WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Żabcia_ wrote:Wszystko ok po wizycie poza tym, ze o plci nic nie wiem.
Jedyny przerazajacy fakt to podejrzenie dwunaczyniowej pepowiny pepowiny
Lubię, że OK, a pępowiny nie lubię. Mam nadzieję, że Sophia ma rację, że jeśli istotnie jest, to nie problemZdrowy Twój bobas! hura, hurra!
_izunia_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Małgorzatka, Angela żadne prawie badania nie wykrywają mozaicyzmu. W przypadku mozajek tylko część komórek w organizmie jest "chora". Z jednej strony to pech bo przed porodem nie da się tego wykryć. Z drugiej strony to jak wygrana w totka bo zazwyczaj mozajki mają łagodną ekspresję w porównaniu z uogolnioną chorobą.
Malgorzatko kiedy będzie miała wyniki harmony? Ja czekam do przyszłego piątku na nifty.
Nie mam zielonego pojecia. Obiecali zrobic na CITO, wiem ze zajmuje im to od przyjecia probki max 3 dni...Probke dostali w srode.
Ja juz mam w tym temacie coraz mniej emocji, jestem gotowa na kazdy scenariusz.
Moze Twoje NIFTY bedzie szybciej? Czemu w ogole Ci to zalecili? -
malgorzalka wrote:Nie mam zielonego pojecia. Obiecali zrobic na CITO, wiem ze zajmuje im to od przyjecia probki max 3 dni...Probke dostali w srode.
Ja juz mam w tym temacie coraz mniej emocji, jestem gotowa na kazdy scenariusz.
Moze Twoje NIFTY bedzie szybciej? Czemu w ogole Ci to zalecili?
Cały czas trzymam za Ciebie kciuki!
No i dziękuję za głos wiedzy na forum:) Co ciekawe, u mnie dane o wykrywalności podaje się inaczej. Po PAPPA+Hcg+USG+wiek powiedziano mi, że wyeliminowane zostało około 70% problemów (czyli negatyw jest na 70%), w broszurce stanowej prawdopodobieństwa wykrycia są rozbite na poszczególne problemy, ale dopiero po badaniu połówkowym. Połówkowe też muszę zrobić w precyzyjnym terminie (krew 16-18tyg, USG 18-20tyg) i też będą oceniać prawdopodobieństwa występowania problemów, tym razem szerszej gamy. Ostatnie badanie stanowe jest w trzecim trymestrze.
Masz racje pisząc, że regulacje są tu trochę inne niż w Europie - ogólnie każdy stan działa inaczej. Ja mam szczeście mieszkać w takim miejscu, gdzie badania genetyczne to nie straszny monster, ktorego się unika i Kalifornia wychodzi naprzeciw ciężarnym. Prawdopodobnie również ze względów finansowych, być może taniej jest badać zawczasu, niż dawać rentę i ubezp.zdrow. ludziom chorym....Inaczej jest np. na południu USA, w stanach rdzennie republikańskich, tam pierwsze USG może być dopiero w 13-15 tygodniu i często ciężarna nawet nie wie, że ma możliwość badań pierwszego trymestru. No i tam musi płacic za nie sama.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 18:13
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Mamm nadzieję, że w pn dostaniesz najlepszy możliwy wynik
trzymam kciuki.
U mnie USG wyszło super, ale Pappa już nie. Prawdopodobieństwo podstawowe 500, skorygowane 760. Mam chorego synka. Ginka powiedziała, że do amino się nie kwalifikuje, poza tym bała bym się, więc zdecydowałam się na nifty, bo pobierają krew na miejscu u ginki.
Mam czekać 9 dni roboczych, więc do piątku przyszlego.
Ale to jak podstawowe masz 500, a skorygowane 760 to Ci sie ryzyko zmniejszylo? Dobrze, ze Ci nie kazali robic biopsji albo amnio...
Masz 0,13% prawd, ze bedzie chore. Inaczej 99,86% , ze bedzie zdrowe)))))) Wiesz jaki bedzie wynik
))))))
Bratek lubi tę wiadomość
-
Coś mi odbiło i zamówiłam wczoraj górę słodyczy (czekoladę, dwa batoniki, czekoladki i jajka wielkanocne) z dostawą na dzisiaj... No i już zjadłam batonika - 220 kcal... A te wielkanocne jajeczka, które przyszły, nawet nie są dobre... Myślałam, że będą takie w sreberku, a to w zasadzie takie draże jajeczkowe, luzem w woreczku. Chyba wyrzucę, zanim małż się zorientuje. Bo on je zje, nawet jak niedobre, takie wychowanie... nic nie wolno "marnować"
Ewidentnie zmienia mi się paleta smaków w drugim trymestrze. Od stycznia słodycze mnie odrzucały, podobnie kawa i awokado(??), które ogólnie bardzo lubię. No i dzisiaj na śniadanie zjadłam jajko sadzone i awokado właśnie, a na deser batonika... I teraz po batoniku, jest mi tak średnio... -
kurcze Behemotka coś w tym jest, ja cały I trymestr nic słodkiego prawie nie jadłam, a teraz mnie ciągnie, normalnie muszę się powstrzymywać, żeby nie kupować nic, chociaż ostatnio trochę sobie pofolgowałam
muszę znowu się ogarnąć!
Czy Wy też jesteście takie nie do życia pod wieczór? normalnie jakbym się położyła to bym zasnęła w minutę. Ale może to po całym dniu w robocie tak mam, nie wiem, ale wypatruje tego przypływu energii o którym wszędzie piszą i nic!inzynierka, Behemottka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Dzięki dziewczyny
Malgorzatko w poprzedniej ciąży wszystko było.super, pappa, każde usg, parametry książkowe. Synka mam na 99% chorego, diagnozujemy się od prawie 2 lat, ale to już Ci pisałam. Robiliśmy testy genetyczne w USA dały wynik ujemny, ale opcje są dwie: albo wynik falszywie ujemny albo właśnie mozaika. Co nie zmienia faktu, że nawet wiedząc o jego chorobie i tak bym go urodziłato mój największy Skarb na świecie
Moge zapytac co znaczy 99%. Chodzi o ZD?
Jesli diagnozuja od 2 lat to znaczy ze nie wiedza co mu jest, a czy to znaczy ze nie funkcjonuje prawidlowo? -
Agatia, Malgorzalka, mam nadzieję, że wszystko skończy się po Waszej myśli, oraz że dostaniecie "energetycznego kopniaka" by stawić czoła całej tej sytuacji