WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyżabka04 wrote:U mnie już trzeci dzień nie ma kupki
a u mnie aż ponadto..
Pytałaś jak wygasiłam laktacje bez problemów. Ściągałam coraz mniej, tylko do uczucia ulgi. Początkowo co 3-4 godziny później robiłam wieksze przerwy. Były dni że już nie ściagałam ale np drugiego dnia nad ranem już czułam potrzebę. Więc ściągałam to co było za dużo. Teraz już nie ściągam w ogóle a piersi się nie domagają -
A ja mam jakiś kryzys. Wy sobie tak świetnie radzicie a mnie macierzyństwo zaczyna przerastać. I mówi Wam to osoba która chce mieć trójkę dzieci...ehh. Chyba nie umiem zająć się swoim synem-u mnie na rękach płacze, a odłożony do łóżeczka ciumka smoczka już 5 minut i słucha hipcia. A mi się tylko przykro robi...
Sabinko cieszę się że Karol zdrowy i możecie iść do domu, najlepsza wiadomość
Angela! Trzymam kciuki za Was! Oby obyło się bez szpitala. Biedny Kubuś że tak się męczy... -
nick nieaktualnyAngela dziękuję
Broszka a może ma skok rozwojowy? A może taki dzień marudy?
Jutro nowy dzień i będzie lepiej.
Oj tam oj tam przerasta.
Przy pierwszym dziecku są różne myśli,emocje, troski etc przy kolejnym już inaczej się myśli i podchodzi do wszystkiego.
Głowa do góry.
Dzieciak ci podnośnie będzie już kumaty że trzeba pokazać czy powiedzieć to już będzie lżej a wtedy łatwiejsza też jest reszta:-) -
nick nieaktualnyMy wróciliśmy że spacerku byliśmy 1,5h.
Przed wyjściem mały zjadł 90 ml mm
Co mnie cieszy bo już do meza mówiłam że idę do apteki po glukoze (we wtorek robię krzywa spr czy została mi cukrzyca) i kupię pudełko na mocz i zrobimy badanie Juniorowi.
Oczywiście skomentował: mówisz że nie je a zjadł butle pięknie wrrrr
Przypadek????
Ale i tak zrobię badanie tylko powiedzcie mi jak złapać mocz?
Do której godziny się w to bawić?
Od wtorku będę łapać jak się uda to zabiorę do labo. -
nick nieaktualnyBroszka a kopa chcesz? Świetnie sobie radzimy. Proszę Cię, mówisz to do kobiety która jest 10 dzień w szpitalu z dzieckiem. Tak sobie świetnie radzę.
Angela aż mnie zmrozilo. Ale rozumiem. Też bym pojechała. Dziecko jest najważniejsze. A jak czujesz że coś jest nie tak, to jest nie tak.
LRF mam nadzieję, że Filipek nie będzie bardzo cierpiał po szczepieniu. Biedaczek
Żabka to długo nie macie kupy. 3 dni... -
Broszka wrote:A ja mam jakiś kryzys. Wy sobie tak świetnie radzicie a mnie macierzyństwo zaczyna przerastać. I mówi Wam to osoba która chce mieć trójkę dzieci...ehh. Chyba nie umiem zająć się swoim synem-u mnie na rękach płacze, a odłożony do łóżeczka ciumka smoczka już 5 minut i słucha hipcia. A mi się tylko przykro robi...
Sabinko cieszę się że Karol zdrowy i możecie iść do domu, najlepsza wiadomość
Angela! Trzymam kciuki za Was! Oby obyło się bez szpitala. Biedny Kubuś że tak się męczy...
Miewam kryzysy. Dzis razem płakaliśmy (ryczelismy) nad cycem. Ale potem porobi minki i jest lepiej. A potem znowu smutno bo mało uśmiechów, a dziewczyny wciąż wrzucają rozchichotane foty.
Jak u mnie płakał, a uspokajał sie u M to tez sobie wmawial najgorsze.
Ale kolejnego dnia nie liczyło sie nic oprócz mamusi i myślałam ze mi odpadną ręce, a nogi wejdą w dupę
Wiec ciesz sie ze dziecko spokojne w lozeczku. Bo jeszcze zatęskniszSabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kurcze jak dobrze że jesteście...tak, mi się należy zdecydowanie kop w dupe i to podwójny....
A to że dzieci chorują, nie robią kupy i płaczą przy cycku to nie wina matki...to nie od nas zależy. A mój widocznie dzisiaj ma dzień lezenia i patrzenia na matkę z odległości, bliskość niewskazana. Przed chwilą to samo-zaczal się denerwować w łóżeczku więc wzięłam na rece-placz. Odlozylam-spokoj. I nie umiem sobie z nim poradzić żeby główki nie odchylal do tyłu, to też mnie Dołuje. Dziękuję że mąż mąż mnie nie doluje, tyle dobrego.
Zabko ja kupiłam w aptece taki woreczek do łapania moczu. Nam ładnie poszło bo po założeniu od razu poszło siku i zdjęliśmy. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySabina no nie ma
We wtorek była konkretną jak za cały mc była wszędzie. Ubranek do dziś nie mogę doprac.
Mam czopki glicerynowe ale jeszcze się wstrzymuje z podaniem.
Może mieć tak jak moja córka.
Była na bebilon pepti i robiła raz na tydzień lub dwa.
Ile my lekarzy sciagneli na wizyty ile to leków dostała i nic dopiero jak byłam na zakupach cos mnie tknelo kupiłam nan mm i zrobiłam butle. Wypila i zrobiła kupę.
Poprostu jej organizm wszystko wchłania i nie miał z czego zrobić kału więc tak myślę że i u synka będzie.
Może potrzebuje tłuste mm.
Siedzę i myślę nad tym jak to rozegrać ale te kolki mnie trzymają których teraz np. Bnie ma.
Zobaczymy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny