WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny powodzenia dzisiaj. Trzymam kciuki za jakieś pyk
Mnie dzisiaj dla odmiany obudził o drugiej brzuch twardy jak kamień i bolacy okresowo. Bardzo bolacy. Ale zjadłam kanapkę, zrobiłam siusiu i przeszło... I żadnego skurczu nie czułam...
Jak tak myślę że miałabym czekać na 41 tydzień to ja nie dam radyZ zoladkiem trochę lepiej, ale nadal boli i nie wytrzymam w takim stanie aż 3 tygodni
-
nick nieaktualnyAjrin to ciekawie bo rozwarcie mam na maleńkiego opuszunia
Szyjka wysookoooo, wyyysoko.... raczej długa. Plus taki, że zmiękła
Skurcze na ktg maleńkie... a więc brak postępowania...
Alinka, będzie dobrze.... Dajcie mi wyjść ze szpitala z Małym i będę kibicować, żeby ciąże nie były donoszoneAJrin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJestem już po wizycie u pielęgniarki na IP.
Tutaj są inne zasady jak mnie poinformowała.
Wzięła papiery i kazała czekać na lekarza który mnie przyjmie i wyznaczy termin cc.
Niby nie zostawia mnie w szpitalu.
Wrrrrr
No nic czekam........
WKU.....rwie się jak mnie wygonia do domu:-( -
nick nieaktualnyKsosiu
Nie, nie nie ! Mi tez wywolywali porod u mnie po 40 tc szyjka byla, dluga zamknieta i nawet widokow na porod nie bylo rozwarcie ani na palec sie nie robilo, i naierw dostalam balonik i po baloniku ledwo na opuszek bylo rozwarcie na 1 cm, poznoej masazami symasowali na 4 cm i stanelo w miejscu 3 dni kroplowki z oxytocyny i wtedy dopiero zaczely mi sie skurcze ktore trwaly i trwaly a mimo to rozwarcie nawet nie zamierzalo postepowc wraz ze skurczamitakze sie nie maryw bo wiem combedziesz przezywac kochana :* ale pamietaj ze bedzie dobrze
-
Ksosia zycze Ci aby szybko sie Toba zajeli i twoj maluszek byl juz na swiecie przy mamie. Daj znac jak Ci cos powiedzą sama jestem ciekawa bo u nas co szpital to innne podejście.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysarciu nie pocieszyłaś mnie, że 4 dni tam spędziłaś zanim cokolwiek rusuzyło :o ja licze 1, góra 2 dni oksy i dzidzia będzie
ajrin, sama jestem ciekawa...
Z reguły spokojnym człowiekiem jestem, ale hormony, stres i troska o dziecko w tym momencie tak biorą górę, że jeśli ordynator jutro nie zezwoli na kroplówke to go chyba rozniosę. W zasadzie to małe miasto i każdy się zna, więc myslę, czy nie uruchomić znajomości żeby ktoś z ordynatorem pogadał, ale póki co licze, że położna to zrobiła.... NIE WIEM CZEGO SIĘ SPODZIEWAĆ, ale jak się czegoś dowiem to na pewno poinformuję! -
nick nieaktualnyJa jestem ciekawa co mnie bedzie czekala za przeprawa jak pojde sie umowic na cc, bo ordynator jest pieprzniety w dodatku moj lekarz pare lat temu zwolnil sie i poszedl do innego szpitala dlatego wszysykie jego pacjentki sa be i slyszalam ze ten czubek ordynator robi problemy jak tylko widzi piecsatke mojego doktorka takze czuje ze nie bedzie z nim lekko ale laski nie robi ze mnie zapisze na cc skoro jestem po cc i mam wskazania ajak nie to zaraz przybede z dyrektorem szpitala i w 5 mimut porzadek zrobk na oddziale pffg co ja sie bede stresowac
-
nick nieaktualnyKsosia wrote:ŻABKO ja pamietam Twoją akcję (rozmowe) z ginem i ze mialas się dziś wstawić, ale możesz mi przypomnieć z jakiego powodu cc??
Bo może jeśli ustalą np. na czwartek to po co masz do czwartku tam siedzieć?
Cc bo chce (niski próg bólu i córkę przydusilam jak sn rodziłam), rana po CP w maju 2015, tarczyca,cukrzyca.
Córkę urodziłam w 38tc wody mi odeszły.
Tego lekarz chce uniknąć i chciał żebym sobie odpoczela, cukry wyrownala i w razie odejścia wód jestem w szpitalu. -
nick nieaktualnyKsosia
Spokojnie. Wycisz sie zrelaksuj, pojedz do tego szpitala spokojnie sie dowiedz jaki maja plan "na Ciebie" i wtedy bedziesz wiedziala co robic, ja w szpitalu ogolem spedzilam 7 dni ale to juz szczczegol bo siedzialam od soboty do soboty , ale kazdy organizm eaguje inaczej na rozne srodki widzisz na moj organizm to nie reaguje po prostu nic z metod wywolawczych porod, dlatego eraz zdecydowalam sie na cc po dluzszym namysle bo sadze ze i w tym przupadku moj organiam bedsie miec w d...wszysctko czym go by nie traktowali -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej widzę że perypetie szpitalne nie znają granic. Współczuję wam dziewczyn dlatego cieszę się że mam to za sobą i że nie musiałam czekać na dzień X.
My dziś mieliśmy bardzo fajna noc, Kuba spał od 19 do 3 ciurkiem, trzy razy budziła go aby zjadł ale ten jak kamień twardo spał dalej. Zaczęłam się trochę martwić no ale kazali karmić go na żądanie to tak robię. Dziś odzyskam wagę i zobaczymy jak wychodzi wagowo. Jak będzie ok to go budzić nie będę.
Dziś poraz pierwszy zostałam z dwójką sama bez pomocy teściowej- chce spróbować, zawołałam ja tylko jak będę młoda usypiac.A tak jestem dumna bo zmywarka oprozniona, gary zmyte. Obiad się robi. Ja muszę tylko jeszcze włosy wysuszyc. Szkoda tylko ze pogoda nie nastraja bo bym wyszła z dzieciakami przynajmniej na ogródkamciaelcia, bisacz, Behemottka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzabciu rozumiem, więc tym bardziej uważam, że lekarza w takich przypadkach są bardziej ludzcy niż do spanikowanch pierwiastek
Sarcia dziękuję
Angela... ktoś musi nadrabiaćNiemniej wciąż wam zazdroszczę(zazdrością pozytywną), że macie to za sobą.
Sabinka przepraszam, ale skojarzyło mi się a alkoholem
Ja ostatni za dużo myślę o alkoholu, a jestem osobą niepijącąSabina, AJrin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyżabka04 wrote:Kamcia mówiłam jej ze mój gin rozmawiam z gin z tad i jest ugadane.
Bo się pytała.
Ale ona nie była świadkiem ona nic nie wie jak to na IP!
Jestem wściekłapłakać mi się chce ale czekam czekam mąż się śmieje że wracamy wrrr
To może zadzowń przy niej do gin - masz taką możliwość???
Co za obłuda! -
nick nieaktualnyalinka z tego co wiem to we wrzątku 5 minut... ale właśnie sobie zdałam sprawę, że źle wyparzyłam, bo tylko zalałam wrzątkiem (w sensie polałam)...
Syzyfowa robota, trza bedzie ten proces powtórzyć...
W szpitalu w razie "w" wyparzą czy raczej nie pomagają do tego stopnia?