X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 9 lutego 2018, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajrin
    Skarpetki nie zaszkodza na pewno, warto próbować
    A ten pomysł z chorobą lokomocyjną wydaje się trafiony

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Dariah Autorytet
    Postów: 7066 3847

    Wysłany: 9 lutego 2018, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ah i dzisiaj dostałam maila że żłobka z informacją ze wczoraj pielęgniarka dążyła i zmierzyła dzieci. Tak więc mamy 9040 g i 75 cm :)


    Ajrin,
    To może być dobry pomsyl z tą chorobą lokomocyjna! :)

    Natka-matka wariatka :), AJrin lubią tę wiadomość

    09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
    w5wqvut11x85dyxn.png
    20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
    74di20mmq3o11a0n.png
  • marta258 Autorytet
    Postów: 2292 1669

    Wysłany: 9 lutego 2018, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pysiaczek
    Witaj na wrześniówkach. Gratuluję Mikołaja :)

    Żabka
    Twoje dzieciaczki super razem się bawią.

    Dariah
    Pięknie rośnie Zosia, nasza mała calineczka.

    U nas ostatnia noc była chyba najgorsza bo Antoś bardzo płakał i urządzał histerie od 1 do 5. Jak brał smoczka to na chwilę się uspokajał i zaraz znowu płacz. Pomagało tylko noszenie na rękach ale ile tak można. Obstawiamy że to przez zęby bo górne trójki widać tuż pod dziąsłem. Mimo nurofenu i żelu na dziąsła i tak trzeba było pry nim stać, głaskać, lulać i dopiero nad ranem jakoś usnął. A w dzień ślinienie, gryzienie wszystkiego i marudzenie bo nie chce się bawić sam, tylko trzeba być z nim w pokoju więc ciągnie za rękę. No i histeria jak się z nim nie pójdzie albo czegoś nie pozwoli, ehh ciężki ma charakterek. Dzisiaj na noc dostał nurofen, dziąsła posmarowane żelem więc oby dał nam pospać. Dobranoc.

    Pysiaczek89, żabka04 lubią tę wiadomość

    f2wl3e5eeh69r9ad.png
    l22ncwa1wnquuzg4.png
  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 10 lutego 2018, 01:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta Igi robi dokladnie to samo podchodzi bierze za palec i ciagnie aby z nim iść do tego robi taka mine blagalny wzrok.
    Jak qie nie pójdzie albo zabroni to ryk i krzyk. No i my mamy kilka razy dziennie falszywy alarm ze kupa jest jak chce bajke to oszukuje podchodzi ciagnie sie za pampersa i wykrzywia sie eeee czasem nawet przynosi czystą pieluche i pokazuje aby mu zmienić. Nosz zrobi wszystko aby obejrzeć bajke ;)

    Skali to nie znaczy ze Szymek bedzie mial chorobę lokomocyjna, tego nie życzę, może go zmulilo jesli bujaczka i książeczka. Ja niestety jestem wnet expertem od tej choroby zmagam.się z nia całe życie. Ba ja mieszkanie kupowalam pod dojazd do pracy aby nie autobus ;)
    U mnie puaty żołądek albo przepelniony i lekkie kolysanie to murowane mdłości. Najpierw zimne poty a jak nie przestanie i nie rozchodze tego to kończy sie niestety wymiotami.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • Skali89 Autorytet
    Postów: 3292 1652

    Wysłany: 10 lutego 2018, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama mu czytała książkę nie był hustany bardziej obstawiam ze jednak mu się zrobiło gorąco bo on husta się na hustawce dwa razy dziennie po pół godziny od dawna już więc nie sądzę choć ja też mam chorobę lokomocyjna

    f2wl9vvjltbug8tg.png
    3i499vvjrdc5a4oq.png
  • Natka-matka wariatka :) Autorytet
    Postów: 4342 2128

    Wysłany: 10 lutego 2018, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się i ja.
    Noc kiepska, nawet bardzo kiepska. Jak nie ja miałam napady kaszlu to D i wtórowała nam Mela.
    Normalnie dom gruźlików. Masakra.
    Dzisiaj Wygnanów D z Amelka do parku na spacer. Amelii pomoże to oddychać a ja jestem zbyt słaba by latać za nią po parku.

    Ajrin
    U nas Amelka ciągle wola "Sisi", zdejmuje spodnie, rajstopy. Niestety albo wola jak już zrobi w pampersa albo to są fałszywe alarmy ale czasem potrafi tak po kilkanaście razy na godzinę. Więc wiesz, odpinany body, zdejmuje pampki, sadzam na nocniku, na którym siedzi dosłownie 15sek i wstaje, patrzy, Sisi nie ma to każe się ubierać i za minutę znów to samo.
    Kupy niestety nie sygnalizuje :( czasem uda mi się chwycić moment i zdążyć ale tylko czasem.

