WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
MOj dzis zalegal ze mna w lozku do 9h, oczywiscie w nocy budzil sie milion razy, ale w sumie rzadko lezy ze ma tak dlugo, przewaznie tatus go bierze na mate, zebym mogla troche sama pospac;)
Angela i Fox oby dzieci Wam zdrowialy!
MY dzis szczepienie albo i nie, zobaczymy co pediatra powie i co powie na probe trakcyjna, bo pewnie zrobi. jeszcze sie ludze, ze wtedy na sorze byl oslabiony po wymiotowaniu/ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMłoda oddelegowana do złobka, Kuba śpi. Ma kaszel odrywający się poobserwuje go dziś jak nie bedzie lepiej po inhalacjach i lekach to jutro znów do lekarza.. kiedy ja go w końcu zaszczepie?
Moczu nie udało się złapać, więc próbować bede z woreczkiem bo to na ogólny więc spróbujemy. -
wiem cos o tym placzu Nie wiem, co sie zmoim dzieckiem dzieje. o kilku dni ryk, jak ma isc spac. niby zmeczony, ale zasnac nie moze. moze zle go kalde, za pozno, za wczesnie ja nie wiem. czasem chce uciekac, wczoraj plakalam wieczoem przy usypianiu
-
Dariah!
Powodzenia na rehabilitacji. Oby okazala sie dla Zosi super zabawa
LRF
Moze tempka skoczyla od zebow. Wspominalas, ze u gory tez cos wychodzi
Angela
Wspolczujechorujace dziecko to nic fajnego
U nas choroba u Amelki rozchulala sie na calegokaszle jak stary palacz
katar leci jej masakrycznie. Gile wisza az do kolan, nie nadazam ich odciagac. Dzis w nocy byla tez podwyzszona temp bo 37,9 ale tetaz jest 37,1 wiec nie robie zamieszania.
Oczywiscie znow maz jakies gowno do domu przyniosl w piatek. W weekend sie kiepsko kul, poniedzialek caly przelezal (bo mial 3dni wolnego), kaszlal,psikal i zarazil mi Mele. Jutro wraca do pracy a ja zostaje z mega chorym dzieckiem ;( az mi sie wyc chce z wscieklosci. Nie ma ygodnia by ktos nie byl przeziebiony. Grrrrrr! Tylko coreczki mi szkoda w tym wszystkimDariah lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Oj, Madziula :(ech, znam ta bezsilnosc. Przeplakalam pierwsze 3mies zycia Meli. Ciagle kolki, bezsilnosc,nic praktycznie nie pomagalo. Placz po 14h w ciagu, noszenie do 1 w nocy, o 2 karmienie i znow placz.
Poplacz kochana, wyzal sie. Widocznie ma taki okres, ze tak zle i tak niedobrze. Bede trzymac kciuki by szybko ten okres minal.
W ogole mam wrazenie, ze ten tydzien dla wielu z nas jest kiepski. Zatem pozwole sobie zaczac odliczanie do konca tygodnia. Od przyszlego zadne dziecko nie choruje, nie placze, slicznie je, przybiera, nabiera nowych umiejetnosci i likwiduje male niedoskonalosci. O! Takie ogloszenie
Zatem dziewczeta jeszcze 4 dni do konca tego koszmarnego tygodnia!martta, Dariah, Madziuuuula lubią tę wiadomość
-
Madziuuuula wrote:natka no to oby szybko worcila do zdrowia! A maz gdzie pracuje, ze przynosi choroby?
-
Natka zgadzam sie, odliczamy do konca glupiego tygodnia!
Nadrobilam Was w koncu mamuski!
U nas mala maruda tez placzliwa, niejedzaca i w ogold grrrrr
Z nowosci to od tygodnia przerzuca sie z plecow na brzuszek przez lewa strone, a dwa dni temu tez przez prawa cwaniak maly. Ale nerwowy i marudny, cyba e dziasla go swedza, rzuca sie zarlocznie z okrzykiem na wszystko lacznie z moim nosem!!!!!
Angela zdrowka dla Kubusia!
Foxik pol roczku, wow, a pamietam jak pisalas ze maly sie urodzil, najlepszego dla naszego imiennika
Sarcia dasz rade z dieta, trzymam kciuki, ja musze opanowac slodycze bo ostatnio sobie doly nimi rekomoensuje i juz widze ze mnie wiecej znowu....
Agatia zdrowka!!!!!!!!!
W koncu sie udalo zasnal i po 15min durna sasiadka zaczela sie tluc i juz po spaniu,aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!! A pogoda dzisiaj taka ze spacer odpada, bedziemy sie kisic w domu, bezsensuWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 10:47
Natka-matka wariatka :) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej.
Sorki ze ucichlam ale nie mam kiedy.
Od popołudnia do pory kiedy dzieci mi usna jestem sama i jak na złość mam zapi...
Wczoraj mały się tak darl od rana (mąż tylko pytał co mu jest) do wieczora jak u ciebie lrf i u mojej sąsiadki:-(
Dziś od rana dałam viburcol.
Kręgosłup mi pęka wstać nie mogę tak boli a ręce hmmm nie czuje ich.
I dopada mnie kryzys????
Dlaczego faceci to istoty nie myślące?
Dlaczego my musimy mieć taj ciężko???
Mój m twierdzi że jestem kobietą,matka,posiadam intuicję i wiem co dziecku dolega napewno lepiej niż on:-(
Kuźwa cycki mi opadły ale sobie znalazł tezę i w nią wierzy ba nie da mu się przetłumaczyć.
Już mi się nie chce z nim nawet gadać na ten temat bo nie mam siły.
Do przedszkola poszłam z brudnymi włosami, weszłam do sklepu po gotowe gołąbki bo na obiad nic a na zakupy niedohechalam jeszcze
Mąż chciał sam dziś pojechać ale ja musze tez pojechać z nim.
Przyszłam do domu mój m śpi (wstał o 9:00) mały zaczął się drzec i go obudził.
Wkurzona kazała wyrazić z tego łóżka i bawić go bo ja idę się kąpać.
Nawet nie zaprotestowal i jeszcze zapytał jak tam popołudnie czy ciężko miałam itd wow chyba widzi czy czuje ze mam dosyć?
Córka wczoraj też dała popalić wymagała cały czas uwagi tzn chciała żeby tylko na nią zwracać uwagę a na koniec zaczęła pyskowac.
W takich chwilach nie chce e już trzeciego dziecka!!!!
No to się wyzalilam.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja już dziś mam dość, serio...
nie mam sił się z piżamy przebrać, nie mam sił obiadu gotować, domu sprzątać
nawet tyłka podnieść do ekspresu i zrobić sobie kawy, ogólnie ryczeć mi się chce
w nocy sobie nawet pomyślałam, że żałuję że zostawiłam swój Wrocław i swoje dawne życie
żeby się przenieść na tą pipidówę, gdzie nic się nie dzieje
gdzie mimo ładnych gór mamy smog i wysoki odsetek deszczowych dni
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:ja już dziś mam dość, serio...
nie mam sił się z piżamy przebrać, nie mam sił obiadu gotować, domu sprzątać
nawet tyłka podnieść do ekspresu i zrobić sobie kawy, ogólnie ryczeć mi się chce
w nocy sobie nawet pomyślałam, że żałuję że zostawiłam swój Wrocław i swoje dawne życie
żeby się przenieść na tą pipidówę, gdzie nic się nie dzieje
gdzie mimo ładnych gór mamy smog i wysoki odsetek deszczowych dni
foxiu, nie smutaj nam tu, a meza wziac do galopu zeby cie odciazyl? przeciez nie jestes sama -
nick nieaktualny