WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnydostałam kosz kwiatów od męża
Tak po prostu. Otworzyli nową kwiaciarnię blisko i usłyszałam, że mogę liczyć na więcej
Pochwaliłam się idę na drzemkęBroszka, bisacz, kamciaelcia, alinka, Malutka92, martta, haneczka, violett, A_n_k_a_80, AJrin, Behemottka, stardust87, bbeczka91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja czekam, aż Młody zaśnie i idę ogarnąć sobie obiad, dziś nic wyszukanego wrzucę warzywa na patelnię i jajko sadzone sobie zrobię. Malutkiego nie mogę zostawić dziś samego jak czuwa, bo jak tylko choć na metr, dwa odejdę wybucha płaczem: najedzony, pieluszka czysta, a jak tylko się oddalę - płacz... wracam mu przed buzię - cisza
-
Sarcia jeżeli czujesz, że sn nie pójdzie, to zapomnij o tym i nie rób sobie wyrzutów. Kobiecej intuicji, a szczególnie matczynej intuicji trzeba słuchać.
Pogódź się z podjętą decyzją, oswój się z nią i pierś do przoduNie daj nikomu sobie wmówić, że jesteś gorszą matką, bo dzidzia przyjdzie na świat przez cc. A najbardziej nie daj się swojej głowie i myślom !!!
Mi nikt nie dał wyboru, było mi przykro, że nie wiem, co to skurcze, odejście wód, dzieciątko na piersi po porodzie nie polezy. Ale musiałam się z tym pogodzić i teraz uważam, że chyba nie odwazylabym się na snWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 13:20
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Sarcia jeżeli czujesz, że sn nie pójdzie, to zapomnij o tym i nie rób sobie wyrzutów. Kobiecej intuicji, a szczególnie matczynej intuicji trzeba słuchać.
Pogódź się z podjętą decyzją, oswój się z nią i pierś do przoduNie daj nikomu sobie wmówić, że jesteś gorszą matką, bo dzidzia przyjdzie na świat przez cc. A najbardziej nie daj się swojej głowie i myślom !!!
Mi nikt nie dał wyboru, było mi przykro, że nie wiem, co to skurcze, odejście wód, dzieciątko na piersi po porodzie nie polezy. Ale musiałam się z tym pogodzić i teraz uważam, że chyba nie odwazylabym się na sncieszę się że Filip przez CC przyszedł na świat
-
nick nieaktualnyHej, ja dopiero na forum weszłam dzisiaj i z 10 stron mam do przeczytania...
A wchodzę "pochwalić się" co zrobiłam dzisiaj rano. Wsadzilam sobie lactovaginal do cewki moczowej! Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale ledwo to potem wyjęłam, tak się nameczylam ze mi krew zaczęła lecieć. Masakra. Teraz mnie boli i nie wiem czy nic nie zostało, bo już się zaczęło rozpuszczac... Mam nadzieje ze do wieczora przejdzie, ale to znak ze już powinnam urodzićAJrin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny bardzo dziękuję za troskę. Na razie nie czuję się lepiej. Ale.na zle samopoczucie pewnie składa się też nieprzespana noc. Caly czas sie martwilam ze syn zdecyduje się wyjść, a ja w takim stanie. I wiecie wtedy nagle ma się 1500 100 900 objawów porodu
mam takie wrażenie że spieprzylam wszystko. Młody po porodzie pewnie od razu dostanie antybiotyk, skoro tak długo choruje. Ech
Ciekawe jak tam nasze walczące dziewczyny...
A ja na pocieszenie w końcu się zabrałam i wyslalam zdjęcia do wywołaniatrochę się ich nazbierało
-
nick nieaktualnyAgatia
dzieki za dobre slowo, ale po prostu czuje ze jak pojde rodzic sn to wszystko pojdzie nie tak....a u nas w tym szpitalu wlasnie trzymaja do samego konca i za wszelka cene wszystko i moze tez przez to mam obawy bo juz swoje przezylam...
a z drugiej strony caly czas ten glos z tylu glowy ze bezpieczniejsze dla mnie i dziecka beczie ciecie i wszysgko bedzie dobrze rana sie zagoi a malutki bedzie caly i zdrowy i bede mogla sie nim cieszyc...
Bo najgorzej wkurwia mnie to gadanie dookola chocaz sprobuj, na cesarke idziesz ?? Albo matko ja mialam trzy cesarki i kazda byla gorsza itd...a ja mimo ze jestem juz po 1 to takie gadanie wpedza mnie w jakis strach mimo ze staram sie miec to e dupie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyalinka wrote:Hej, ja dopiero na forum weszłam dzisiaj i z 10 stron mam do przeczytania...
A wchodzę "pochwalić się" co zrobiłam dzisiaj rano. Wsadzilam sobie lactovaginal do cewki moczowej! Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale ledwo to potem wyjęłam, tak się nameczylam ze mi krew zaczęła lecieć. Masakra. Teraz mnie boli i nie wiem czy nic nie zostało, bo już się zaczęło rozpuszczac... Mam nadzieje ze do wieczora przejdzie, ale to znak ze już powinnam urodzić -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyalinka, biedulko, nie chcę sobie nawet wyobrażać jak to się mogło stać
sarcia, dlatego ja już piorę bujaczek, wywieszę na słońce póki grzeje.
kurczę, nie zmieścił się do pralki, muszę pomoczyć w wannie
błagam przy okazji niebiosa, żeby Bobas pospał jeszcze chociaż z godzinkę, bo budzi się co chwila, chciałam zrobić odrosty i paznokcie, a tu ni huhu -
nick nieaktualnybisacz wrote:Ksosia może i tak bo wczoraj miałam intensywny dzień w rozjazdach.
