WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:Bisacz
Tak wiecznie miałam z Emisia -ze zmęczenia nie mogła spać. Wieczna walka z dziennym (nie nocnym! !) spaniem . Potem wyprzedzalam ją o krok w zmęczeniu i w minute zasypiala -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMy związku z tym że już nie kp wracamy do schematu który mieliśmy z młodą. Mąż wstaje w dni kiedy ma na południe lub dni po nocce. Mi zostaje wstawanie do Kuby dni kiedy ma na rano lub gdy jest w pracy na nocce
Tak więc ja mam 2 nocki zarwane a on resztę. I tak przy kp ładnie się budził bo w sumie tylko 2 razy. Wczoraj dostał mm i obudził się tylko raz może tak zostanie? Albo jeszcze lepiej będzie spał od razu cała noc - matka naiwna i w to wierzy
Little Red Fox, bisacz lubią tę wiadomość
-
bisacz wrote:A takie umęczone dziecie to ani leżeć nie chce, na rękach też niedobrze, wydaje się, że przysypia a za chwilę popłakuje i oczy szeroko otwiera.
Maluch nie śpi dalej więc chyba pora na mnie.
Emilka to była typ oporny i długo nie mogłam znaleźć sposobu. Z czasem nauczyłam się rozpoznawać oznaki zmęczenia . Wręcz zrobiły się z tego stałe godziny (wstawania, drzemania. ..)I w ciągu dnia miałam tylko 2 x 30 minut drzemki. Ani minuty dłużej! !!fenomen. Dziecko z zakodowanym minutnikiem
bisacz lubi tę wiadomość
-
No dobra ja az tak zle z M nie mam pomaga z dzieckiem i ze mna tez. Marudze bo sie mi nazbieralo wyjazd na weekend picia to ze zapomnial o moich imieninach no i fakt ze zamiast tygodnia wolnego na opieke na nnie i mlodego mial tylko jeden dzien.
Wiec mi sie jadu nazbierało ale generalnie pierwsze dni bardzo wspierał przy dramatach z kp no i teraz tez w nocy wstaje i przewija mlodego. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTo kp faktycznie jest na maksa wnerwiajace... latanie co 2,5 godziny i wiecanie madre teorei kazdego ze kp to 8 cud swiata....gowno prawda
Cora kp miala tylko troche potem stracilam pokarm i bylo mm.. a teraz jak dam rade to pol roku pokarmie i pezechodze na mm i mam w dupie te zarwane noce i kupe w kazdym pampersie. A,wydawalo mi sie ze kp to spelnienie moich marzen po corce na mm a sie okazuje ze to jedna wielka dupa na maksa!
Sorki musialam sie wygadac -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngela, w sumie najgorszym policzkiem dla mnie było że głodzę własne dziecko, bo nie przybierało na wadzę, ale porzucam w niepamięć te wstrętne chwile
Mały w końcu śpi, boję się go zostawiać w jednym łóżku z mężem,
nie wiem czy nie postanowi się turlać i co jak stwierdzi że kołdrą chce się przykryć
i Małego udusi? -
Wychodzi na to że mój mąż to też dinozaur, bardzo mi pomaga przy Antosiu. Cały pierwszy miesiąc miał wolne i był z nami, bez niego byłoby mi samej bardzo ciężko. Po cc zanim doszłam w pełni do siebie to mąż wstawał na każdy płacz synka, przewijał, kąpał, podawał mi do karmienia i ogólnie zajmował się domem, sprzątał, gotował, robił zakupy, nawet podawał mi śniadanie do łóżka jak karmiłam. Teraz w tym tygodniu wrócił do pracy a i tak jak ma wolne chodzi na zakupy i gotuje obiady. Mam z nim bardzo dobrze, tak opiekuje się nami że się bardzo do tego przyzwyczaiłam i oby tak zostało jak najdłużej
Teraz Antoś ładnie śpi, po kąpieli i karmieniu usnął tacie na rękach i wylądował w łóżeczku, jeszcze otwierał oczka ale się udało bez piersi, aż się dziwie bo zawsze przed snem chciał do cyca a tu taka miła niespodzianka. Mam nadzieję że do 3 pośpi. Wczoraj wieczorem usnął na godzinę, wybudził się bo pielucha mokra i długo nie mógł usnąć, tylko cyc, w końcu jak się najadł i usnął po północy ze mną w łóżku przy piersi to spał ładnie do 6. Później przez godzinę karmienie i spał od 7 do 10 więc nawet się wyspałam. Zaraz idę spać i liczę na dłuższe spanie.kamciaelcia, bisacz, Sabina lubią tę wiadomość
-
Mlody znowu kima ma dzis dzoen ewidentnie spania. A ja robie sobie kapiel niczym egipska bogini bo we wlasnym mleku
haha.
Siedze w wannie a z cyckow mi normalnie kapie!!! Maly dzis tyle spi ze chyba laktator odpale.
Sarcia ja wiedzialam kp to nie zawsze lekko i przyjemnie bratowa i bliska kolezanka przechodzily pieklo i traume. Wiec psychocznie bylam nastawioma na ciezka drogę. Ale jak okazalo sie ze nie mam pokarmu to dopiero byl dla mnie dramat. Wiec choc teraz przeklinam kp to i tak sie ciesze na maksa ze sie udalo. Ja naprawde plakalam nad kazda butla mm tak mi hormony strzelily ze nie jestem w stanie dziecka wykarmoc. Chociaz wiem dobrze ze mm to zadne zlo a jednak hormony zrobily swoje.
Ale podobnie jak ty 6 miesiecy i odstawiam to jest moj cel. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKamcia pewnie ze zycie weryfikuje nasze plany ale ja po 6 miesiacach bede musiala kilka razy w tygodniu wyskoczyc w zwiazku z praca ktorej az tyle samej sobie zostawic niempge bo inaczej moge zwijac interes wiec nie bede miec czasu na zabawe w odciaganie poakrmu czy zarywanie nocy przed waznymi sprawami, niestety