WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBroszka
kurcze to słabo ;/ ale mam nadzieje ze wyniki się poprawią i was wypuszczą niebawem do domu, tzreba zacisnąć zęby i przetrwać dla zdrowia maluszka, bo wypuścili by was do domu a za kilka dni byś musiała tam wrócic to jeszcze gorzej byś przygnębiona była.. choć kazdy wie ze szpital to nic przyjemnego ;/
trzymaj sie dzielnie Mamusiu! bądź dobrej mysli -
Mały był już raz naswietlany. Nie pomogło. Dzisiaj ma mieć dwie sesje. A mam nie karmin żeby mu się ta bilirubina szybciej wyplukala. Muszę podejść spytać jeszcze o dokładne wyniki-moze za bardzo rośnie? Już się wolę na nic nie nastawiać. Trzymam sie tylko mi przykro, wiadomo...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBroszka juz niedługo wrócicie do domku, u nas bylo podobnie, 8 dni w szpitalu.
U niektórych dzieci tak jest, że przedłużajaca się żoltaczka, jest związana z karmieniem piersią. Lekarz tłumaczył, że chodzi o jakieś substancje zawarte w mleku matki, które hamują wychwyt bilirubiny z krwi dziecka i jej wydalanie. -
nick nieaktualnya ja wlasnie jem udko co mi z wczoraj z obiadu zostało , bo dziś na obiad ten własciwy robie rybę bo mnie chęć naszła a dla córki i męza paluszki rybne bo oni je wolą niz filety
ziemniaki obrane, rybka zapanierowana za chwile sie wezmę za wytarcie kurzów i poodkurzanie bo smieci sie ganiają po salonie
a jak wyatsrczy mi sil to zmyje podlogi a jak nie to meza zapędze -
Witam, spieszę donieść, że córka jest z nami już 5 dni. 3200 i 52 cm. Wróciliśmy ze szpitala i zaczynamy się poznawać. Zmęczona jestem okrutnie bo im bliżej pełni tym na porodówce większe zagęszczenie. Na początku porodówka pusta prawie, a jak wychodziłem to co trzy godziny nowy dzieciaczek się witał z rodzicami.
Little Red Fox, olka30, Broszka, stardust87, mk83, Madziuuuula, Bratek, kamciaelcia, AJrin, żabka04, Behemottka, agatia, bbeczka91, Anulka01, Sabina, violett, marta258, martta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySophia, gratulacje! życzę dużo zdrówka
ale mnie leń złapał
w ogóle pogoda się u nas psuje, zachmurzyło się ciekawe czy będzie burza.
udało nam się z tym spacerem, zrobiliśmy tak długi, że myślałam że nie dojadę do domu z powrotem. Pojechałam z Małym pod stajnie i tak mi się łezka w oku kręci, bo bym chciała wrócić i znowu jeździć konno. Nawet kucyki mają i tak sobie pomyślałam, że fajnie byłoby z Fifim kiedyś jeździć razemmój mąż się ostatnio spytał czy świadomie mu imię wybrałam i znałam znaczenie wcześniej
tak więc, może na wiosnę wrócę? bo się boję trochę z blizną po cięciu,
a i tego, że już nie będę mogła tak jeździć na luzie jak wcześniej, wygłupiać się i galopować na wariata. Choć moja ukochana klacz już na emeryturę przeszła i nic nie będzie takie jak kiedyś
ale mam nadzieję, że uda mi się zarazić Małego pasją, jak podrośnie to będziemy wpadać do stajni razem, żeby go oswajać z zwierzęciem, bo znałam dzieci których konie fascynowały, a jak próbowałam posadzić to płacz. Po kilku próbach radość dziecka bezcenna gdy mogło choć kółko przejechać i jeszcze ściągnąć się nie dało -
Przedwczoraj było trochę powyżej 11. Wczoraj sprawdzali i urosło do 16, dlatego był naswietlany. Nie wiem ile było dzisiaj po naswietlaniu bo zlapalam panią doktor na korytarzu, dowiedziałam się że nie wychodzimy i nawet nie chciałam więcej pytać. Ale teraz ma mieć dwie sesje, więc chyba za dobrze nie jest. Wszystkie inne wyniki dobre, to najważniejsze. Wiem że lepiej zostać teraz dłużej niż potem wracać.
-
nick nieaktualny
-
Sophia gratulacje!
Foxik moja koleżanka miała cc ostatniego czerwca lub pierwszego lipca-juz jeździ konno, nie wiem kiedy zaczęła i jak intensywne są te jazdy, ale ona chyba do 7-8 miesiąca ciąży też wsiadala na konia. Także głowa do gory-jak dojdziesz do siebie to wrócisz do jazdy:)