    Amelka 25.08.2016 :*, 1 ivf zakończone sukcesem
    5v79kzu.png

    Endometrioza, niedoczynność tarczycy, hashimoto, 7 IUI :( czynnik męski
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 10 lutego 2018, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas nocka idealna i mały wstał nawet o 8 (a nie o 7)
    ja sie przebudziłam o 6 ale udało sie zasnąć! ufff
    maly zje sniadanko (co słabo idzie) i bierzemy się za robote

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2018, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dopiero oczy otworzyłam bo córka mnie wolała z WC żeby jej tyle wytrzeć bo jej kupa śmierdzi!
    Brak słów oczywiście byłam u niej ale ja olalam duża dziewczynka a jaja sobie robi.
    Tak to bym jeszcze spała.
    Robert jeszcze śpi:-)
    Nakryl buzię misiem swoim i śpi ;-)

  • Natka-matka wariatka :) Autorytet
    Postów: 4342 2128

    Wysłany: 10 lutego 2018, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś Mela wstala, umylysmy się, przebraliśmy, zjadły sny śniadanie, Mela wypiła mleko, potem żeby i ona stoi pod drzwiami i woła baba, mamooooo chooooooo.
    Przyszła po mnie, ciągnie za palec i woła "baba, baba, mamooooo chooooooo".
    Jak jej powiedziałam, że baba jeszcze śpi "baba nyśnyś robi" to zmieniła front i woła, że do cici chce :D masakra.
    Z 10min jej tłumaczyłam, że nie wszyscy tak wcześnie wstają jak ona.
    Coraz bardziej kumaty te nasze dzieciaki, chociaż Ajrin często mamy jak u ciebie, że słowo nie wywołuje taka histerię, krzyk, płacz, krokodyle łzy. Narazie działa hasło, że jak nie przestanie to pójdzie do kąta ale jak długo?

    Amelka 25.08.2016 :*, 1 ivf zakończone sukcesem
    5v79kzu.png

    Endometrioza, niedoczynność tarczycy, hashimoto, 7 IUI :( czynnik męski
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 10 lutego 2018, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moje dziecko nie takie kumate :)

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Natka-matka wariatka :) Autorytet
    Postów: 4342 2128

    Wysłany: 10 lutego 2018, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamcia
    Kumate, kumate, ale co się chwalić będzie ;) spokojnie czeka by zaskoczyć rodziców jak z chodzeniem :D

    Amelka 25.08.2016 :*, 1 ivf zakończone sukcesem
    5v79kzu.png

    Endometrioza, niedoczynność tarczycy, hashimoto, 7 IUI :( czynnik męski
  • Pysiaczek89 Autorytet
    Postów: 1270 1055

    Wysłany: 10 lutego 2018, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marc tez teraz ma rożne fazy i czesto urządza nam awantury :/ ostatnio, juz nie pamietam o co chodziło, wychodzili z M na dwor, Marcel juz ubrany i cos mu nie podpasowalo i bam na podłogę :/ a wszędzie mamy płytki :/ przywalił głowa, a miał założona czapkę i nie wiem jak to sie stało, ale ta czapka mu sie odcisnęła i jakby podeszło krwią i ma takie cos na czole juz pare dni... Wasze maluchy tez robia takie sceny? Ja juz nie wiem, jak mu tłumaczy? :/ Bardzo charakterny, ten mój synuś :/

    Marcelek ❤️❤️
    mhsvj48aydsq5qzs.png
    Mikuś <3 <3
    961lwn15top0zbzy.png


  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 10 lutego 2018, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas Igi jak zbroil to później przepraszal tulac się. I dopoki nie przeprosił nie zwracamy na niego uwagi. Ale dzis zrobil taka awanture mu sie juz nudzi ze mna serio. Uderzył mnie młotkiem powiedziałam że to boli aby tak nie robil to ten znowu zamach. Powiedzialam jeszcze raz a zabieram no to ten jeszcze raz zamach wiec zabrałam wpadl w histerie i zaczął rzucac klockami we mnie. Zabralam klocki to ryk przyszedl M z biegania kazal przeprosic a ten histeria ze ni z 10 min mu zajęło zanim przeprosił. A już myslalam ze agresje mamy za sobą bo caly tydzień żadnych akcji nie było.
    No nocka u nas ok w sensie Igi spal ja 3 razy stawalam i go przykrywalam bo i tak spać nie mogłam przez kaszel od 1 do 4 nie spałam. Igi dwa razy kaszlal ale tylko chwile i spał dalej.
    Ja dziś mniejszy kaszel w sensie jakby mniejsze napady ale częściej i plyciej za to nie mam totalnie apetytu i samo chodzenie sprawia mi zadyszke.
    A i żeby było jeszcze gorzej Igi wstal z zaropialymi oczami a mnie w nocy tez oko strasznie swedzialo i rano czerwone. Woec powróciło zapalenie spojówek.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • Pysiaczek89 Autorytet
    Postów: 1270 1055

