WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyUlfe
nie martw sie widze z ekoncowka ciazy slynie z domowych afer , humorow i sprzyja to psuciu atmosfery i relacji w malzenstwie, ja tez jak juz wyzej pisalam wczoraj i dzis pozarlam sie zmoim mezem, i powiedzialam mu ze jak urodze to go w ogole nie chce widziec i ze w ogole nie ma brac urlopu bo nie bede z nim siedziec
licze ze po porodzie to minie i wszystkie te humorki pojda w sina dal:) -
nick nieaktualny
-
kamciaelcia wrote:Mmargol
Pytam o bioderko bo u nas zawsze idzie się w 6 tyg życia
A z małą szłam w 5. (W 4 wypadal nowy rok )i to juz było cito. A teraz w sumie sama widzę ze mały inaczej układa nózki (ładnie ), położna nie kazała pieluchowac (ze niby ok ) ale czasem wątpię w lewe bioderko. ..ach te nasze dupolki
Jak polozna nie kazala pieluchowac Piotrusia i widzisz ze inaczej uklada niz Emilka to na pewno bedzie prawidlowo, w koncu sama masz juz obserwacje dupolka odbyta w praktyce -
Dziewczyny
Wszystkim nam udzielają się hormony
boimy się tego co znane i nieznane
Nasi faceci to w ogóle ciemnota w tej sprawie wiec oni również boją się a w życiu do tego się nie przyznają . Czasem udaje się znaleźć ujście dla tych emocji. Czasem nie i rodzą się kłótnie. Te kłótnie nie znikną od razu po urodzeniu dzieciaczka. Ale z każdym dniem będzie lepiej
Mój też wyprowadził mnie z równowagi. Pierwsza kąpiel. ..uderzyłam go -pierwszy raz palnelam w łeb. Przykro mi z tego powodu. Ale tak wyprowadził mnie z równowagi. ..zrobił coś czego tym razem miało nie być (człowiek uczy się na własnych błędach ). Ale zrozumiał (mam nadzieje ). Być może gdyby nie hormony i gdyby nie ten stres nawet nie byłoby tematu.
Wszystkie damy rade
Zle humory miną
kłótnie miną
ja staram się korzystać z każdej chwili i się cieszyć czego nie umiałam wcześniejmadiiiii lubi tę wiadomość
-
agatia wrote:Mmargol w Minimedzie (bo tam dają skierowanie) mają dogodne terminy. Tylko trzeba zarejestrować osobiście. My mamy na 19.09, ale jak masz na cito, to na pewno znajdą termin.
A Minimed gdzie jest?
Claudiuszku gratuluje bobasa, niech rosnie zdrowo!
Anulka nie myslimy o tej pepowinie, jak Ci to dr powiedziala - nie martwimy sieAnulka01 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kamcia myslimy poztywnie! Bioderko bedzie jak nalezy i u Twojego dupolka Piotrusia i u mojej dupolinki Emilki
Nam tez sie hormony udzielaja, zaraz po wejsciu do mieszkania (w samochodzie tez) moj maz mial jakies dziwne odzywki (chyba stres) i twierdzil ze to ja a nie on, w mieszkaniu ciag dalszy az nie wytrzymalam i poszlam do lazienki i poplakalam, przyszedl przytulil i zapytal czy juz dobrze itp, teraz wieczorem po mojej kapieli poprosilam o cos i mowi ze wszystko mi pomoze co chce, juz mowil ze kocha i calowal, sam po fakcie do tego dochodzi ze i dla niego i dla mnie to nowa sytuacja, ale bedzie dobrze.
A mam pytanie inne, od cc mam opucnniete kostki, glownie wieczorami, to przypadek? Myslalan ze to od wysokiego lozka szpitalnego i dziwnego siedzenia na nim ale w domu to samo
A i jak siadam z lezacej pozycji to mi tchu brakuje, chyba mi sie wszystko ustawia w srodku... dziewczyny po cc, mialyscie podobnie? -
Claudiuszek, gratuluję urodzenia zdrowego Stasia
Ulfe, trzymam kciuki za Twojego Kostka aby jeszcze trochę przybrał na wadze, wiem że jest malutki ale ma jeszcze czas podrosnąć, niech w brzuszku posiedzi ponad 2 tyg i będzie lepiej z wagą. Jutro go zmierzą i będziesz wiedziała lepiej jak rośnie.
