X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macioszczyczka wrote:
    Ja nie wiem, ale co chwila ze mnie wypada czop. 2 tygodnie temu kawałek, tydzień temu kawałek, wczoraj kawałek... szlag by to:P

    To Ty tam musialas byc pozaklejana! Hanka potrzebuje czasu żeby się przebic po prostu moze polknij jakaś mala łyżeczke to będzie miala czym walczyć :-) albo mini kilof :-p

    LewandowskaAnna, Macioszczyczka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, za mną bardzo ciężka noc i stwierdzam, że u mnie najgorzej z psychiką :( zaczęłam wczoraj na wieczór sobie wkręcać jakieś dziwne rzeczy i przez to do 2 nie spałam, brzuch bolał jak cholera, a mała prze 5 godzin tak się wierciła że nie wiem.

    I się skubana przekręciła. Wczoraj rano miałam jej nóżki po prawej stronie, a teraz już są po lewej. Mam nadzieję, że główką jednak nadal leży w dole

    Dzisiaj już mi trochę lepiej, ale jeszcze nie do końca. Muszę się jakoś zrelaksować, bo ja swoją głową i myśleniem poród wywołam

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bbeczka tak myślisz? Mówię Ci prześladuje mnie to...tak się boję, że mogłabym tego nie zauważyć :(

    Dziś ja będę miała dzień śpiocha chyba...Posprzątałam podłogi- ja też mam syndrom ślimaka- i oczy mi się zamykają

  • haneczka Autorytet
    Postów: 2675 3596

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to jestem, synek w żłobku, dzisiaj sądny dzień - pierwsza drzemka nie w domu. Ciekawe jak będzie. Oj a od czwartku to już na głęboką wodę, bo wrzesień się zaczyna. No nic, musi się uczyć maluszek życia. ;)

    Co do spania z dzieckiem, to ja postępowałam tak, jak mi było wygodnie. Pierwsze 3 tygodnie spałam z Arturkiem, począwszy od szpitala- gdzie ból nie pozwalał mi wstawać szybko z łóżka, więc wygodniej było mieć dziecko przy sobie, a skończywszy na mieszkaniu, gdzie kładłam małego na brzegu łóżka, obok komody, tak, żeby nie spadł i żeby mąż go nie zahaczył w nocy. :) A robiłam to głównie dlatego, że co chwilę ssał cycka w nocy. Ja spałam nieruchomo i po 3 tygodniach miałam dosyć, zapragnęłam się wygodnie wyspać, więc zaczęłam synka odkładać do łóżeczka. A i jadł już rzadziej. Nic nie protestował. Do dzisiaj śpi tylko w łóżeczku, z nami nie potrafi spać, tylko by po nas łaził. Zaleta jest taka, że zasypia sam bez problemów, wada- że dzisiaj ma zasnąć w obcym miejscu i pewnie będzie ciężko go przestawić. :P

    Angela, jestem bardzo ciekawa jak sobie radzicie z Martynką. Jaka była jej reakcja na Kubę? Czy mała jest z Wami w domu, czy posyłacie ją do żłobka? Interesuje mnie dosłownie wszystko. :) Jak zniosłaś rozstanie z nią podczas porodu? Trochę się tego wszystkiego obawiam...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja dzis mam zabiegany dzien od rana, najpierw w laboratorium pozniej wykupic oc bo sie konczy akurat 1.09, potem do notariusza do urzedu teraz siedze w papierach pisze odwolania, jutro znow notariusz pozniej sad..masakra co mi na koncowce ciazy przyszlo a tak nic do roboty niew bylo a teraz wszedzie wszytskeigo pelno do pisania szok!


    wszystkim mamuskom powodzenia ktore maja zamiar dzis robic, a tym ktore wizytuja oby dzieciaki byly duzymi pakerami i mogly wcyhodziac na swiat :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    z nami cora nie spala z racji tego ze moj maz spi jak kamien i ma nie skoordynowane ruchy i kreci sie co chwila i naciaga sobie koldre pod same uszy za duze ryzyko ze dziecko zgniecie takze teraz tez odpada spanie malego miedyz nami

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza, bądź mym prorokiem!
    Ulfe, dziękuję! :)

    Po wizycie sprawy mają się następująco.
    Szyjka zrobiła się miękka (tak, tak poprosze like :D )
    A jak zpaytałam czy jest rozwarcie usłyszałam "mam małe opuszki, więc na opuszunia rozwarcie jest".
    Więc coś ruszyło...
    Zobacyzmy jak się sprawy potoczą dalej.
    KTG jutro i w sobotę, a w poneidziałek do szpitala i wywołujemy.