    Wysłany: 10 lutego 2018, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajrin
    To chyba jakies bunty sa, Marcel zachowuje sie tez podobnie, a jak zwracam mu uwagę, to perfidnie sie patrzy na mnie i dalej robi swoje... zapisuje go do żłobka od września, moze tam go troszke utemperują :/ chociaz tego tez sie boje, bo za każdym razem jak przychodzą do nas znajomi z dziećmi, to ten mój szatanek zabiera wszytskie zabawki i to tak chamsko, ze tak to ujmę... zastanawiam sie nad jakas konsultacja psychologiczno-pedagogiczna? Co myślicie? Moze, jakos podpowiedzą mi, jak ja mam reagować na jego wybuchy złości? I w ogole on jest w ciągłym ruchu, nie pobawi sie przez chwilkę... wiem, ze do pójścia do szkoły jeszcze baaardzo długo, ale ja juz sie zastanawiam, czy on wysiedzi w ławce? :/

    Marcelek ❤️❤️
    mhsvj48aydsq5qzs.png
    Mikuś <3 <3
    961lwn15top0zbzy.png


  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 10 lutego 2018, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pysiaczek ja sama nad psychologiem sie zastanawialam serio nawet M był za ale potem poczytalam i ppgadalam z paniami ze żłobka i póki co sie uspokoilam bo.
    1. Dzieci maja taki teraz etap to juz zaczyna sie bunt 2 latka/ regres snu. Dzieci już niesutannie beda nas testowac na ile mogą sobie pozwolić.
    2. Igi w żłobku jest całkiem innym dzieckiem panie go chwala, że dzieli sie zabawkami podaje smoczka jak komuś upadnie tuli się. Wiadomo czasem jest jakiś zamach pac ręką ale to każde dziecko tak ma.

    Więc ja póki co się uspokoilam teraz przez caly tydzien w domu było ok w sensie byly awantury ale bez bicia. Niestety od 2 dni mu sie na maksa nudzi. A zapowiada sie kolejny tydzien w domu.

    Pysiaczek89 lubi tę wiadomość

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2018, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie chce was martwić ale nasze dzieci mogą zaczynać mieć bunt dwulatka.
    Gdzieś to czytałam w artykule co dostaje na email.
    Mogą też się uczyć co wolno a czego nie.

    Pysiaczek z tym rzuceniem się na podłogę to normalka.
    Moja córka walila głową w podłogę lub do tyłu się rzucala.
    Rada lekarza: odwrócić uwagę dziecka w odpowiednim czasie/zająć czymś go żeby nie dostał ataku.
    Moja rada ciężko wyczuć bynajmniej u mojej córki.


    Wróciłam z szybkich zakupów.
    Robert po drodze się darl chciałam zawrócić do domu ale jeść też trzeba.
    Byłam w lidze wzięłam gazetki widzę jakiegoś dzieciaczka więc jakieś promocje dla dzieci będzie.
    Zakupy wniósł mi mąż sąsiadki także lżej było mi.
    Mąż mój do pracy pojechał ostrzegł mnie ze może godzinę później przyjechać co bym nie swirowala :-)
    Łatwo się mu mówi.

    Robert siedzi w rajtuzach założyłam mu skarpety z antyposlizgiem i już swiruje rozbiera się a rączki zmine!

    Pysiaczek89 lubi tę wiadomość

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 10 lutego 2018, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jako pedagog z wykształcenia a wychowawca z zawodu mówię wam-dajcie teraz spokój z tymi psychologami
    a bedzie jeszcze gorzej
    nie tylko nam sie pojawi ten okropny bunt dwulatka, ale i nowe dziecko w domu, to oprócz buntu bedzie czysta zazdrość, smutek, zal, tesknota, zagubienie...
    wiec łatwo nie bedzie
    ja tłumacze, ale teraz tylko raz
    im więcej gadałam, tym więcej Piotrek robi na przekór
    mówię raz nie i nie ma drugiego...fakt, histeria bywa, większa z ojcem w domu (leci do niego z wyciagniętymi rekoma)
    od ilku dni mnie bije, tak klepie (a wczesniej klepał np sciane czy zamkniete drzwi-bo zamknięte)
    ale nie zwracam mu kilka razy uwagi-raz prosze by nie bił bo boli, drugi raz nie bo uderzy wtedy drugi raz i to świadomie, z premedytacja
    musimy to przejść, łatwo nie bedzie
    na szczęście jeszcze nigdy nie rzucił się na podłogę
    ja jednak czesto wychodze , mówie ze ide, ma si uspokoic
    jak nie ma widowni, nie ma histerii

