WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Podpinam sie mam tylko jedną pare od siostry ciotecznej. A unne się wpijają
W Tesco byly czaderskie, bo wygladaly jak trampki i kazdy jak widzi mlodego w nich to sie cieszy
Ale bezuciskowe sa krotsze troche, ponad kostke sa normalnie, ale to tyle, troche mi to przeszkadza, jak sie spodenki podciagaja, ale Jasiowi chyba nieWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 21:01
-
nick nieaktualny
-
Wróciłam padnięta na maksa, ale szczęśliwa
Dałam radę od początku do końca praktycznie w tempie jakie mieli inni
jupi
Agatia, masakra z tym rozszczepem, ale słyszałam, że u wielu dzieci dziurki są i po dalszych badaniach wyklucza się rozszczep, więc trzymam kciuki, że będzie ok.
Amelka też miała czas, że przewracała się z brzuszka na plecy i odwrotnie i też nagle wszystko zapomniała. Za to pełza po całym mieszkaniu bez opamiętania. Trzeba ją pilnować.
Ulubiona zabawa- wyrywanie mamie resztki włosów. Jak jej odciągam rączki i mówię, że nie wolno, bo mame boli to patrzy na mnie tymi dużymi oczami, uśmiecha się i analizuje ilość wyrwanych włosów w swojej piąstce
Taka świdrygantka z niej jest.
Siada chętnie, ale jeszcze się chwieje, więc nie dopuszczam by w siadzie przebywała. Próbuje usiąść z pozycji na brzuchu (nóżki podsuwa pod pupę, wysoko na rękach, pupa do góry i jedną nogą kombinuje na boki jednocześnie uchylając jeden z pośladków)
My też musimy wybrać się do pediatry. Umówiłam nas na poniedziałek. Sprawa dość delikatna, ale ponoć u wielu dziewczynek się zdarza. Chodzi o zrośnięcie/ sklejenie warg sromowych. Ja zauważyłam u Amelki kilka dni temu częściowe sklejenie. Próbowałam to delikatnie rozsunąć, ale nie da rady. Rozmawiałam ze swoją położną i powiedziała mi, że zdarza się to u dziewczynek i muszę skonsultować ten stan z pediatrą, ale mogę próbować rozsunąć lekko i delikatnie te wargi. A potem natłuszczać.
Uprzedzam wasze ewentualne pytania: nie, nie używam sudocremu, chusteczki nawilżane używam, tak, ale nie wycieram nimi tam (no chyba, że zdarzy się kupka). -
nick nieaktualnyUlfenstein wrote:A w dzień skrzeczy i piszczy. Aż uszy bolą
Wasze dzieci tez wydają poddzwieki?
Pani dr twierdzi ze to nie zęby, ze sie nie najada i stad problemy w nocy.
Może sie nie najada bo to skok i potrzebuje więcej?
On ma trwać do 19 tygodnia, Wiec pasuje i u nas
Ja zrobilam eksperyment i maly mial ostatnia drzemke do 18, o 19 30 kapiel, potem inhalacja, wyciszenie, butla i zasnal sam w lozeczku przy szumisiu i karuzeli!! I spi
Ehh od 20 30, nie wiem na jak dlugo i az sie boje, co to bedzie za noc. Trzymajcie kciuki
Acha, Ulf, moze byc z tym nienajadaniem. Ja wczoraj, jak zmienilam w butelce smoczek na 3 to sie zorientowalam, ze Jasiu sie nie najadal... No bo to mleczko nam szybko gestnieje i on nie dawal rady go wypic przez mnojsza dziurke. A teraz znow wydaje mi sie, ze jest za duza, bo szybko wypija i leci mu po brodzie czasem, no ale zjada wiecej, bardziej zadowolony i wreszcie w dzien wytrzymuje jak keidys 3 h, a nie 2-2,5.
Nie pamietam, czy dokarmiasz malego mm? -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:A Piotrek właśnie chce siedzieć. Podnosi się do pionu a jak i naczej to ryk. ..pozostaje tylko odwrócenie uwagi innym tematem
Na szczescie mamy spoko pediatre i mnie uspokoila, ze to moze byc dla niwgo dobra pozycja przy refluksie i dlatego tak do niej dazy. I mam sie nie martwic kregoslupem, mniejsze zlo. Ale martwie sie, oczywiscieWiec staram sie ograniczac, ale to silacz jakich malo
-
nick nieaktualny
-
Agatia, moja położna twierdzi, że im mnie chemii w tych rejonach tym lepiej a najlepiej wg niej to płatki kosmetyczne i woda. Stosowaliśmy przez pierwsze 3 mies,. potem z wygody przerzuciliśmy się na chusteczki.
Agatia, tylko bez paniki of coursemożliwe, że temat cię nie dotyczy. U nas sklejenie nastąpiło w połowie długości od cewki moczowej w kierunku odbytu.
Jedną z przyczyn (częstych) jest używanie sudocremu. Inne to właśnie chusteczki, ew. jakieś zapalenie wywołane przez bakterie przebywające w moczu. Niewyklucza się też tego, że sklejenie następuje z powodu braku u takich małych dziewczynek estrogenu.
Ja chcę córeczkę skonsultować, bo są trzy szkoły na rozdzielanie takich cudenek:
1. jeśli problem jest szybko zauważony to da się samemu powolutku i delikatnie rozdzielić płatki, przy czym należy dużo nawilżać np.oliwką aby uniknąć kolejnego sklejenia
2. to użycie kremu/ maści z estrogenami ale nie dłużej niż 2tyg i ręczne powoli rozdzielanie- powinno pomóc a jak nie to chirurgiczne oddzielanie (a tego chce uniknąć)
3. pozostawienie sklejonych warg aż do momentu, w którym w dziewczynki ruszy produkcja estrogenu i wargi powinny same się rozkleić, gdyby nie to chirurgiczne rozklejanie- ale ta szkoła niestety czasem przewiduje powikłania i w sumie bezsensowny ból dla dziecka, bo chirurgiczne rozdzielenie następuje w późniejszym wielku i mimo znieczulenia miejscowego boli. Moim zdaniem po co ma takie rzeczy dziecko pamiętać.
-
nick nieaktualnyTak czytam Was i widac, ze najbardziej panikuja i probuja byc idealne mamy jedynakow ( w tym ja
). To chyba faktycznie prawda, ze przy drugim juz sie czlowiek luzuje.
Ja w ciazy i nawet jeszcze przed mialam piekna wizje macierzynstwa, moje dziecko mialo byc grzeczne, ulozone, bo przeciez mozna wszystkiego nauczyc, potem jedzenie od 6 mca, zdrowa zywnosc, bez cukru, bez tv, itp.
Ale
Wszystko sie zmienilo, jak Jas okazal sie dzieckiem bardzo wymagajacym i dal nam popalic przez pierwsze 2,5 mca. Wtedy diametralnie zmienilam nastawienie, przeczesywalam internet, czytalam po nocach ksiazki madrych ludzi, robilam wszystko, zeby znalezc jakies sposoby, ktore nam pomoga, choc na chwile. I wiecie co? Pomogly, a ja jestem mega dumna, ze dalam rade, choc bylo cholernie ciezko.
I wiem, ze dalej bedzie, dlatego pogodzilam sie z tym, ze Jas bedzie ogladal tv, jak bede musiala np zrobic obiad, ze podam mu dobrej jakosci sloiczki i kasze, poki nie zobacze co mu smakuje, potem zaczne sama gotowac, ale warzywa kupie w zieleniaku u milego pana, ktory obiecuje, ze wszystko z jego ogrodka. Biore to z dystansem, ale nie bede sie przejmowac. I rozszerze diete pewnie po 4 mcu, zaczne od kaszki na noc i przyznam sie szczerze, ze bede bardzo bardzo marzyc o tym, ze kaszka pomoze malemu dluzej spac w nocy, bo niektorym dzieciom pomaga, choc na forum nie
Jedyne, czego bardzo chce sie trzymac to cukier jak najpozniej i jak najmniej slodyczy. Mam nadzieje, ze dam rade.
Rozpisalam sie, ale chcialam napisac, ze nie krytykuje nikogo, bo kazde nasze zdanie, kazda opinia uwarunkowana jest przez to, czego musielismy doswiadczyc. Dlatego bedzie sie roznic.
Ale wszystkie te doswiadczenia sa bardzo pomocne imi akurat duzo daja, choc przyznam, ze nie lubie, jak ktos z gory ocenia. Nie chce podac kaszki, zeby malego utuczycAngela89, Anulka01, bisacz, AJrin, Dariah lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Violett niestety wyniki na maksa do doopy, jutro mają podać jaki rodzaj nowotworu (bo że jest są pewni) i ewentualne metody leczenia
kurde dziewczyna 36 lat ręce mi opadły kur... ale Nowy rok się zaczyna
nie wiem co powiedzieć, oby się szybko i dobrze leczył
-
Agatia współczuję
może nie będzie tak źle trzeba wierzyć mój m miał chloniaka na szczęście udało się wyjść cało.
Dałam kleik ryżowy rzucał się ale zjadł jak mu w trakcie wysmarowalam dziąsła
Moja teściowa najlepsza pisze że może jest jakieś mleko dla niejadkow z witaminami jej
-
nick nieaktualny
-
Ja dalej uważam że nie panikuje ja po prostu pisze po 10 razy to samo bo przeważnie nie ma odzewu to pisze aż ktoś się zlituje i coś napisze no może teraz panikuje bo boję się szpitala 6 jest wolny potem weekend więc co zrobię jak dalej nie będzie chciał jeść