    Tak się zestresowałam, że zapomniałam zapłacić za wizyte :o
    Więc w stresie wróciłam do położnej i poprosiłam, żeby zrobiła to za mnie i przeprosiła.
    A lekarka jutro na urlop i wyściskała mnie z każdej storny i życzyła powodzenia!

    To było miłe....

    A teraz ciekawostki z moejgo miasta....

    Takich dziewczyn jak ja jest więcej... biedne czekamy, czekamy i doczekać się nie możemy... póki co porodówka pusta, ale jak będzie przypływ rodzących to może zabraknać miejsc :D
    Położna jutro ma urodziny i poprosiła, żebym do południa urodziła, bo wieczorem ma gości :)

    sarcia123, mysza0406, alinka, haneczka, Sabina, Magdziulla, żabka04, AJrin, martta, kamciaelcia, Ulfenstein, violett, LewandowskaAnna, Kornelia85, agatia, Dariah, Macioszczyczka, Broszka, Madziuuuula, stardust87, marta258 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie zazdrosdzcze weam tych wypadajacych czopow, ja wcale z 1 corka tego nie mialam i nie widzialam i dzieki Bogu, i mam nadzieje ze teraz tez mnie to ominie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja właśnie się obudzilam.
    Głowa boli:-(
    Ale błoga drzemka była......
    Jak dziecko potrzebuje snu :-)

    No nic trzeba jakiś obiad skitrac :-)

  • haneczka Autorytet
    Postów: 2675 3596

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GBS ujemny, super :)

    mysza0406, Sabina, inzynierka, żabka04, AJrin, martta, kamciaelcia, LewandowskaAnna, Dariah lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haneczka wrote:
    No to jestem, synek w żłobku, dzisiaj sądny dzień - pierwsza drzemka nie w domu. Ciekawe jak będzie. Oj a od czwartku to już na głęboką wodę, bo wrzesień się zaczyna. No nic, musi się uczyć maluszek życia. ;)

    Co do spania z dzieckiem, to ja postępowałam tak, jak mi było wygodnie. Pierwsze 3 tygodnie spałam z Arturkiem, począwszy od szpitala- gdzie ból nie pozwalał mi wstawać szybko z łóżka, więc wygodniej było mieć dziecko przy sobie, a skończywszy na mieszkaniu, gdzie kładłam małego na brzegu łóżka, obok komody, tak, żeby nie spadł i żeby mąż go nie zahaczył w nocy. :) A robiłam to głównie dlatego, że co chwilę ssał cycka w nocy. Ja spałam nieruchomo i po 3 tygodniach miałam dosyć, zapragnęłam się wygodnie wyspać, więc zaczęłam synka odkładać do łóżeczka. A i jadł już rzadziej. Nic nie protestował. Do dzisiaj śpi tylko w łóżeczku, z nami nie potrafi spać, tylko by po nas łaził. Zaleta jest taka, że zasypia sam bez problemów, wada- że dzisiaj ma zasnąć w obcym miejscu i pewnie będzie ciężko go przestawić. :P

    Angela, jestem bardzo ciekawa jak sobie radzicie z Martynką. Jaka była jej reakcja na Kubę? Czy mała jest z Wami w domu, czy posyłacie ją do żłobka? Interesuje mnie dosłownie wszystko. :) Jak zniosłaś rozstanie z nią podczas porodu? Trochę się tego wszystkiego obawiam...
    Dziś trochę O tym pisałam jest ciężko. Tysia przechodzi jeszcze bunt zaczęło się to trochę przed szpitalem, próbuje histeria wszystko wymuszać. Po naszym powrocie jest jeszcze gorzej. Pierwsza noc była na tyle wesoła że nie spałam ani ja ani Kuba ani Martyna I teściowa. I mąż ale on był w pracy. Jej reakcja na Kubę była początkowo piękna buzi buzi glaskanie. Do jego pierwszego płaczu, wtedy ona też zaczęła płakać bo chyba nie wiedziała jak mu pomóc, dziś już tego nie było. Dzisiejsza noc też lepsza bo spala już cała noc. Martyna zostaje w domu, zastanawiam się czy do momentu przedszkola czy ciutke wcześniej ja do żłobka puścić ale to zależy też od teściowej czy da radę z nimi we dwójkę. Miałam kryzys w sobotę że już prosiłam męża aby tesciowie mi ja przywieźli do szpitala już mieli jechać ale zaczęła marudzi i wpadać w historię. Teraz wiem że dobrze bo bym pewnie się rozkleila - płakałam jak inne dziecko (2.5 roku miało) wychodziło z pokoju I krzyczało mami mami więc to nie na moje nerwy. Jak bym miała być dłużej pewnie bym nie wytrzymała. A i możesz spodziewać się focha. Jak wróciłam Martyna nie zwracala na mnie uwagi, chciałam wziąść ja na ręce to pokazała że chce do taty. Ale po 3 godzinach jej przeszło.

    haneczka, olka30 lubią tę wiadomość

  • haneczka Autorytet
    Postów: 2675 3596

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże, biedna Tyśka! Przeżyła to Wasze rozstanie pewnie podobnie jak Ty. Ja już zapowiedziałam, że koniecznie chcę Artka w szpitalu na drugi dzień po cc, bo oszaleję z tęsknoty. Dzięki tej adaptacji w żłobku sama uczę się rozłąki z nim i może jemu też będzie raźniej. :)

    Czyli rozumiem, że Ty podejmujesz się wyzwania opieki nad 1,5 roczną córcią i noworodkiem jednocześnie? Ale masz na co dzień teściową do pomocy, tak? U mnie by to nie przeszło, bo teściowa pracuje, a Arturek to żywe srebro, ciągle biega, szaleje, zanudziłby się w domu ze mną i noworodkiem na cycku a przy okazji pewnie i mnie by wykończył. Pamiętam jak jego karmiłam piersią, przewijałam co chwilę, to sama nie miałam kiedy zjeść, a z dwójką do wykarmienia, obrobienia itp. to pewnie bym umarła z głodu. :P

    Tak więc szacunek dla Ciebie dzielna mamo:)

    Sabina lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hania

    nie martw sie ja tez podziwiam mamy z dwojka malych dzieci w domu -mnie by chyba wywiezli i zamkneli jak bym miala to ogarniac, dobrze ze moja corka chodzi do przedszkola juz sie nie moge doczekac az w czwartek juz pojdzie i bede miec troche swietego spokoju w domu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a moje dziecko od dwoch dni jest tak ruchliwe i tak sie rozpycha ze chwilami mam wrazenie ze chce zeby wysadzilo mi brzuch masakra ;/

  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeny zachcialo mi sie prasowac moje nogi az mnie boli skora przy chodzeniu jak sie zgina. Jeny nawet dupa mi spuchla ;( serio jak ja puchne. Sprawdzilam cisnienie jak na mnie wysokie bo 120 na 79 No nic za 2 godziny jade z M do gina. Zlitowal sie i pojedziemy razem nic jak dobrze bo tak fatalnie sie czuje ze chyba komunikacja bym zemdlala pierwszy raz mam tak fatalne samopoczucie. A i musialam kupic sobie trampki 39 na solemw sklepie bo nie mam w co nogi włożyć a japonki odpadaja stopy sie tak pocą, że sie slizgam masakra.
    O zgrozo ja marudze!

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulf jak tam wizyta?

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Och Dziewczyny czytam z ogromnym zainteresowaniem o tym jak radzicie sobie ze.starszymi i mlodszymi Maluchami na raz. Też planuję szybko.wskoczyć.w.drugie, ale nie wiem.czy się.uda.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym nie chciala miec dzieci rok po roku o zgrozo ! Wiec zawsze podziwiam mamy ktore maja dzieci w odstepach rok dwa i pomyslec jeszcze ze pare lat temu sama w ten sposob myslalam to ciesze sie ze moj organizm wybil mi to skutecznie z glowy :)

  • esmi Autorytet
    Postów: 564 283

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pytanie z innej beczki.
    Czy mozemy podlaczyc kuchenke gazowa sami ? Nic nie zmienialismy, a kuchenka jest stara nie nowa.

    zem3anlidu4xmpao.png
    https://www.maluchy.pl/li-72073.png

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    w końcu wyprasowałam te firane!
    "podziekowałam" męzowi za taki prezent po cc. Skończyło sie na tabletce przeciwbólowej

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
‹‹ 2228 2229 2230 2231 2232 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