    Pysiaczek89 lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 10 lutego 2018, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maż (dopiero) pierwszy raz sufit przemalował
    bo pokoik nie jest w najgorszym stanie, malowany 2 lata temu? ale brudne ściany miejscami sa, teraz kupiłam bardziej zmywalne farby
    udało sie jednak juz w wiekszości ogarnąć sypialnie-mąż umył okno (mnie opr kiedy sama to zaczęłam...),zasłony juz się susza, nowa firanka wyprasowana i powieszona (nigdy nic mnie tak naelektryzowane nie pokopało), pościel zmieniona, katy odkurzone
    póżniej okno Piotrusia-sciagnięcie starych rolet,umycie okna, powieszenie nowych rolet, nowa firanka :)
    ja na wielkanoc nie bede już takich porzadków robic :) może-jak będzie moc-na koniec kwietnia jeszcze cos ktoś...
    ciężko się robi z małym dzieckiem w domu :d jeden robi, drugi zabawia
    dobrze ze pralka ma takie zainteresowanie :D

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2018, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W Lidlu będą body, pajace, czapki, maty, pościel, śpiwory otulacze i dla ciężarnych.

    Zgadzam się dziewczyny z kamcia.
    Wam będzie łatwiej bo macie 1,5 roczne dzieci patrzcie na mnie mam 6 łatkę niby kumata rozumne dzieco i co jest gorzej bo potrafi powiedzieć różne słowa które bolą ale jestem świadoma że ona dużo nie rozumie co one znaczą porostu gada bo jest zła, zazdrosna etc.

    Mi kiedyś teściowa powiedziała że rola matki jest bardzo ciężka i ja się z nią zgodzę.
    Bo wiecznie to my coś chcemy od dziecka, bo wiecznie to my coś karzemy, bo wiecznie to my coś.....a potem my jesteśmy be a tatuś super.
    Trzeba się z tym zmierzyć taka rola.
    Każdy przechodził przez to i każdy ma dziecko wrzeszczace, histeryzujace etc każdy tak miał tylko o tym się tak nie mówi?
    Zapytajcie rodziców to wam powiedzą co z nami przechodzili nie raz pewnie byli źli na nas za nasze zachowanie bo my zwyczajnie praktykowalismy na nich.
    Teraz pora na nas.
    Przykre ale prawdziwe.

    Ja podziwiam nauczycieli w przedszkolu czy żłobku jak dzieci dostaną szału.
    Nawet ostatnio w córki gr wychowawczyni miała przypadek że dziewczynka wpadła w histerie z tego płaczu wymiotowala oczywiście rodzice widząc ta akcje (bo WC jednej ze sal jest przy wyjściu z przedszkola) powiedzieli ze jelitowka panuje.
    Rozmawiając z wychowawczyni ona mi opowiada jak to było uwierzcie mi jakie było moje zdziwienie niedowierzanie że ona mówi to że spokojem z takim ahhh no zwymiotowala bo się poryczala no chciałabym mieć taki spokój w sobie.
    Morał: trzeba na pewne rzeczy mieć wy....ane bo zwariować można.
    Poplacze/pokrzyczy i przestanie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2018, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamciaelcia wrote:
    maż (dopiero) pierwszy raz sufit przemalował
    bo pokoik nie jest w najgorszym stanie, malowany 2 lata temu? ale brudne ściany miejscami sa, teraz kupiłam bardziej zmywalne farby
    udało sie jednak juz w wiekszości ogarnąć sypialnie-mąż umył okno (mnie opr kiedy sama to zaczęłam...),zasłony juz się susza, nowa firanka wyprasowana i powieszona (nigdy nic mnie tak naelektryzowane nie pokopało), pościel zmieniona, katy odkurzone
    póżniej okno Piotrusia-sciagnięcie starych rolet,umycie okna, powieszenie nowych rolet, nowa firanka :)
    ja na wielkanoc nie bede już takich porzadków robic :) może-jak będzie moc-na koniec kwietnia jeszcze cos ktoś...
    ciężko się robi z małym dzieckiem w domu :d jeden robi, drugi zabawia
    dobrze ze pralka ma takie zainteresowanie :D

    O matko!
    Generalne porządki i wicie gniazdka i to rodzinnie:-)
    No nie stery u nas też tak jest jak coś trzeba robić ktoś robi drugi zabawia Roberta.
    Ważne że się udaje trzeba sobie radzić jakoś.

    Super.
    Na święta samo sie posprzątać.
    Ps dobrze ze mąż cie zauważył i opr.
    Co ty sobie wyobrażasz?! :-)
    W ciąży jesteś hihi

    kamciaelcia lubi tę wiadomość

‹‹ 3955 3956 3957 3958 3959 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