X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Broszka, staram się, ale kompletnie nie mam już sił :(
    Liczyłam na więcej pomocy i wsparcia z jego strony, przecież jestem też kobietą, nie tylko matką, mam ochotę wyjść do kosmetyczki na zakupy, a za każdym razem jak wychodzę to w sklepie spędzam max kwadrans, biegnę między półkami i biorę co potrzeba i szybko wychodzę :( a jeszcze Mały ma okres że jak tylko zauważy moją nieobecność przeraźliwie płacze. Jeszcze mąż stwierdził, że jest mały i niekumaty, bo nie da się z nim bawić :O a niech on się postawi na jego miejscu, jak cały ten świat z jego perspektywy wygląda... butelką każdy dziecko nakarmić potrafi, do odbicia ułożyć i ululać do snu, no ok czasem to zajmuje wszystko godzinę i tak 6-8 razy dziennie...

    nie chcę tylko żeby się jakaś wojna domowa z tego wykluła :/
    bo też mi jest przykro, że np dziadkowie ze strony męża boją się go na ręce brać,
    Moja Mama jak go wzięło to przeszczęśliwy był i przestał płakać nawet

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LRF, a moze razem wyjedziecie na ten weekend do rodzicow?
    Zawsze to jakies rozwiazanie.
    Tez sie tego boje, choc moj M sam zapewnia mnie, ze bedzie sie zajmowal dzieckiem, ze musze gdzies normalnie wychodzic, itp. Ale wiem, ze nie zdaje sobie sprawy, jak to wyglada, ja na Twoim przykladzie widze, ze dziecku trzeba poswiecic caly swoj czas.

    Ale i tak dobrze sobie radzicie, duzo wypacowaliscie, a takie nieporozumienia beda sie zdarzaly, jak u kazdego.

    Ja bym mezowi kazala jechac z nami, a jak nie moze, to jedzcie sami, a on tez chwile odpocznie i bedzie mial okazje sie stesknic ;)

  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 7 września 2016, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    violett wrote:
    A jeszcze co do wagi, Alinka, Behemotka - mam tak samo. Kg leca jak szalone, dzis juz chyba naprawde zaczynam jakas zdrowa diete, bo mam dosc.
    Pytanie czy wytrwam :D

    Ajrin, Ty chyba jestes na diecie, zeby sie pozbyc nadmiaru wody z organizmu, tak? Jak idzie?
    Violett tak jestem mam 3 kilo mniej i waga poki co stoi. W weekend mam rozpuste tzn jem cos slodkiego i poki co jest ok. Nogi pod koniec dnia puchna ale w nocy ladnie schodzi, i moge juz chodzic w trampkach a nie tylko japonki :)
    Wczoraj nie mialam kapusty wiec nie pilam soku i w nocy nnie zgaga zlapala.ratowalam sie mlekiem. Wiec generalnie polecam diete.

    violett, Behemottka lubią tę wiadomość

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LRF taki weekend u mamy dobrze Wam zrobi, mąż się udobrucha...eh ci faceci

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ksosia trzymam kciuki. Ja dzisiaj spać nie mogłam, no ale trzeba brać się do pracy. Potem będzie drzemka :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem tez ciekawa takiej podrozy maluszka.
    My mieszkamy 2 h drogi samochodem od praktycznie calej naszej rodziny i nie wiem kiedy najlepiej jest wyruszyc w taka podroz?
    Zwlaszcza, ze juz prawie 2 miesiace w domu nie bylam, bo ciezko mi sie jezdzi i tez konczymy remonty, wiec nie bylo czasu. Nie pamietam, kiedy mialam taka przerwe ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajrin, to naprawde fajne efekty. A co jadasz w takim razie?
    I ten sok z kapusty, ehh, totalnie nie lubie takich rzeczy, ale spuchnietych nog chyba bardziej :p
    Jak go przygotowujesz? :)

    Behemottka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bisacz, dobrze, że chociaż mały facet mnie tak z równowagi nie wyprowadza ;)
    ale już sobie wyobrażam, co się będzie działo, co sobie teściowie będą wyobrażać,
    bo przecież każdy rodzic broni zawsze swojego dziecka.

    Jakieś wyrzuty sumienia chociaż w nim kiełkują, po tym jak go opieprzyłam wczoraj, zobaczymy na jak długo... ktoś by mógłby mi mieszkanie posprzątać.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się.

