WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
malgorzalka wrote:O popatrz, a moj neurolog mi zalecil biofeedback. Co lekarz to opinia, jak zwykle.
Ale najwazniejsze, ze nie ma grand mali, te potrafia czlowieka psychicznie zniszczyc. Ja je mam, ale z aura wiec przynajmniej jak mam to znajde miejsce zeby sie polozyc i poprosic kogos o pomoc zeby mnie nie okradli w trakcie
Dziezba biedna jestes... Ucaluj ode mnie swojego synka!
Aaa i nie wiem czy widzialas, ale zalegalizowali lecznicza marihuane, ona przy jakims typie epi i chorob neuro tez dobrze dziala. -
nick nieaktualny
-
Jesteście okropne nadrobiłam do 353 strony a tu jeszcze tyle nie czytam Was więcej jak było coś ważnego to dajcie znać łobuzy jak można tyle pisać palce Was nie bolą co do wagi jak się tak kłócicie ja jak byłam z synem w ciąży to przed ważyłam 50 przytyłam 15 kg po miesiącu wróciłam do wagi sprzed ciąży dochodziłam do siebie po porodzie CC przez 3 miesiące istna masakra jak będzie się dało to będę chciała rodzić SN ale boje się, że gin i położna się nie zgodzą
zobaczymy ja dziś obudziłam się i czułam się jak wyplutek serio
mój się śmiał, ale potem jak jeszcze był to zdrzemnęłam się na niecałą godzinkę i już lepiej co do bluzki "Lord Fater" świetna kupię mojemu na imieniny
teraz ogólnie przed ciążą ważyłam 60 kg (bo rzuciłam palenie a z wiekiem moja cudowna przemiana materii zwolniła
) schudłam 1 kg przez brak apetytu i w tym momencie ważę niby 61,3 kg, ale zależy w którym miejscu stoi waga bo w innym mi pokazała 59,8 kg
no nic póki co obgryzam już pazury po prenatalne 19 mam i nie umiem się doczekać ciągle dokuczają mi okropne zawroty głowy, ale czytałam, że to norma na moim etapie
powodzenia na Waszych wizytach
-
nick nieaktualny
-
Ja przed ciążą ważyłam 58kg przy 174wzrostu, teraz mam 61,2 kg. Jem normalnie nie mam jakis mega obzarstw. Co do badań to USG wyszlo mi b dobrze, ale zw na wiek 35+ mam te badania za free dlatego krew tez mi pobrali. Wiem ze bedzie dobrze
i fasole wychoduje cala i zdrowa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 16:28
malgorzalka, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej pamietacie mnie ? To ja pewniaczka fanka swojej ''Kochanej"tesciowej.Egzaminy napisane ale nie wiem czy zfane emocje po Blair ogarnoęte i brak mi duszy dobpogadania i mam problem
Co sadzicie o przeziernosci 2.2? Usg genetyczne 13+1 crl to 68.9 reszta narzadow ok.Dali skietowanie na pape wynik mam a czekam na interpretacje ni nie rozumiem bo normy sa w MoM a wynik w IU/U. Ehhhh corka 2 lata temu na tym samym etapir ciazy miala przeziernosc 1.4 ale byla krotsza. Boje sie kurde. Lekarz powiedzial ze dalej w normie ale sprawdzilby a ja juz szaleje. Cos podpowiecie? Buuu fotki z usg wstawie jak glut pojdzie spac. Pozwolcie mi wrocic -
Little, mój lekarz tez od poczatku pytal na kazdej wizycie czy chce l4, ale ja w kwietniu dopiero sie wybieram, bo naszej stazystce konczy sie staz i dostanie umowe na zastepstwo za mnie, wiec jak moge tym pomoc to co mi tam
gdyby nie to to bym jeszcze pracowala dluzej.
AniaLewandowska, ale super t-shirt! Kradne Ci pomysl i zamawiam mojemu, w kwietniu ma urodziny wiec akurat jak znalazl!dzieki
co do wagi to nic nie mowcie, tez mam 8 z przodu i boje sie ze podbije do 100, a pozniej bedzie ciezko zgubic. Zawsze jak sie bralam za siebie to 2-3 miesiace max i jak zobaczylam efekty to zamiast jeszcze cwiczyc to odpuszczalam i za jakis czas sytuacja wracala do normy.. ech tam pozyjemy zobaczymy
gratuluje udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne.
Ja dzisia odebralam wyniki, morfologia lepsza jak poprzednia a juz tamta lekarz chwalil, bardzo sie ciesze. Zastanawiam sie jeszcze nad wynikami tsh, antytpo i ft4, wizyte u endo ledwo zalatwilam na poniedzialek, ma zdecydowac co dalej, stresuje sie -
nick nieaktualnyPewniaczka 2 wrote:Hej pamietacie mnie ? To ja pewniaczka fanka swojej ''Kochanej"tesciowej.Egzaminy napisane ale nie wiem czy zfane emocje po Blair ogarnoęte i brak mi duszy dobpogadania i mam problem
Co sadzicie o przeziernosci 2.2? Usg genetyczne 13+1 crl to 68.9 reszta narzadow ok.Dali skietowanie na pape wynik mam a czekam na interpretacje ni nie rozumiem bo normy sa w MoM a wynik w IU/U. Ehhhh corka 2 lata temu na tym samym etapir ciazy miala przeziernosc 1.4 ale byla krotsza. Boje sie kurde. Lekarz powiedzial ze dalej w normie ale sprawdzilby a ja juz szaleje. Cos podpowiecie? Buuu fotki z usg wstawie jak glut pojdzie spac. Pozwolcie mi wrocic -
A_n_k_a_80 wrote:Masz lezec bo masz niskie cisnienie?