Sarcia, współczuję zachowania męża. Teraz jak jesteśmy w tak zaawansowanej ciąży to mężowie powinni nas wspierać i jak najwięcej pomagać. A urlop bez żadnego gadania od razu powinien wziąć, nawet na ten jeden dzień. Tak się da bo mój na jutro właśnie wziął urlop żeby mnie zawieźć do szpitala na ktg i na kolejne ktg też sobie tak ustawił grafik żeby zawsze jechać ze mną. A jak jechaliśmy do szpitala do ordynatora na umówienie cc to też bez problemu załatwił sobie wolne w pracy. I jestem mu za to bardzo wdzięczna bo teraz jak tak puchnę i jest mi ciężko to nie dałabym rady sama nigdzie jechać. Trzymam kciuki aby Twój się ogarnął i z Tobą pojechał.
-
Mmargol
Ja od kilku dni pisze ciągle o mojej opuchlizniez każdym dniem mam 1 kg mniej. Już dzisiaj lepiej wyglądam. Ale to nie objaw cc ale porodu w ogóle
Staram się bioderkiem nie martwić. Ale to i serduszko musze ogarnąć i wtedy będzie ulga -
Ulfe - powiem tak: od samego początku nasza Hania miała zapędy na grubo ponad 4kg. W 31 tyg jak trafiłam do szpitala nagle okazało sie, ze wazy ok. 1780g. Po tygodniu od wyjścia ze szpitala nagle w gabinecie (a zaznaczę, ze w 31 tyg tez sie mierzyliśmy u naszego gin i 2 godz pózniej w szpitalu - waga taka sama) na kontroli okazało sie, ze Hana wazy mniej, bo 1700. Lekarz zdziwienie. Mój M sie wystraszył i nie mówiąc naszemu ginowi na szybko konsultacja (po znajomościach) w innym szpitalu, oddalonym o kilkanaście km. Tu waga zupełnie inna: 1980g i stwierdzenie lekarza, ze nasza dzidzia leży juz sobie poprzecznie - glowkowo, ze bardzo trudno zmierzyć obwód główki, który jest jedna z czynników potrzebnych do wagi. Mało tego, okazało sie ze mam anemię. Mimo tego, ze bardzo zdrowo sie odżywiam, bo i mięso i ryby i nabiał oraz tona owoców i warzyw, Hania wyciąga max ile sie da. Dostałam żelazo. I co? W 34 tyg waga Hanki skoczyła do ponad 2600g. A lekarz powiedział, ze to i tak wg niego nie do końca właściwy pomiar, bo głowa zeszła jeszcze niżej.
Tak wiec nie ma sie co stresować. jedne dzieci są większe inne mniejsze. A usg i waga podawana na nim jest raczej szacunkowa.
Sarcia - nie denerwuj sie. Wiem, ze łatwo mowić. Wiem jak jest cieżko jak nie ma sie wsparcia z drugiej strony. Tak miałam z eks małżem. I tez w końcu nie wytrzymałam - a teraz jestem najszczęśliwsza kobieta na ziemi! I śmieje mu sie w twarz, bo liczył na moja porażkę i twierdził, ze wrócę z podkulonym ogonem. Ale do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć. Ja dojrzewałam 8 lat.
Skończyłam sprzątać!!!! Spędziłam ponad 2,5h w pokoju dziewczyn wyrzucając wszystko w pudełek, pudełeczek itd. Pokompletowalam spineczki, gumeczkami, bransoletki i takie tam.
Zeszłam na dol i stwierdziłam do M: jutro rodzimy. On wielkie oczy i pyta: - a skąd wiesz?
- Bo juz jest wszystko wysprzątane i nie mam co robićpoza tym porozmawiałam z Hanka
Chodzi teraz przejęty a ja mam nogi wywalone na stole i odpoczywam
Sabina, Broszka lubią tę wiadomość
-
Mmargol Minimed to właśnie Roka
tu robią USG jak dziecko ma miesiąc i kontrolnie, jeśli wszystko ok na 6 mc, jak coś nie tak to wcześniej. Z Borkiem mieliśmy USG na Winiarach na miesiąc i na 4 miesiące, ale było to lekkie nieporozumienie 3 sek badania
Minimed jest chyba całkiem ok, bo tam jest cała poradnia wad postawy i rehabilitacja.
