WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Darusia jak mi dzis zaczął opowiadac o wywolaniu wszystko a pozniej o usg, ze zrobią po przyjeciu do szpitala i jak mały bedzie mial 4.5 kilo to mnie ciachna tego samego dnia. To też pomyslalam to ja poprosze to ciachniecie a nie 3 dni męki wywolywania
Darusia lubi tę wiadomość
-
Ulf pocieszasz dziękuję może i u mnie tak bedzie, ze nie takie bolesne i ruszy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzkeki dziewczyny za wsparcie, milo z waszej steony ze tyle z was sie martwi i kibicuje, to juz wierzeze musi byc na maxa dobrze!! Ale stresik mam juz wypieki mi z polikow nie schodza, i brzuch mnie boli dosyc mocno moze po cos przeciwbolowego pojde hmmm chociaz watpie ze pomoze....
-
Darusia ja bylam przekonana ze urodze poczatek wrzesnia. Cala ciaze slyszalam ze maly wyprzedza i jest duzy i szykowac sie na poczatek września. A tu na sam koniec urodze. W szoku jestem najgorsze, że szyjka chyba z tytanu nic a nic ja nie rusza. Wczoraj zrobilam ponad 5 kilometrow zaliczylam 3 razy schody na 4 pietro. Do tego posprzatalam w domu pranie, prasowanie i zmywarka dodatkowo. Wieczorem nutella i seksik. No i dupa nic a nic sie nie rusza a dziecko od 4 tygodni siedziw kanale. Wiec naprawde szyjka z tytanu chyba. No nic czekam do piatku i stres rosnie z dnia na dzień.
A dzis nawet do autobusy podbieglam a jutro zaczynam 42 tydzien haha musialo to komicznie wygladacWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 12:06
Darusia, haneczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Little Red Fox wrote:Ulfe, kochana ja mam to samo! Zasnął mi, odłożyłam do łóżeczka z nadzieję, że w końcu skorzystam z toalety i zrobię śniadanie, a tu psikus, płacz
Za namowa mamy, która stwierdziła, ze on taki malutki a łóżeczko takie ogromne
Ajrin, mnie w ogóle nie bolało. Dyskomfort przy zakładaniu. A potem sie zaczęły skurcze i to one dały do pieca.
No a mi zakładali za praktycznie całkiem zamknięta szyjkę.
Lekarz chciał sprawdzić czy zadziała, bo nie chciał oksy od razu. -
nick nieaktualnyA mi dali kroplowke z perfalganu, leze pod ktg i jak to akonczy to mam isc na badanie do lekarza i narazie mam nie jesc i nie pic, oszaleje chyba.... a a pecha mnie jesscze suszy
Ja oczywiscie za was dziewczynh te bardzo mocno trzymam kciuki i kibicuje kazdej z osobna zeby szczeliwie urodzila i mogla sie cieszyc juz malenstwem a nie stresoaac !! Bedzie dobrzea jak inaczej -
Darusia no u mnie niestety 10 dni dlatego tocze batalie z nimi aby jak najszybciej. Poki co stanelo na piątku ale jak nede sie stresowac to juz w czwartek pojadę.
Ulf u mnie tez szyjka totalnie zamkniecie brak rozwarcia dlatefo mowi ze oksy samo to za mało i zaczną raczej od balonika. No chyba ze szyjka.cos ruszy to tylko oksy niby sa 3 dni no a na koniec dodal a jak 4.5 kilo to cesarka odrazu. No wiec wiem ze nic nie wiem hahaha i chyba to mnie trochę zaczyna przerażac ale spoko wazne, ze na dniach bedzie maluszek z nami.
Magdziulla już mnie nawet cesarka nie przeraża ja już chce moje maleństwo po tej stronie widzieć, ze jest cale móc przytulic i ucalowac.
Sarcia nosz kurde laska ale ja Ci zazdroszcze ale 3mam kciuki oby wszystko poszło ok i Ignaś zdrowiutki wkoncu mojej dzieciatko to też Ignaś ale bardziej oporny na ten swiat -
nick nieaktualny
-
Cholerka, chciałoby się polubić Wasze posty, ale „Drogie Nierozpakowane” jesteście tak zdołowane jak czytam, że aż nie wypada lubić tego co piszecie.
Kornelia, tylko od Ciebie wyczuwam spokój.
Ajrin, piątek piąteczekOby pyknęło od razu a nie dopiero w weekend. Nie wiem jak Ty liczysz 4 dni. Ja liczę 2.
Optymistyczniej. Bez dzisiaj i bez piątku, bo to już wtedy będzie się działo.
A jak na Ciebie działa wizja cc w razie W?
Darusia, boisz się o dziecko, czy samego porodu? Czytałam, że obawa o dziecko po terminie to normalna sprawa.
Esmi, daj znać co na wizycie się dowiesz. Może wszystkie hurtem się wypakujmy do końca tego tygodnia?
LRF, miałam z tym bujaniem TO SAMO. Dlatego teraz kupiłam huśtawko-leżaczek na prąd. Może jeszcze się zdecydujesz, to Ci ułatwi sprawę , żebyś choćby mogła coś zjeść, czy się wykąpać. Musisz zadbać o siebie. Smutno mi jak czytam, że ledwo żyjesz.
PS. Może pojedź do rodziców na parę dni już nie na złość mężowi tylko dla siebie i dziecka, albo niech ktoś do Ciebie przyjedzie pomóc? Kurczę, w takim tempie nabawisz się depresji poporodowej, a to jest już choroba. Martwię się o Ciebie. Dobrze byłoby też jakbyś miała się komu wygadać. Komu oddać małego, żeby móc się przespać w dzień...
Sara postęp jest niezły. Wczoraj 2 cm, dzisiaj już 4. Będziesz mamusią jeszcze dziś coś czuję!
Macioszka, widzę, że pokemony zaatakowały również twojego męża. Mój pewni e już by grał, ale ma telefon z windows phonem i aplikacja nie działa. Dzięki Bogu!A Hania nie chciała spać z cycem w buzi np. obok Ciebie. Biedna się nachodziłaś. Dobrze, że chociaż troszkę odespałaś.
Przyznam się do metody, jaką stosowałam przez chwilę, żeby nauczyć Arturka smoczka. On by ssał moje cycki non stop, przy jedzeniu, po jedzeniu, przez sen, dla zabawy i na okrągło.Więc w pewnym momencie zaczęłam mu dawać na smoka jedną kropelkę espumisanu i działało to jak środek uspokajający. Słodki smoczek od razu był zasysany i matka mogła odłożyć dziecko. Dzięki temu smoczek został oswojony i nie było już problemu, żeby wysunąć cyca z buzi po karmieniu i zastąpić go smoczkiem. Tak więc wysoce niemetodyczne, ale działało. Polecam.
Ulfik, krępowanie to była jedna z moich sztampowych metod na uspokojenie dziecka.To naprawdę działa.
A ja się przespałam 2 godzinki i znów wstałam połamana i spocona. Ale za to czas szybciej leci.Zaraz będzie środa i piąteczek.
-
nick nieaktualnyBylam na badaniu rozwarcie nadal na 4 cm poki co jesli sie nic nie zmieni to jutro rano ciecie lekarz powiedzial.
czy to jest wlasnie twn moment kiedy powinnam uruchomic plan B czyli jak skutecznie zwiaz nie zauwazona z porodowki ????agatia, Kornelia85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhaneczka, jakoś się muszę trzymać, rano miałam okrutny kryzys. Myślałam, że zostawię płaczące dziecko na łóżku i wyskoczę przez okno
teraz śpi obok, ale boję się oddalić choćby do kuchni, toalety.
A kończą mi się powoli pomysły na te problemy brzuszkowe. Zastanawiam się co mają te sab simplex, że tak wszyscy zachwalają? No i czy butelki nie zmienić?