Sophia, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość
-
malgorzalka wrote:Aaaaaaaaa, musze sie wlaczyc.
Nie sa "chciwi" na kase. Pappa + USG u lekarza z certyfikatem Fatal Medicine to podstawa za granica (gl Europa, w USA to moze niech sie Behemotka wypowie).
Wg badan z 2015 r (na stronie FMF) usg (tylko u dobrego specjalisty, ktory sie na tym zna! to bardzo wazne!) na ktorym lekarz oceni wszystkie markery tj. kosc nosowa i jej dlugosc, NT, 2 rodzaje przeplywow + pappa wykryje 95% dzieci chorych na ZD. 95%, 5% NIE wykryje. Ale 5% pokaze tez wynik falszywie pozytywny czyli pokaze duzo ryzyko podczas gdy jest niewielkie.
Pappa moze Ci uratowac zycie jesli nosis chore dziecko, a nie jestes na nie gotowa lub tez wprowadzic Cie w niepotrzebny stres jesli pokaze Ci wynik falszywie dodatni.
Decyzja nalezy tylko i wylacznie do Ciebie.
Problem z interpretacja jest taki, ze nigdy nie dowiemy sie czy wynik był fałszywie zawyżony.
Nawet przy prawdopodobieństwie 1:4 mamy 80% na zdrowe dziecko(albo 75%, nie wiem czy te wyniki sa 1 do 4, czy 1 na 4). Kobieta robi potem amniopunkcję, dziecko zdrowe i wyrok: nigdy więcej niezrobie pappa, bo mi dał fałszywy wynik.
Tak to jest ze statystyka.
Z tymi 95% to nie chodzi o to, ze pokaże w 5% wynik dobry przy chorym dziecku?
Ja to tak zrozumiałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 17:00
-
mysza0406 wrote:Dziewczyny zaszalałam i obcięłam włosy tak z 10 cm...Już mnie tak wkurzały jestem w szoku:)
Szczepionki skojarzone są zwykle droższe ( nie są refundowane) ale mogą mieć bogatszy skład i dziecko jest rzadziej kłute...Ja osobiście nie zastanawiam się nawet nad tymi szczepieniami. One są KONIECZNE jeśli nie chcemy nawrotu wszelkich plag w większości już wyeliminowanych. Pomijam temat grypy- tu jest trochę inaczejmychakruszyna lubi tę wiadomość
-
Ulfenstein wrote:W sensie, ze z takim ciśnieniem najbardziej efektywna jestem w leżeniu
Ja też wczoraj u neurologa miałam 85/55 także wiem jak się czujeszale od 3 dni stwierdziłam że koniec z leniuchowaniem i mimo mżawki 3 km szybki marsz dziennie zaliczam i przyznam że czuje się lepiej, chyba bobo dotleniony odpowiednio:)
_izunia_ lubi tę wiadomość
-
malgorzalka wrote:Aaaaaaaaa, musze sie wlaczyc.
Nie sa "chciwi" na kase. Pappa + USG u lekarza z certyfikatem Fatal Medicine to podstawa za granica (gl Europa, w USA to moze niech sie Behemotka wypowie).
Wg badan z 2015 r (na stronie FMF) usg (tylko u dobrego specjalisty, ktory sie na tym zna! to bardzo wazne!) na ktorym lekarz oceni wszystkie markery tj. kosc nosowa i jej dlugosc, NT, 2 rodzaje przeplywow + pappa wykryje 95% dzieci chorych na ZD. 95%, 5% NIE wykryje. Ale 5% pokaze tez wynik falszywie pozytywny czyli pokaze duzo ryzyko podczas gdy jest niewielkie.
Pappa moze Ci uratowac zycie jesli nosis chore dziecko, a nie jestes na nie gotowa lub tez wprowadzic Cie w niepotrzebny stres jesli pokaze Ci wynik falszywie dodatni.
Decyzja nalezy tylko i wylacznie do Ciebie.
Wypowiadam sie - u mnie pappa jest bardzo ważna. Płaci za to stan Kalifornia. Mam opcje pisemnej odmowy, ale jest to tak zorganizowane, ze ludzie w zasadzie tylko odmawiają ze względów religijnych. Badania drugiego i trzeciego trym. z krwi tez są niepłatne. Za USG płace już ja.
Moja sonografka i lekarz są certyfikowani, zeby badanie przeprowadzać i interpretować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 17:04
Sophia, malgorzalka, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Niestety u mnie tak samo pogoda na rozchorowanie się, ale wieczorem wietrzę mieszkanie tak dość porządnie no i dziś wyszłam też do sklepu zapisać dziecko do przedszkola, bo zaczyna się rekrutacja, więc dotleniony mózg jako tako jest
u mnie ciś 90/50
-
nick nieaktualny
-
mychakruszyna wrote:Ja też wczoraj u neurologa miałam 85/55 także wiem jak się czujesz
ale od 3 dni stwierdziłam że koniec z leniuchowaniem i mimo mżawki 3 km szybki marsz dziennie zaliczam i przyznam że czuje się lepiej, chyba bobo dotleniony odpowiednio:)
Ja mam krokomierz ustalony na limit 6000 kroków dziennie i oprócz weekendów wyrabiam normę.
Na piechotę do pracy - 2,5km.
Staram sie utrzymać troche formę. Biegać nie chce, to chociaż będę łazić, a od 2 trym moze basen -
nick nieaktualnyja się miałam na fitness zapisać dla ciężarnych, ale na wczorajszej wizycie zapomniałam się zapytać czy mogę ćwiczyć
zawsze czegoś zapomnę - chyba muszę sobie notować
hurra! udało się męża wyciągnąć na zakupy do lumpka!przy okazji zrobimy zakupy dla kocicy naszej
Ania91, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny