WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMadziuuuula wrote:Tak, Agatia, to okreslenie idealnie pasuje:) Wiedzmini:) Odczuwam wielka ulge, gdy tak o nich mysle, a nie tesciowie.
Foxiu moj dzis wpadl w histerie, bo go tata na brzuszek obrocil w gosciach. Dlugo nie mogl sie uspokoic. nawet Majka jezowska nie pomagala.
A co do sypiania w nocy to moj sie budzi tyle razy, ze przy 4 trace rachube, spi z nami w lozku. ja juz sie nie szczypie.
odrzucam kazda teorie o snie, usypianiu, spaniu w lozeczku, hi hi hi
jak byliśmy u moich rodziców brat ma pokój za ścianą, później Mama opowiadała że to mniej więcej tak: brat jak zjawa, godz. 5:30 "bądź cicho jeszcze, bo Filip wypije mleczko i może pójdzie spać dalej, na razie nie śpi", a on do niej "a myślisz że ja spałem??"akurat jak kładł się spać to Filip urządził płacz. Zjadł butlę, nad ranem obudziliśmy się z przesikanym pajacem
-
nick nieaktualnyDaria, ja nikomu nie daję Małego na ręce, ostatnio nawet popłakał się u mojego Taty, to żeby mu przykro nie było, powiedziałam że Filipa gryzie jego wełniany sweter
u mojej Mamy spoko, u mnie spoko, u męża spoko, tak to płacze, a Teściowa mogłaby być bardziej wyrozumiała, skoro widzi że dziecko płacze
moja tak samo miała, że oddać nie chciała
-
nick nieaktualnyDarusia wrote:Żabka myślałam, że i ja zacznę wyć bo już miałam taką ochotę z tej bezradności. No weź i spróbuj się odezwać, to na 100% masz pewność że się zaraz jędza obrazi. Albo co najgorsze, że M strzeli focha...
Ps. Pięknie Junior pospał
Wiem o czym mówisz
Dlatego gratki dla męża
A tobie wiem że serce się krajalo.
Teraz wiesz ze mąż potrafi się odezwać do matki więc jeśli będzie "następny raz" zabierz dziecko i nawet nie dyskutuj.
Jeśli będzie niemiła atmosfera to się robi ewakuacjęmusisz tylko powód wymyślić.
Ja tak zrobiłam w sylwestra.
Tak mi się nie chciało jechać niby tylko kawa ale zostancie do rana,mężowi też się odechcialo.
Pojechaliśmy że 2h posiedzieliśmy i mały zaczął dziwnie się zachowywać.
Prezyl się,wyginal, płakał kazałam się zbierać i przyjechaliśmy:-)
Pamiętaj że teściowa ma się jaka ma ale najważniejsze jest twoje gniazdko.
Harmonia i ład.
Więc mniej to w doopie co ona będzie mówiła, czy się obrazi czy nie.
Żyjesz z mężem a nie z nią.
No kończę ci gderac bo za bardzo po niej pojadę hahaha
Ja też nie mam zajebistej
Za to maz zdaje sobie sprawę jaka jego matka jest tzn ciężki charakter.
Moja córka ma kaszel mokry wrrr
We wtorek występ w przedszkolu na dzień babci i dziadka.
Także mam zlot dziadkówWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2017, 07:38
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Darusia moja tesciowa bardzo podobnie. W swieta wziela mi Malego, zaczela nosic ( choc sama jest kategorycznie przeciwna noszeniu - nigdy nie zrozumiem tej kobiety ), Filip zaczal plakac, to zaczela go lulac-bujac, on dalej plakal to wyrwala mi grzechotke z reki i zaczela mu pokazywac, ale nic to nie dalo. W koncu jej go zabralam. Potem wziela go na rece drugi raz, doslownie WYRWALA go mojemu szwagrowi, a swojemu synowi, posadzila tak w pionie na kolanie i maly zaczal wyc. maz jej go wyrwal, a ona " ale chociaz chwilke "
Ale jak to jest, ze jak wczoraj bylam u rodzicow, to maly sie ucieszyl na ich widok ( oczywiscie bedac u mnie na rekach), a na widok tesciow sie poplakal. Przejmuje moje emocje czy co?? -
nick nieaktualnyMadziuuuula wrote:Darusia moja tesciowa bardzo podobnie. W swieta wziela mi Malego, zaczela nosic ( choc sama jest kategorycznie przeciwna noszeniu - nigdy nie zrozumiem tej kobiety ), Filip zaczal plakac, to zaczela go lulac-bujac, on dalej plakal to wyrwala mi grzechotke z reki i zaczela mu pokazywac, ale nic to nie dalo. W koncu jej go zabralam. Potem wziela go na rece drugi raz, doslownie WYRWALA go mojemu szwagrowi, a swojemu synowi, posadzila tak w pionie na kolanie i maly zaczal wyc. maz jej go wyrwal, a ona " ale chociaz chwilke "
Ale jak to jest, ze jak wczoraj bylam u rodzicow, to maly sie ucieszyl na ich widok ( oczywiscie bedac u mnie na rekach), a na widok tesciow sie poplakal. Przejmuje moje emocje czy co??
mój jak ostatnio zaczął płakać i nic nie pomagało to dała mu do rączek smartfona -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny
teraz nie mam czasu czytac co napisalyscie ale pozniej ogarne to cos skrobne:)
zaraz musze sie zabierac za zrobienie saltki z selera i raz dwa upiec ciasto jogurtowe bo jedziemy do szwagra na urodziny dodatkowo musze sieu yc i ogarnac i cala ekipe,. To milej noedzieli wszystkim zycze , odezwesie pozniej -
nick nieaktualny
-
Na Twoim miejscu bym poczekała. To tylko kilka dni, a widać ze sie bijesz z myślami.
Jeśli miałoby nie podejść to bedziesz potem sobie mówić, ze trzeba było poczekac.
Już i tak dzielnie wytrwałas -
nick nieaktualnyUlf, ja nawet za tydzień będę się bała, bo to coś nowego
a nie zaczynam od słoiczków jak wiele dziewczyn tutaj.
a dziś mam męża w domu więc będę się pewniej czuła, gdyby coś się działo
za tydzień wyjeżdżamy na urodziny, później mamy kilka wizyt lekarskich, więc na dobrą sprawę byśmy rozszerzali dopiero w drugiej połowie lutego
co ma być to będzie
wiem że po skończonym czwartym nie był gotowy
widzę ogromna przepaść między tym co było a tym co jest..