WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ewcia gratuluję, na drugi dzień po cc jest już lepiej. Na mnie zarówno po pierwszym, jak i drugim cc przeciwbóle nie działały, więc prosiłam o ich niepodawanie. Ale tak mnie bolało po zastrzyku z oxytocyny, że poprosiłam o tramal.
Żabko masz skierowanie do szpitala, więc Cię przyjmą, a co do cc to na pewno przy przyjęciu zrobią z Tobą wywiad, powiesz że jesteś po takich i takich zabiegach i na pewno wpiszą, że jesteś do cięcia.
A z serduszkiem to dobre wieścitrzeba się cieszyć, że wszystko jest ok.
Magdziuuula jak tambsytuacjapewnie nie masz czasu pisać - powodzenia.
Alinka kawał Lauryto, że się na poród nie zanosi, to.o niczym nie świadczy, bo.nagle może się zanieść
Behemottko regularnie czytamnie jesteś nudna
a nudna ciąża, to książkowa dobra ciąża
Wróciliśmy ze spacerku tym razem 3h. Zaraz kąpiel Liw, Młody był kąpany wczoraj.
Nogi mnie bolą po tylu km wydreptanychWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 19:06
żabka04, Behemottka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyW ogóle dziwią mnie wody, oto ostatnie miałam afi na poziomie 10-11godz a dzisiaj wyszło 18.
Ja to myślałam że ze względu na wcześniejsze komplikacje poród będzie na dniach
Ale właśnie doczytałam że tutaj wszystkie po dzisiejszych wizytach bez zapowiedzi na poród -
Magdziulla wrote:Wygląda na to, że rodzę. Skurcze zaczęły się przed cewnikiem, a teraz już regularne. Nie wiem ile to potrwa, jak leżę tragedia jak chodzę nie jest źle. Nie wiem czy dziś czy jutro urodzę.
Ja tez chodzę ze skurczami. Staram sie tez z nimi lezec, bo jutro 6h leżenia pod oxy, jesli sie samo nie zacznie.
Wiec my jutro.
Kto by pomyślał.
Zakładanie balonika nie bolało. Ogolnie to ten jeden jedyny skurcz, który mnie kiedys w domu obudził, to był skurcz.
Szedł sobie, stopniowo rozpychając cały brzuch bólem miesiączkowym.
Co moge polecić do balonika to jednak spodnie piżamowe a nie koszule. Bo łazić jak to dynda miedzy nogami jest niewygodnie.
Teraz mam rzadsze skurcze niz po założeniu. To podobno norma.
Jest szansa ze sie zacznie bez oksytocyny. Ale nieduża
Jestem zmęczona po nocy. (Ktg 24 i 5 rano plus hałasy z porodówki plus chrapanie), a tu skurcze. Ale daje rade. I jeszcze dam
Euforia, lęk, zmęczenie, bol. A bedzie tylko wiecej. Wszystkiego!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 19:38
bisacz, Sabina, haneczka, mysza0406, Dariah lubią tę wiadomość
-
alinka wrote:Nie wiem czy ktoś przeczyta, bo ostatnio mam wrażenie że moje posty są niewidoczne, ale my już po wizycie.
Wg lekarza na poród się nie zanosi w najbliższym czasie, szyjka zamknięta, skierowana do tylu o ile dobrze zrozumiałam, a główka dość wysoko.
Podobno te okropne klucia normalne i mam się tym nie martwić.
Mała waży 3650 przy czym błąd pomiaru to ok. 400g -
nick nieaktualny
-
Alinka, Behemotka,Zabcia, Pysiaczek widze, ze hormony buzuja
ale my was widzimy nie zawsze jest jak odpisac więc piszcie do woli mi to pomaga posanie choć ich ilość sparwia, ze nie wszystkie sa z odzewem też.
Ulf czyli balonik do przeżycia oby jutro sprawnie poszło.
To ja sie musze wyzalic mam pierwsze rozstepy na brzuchu dzosiejsze myscie w kucki przynioslo negatywny efekt tylko i brzuch z wysilku mialam napiety wiec poszlo 5 prążków na brzuchu
Jak widac mozna sie smarowac 5 razy dziennie a i tak jak ma pójść to dupa.
Spacer wieczorny zaliczony wiec na bank dzos nie urodzę trudno xzekamy i ja chyba chwilowo odpuszczam spinke co ma być to będzie ide sie cieszyć chwila sam na sam z M.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 19:51
Behemottka, Pysiaczek89 lubią tę wiadomość
-
Pysiaczek89 wrote:Alinka
Na mnie tez za bardzo nikt nie zwraca uwagiu mnie na wizycie podobnie jak u Ciebie. Nic sie nie dzieje
a ja codziennie teraz tyle chodzeni jedyny bol to plecy
Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
Zabcia nie wiem co Ci poradzic z tym telefonem chyba pozostaje zaufać, iz zadzwoni. Ja tez ni mam lekarza prowadzonego ze szpitala. Ale jesli masz skierowanie z data na cc to powinno wystarczyc.
-
nick nieaktualnyCo to za jakieś smuteczki w stylu "nikt mnie nie zauważa" czy "jestem nudna", główki do góry
każda już zmęczona, poddenerwowana, oczekująca....no jest ok, nic się nie dzieje, czekamy i każda każdej kibicuje i trzyma kciukasy za każde maleństwo
czekam dziś sobie spokojnie na swoją kolej po odbiór dowodu rejestracyjnego, przede mną 7 chłopa i słucham mimochodem ich dyskusji czy powinni mnie przepuścić, dyskusja zakończyła się stwierdzeniem jednego pana "na porodówce też się czeka w kolejce" normalnie nawet się nie zezłościłam tylko śmiać mi się zachciało z burakostwa tego gosciaAJrin, A_n_k_a_80, Sabina, guerretenshi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnulka gratulacje!!! U nas skurczybyki byly i są co jakiś czas, ale jeszcze to nie to. Chodzimy z Hanią bocianim krokiem w szpitalu.
Położna liczyła mi jakąś inną metodą termin porodu z om i wyszedł na jutro.
Ogólie ginekologia u nas w szpitalu jest niewyremontowana i troche tu straszy.
Anulka01 lubi tę wiadomość
-
Macioszczyczka wrote:Anulka gratulacje!!! U nas skurczybyki byly i są co jakiś czas, ale jeszcze to nie to. Chodzimy z Hanią bocianim krokiem w szpitalu.
Położna liczyła mi jakąś inną metodą termin porodu z om i wyszedł na jutro.
Ogólie ginekologia u nas w szpitalu jest niewyremontowana i troche tu straszy.
Echhh.... zawiodłaś mnie -
nick nieaktualny