WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:a pójdę jeszcze na mcflurry przed zajęciami z francuskiego czy lodowe marzenie lepsze?
Nie wiem nie jadłam ale marzenie losowe bardziej przemawia do mnie choć wcale może nie być rewelacyjne
Musisz wybrać sama
Ja tu myślę z kad kebaba i jak wziąść hahahha -
żabka04 wrote:Czyli nie chce wykrakac jeden będzie aniołki drugi diabelkiem????? Hihi
Mi gin ostatnio tłumaczyl jak mierzyłaś babla że jest wygięty to też faktycznie daje inny pomiar.
Przypomnij sobie jak mierzą bąbelki nasze koniec zaznacza( niby koniec a może 1-3 mm wcześniej był koniec np. Dupka????? I odwrotnie także na realu wyszło by faktycznie.
A w nagrodę odetchnąć i zjedz to na co masz ochotę.
Współczuję stresów ale co zrobić ja jak czytałam twój post oczy robiłam i babkę już wyzwalam.
Ważne że jest dwóch i jest ok:-)
P.s. Nie wytrzymała zezarlam dwa kawałki ciasta od mamydobrze mi:-) jednak wolimy kebaba
Ja nawet zła nie byłam, bo faktycznie tancerza ciężko zobaczyć bo pęcherz zakręca dziwnie, a potem tylko ulgę czułam jak się pokazał. Zła bym była jakby się dopiero na kolejnym usg pokazało a na tym oficjalnie uznałaby je za trupa. -
żabka04 wrote:Hahaha
Jesteś pewna?!
Żartuję no raczej już dobrze
Odreagowujesz stres??????? -
Hej dziewczyny
Wiem, że późno ale wrzucam swoje fotki żeby potwierdzić autentyczność
Byłam wczoraj u gin ale na usg widać jedynie brzusio i dłuuugie nogi więc wrzucam zdjęcie sprzed 2 tygodni.
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/386/4515275_IMG-20160218-WA0001.jpg
a tu jeszcze dorzucam brzuszek
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/386/4515282_IMG-20160302-WA0001.jpg
Pozdrawiam gorącoDzierzba, Behemottka, claudiuszek, Żabcia_, Gumcia lubią tę wiadomość
-
KSosia... Nie chcę cię wkurzać ale ty też byka zrobiłaś bo mi na 18.03 wpisałaś prenatalne, a miał być 17.03 HAhaha. I hit, własnie dzwonili z kliniki i mi przełożyli na 14.03 bo pani profesor uznała, że termin będzie najbardziej odpowiedni po podaniu jej pomiarów bąbli.
Także prenatalne mam 14.03.Tylko nie morduj
haneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam sie i ja po wizycie i usg prenatalnym
wszystko jest dobrze, maluch bardzo ruchliwy, pokazal nam sie z kazdej strony, fikal, obracal sie
Ma juz 64,5 mm
Mama bardzo zadowolona, a tatus zauroczony, bo widzial po raz pierwszy
Ryzyko wyliczone wszedzie niskie, a co do plci to widac bylo cos miedzy nozkami, ale lekarz powiedzial, ze moze to byc jeszcze i dziewczynka, i chlopak, wiec czekamy na pewne informacje.
Moje badanie trwalo ok 40 minut, cala wizyta ponad godzine.
Dzierzba, Malutka92, haneczka, claudiuszek, _izunia_, Behemottka, mysza0406, bisacz, Anulka01, żabka04, szpilka, Skali89, Żabcia_, Pauka, Pysiaczek89, slodka100, martta, mmargol, Gumcia lubią tę wiadomość
-
Dzierzba gratuluję dzieciaczków. Paweł i Gaweł
Jeden spokojny nie wadzi nikomu, a drugi ...
Szkoda tylko, że Ci lekarze tak pochopnie stawiają diagnozy. Musiałaś najeść się strachu kobieto!
Malutka, jak ślicznie ssie kciuka dzidziuś`
Z mojego spania były nici, bo oczywiście synek po 10 min obudził się i koniec. Nie pomogło mleko. Wiercą coś na piętrze i się wybudza maluszek. Potem jeszcze jak na złość pranie się wyprało, to musiałam stare poskładać, nowe rozwiesić. Brzuch mnie rozbolał, więc zrobiłam obiad i nakarmiłam siebie i młodego, w międzyczasie zaszczycił mnie dwiema kupkami pod rząd, potem kolejne podejście do usypiania. Skończyło się fiaskiem, ale przynajmniej ponosiłam sobie i pobujałam moje ponad 10-kilowe szczęście.Nie mogę się wręcz doczekać dwójki
Oczy mam na zapałki.
Malutka92, Strazaczka1990 lubią tę wiadomość
-
haneczka wrote:Dzierzba gratuluję dzieciaczków. Paweł i Gaweł
Jeden spokojny nie wadzi nikomu, a drugi ...
Szkoda tylko, że Ci lekarze tak pochopnie stawiają diagnozy. Musiałaś najeść się strachu kobieto!
Malutka, jak ślicznie ssie kciuka dzidziuś`
Z mojego spania były nici, bo oczywiście synek po 10 min obudził się i koniec. Nie pomogło mleko. Wiercą coś na piętrze i się wybudza maluszek. Potem jeszcze jak na złość pranie się wyprało, to musiałam stare poskładać, nowe rozwiesić. Brzuch mnie rozbolał, więc zrobiłam obiad i nakarmiłam siebie i młodego, w międzyczasie zaszczycił mnie dwiema kupkami pod rząd, potem kolejne podejście do usypiania. Skończyło się fiaskiem, ale przynajmniej ponosiłam sobie i pobujałam moje ponad 10-kilowe szczęście.Nie mogę się wręcz doczekać dwójki
Oczy mam na zapałki.
Może przesadzam, u mojego brata jest 6 lat różnicy i bardzo się kochają dzieciaki.
A co do strachu to go nie było, tylko straszny ból po rzekomej stracie i obawa o to, które niby przetrwało, tysiąc myśli na sekundę. Wszystko skończyło się dobrze i nie chcę nigdy więcej takich niespodzianek. Nikomu też takich nie życzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 17:42
-
nick nieaktualnyWitam po intensywnym dniu
Dzierzba piekne smerfyi już widać, ze będę dwie zupełnie różne osobowości
Malutka gratluje świetnych wyników
Blabla tule
Ja byłam dziś na wizycie. Ponieważ w piątek mam prenatalne to dziś lekarka tylko przylozyla głowice żeby sprawdzić czy serducho puka. Wszystko gra
Ja nadal kaszle, dostałem dalej zwolnienie, czym straszliwie wkurzylam szefową. Cóż. Leje na to ciepłym moczem. HowghBehemottka, Dzierzba, bisacz, Anulka01, szpilka, Pysiaczek89, martta, Gumcia lubią tę wiadomość
-
Sama nie wiem co będzie większym wyzwaniem: dwa noworodki na raz, czy jeden noworodek i jedno niewiele kumające, głośne 1,5 roczne żywe srebro.
Pogadamy we wrześniu.
A z mojego doświadczenia (tzn mojej rodziny) taka różnica wieku z pewnością nie sprawi, że dzieci nie będą się nawzajem kochać, ale ta relacja będzie zupełnie inna niż między rówieśnikami.Twój starszak zapewne najpierw będzie przejęty, będzie chciał się opiekować maluchami, będzie się złościł, że nie da się z nimi bawić i że ciągle tylko śpią i nie umieją mówić.
A jak już te małe podrosną i będą chciały się z nim bawić, przesiadywać u starszaka, to ten z kolei będzie się złościł, że on jest taki dorosły, że koledzy przychodzą, a tu takie małe mu się plączą po pokoju.
Ale ma to swój urok.
Sama zobaczysz. Cyce masz dwa, dasz radę.
Dzierzba lubi tę wiadomość
-
Sabina coś ta twoja szefowa niezła zołza widzę ale nie przejmuj się wasze zdrowie najważniejsze
a ja właśnie wróciłam strasznie wymarzłam bo znajomy będzie występował w programie ugotowani a ze jest strażakiem osp jak moj mąż to kręcili akcję
_izunia_, Dzierzba, Sabina lubią tę wiadomość
-
haneczka wrote:Sama nie wiem co będzie większym wyzwaniem: dwa noworodki na raz, czy jeden noworodek i jedno niewiele kumające, głośne 1,5 roczne żywe srebro.
Pogadamy we wrześniu.
A z mojego doświadczenia (tzn mojej rodziny) taka różnica wieku z pewnością nie sprawi, że dzieci nie będą się nawzajem kochać, ale ta relacja będzie zupełnie inna niż między rówieśnikami.Twój starszak zapewne najpierw będzie przejęty, będzie chciał się opiekować maluchami, będzie się złościł, że nie da się z nimi bawić i że ciągle tylko śpią i nie umieją mówić.
A jak już te małe podrosną i będą chciały się z nim bawić, przesiadywać u starszaka, to ten z kolei będzie się złościł, że on jest taki dorosły, że koledzy przychodzą, a tu takie małe mu się plączą po pokoju.
Ale ma to swój urok.
Sama zobaczysz. Cyce masz dwa, dasz radę.
-
nick nieaktualny