widze, ze forum dla Was ozywa w nocy przy karmieniu
Niebawem mam nadzieje, ze dolacze do tych nocnych pogaduszek przy cycku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 15:20
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ksosia wrote:Ja jestem po KTG....
dzieć mój naprawdę się nie szykuje na ten świat...
Płasko!!!!
Był bardzo fajny lekarz na dyżurze i pytał jak ciąża, czy jest wszystko ok, ktory tydzien... rzadko kiedy mozna spotkać takiego Człowieka...
ale co z tego jak płasko
Malutki siedzi sobie, serduszko mu pięknie pika, ale wciąż wysoko i wciąż bez skurczy...
Wiecie że zrobiło mi się mega smutno...
tak smutno że mam ochotę poszlochać, ale na szczęście mam lody w zamrażalce. Zaraz poprawię sobie humor.
Trzymajcie się ciepło! :*
A może zrobi Ci psikusa i wyjdzie w terminie bez ponaglania?Ty masz chociaż lody. Ja nawet lodów nie mam a doła to i owszem. Po wczorajszej rozmowie z teściową stwierdziłam, że z nią właściwie lepiej się dogaduję niż z własnym mężem. Nie możemy dojść do porozumienia od tych 2 dni i właśnie niedawno sobie wyszedł nie wiadomo gdzie i na ile bez telefonu. A mnie zostawił samą z synkiem starszym, gdzie latam za nim od rana i padam na twarz i w każdej chwili mogę zacząć rodzić. W ch** empatyczny jest ten mój mąż i jaki troskliwy! Sorry teraz ja za te gorzkie żale, ale chciałabym się cieszyć ostatnimi tygodniami ciąży, a ja się ciągle smucę i na dodatek boję, jak to będzie jak się maluszek urodzi.
(
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa się cieszę, ze ciążę mam donoszona. Ale mam nadzieję, ze syn jeszcze trochę w brzuchu posiedzi. Liczy się każdy dzień. Tłumacze mu, ze mama jeszcze jest chora, ze muszę skończyć antybiotyk i nabrać trochę siły. Mam nadzieję, ze mnie posłucha
Behemottka lubi tę wiadomość