WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKsosia wrote:PS - foxiku czy Fifi tez robi sie tak gigantycznie czerwony i "wyje" jakby mu miało powietrza zabraknąć? ( przy bólach brzuszka)
ja ciągle mam nadzieję, że mojemu Maluszkowi minie to po 3 miesiącu, jak to obiecują wszyscy. Mąż podobno kolki miał przez 1,5 roku, w co mi się wierzyć nie chce. Jednak doszłam do wniosku że wszystkiemu winna była nietolerancja laktozy, a biedny jako dziecię był męczony. Czy wtedy lekarze nie potrafili matkom powiedzieć w prost że trzeba dietę zmienić lub mleko? A może alergie nie były tak topowym tematem? Nosz kurczę, ja też byłam alergiczką na MM, a że mieszkaliśmy wtedy w lubuskim blisko granicy z Niemcami, to moje jedzonko zaczynając od mleczka po kaszki i później inne były sprowadzane, bo faktycznie w Polsce było ciężko w tych czasach -
Ksosia wrote:PS - foxiku czy Fifi tez robi sie tak gigantycznie czerwony i "wyje" jakby mu miało powietrza zabraknąć? ( przy bólach brzuszka)
Ale Kostek sie robi.
I krzywi sie i stęka. A przy większym problemie płacze. -
nick nieaktualny
-
AJrin śliczny maluszek! Gratuluję!
A za te "zielonkawe " wody to bym ich zrypała od góry do dołu. Jakie niby miały być jak czekali do 14 dnia po terminie? Dzięki Bogu jesteście cali i zdrowi
-
stardust87 wrote:Ksosia o mnie zapomniałaś, ja miałam zamykać listę
wg Sabiny w dniu kiedy Wasze maluchy pójdą do przedszkola
Pykac nie gadać!
Miesiąc sie kończy!
Zaczęłyśmy w lipcu to skończy we wrześniuAJrin, stardust87 lubią tę wiadomość
-
Jiz znieczelenie praktycznie zeszlo mam mrowki w nogach. Ale kurde tu pionizuja dopiero jutro rano. Ale dzis maja dac mi siadac na krańcu łóżka i mam zmieniac pozycję.
Czuje sie ok jestem jiz po jednym paracetamolu plus ketonal. Czas cos zakluje tak dziwnie ale jest ok. Ruszam sobie stopami i lekko zgonam juz nogi.
Przyniesli mi maluszka do piersi nic mi nie leci ale macica zareagowala i zaraz poczulam bol i skurczenie plus krwawienie. Wiec zapowiada sie nieźle
Jak ja widzialam dzisiaj pionizacje laski to sie zalamalam boze ona mdlala zrobila 2 pod siebie wstajacdo tego ryk i krzyki ała. Przerazilam się pytalam sie czy tak.to.zawsze wyglada wiec zalezy od pacjetki sa takie ktore wstaja odrazu i nic nez slowa czy grymasu.
Ale mysle, ze dla maluszka to i ja z wielkim bolem sie zerwe byle byc z malym i tatusiem.bisacz, Sabina, haneczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAjrin mi sie zakręciło w głowie. Nic poza tym. Ale tez nie wiedziałam czego sie spodziewac... I chlusnęła mi krew i inny G... Podczas polonizacji ... To było najgorsze bo leżałam z łaska po SN imusiala na to patrzeć...
Nie nastawiaj sie negatywnie tylko wstań jutro jakby nigdy nic:) -
nick nieaktualnyUlfenstein wrote:Ela,
Z ciekawości jaki rozmiar (oczywiście mniej więcej, bo co firma to inna rozmiarówka) nosi Twój Filip?
Wszedł już w 56?póki co nosimy 50 i sporadycznie 56.
-
Stardust jeszcze wszystko moze sie potoczyc po swojemu wiesz mi kazde dziecie ma swoj termin badz mama ma szyjke z tytanu i nie da rady wyjść.
Ktos niestety musi zamknąć liste obawialam sie ze to bede ja ale doczekalam sie tak jak wy sie doczekacie. A termin moze wcale nie ostatnia niech te skurczybyki powracaja! -
Ksosia dlatego wywalczylam dzisiaj siadanie na łóżko bo lezenie plackiem prawie 24 godziny dla mnie to koszmar slyszalam ze.im szybciej tym lepiej. Poki.co nastawiam sie pozytywnie bo denerwuje mnie.fakt,ze tu lezy sie na osobnej pooperacyjnej sali bez dziecka i bez mozliwosci odwiedzin. Wiec masakra sama bez dziecka tylko co kilka godzin go donosza.
Ksosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa się tak zastanawiam czy nie kąpać w którymś momencie Małego codziennie. Tylko się tyle mówi że wystarczy 2-3 razy w tygodniu, bo naturalna warstwa ochronna i w ogóle częste mycie skraca życia. Zauważyłam jednak, że DUUUŻO lepiej i łatwiej mi zasypia, gdy przychodzi pora wieczornej kąpiel, karmienie przez Tatę, odbijanie przeze mnie i do spania, zasypia szybciej. Co prawda muszę go utulić i zapada w sen na moich rękach.
No i druga rzez, zapotrzebowania żywieniowe Maleństwa zrastają. Teraz już częściej domaga się 5 miarki! Zwłaszcza rano po przebudzeniu. A wiem że większość Was KP, ale czy Wasze dzieciątka też w nocy jedzą... mniej?