    Ja po obchodzie.
    Pani dr każe dalej myśleć (to chyba ściema).
    Jutro magiczny 39tc yupiiiii dla nich skończony 38tc czyli wszystko na dobrej drodze.
    Do domu nie idę.
    Wczoraj po obiedzie miałam skurcze co 8 min ale ustalo.:-(
    Gin mój się nie odzywał:-(

    Cukry mi wariuja nawet po moim jedzeniu kazali zwiększyć insulinę.

    Pysiaczek gratulacje :-)!!!

    Ksosia ksosia...... :-)

    Miłego dnia:-)
    Teraz was mogę nadrobić.

    Pysiaczek89, bisacz lubią tę wiadomość

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 7 września 2016, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zabko
    niech pani doktor myśli ze ty myslisz ;) najbardziej niemyśląca teraz jest właśnie ona ;)

    żabka04 lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Sophia Autorytet
    Postów: 476 381

    Wysłany: 7 września 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojciec moich dzieci już sam zaplanował mi wychodne po porodzie. Kupiliśmy medele swing w zeszłym tygodniu również dlatego żebyśmy się mogli z mężem zastępować w opiece nad dziećmi. Spokojnie będę miała troszkę czasu dla siebie. Jedzonka troszkę mam przygotowanego na nasze nowe początki tylko zupełnie nie wiem jak sprzątanie ogarnąć po porodzie. Ale jakoś sobie poradzimy.

    violett, Behemottka, mmargol lubią tę wiadomość

    5i4vyjc.png
    z0q819o.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 7 września 2016, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a po co sprzatac :D

    Madziuuuula, bisacz, Behemottka, mmargol lubią tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry
    Na poczatek: Ksosia dajesz! Dziś Antek ma być! Piękna data :)
    Martta zaczynam Ci zazdrościć ;) coś się u Ciebie dzieje, a u mnie? Cisza jak w listopadowa noc :(
    Pysiaczku daj pyska :) bardzo Ci gratuluję synka i tego ze byłaś taka dzielna :) jestes wspaniała matka i kobietą :) niech Marcelek zdrowo rośnie :)
    LRF Trzymaj sie. Nie podoba mi się podejście Twojego męża. Mam takie wrażenie że jeszce nie dorósł do tego co się wydarzyło w Waszym życiu. Jesteś naprawdę silna, ze dajesz rade

    Co u mnie. Czekam na ktg. Jest spora kolejka, bo było cc. Dziś jest niemiła położna. Mam nadzieję ze na nią nie trafię, jak orzyjdzie nasz czas. U mnue nadal nowych objawów brak. Syn szaleje, rozpycha się na wszystkie strony . Skurczy nie czuje zadnych

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 09:13

    Pysiaczek89 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sophia, moj tez mi zaplanowal wychodne, tyle ze to nasze pierwsze dziecko i chyba nie wie, na co sie pisze :D
    Nie mowiac juz o tym, ze ja wcale nie jestem taka pewna, czy bede chciala tak szybko zostawic malego.
    Wiem, ze wszystko wyjdzie w praniu, ale cieszy mnie poki co pozytywne nastawienie meza.
    Przynajmniej jak bede chciala wyjsc to mu przypomne jego obiecanki :)

  • Madziuuuula Autorytet
    Postów: 1199 675

    Wysłany: 7 września 2016, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LRF a wyjazd męża z Tobą do rodziców nie wchodzi w grę?

    201609111661.png
    Filipek, 62 cm i 3660 g radości:)
  • Broszka Autorytet
    Postów: 842 675

    Wysłany: 7 września 2016, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little Red Fox wrote:
    Broszka, staram się, ale kompletnie nie mam już sił :(
    Liczyłam na więcej pomocy i wsparcia z jego strony, przecież jestem też kobietą, nie tylko matką, mam ochotę wyjść do kosmetyczki na zakupy, a za każdym razem jak wychodzę to w sklepie spędzam max kwadrans, biegnę między półkami i biorę co potrzeba i szybko wychodzę :( a jeszcze Mały ma okres że jak tylko zauważy moją nieobecność przeraźliwie płacze. Jeszcze mąż stwierdził, że jest mały i niekumaty, bo nie da się z nim bawić :O a niech on się postawi na jego miejscu, jak cały ten świat z jego perspektywy wygląda... butelką każdy dziecko nakarmić potrafi, do odbicia ułożyć i ululać do snu, no ok czasem to zajmuje wszystko godzinę i tak 6-8 razy dziennie...

