WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ulf gratulacje! Tak się cieszę, jak pojawia się kolejny dzieciaczek u nas.
Ciekawe jak tam Magdziula nasza!
Tak Was czytam dziewczyny i się zastanawiam, czemu lekarze i położne ( oczywiście nie wszyscy ) bywają wredni. Ciekawe jakim prawem pozwalają sobie na komentarze, że się drzemy albo mamy niski próg bólu. Nasza sprawa, a ich posługa być lekarzem To był ich wybór. A jak im ciężko to zawsze można zmienić profesję.
Darusia, Sabina, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZawsze trafią się jacyś zmęczeni profesją, najgorsze jest to, że mają taki zawód gdzie takt i wyrozumiałość to podstawa. Poród to taki intymny proces gdzie jesteśmy zdane na nich, z tyloma obawami jedziemy na porodówkę. Nie muszą być mili ale niech robią "swoją robotę" bez zbędnych komentarzy.Madziuuuula wrote:Ulf gratulacje! Tak się cieszę, jak pojawia się kolejny dzieciaczek u nas.
Ciekawe jak tam Magdziula nasza!
Tak Was czytam dziewczyny i się zastanawiam, czemu lekarze i położne ( oczywiście nie wszyscy ) bywają wredni. Ciekawe jakim prawem pozwalają sobie na komentarze, że się drzemy albo mamy niski próg bólu. Nasza sprawa, a ich posługa być lekarzem To był ich wybór. A jak im ciężko to zawsze można zmienić profesję. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Usłyszałam juz jak mnie zabierali z sali operacyjnej od grubej, starej piguły 'biorą te znieczulenia, zeby było łatwiej, a nie patrzą na skutki uboczne i jeszcze to 'nie wiedzialam''. Ech.
Z takich smutniejszych wieści to jednak mnie nie przeniosą za 4h na poporodowa. Bo nie ma miejsc. Dopiero jutro o 18-19. A tu nie ma odwiedzin. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzgadzam się, w zeszłym roku byłam 3 razy w szpitalu i nigdy nie zapomnę łysego starucha, który tak przedmiotowo traktował pacjentki aż się nóż w kieszeni otwierałLittle Red Fox wrote:ja zauważyłam, zarówno na porodówce jak i w szpitalu pediatrycznym, że często o niebo lepsi są młodzi lekarze, niż tacy z wieloletnim stażem. Wydają się bardziej wyrozumiali, nie są złośliwi i dużo bardziej pomocni...
Sabina lubi tę wiadomość
-
LRF moja mala jest tylko na piersi, wiec licze ze odpusci ta zoltaczka. W szpitalu mowili tylko "sladowe ilosci", nazwali ja fizjologiczna i puscili do domku. Ja osobiscie z mezem nie widzimy, zeby byla zolta... no moze bialka w oczkach nie sa idealnie biale, ale typowo zolte tez nie.
Ulfe moje gratulujacje! Witamy Kostka na swiecie
zdrowka dla Was oboje!
Madziulla, ja trafilam na mily personel w szpitalu, za wyjatkiem jednej mlodej babki (po 30tce). Na sali pooperacyjnej jak przyszla okolo 17-18 mnie umyc to komentowala, ze moja torba w zlym miejscu lezy bo bedzie zawalac, a jak wyjmowala z torby podklad na zmiane i na lozko i podklad w majtkach to komentowala ze jak ja sie spakowalam, ze takie najpotrzebniejsze rzeczy to sie na wierzchu kladzie a nie na dnie, i oburzona, ze kilka rzeczy dziecka w mojej torbie tez bylo - no jakas nienormalna ona byla. -
nick nieaktualny
-
Darusia jak miala skierowanie do cc i taka duza waga to jak on w ogole mogl kazac sn! Nie do pojecia, biedna kobitka..
A z tym tekstem.. na codzien bym tak nie powiedziala a co dopiero lekarz i to w pracy z ktora bole kobiet i stekania sa nieodlaczne...brak slow -
nick nieaktualnyNajważniejsze ze już jest i to zdrowiutki!Ulfenstein wrote:Kosiu przyszedł na świat jakies pol godziny temu przez cesarskie ciecie na cito.
10punktow, 2400g, 51cm.
Po podaniu znieczulenia tętno zaczęło zanikać.
Nikomu nie życzę tych emocji.
Ale juz wszystko Wporzo.
Zanieśli go do cieplarki. Za godzinę mam go dostac.
Za 4 pójdę na poporodowke.
Ulf ściskam Ale tak delikatnie, żeby nie bolało
Ulfenstein lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDarusia straszne historie, mam nadzieję ze trafię na normalnych ludzi ...
Ulf gratulacje!! Widzę że waga z usg się u Ciebie sprawdziła
najważniejsze ze mały zdrowy i 10 pkt ma, waga pójdzie w górę raz dwa 
Sabina trzymam kciuki za powrót do zdrowia, mam nadzieję ze do końca weekendu uda Ci się wyleczyc, a maluszek w brzuszku bezpieczny. Nie martw się na zapas!
Mysza ja też pomyślałam że pewnie przez to na koniec jeszcze jakieś zakażenie wywolalam, ale na razie ból przeszedł i zalatwiam się normalnie, więc mam nadzieję ze będzie ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 15:57
Sabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzkoda ze ludzie są jacy sa. Moja koleżanka leżała na patologii. I jedna z piekegniarek, sucz jakich mało, skomentowała dziewczynę która poronila, ze nie ona pierwsza i żeby się zamknęła. Miała pecha bo koleżanka od razu poszła na nią na skargę . Od razu ja stamtąd zabrali
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










