WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Stardust wiesz ze ta sama pozycje ze 1001 objawow mialam wczoraj. Dreszcze ze w xiagu dnia pod koldra mi bylo zimno. Drapiace gardlo a katar to mam od poczatku ciazy wnet non stop.
stardust87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja licze na ten weekend na rozpakowanie jak nie to w nastepnym tygodniu szpital i wywołanie.
Im dłużej maly oporny tym ja bardziej sklonna do cesarki niech już malec bedzie z nami. Zaczynam sie stresowac ze sie udusi biedak a mo tu każą czekac jeszcze 8 dni na wywołanie.Bratek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjest 9. a ja już tyle zrobiłam, nawet obiad prawie gotowy, tylko leczo musi się jeszcze trochę poddusić
jak dziś trzeba iść do lekarza, to mój dzielny Pisklak śpi w najlepsze jakby nigdy nic - wysypka schodzi - zostały pojedyncze krostki i czerwona plamka na karku, nie marudzi za bardzo, zasnął we własnym łóżeczku, ciekawe tylko co będzie jak się obudzi? Odstawiłam bobotic i mam wrażenie, że się lepiej czuje, dziwne... może coś w środku jest co mu nie służy. Tak więc czy to kolki czy inne problemy brzuszkowe?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAlinka po pierwsze proś bez skrępowania o przeciwbólowe. Szybki prysznic, ja umyłam ranę, kazali przemywać wodą, a potem myłam płynem do higieny intymnej, sprawdzonym. W domu regularnie pryskałam octeniseptem i mogę Ci napisać, że po 2 tygodniach już jest zagojona i odchodzą strupki. A ja mam baaardzo dużą ranę, niestety wielowodzie zrobiło swoje.
-
Darusia - zapytaj polozna. Tu chodzi o ochronę dziecka, a nie wyleczenie Ciebie, wiec na tak chłopski rozum to chyba podadzą znowu.
Ale jesli welflon bolał, to pielegniarka-kalosz... Nie powinno bolec.
Idę spac... Jakby bóle miesiączkowe??? Brzuch dzisiaj mam do kolan... Adasisko, jutro Twoj termin, złapiesz sugestie??? -
nick nieaktualnyMąż przyjedzie zaraz będę próbować.
A co do mojego porodu, to my byliśmy w szpitalu o 15.30 i szyjka już miała rozwarcie na 4 cm, czop z krwią nadal odchodził ale skurcze mizerne 20%
Dopiero gdzieś koło 20 przebili mi wody i wtedy się zaczęło, skurcze z krzyża do 70% a ja myślałam że ktoś mi kręgosłup łamie. Przy 6 cm poprosiłam o zzo i gdzieś tak koło 22 dostałam. Na ból to było zbawienie, nic nie czułam, ale skurcze też się wyciszyly i znowu było 20-40%. Rozwarcie jakoś poszło do 8 cm i przez 1,5 godz nic dalej.
Przyszedł lekarz jakos kolo 24 i stwierdził ze mała nadal wysoko, nie wstawia się w kanał i robimy cc. Zaraz się mnóstwo osób zlecialo i o 24.40 było po wszystkim. Tak jak pisałam jedyny plus jest taki ze podobno usunęli mi miesniaki.
Ja w ogóle jak powiedzieli mi o tej cc dostałam ze stresu takich drgawek ze myślałam ze mnie uspia bo nie dadzą rady pokroić. A po wyjęciu małej odplynelam totalnie i nic nie pamiętam. Mąż mi tylko mówił jak w pewnym momencie krzyczeli że mi tętno spada.
Ale teraz faktycznie z każdym dniem co raz lepiej, a najpiekniejszy prezent już po tej stronie brzuszkaAJrin lubi tę wiadomość
-
AJrin wrote:Stardust wiesz ze ta sama pozycje ze 1001 objawow mialam wczoraj. Dreszcze ze w xiagu dnia pod koldra mi bylo zimno. Drapiace gardlo a katar to mam od poczatku ciazy wnet non stop.
-
nick nieaktualnyDzien dobry
Kolejna nocka bardzo dobra, schemat z podawaniem mi przez męża małej na spiocha pozwala się wyspać.
Broszka, mój braciszek miał tak nierówna głowkę, jedna stronę sobie tylko upodobał. Mama na siłe go przekładała na drugi boczek, a z tyłu podkładała wałeczek z kocyka, żeby nie przekręcał się. Wyrównalo się.
Ktos pisal o straszeniu windykacją przez allegro. Zdarzyło się chyba ze dwa razy zapomnieć opłacic prowizję w kwocie kilku zł. Zajrzałam na poczte od allero prawie rok po sprzedaży, bylo mnóstwo informacji straszących, ale oni jak widać tylko straszą. Opłacic trzeba, ale bez stresu.
Stardust zdrówka!!!
Bratku, teść naprawdę fruwa;) Po ich powrocie mamy zamiar przeprowadzic powazną rozmowę. Niech go teściowa zabiera, jak nie to coś ogarniemy. Wynajmiemy a potem kupimy, zostalo troche kasy ze sprzedazy mieszkania, plus wyegzekwujemy zwrot remontu. Wierzę jednak, ze uda się dogadać.
Męża masz super, mniam mniam winko.
W kwestii porodu to róznie może być, moja mama wszystkie dzieci wypluła w kilka minut, ona twierdzi, że poród to pikuś. U mnie było troche męczarni, była nawet groźba cesarki, ale na szczęście udalo się bez.
Behemottka, może dzidzia grzecznie czekała na swoj wyznaczony termin;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2016, 09:58
Broszka, Behemottka lubią tę wiadomość
-
Darusia do Nobla mi daleko ha ha ha, ale dzięki za dobre słowa
Co do GBS to dokładnie przed każdą akcją będą podawać antybiotyk, bo on ma ochronić dziecko w trakcie porodu.
Siedzimy w poradni chirurgicznej ale jest ze 30 osób, masakraWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2016, 10:58
-
nick nieaktualnyJa blizne po cesarce mylam normalmie woda i bialym jeleniem w plynie, i tez szew mialam na wierzchu chyba jak kazdy, bo rozpuszczalnemszwy to w srodku tylko daja i na zewnatrz chyba czesciowo tez tak mi sie wydaje, ja opatrunek mialam w szpitlu ale dobe po cc mi go zdjeli i bielizne wyzsza nosic i bawelniane zeby bielizna i rana oddychaly, wiec ja tak robilam, ale nie psikalam noczym rany dodatkowo bo wtedy zaden madry czlowiek mi nie powiedzial zeby czyms to psikac, taz juz bede madrzejsza
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie nocka do 3 tragiczna.
Co chwila pobudka i oglądanie świata z cycem w roli głównej
Mam pytanie.
Czy któraś z was po porodzie ma opuchnięte stopy?????
Moje wyglądają jak u slonicy nie mogę chodzić ani ruszać
Jak sobie poradzić z tym problemem.
Przejdzie to????
Właśnie tyłek może wwywarze z kory dębu.
Piecze wrrrrre
Boli mnie strasznie nawet małego nie mogę przebrać siedząc na łóżku
Zaczęłam karmić na lezaco bo nie daje rady na siedzaco:-(
Małemu jednak się to nie podoba:-(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2016, 10:14
-
nick nieaktualnyW dodatku corka miala malo przyjemna niespodzianke w nocy o 2.30 wstala i przyszla do mnie i mowi ze musi kupke to ja mowie niech idzie do wc i zawola jak zrobi... no i nie zawowala mnie a ja przysznelam i mala nie dokladnie wytarla pupe i rano przed przedszkolem musialam ja myc bo cale majteczki zalatwila rak mi jej szkoda było bo byla bardzo smutna i mi powiedziała "mamo ja juz duza jestem i sama wycieram pupe". Az mi zal jej bylo jak sie tym zmartwila. Ukochalam ja i poszla do przedszkola