WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
mmargol wrote:Anulka, ja mam zamrozone czeresnie w calosci na zime, od rodzicow z ogrodka - satysfakconuje Cie to?
izunia, ja jem 4-5 posilkow dziennie, bo po prostu czuje glod wtedy, jem mniej wiecej o tych samych porach, bo tak moj brzuchol przyzwyczajony i wola "jesc! jesc!"na fast-foody tez mam ochote, ale staram sie za czesto ich nie jesc, skusze sie z raz na 2 tyg
Dzisiaj na obiad spagetti, na wlasnym moim sosieMama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
mychakruszyna wrote:Izunia...u mnie z pilnowaniem jest odwrotnie niż przed ciąża - wtedy nawet serka do smarowania nie jadłam bo za dużo tłuszczu...a teraz? Kotleciki, naleśniki, tosty..wszystko niezdrowe
kasza gryczana i brązowy ryż poszedł lekko w zapomnienie.
Anulka a wiesz ze snily mi się czereśnie dziś? Ze ubolewałam pod drzewem ze nie mogę wejść na nie a mąż czasu nie miał mi zerwać
i kazałam całej rodzinie zbierać pestki bo widziałam na necie termofor dla dzidziusia z pestek czereśni
Te pestkowe chyba nawet lepsze niż gryczane. Ja mam gryczany i trochę śmierdzi jak jest ciepły.Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualny
-
martta wrote:Oj coś mnie tu dzisiaj koleżanki olewaja, ale się nie gniewam
Co do dentysty to w razie czego znieczulenie juz chyba możesz co?Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
Mnie od początku nic nie smakuje, zupełnie wszystko straciło smak. Ciekawe czy to przejdzie, oby. I mało jem, bo na myśl o jedzeniu jeszcze bardziej mi niedobrze. Nie wymiotuję, ale mam odruch wymiotny. A mycie zębów to wyższa szkoła jazdy...14.10.2015 - 1 IUI
Naturalny cudCóreczka w drodze!
Sierpień 2016 - Nasze 60 cm szczęścia już z nami! Boże, dzięki za ten dar!
Drugie bobo w drodze
-
Anulka - dokladnie tak! maja tyle ze hoho, w piwnicy specjalna zamrazara na owoce z dzialki
martta, nie martw sie na zapas dentysta, moze nie bedzie tak zleja wlasnie tez musze sie umowic kontrolnie, czy wszystko jest oki, mialam to zrobic chyba z 2 tyg temu i tak ooo mi wychodzi.. pewnie dlatego sie nie spiesze, ze nic nie boli poki co ;p
Ania, tez bym zjadla arbuza! dziwnym trafem mam ochote w wiekszosci na to wspomnicieja pałaszuje melony i banany, na poczatku ciazy jeszcze duzo koktajli z truskawkami i malinkami robilam pycha (tez zamrozone byly od rodzicow
)
-
Anulka01 wrote:A to sie czasem zdarza:) ja w zeszłym tyg tez nie mogłam sie przebić przez ilośc postów:)
Co do dentysty to w razie czego znieczulenie juz chyba możesz co?
Ja w ogóle moglabym tylko owoce ostatnio jeść, a z tym ponoć też trzeba uważać, bo cukry itd... -
nick nieaktualnyHej. Przykre że od razu znikłam z listy, ale ok, wrześniową mamą nie będę. Wczoraj byłam w szpitalu, dokładne badanie usg i decyzja tabletka czy zabieg. Wybrałam tabletki. Wierzymy,że teraz nasz Aniołek ma się dobrze w niebie i będzie nad nami czuwał. Zawsze będzie z nami, w sercach. Jest nam bardzo ciężko, wspieramy się wzajemnie... najgorsze są noce. Dziś już krawienie przyszło, teraz może być tylko lepiej. Chociaż ciągle mam wrażenie, że to tylko zły sen. Dla każdego z lekarzy u którego wczoraj byłam mam szacunek, wszyscy byli bardzo wyrozumiali i przejęli się całą sytuacją. Każdy powtarza, że to nie nasza wina.
I dziewczyny nie martwcie się jak wam objawy miną nagle. Ja miałam cały czas mdłości, bolesne piersi i często chodziłam do totalety. NIC nie wskazywało na to, że nasz maluszek.........
Tak ciężko jeszcze nigdy nie było, mąż jest już cały czas ze mną.
Odwiedzę Was w wrześniu, KAŻDEJ z was pogratulować maleństwa! :* :*
A_n_k_a_80, Pysiaczek89, mysza0406, Dzierzba, bisacz, Żabcia_, Broszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
blablabla
dasz rade
strata boli całe życie, ale jesli masz z kim ją przechodzić, będzie łatwiej. Ważne , ze nie jesteś sama w tej chwili. Mamusia zostaniesz już wkrótce. Wasz aniołeczek na pewno będzie nad wami czuwał zawsze i wszędzie. Spełni wasze pragnienia. Badz dzielna. zycze wam ogroma sił -
Blablabla od wczoraj siedzisz mi w glowie wspólnie z mężem bardzo bardzo współczujemy ale pomyśl kochana ze jesli aniołek odszedł tzn ze z serduszkiem było coś nie tak i mogloby całe życie cierpieć, więc myślę ze Bóg wie co robi. Trzymaj się ciepło i nie poddawajcie się, nie wiem co czujesz mogę się tylko domyślać bo ja bym chyba zwariowała więc życzę wam wytrwałości i mam nadzieję że kiedy odwiedzisz nas we wrześniu w twoim brzuszku będzie kolejne szczęście tym razem zdrowe.
-
Blablabla, tak mi przykro, że lekarze potwierdzili czarny scenariusz. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego co przeżywacie, nie byłam nigdy w takiej sytuacji i zapewne nikt nie chciał by być. Życzę Wam dużo siły i wytrwałości, Aniołkowi na pewno jest tam dobrze i będzie nad Wami czuwał, bądźcie dzielni!
-
blablabla wrote:Hej. Przykre że od razu znikłam z listy, ale ok, wrześniową mamą nie będę. Wczoraj byłam w szpitalu, dokładne badanie usg i decyzja tabletka czy zabieg. Wybrałam tabletki. Wierzymy,że teraz nasz Aniołek ma się dobrze w niebie i będzie nad nami czuwał. Zawsze będzie z nami, w sercach. Jest nam bardzo ciężko, wspieramy się wzajemnie... najgorsze są noce. Dziś już krawienie przyszło, teraz może być tylko lepiej. Chociaż ciągle mam wrażenie, że to tylko zły sen. Dla każdego z lekarzy u którego wczoraj byłam mam szacunek, wszyscy byli bardzo wyrozumiali i przejęli się całą sytuacją. Każdy powtarza, że to nie nasza wina.
I dziewczyny nie martwcie się jak wam objawy miną nagle. Ja miałam cały czas mdłości, bolesne piersi i często chodziłam do totalety. NIC nie wskazywało na to, że nasz maluszek.........
Tak ciężko jeszcze nigdy nie było, mąż jest już cały czas ze mną.
Odwiedzę Was w wrześniu, KAŻDEJ z was pogratulować maleństwa! :* :*((