Współczuję wam tych bóli, mam nadzieję, że mnie jak złapią to już te takie konkretne i będę wiedziała, że mam się zwijać do szpitala.
Sarcia ja dziś otworzyłam okna i drzwi wejściowe bo lubię po nocy wpuścić do domu takie chłodne i rześkie powietrze, siedzę sobie na forum i nagle mi nos wykręca na maksa, moi sąsiedzi postanowili opróżnić sobie szambo.. to był dopiero zonk.
Hahahah bisacz przepraszam ale sie usmialam z tego posta nie na zarty xD -
nick nieaktualnyFoxik
mam nadzieje ze jeszcze troche i maluszek juz bedzie spokojniejszy i daci troche odzyc...bo faktycanie przesrane non stop przy nim wisiec bo ryczy i nie miec nikogo do pomocy, jeszcze fochy meza znosic
ja sie zastanawiam jak ja ogarne 2 dziecibo dopoki moj maz nie pojdzie na druga operacje to bedzie spoko, a po drugiej operacji pol roku bedzie unieruchomiony i wszystko bedzie na mojek glowie zsariuje chyba
dobrze ze wtedy juz maly bedzie mial jakies 5 miesiecy, bo u nas jest tak ze maz corke wozi na 7 do przedszkola i po 15 ja odbiera
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySarcia, on naprawdę w porównaniu do innych dzieci po cichutki płacze. Płacze już prawdziwymi łzami! Jak mąż wróci, to posprząta całe mieszkanie i ogarnie gary w zlewie jeśli nie będzie chciał się zająć synem. I tak muszę wyjść do sklepu uzupełnić zasoby lodówki
jutro jadę do centrum handlowego, kupić kilka rzeczy dla Małego i dla siebie może coś. Matka też musi jakoś wyglądać, nawet jeśli nie zapuszcza się dalej niż w obrębie własnej dzielni
bisacz, mysza0406 lubią tę wiadomość
-
Hej. Próbowałam najpierw nadrobić, żęby się wypowiedzieć, ale coś mi to nie idzie, tak szybko przywbywają posty, już nie wiem o czym czytałam, musialam przeskoczyc strony
a czytam od kilku godzin...
Byłam w przychodni na zdjeciu szwow, mieli opoznienie, kilka osob na ta sama godz zapisana, male zamieszanie i trzeba bylo czekac. Nie bylo tak zle jak myslalam z tymi szwami, kazdy sie pytal kto robil cc i chwala ze ladnie zszyte i ladnie sie goi, nic tylko sie cieszyc
Tak na szybko wspomnę jeszcze, wczoraj była położna pierwszy raz, bardzo miłe spotkanie, mówiła m.in. żeby na brzuszku klaść jak kikut odpadnie i powiedziala, ze duzy pepek bedzie bo widac ze pepowina byla gruba (w szpitalu nikt nie mowil). Wspomniala, ze mloda troche zolta jest, ale nic wiecej w tym temacie.
Pozniej dokoncze nadrabianie, ale tak po krotce - pykajcie dziewczyny, pykajcie!
Coraz wiecej dzieciaczkow, az serce sie radujeWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 14:21
kamciaelcia, bisacz, Behemottka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyi muszę mojej Mamie coś kupić drobnego w prezencie, bo tyle nam od porodu pomaga, że aż muszę się jakoś odwdzięczyć! Ile Wasze dzieci miały jak pierwszy raz gdzieś dalej się z nimi wybrałyście np w odwiedziny lub do parku który jest w centrum miasta?
-
nick nieaktualnyFoxik
Pewnie ze tak, ttzeba o siebie dbac w miare czasu i mozliwosci, bo pozniej bedziesz sluchac od meza tak jak ja o mojego ze pomojej corce sie "zapuscilam" w sensie ze zostala mi nadwaga po ciazy ktorej nie zgubilam...i nawet nie wiesz ile ja sie przez to naplakalam..
W tej ciazy tez juz sie nasluchalam ze moj maz jak urodze to mnie "przypilnuje" albo teksty w stylu jak urodzisz to bedziemy biegac czy jezdzic na rolkach a wiadomo co ma na celu mi przekazac... albo ze jestem kulka czy bambarylka...omija mnie malo przytula bo gruba jestem...w ciazy dziwne rzeczywiscie... -
Wróciłam
papiery na macierzyński wypelniłam (prawie-oświadczenie męza mam wysłać mailem)
ton bardzo oficjalnyale nikt o sądzie i zusie nie wspomina
przeliczyłam (sama) macierzyński 80% w skali roku oraz 100+60 % i wybrałam wersję pierwszą
karte ciązy mamznlazła się w sekretariacie, ale polożna zadzwoniła i powiedziała sekretarce, ze ma szybko prezynieść, bo ja matka karmiąca
słyszłam na sali jak sprzataczka parsknęła wtedy śmiechem hahaha
a potem ta położna (właśnie ta doradca laktacyjny, co była przy wypisie ) spytała jak karmię (pamietała mnie
), czy cycem
odp, ze nie
i nic a nic nie skomentowała, spytała tylko, czy radzę sobie z piersiami
ale gdybyście widziały jej usmiech jak mnie zobaczyła(dwie pozostałe nie zareagowały i nie poznały), myślałam, ze gadka się zcaznie
deklaracje do pediatry tez złożone a pierwsza wizyta 13. wrzesniahaneczka, Bratek lubią tę wiadomość