Dr Panek mówił, że opuchlizna po cc jest normalna, właśnie nóg. Ja przy pierwszej i drugiej cc miałam opuchnięta lewą kostkę, po 5 dniach zeszło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2016, 21:52
mmargol lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPamiętacie ile miał ważyć syn Strazaczki? Nie jednej z nas oczy wychodziły z orbit ze przybiera w takim tempie! A dzidziuś urodził się malutki.
Wiec dajmy sobie trochę luzu. Bo się zameczymy i zanartwimy. Grunt ze dzieci sa zdrowemmargol lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia
Masz rację przycjodzi takai momemt ze stwiezdzasz ze osoba z ktora jestes tyle lat jest ci zupelnie:obca...ja wiem zs ja tez mam gebe nie wyparzona i nie raz tez przesadze z odzywkami czy tekstami...nikt swiety nie jest, ale ja nad soba pracuje i stafam sie i umiem przeprosic i moj maz wlasnie ma z tym problem i zawsze obraca kota lgonem ze zawsze jest moja wina...nie wiem ile jeszcze to wytrzymam...pomijajac brak przytulania czy czulosci...nwet jak jest w pracy to jak wczesniej zawxze czekalam az wroci z pracy tak teraz jest mi to obojetne i nawet nie patrze na zegar i nie czekam, tak samo jak na poranne smsy traz mi to bez roznicy czy pisze czy dzwoni...a to normalne chyba nie jest..nie wiem moze to kryzys moze minie a moze nie...niewiem -
Dzieci od 40 min śpią
spacer je ululał na maksa, 3h na powietrzu zrobiły swoje
Jutro druga wizyta położnej i znajomi mają mi przywieźć ubranka po córci, ale już większe od roku do 2 lat
W lidlu jeszcze masa ubranek, więc jutro idę dokupić synusiowi, bo te co wydawały mi się bardzo duże są na niego w sam razi kupiłam Młodemu 2 bluzy z lupilu, lubię tą lidlową markę
mmargol lubi tę wiadomość
-
Claudiuszku gratuluję Stasia!
Ulfe trzymam kciuki i informuj na bieżąco:) Tak jak dziewczyny piszą - to może być błąd pomiaru, nawet jeżeli mierzy ten sam lekarz. Mój Mały cały czas był na 50 centylu a na ostatniej wizycie spadł do 10 - ja liczę że to błąd pomiaru i tyle.
Margol super, że jesteście już w domku:)
I czekam na Wasze PYKi:)mmargol lubi tę wiadomość
-
Sarcia czas pokaże, ale życzę żeby wszystko się ułożyło. Rozstania nie są fajne, ale czasem konieczne. Mi potrzebny był impuls i stało się
nie żałuję, wręcz przeciwnie, ale nie ma co podejmować pochopnych decyzji, pod wpływem impulsu. Ja się zbierałam już dłuższy czas do rozstania i wreszcie stary dziad (pseudo teść) mnie zmotywował, to jedyne, co mu zawdzięczam
-
A widzisz Kamcia, nie jestem na biezaco z bbf, teraz w domku z pomoca meza i z czasem odnajdziemy z Emilka swoj wspolny rytm i bede czesciej na biezaco
Ogarniesz te tematy i bedzie kamien z serca, wiadomo ze jestes przewrazliwiona na punkcie tych rzeczy, ale bedziemy trzymac kciuki i na pewno bedzie dobrze
Agatia a widzisz nawet nie wiedzialam ze to jest to samo, nie jestem obeznana jeszcze w tych tematach.
Dzieki za info o opuchliznie bo juz zaczynalam sie martwic, a madra ja nie wpadlam na to zeby na obchodzie zapytac, czekam az zejdzie -
Anulka01 wrote:Strasznie mnie cycuchy bolą
tak po bokach... A jak nabieram powietrza ( leżę na boku) to w brzuchu mi cos pyka, jakby bańka pękała... Zna to któraś?
Anulka - pisałam o tym pykaniu jakiś czas temu. Takie pękające banieczki, prawie codziennie. Tylko ze u mnie zwłaszcza wtedy jak Hanka sie wierci i leżę na plecach.
Claudiuszek - o jejusiu... Bardzo Cię przepraszam, ze dopiero teraz gratuluje.
Za każdym postem mam to zrobićcałusy ogromne!