    nie chcę tylko żeby się jakaś wojna domowa z tego wykluła :/
    bo też mi jest przykro, że np dziadkowie ze strony męża boją się go na ręce brać,
    Moja Mama jak go wzięło to przeszczęśliwy był i przestał płakać nawet


    Foxiku To może weź go na rozmowę - taką ogólną - bez wypominania. Po prostu powiedz mu jak wszystko wygląda z Twojej strony - że jest Ci ciężko, że się starasz i chcesz dla Małego jak najlepiej, że starasz się tak jak możesz zająć domem i że jak masz czas to nawet obiad ugotujesz...ale że jednocześnie nie chcesz być przywiązana łańcuchem do dziecka, że też potrzebujesz chwili odpoczynku bo masz przy sobie dziecko 24h na dobę przy sobie. Że boisz się depresji poporodowej. Że go rozumiesz że jest np zmęczony po pracy i jak wraca do domu to nie ma siły, ale zaznacz, że Ty CAŁY dzień też jesteś w pracy, tylko innej. Opieka nad dzieckiem to ciężka praca a to Wasze pierwsze dziecko i wszystkiego się musicie nauczyć. Poproś żebyście nie popełniali błędów odsunięcie się od siebie przez dziecko - to miała być Wasza radość a nie powód do kłótni. Myślę, że taka rozmowa powinna pomóc - po prostu mu nakreśl jak to wygląda z Twojej strony - ale tak jak napisałam - bez wypominania. Dla obojga z Was to jest nowa i trudna sytuacja więc powinniście się wzajemnie wspierać:) Trzymam kciuki. A jeżeli uważasz że taką rozmową nic nie wskórasz a tylko go rozjuszysz to lepiej jej nie zaczynaj, bo nie o kłótnie teraz chodzi.

    o14882c3tzwz2hbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no właśnie, boję się że jeszcze bardziej pogorszę sytuację :(
    Mały jest kochany, wystarczy tylko odpowiednie podejście do niego...

    o depresję poporodową się już chyba otarłam, baby blues był na pewno
    sam właśnie stwierdził, że chyba nie jest gotowy na bycie ojcem, ale już za późno na zmianę decyzji

  • Broszka Autorytet
    Postów: 842 675

    Wysłany: 7 września 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I bardzo mi przykro jak czytam jakie Twój mąż ma podejście...nie wiem jak będzie z moim - to dobry chłopak ale widzę jak się boi, zresztą mi o tym mówi - że boi się że nie będzie dobrym ojcem, że sobie nie poradzi...ale ja też mam takie obawy, bo przecież nie wiemy co nas czeka. Ale jesteśmy silne babki przecież, a nasi mężowie - mam nadzieję, że szybko się odnajdą w nowej sytuacji:)

    I tak jak dziewczyny piszą - może jedźcie razem do Twoich rodziców? Może uda się go namówić. A jak zobaczy, że Twoja mama nie chce Cię nastawiać przeciwko niemu tylko chce pomóc i będziecie mieli chwilę dla siebie to w końcu otworzy oczyska i powoli dojdziecie do porozumienia:) Ty przecież też masz swoje granice cierpliwości. I niestety duszenie tego ciągle w sobie Ci nie pomoże...

    o14882c3tzwz2hbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziuuuula wrote:
    LRF a wyjazd męża z Tobą do rodziców nie wchodzi w grę?
    jestem nim tak zmęczona, że nawet cieszę się jak rano wychodzi do pracy i wraca wieczorem. Powroty odkąd jesteśmy w domu zajmują mu więcej czasu, dziwne...

  • Sophia Autorytet
    Postów: 476 381

    Wysłany: 7 września 2016, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    violett wrote:
    Sophia, moj tez mi zaplanowal wychodne, tyle ze to nasze pierwsze dziecko i chyba nie wie, na co sie pisze :D
    Nie mowiac juz o tym, ze ja wcale nie jestem taka pewna, czy bede chciala tak szybko zostawic malego.
    Wiem, ze wszystko wyjdzie w praniu, ale cieszy mnie poki co pozytywne nastawienie meza.
    Przynajmniej jak bede chciala wyjsc to mu przypomne jego obiecanki :)
    Poradzi sobie. Moje chłopaki zostały same już kilka dni po naszym powrocie ze szpitala i dali radę. Najważniejsze jest nastawienie. Jak facet chce to sobie poradzi i cudownie zajmie się dzieckiem. Oni też mają swój instynkt.

    violett lubi tę wiadomość

    5i4vyjc.png
    z0q819o.png
‹‹ 2349 2350 2351 2352 2353 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