WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moze któraś z Warszawy by chciała sie wybrać:
http://aktywnidlastegien.pl/home/klub-rodzinny-na-stegnach/dla-maluszkow-w-brzuszkuStrazaczka1990 lubi tę wiadomość
-
Juz nie moge sie doczekać wyjścia z pracy
W związku z brakiem przyrostu wagi będę sobie dogadzać dzis
Pizza z salami, camembertem i ananasem. Ciasto juz rośnie w lodowce.
Jeszcze godzinka w biurze.
violett lubi tę wiadomość
-
Hej kobitki! ooodzywam się.
Nifty zrobione. Wynik najpewniej dopiero po świętach. Zapłaciłam co prawda dużo bo 2750 pln ale wyniki będą szły bezpośrednio do profesora Dudarewicza w Łodzi i warto bo z nim nie zginę. Dziękuję malgorzalko z całego serca za polecenie pana profesora i za wsparcie a także reszcie dziewczyn, które trzymają za mnie i moje bąble kciuki
Wczoraj miałam załamanie lekkie, ale dziś jest tak piękna pogoda, że jestem dobrej myśli i nawet się uśmiecham. Stresem tylko sobie zaszkodzę, a na wynik i tak nie mam wpływu...
Widzę, że tu macie straszącego "potworka". Pewniaczka wyluzuj, ja bym się dała pociąć i ogolić na łyso za taki wynik. U mnie ryzyko trisomii 21 jest 1:86 a trisomii 13 1:24. Dużo? Jak cholera dużo, ale patrząc obiektywnie to procentowo nie wychodzi wcale tak wiele bo 1,16% i 4,16% mimo, że dla profesor Nowakowskiej to już tragedia i pewna śmierć dzieci. Maszynka wylosowała tak a nie inaczej i muszę wypełnić statystykę. Pocieszę cię, że ja w razie czego stracę dwójkę dzieci i też mam łeb na karku i pierwszoklasistę z epilepsją w domu.
Mamuśki nie panikujcie. Cieszcie się ciążami. Po cichutku liczę, że i ja po świętach będę na nowo cieszyć się z wami.Behemottka, Pysiaczek89, kamciaelcia, bbeczka91, Bratek, AniaLewandowska, claudiuszek, Angela89, martta, Sabina, żabka04, Gumcia, Bee85, Anulka01, violett, maluutka90, bisacz, Malutka92, A_n_k_a_80, _izunia_, Broszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBehhemotka hako jedyna w sposób normalny i jako osoba myśląva a nie ziejąca lawą i jadem sie wyrazilas. Tak ide do wątku życie i rodzona bo tylko w nich jest wsparcie a każdy mój problem to provlem choćby z samego powodu,że mnie męczy.A dla nich najważniejsza jestem ja.Oczywiście,że zrobilam dzis rano NIFTY i zachaczając o swięta po drodze wynik powinien byc na 30.
Ogolnie pozdrawiam udanych ciąż duzo różowej waty i makaronu na uszy no i okulary różowe ! -
Pewniaczka 2 wrote:Behhemotka hako jedyna w sposób normalny i jako osoba myśląva a nie ziejąca lawą i jadem sie wyrazilas. Tak ide do wątku życie i rodzona bo tylko w nich jest wsparcie a każdy mój problem to provlem choćby z samego powodu,że mnie męczy.A dla nich najważniejsza jestem ja.Oczywiście,że zrobilam dzis rano NIFTY i zachaczając o swięta po drodze wynik powinien byc na 30.
Ogolnie pozdrawiam udanych ciąż duzo różowej waty i makaronu na uszy no i okulary różowe !
W takim razie życzę jak najlepszego wyniku i spokoju ducha:) -
Pewniaczka 2 wrote:Behhemotka hako jedyna w sposób normalny i jako osoba myśląva a nie ziejąca lawą i jadem sie wyrazilas. Tak ide do wątku życie i rodzona bo tylko w nich jest wsparcie a każdy mój problem to provlem choćby z samego powodu,że mnie męczy.A dla nich najważniejsza jestem ja.Oczywiście,że zrobilam dzis rano NIFTY i zachaczając o swięta po drodze wynik powinien byc na 30.
Ogolnie pozdrawiam udanych ciąż duzo różowej waty i makaronu na uszy no i okulary różowe !Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 15:04
bbeczka91, żabka04, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość
-
Strazaczka1990 wrote:Przyszła tu wkurwiac? Bo już tak napisze!!!! Jad to Ty masz za te głupie pisanie od różu wara piękna . Co za kobieta
. W tam, nie warto sie przejmować. Ja dziś wstałam i pierwsze co to otwieram forum i aż dostałam bólu podbrzusza z nerwów. Warto? Nie warto! Wszystkie tu jesteśmy zdane na swój własny rozsądek.
Bratek lubi tę wiadomość
-
Behemottka wrote:Strażaczka, ja tam nie wiem, czy ona do Ciebie akurat pisała, czy ogólnie, bo różowy to wiadomo - taki optymistyczny kolor
. W tam, nie warto sie przejmować. Ja dziś wstałam i pierwsze co to otwieram forum i aż dostałam bólu podbrzusza z nerwów. Warto? Nie warto! Wszystkie tu jesteśmy zdane na swój własny rozsądek.
Behemottka lubi tę wiadomość
-
Hihihi, Behemottka, no jestem, jestem w tych zaświatach. Tylko naprawdę pędzicie, jak szalone i po prostu nie sposób nadrobić potem.
Dzierzba - no to teraz kciuki za wyniki))))
Słuchajcie, co do wad. Każdy ma swoje podejście, grunt, to wzajemnie się szanować.
Wybór tego, co chcemy zbadać (i JAK) zależy m.in. od tego, moim zdaniem, co chcemy zrobić z dzieckiem. Jeśli tak czy inaczej urodzimy, to dla mnie trochę bez sensu zbytnio się nakręcać. Jeśli rozważamy aborcję, wtedy inna sprawa. Ale nawet jeśli nie rozważamy - Boże kochany, no jeśli ma ktoś możliwość finansową i go to uspokoi, to niech robi.
Ja lat mam 32, ciąża pierwsza, zdrowie takie, jakie jest, czyli bywa różnie... Ale USG u dwóch różnych lekarzy bdb, więc dalej nie szukam. Moglibyśmy robić PAPPA, ale ostatecznie uznaliśmy z Mężem, że jest mała szansa, że cokolwiek to zmieni. Więc mamy nadzieję, że będzie ok.
Dla mnie nasze ryzyko skorygowane trisomii 1:9739, to rewelacja. Ale wiem, że ZAWSZE jest ryzyko. Jedyne, na co mam nadzieję - to że gdyyyyby nawet coś tfu tfu, to w razie czego nasilenie będzie niewielkie, skoro w badaniach wszystko jest tak dobrze.
Poza tym te badania NIE MÓWIĄ O WSZYSTKIM. Jeszcze mogą być problemy z naszymi dziećmi i o tym trzeba pamiętać. Jeszcze mogą wyjść np. wady serca itd. - bo te organy się utworzyły, ale wciąż DOSKONALĄ. Przecież aktualnie, choć to są piękne "już prawie" ludziki, to nie na darmo jeszcze absolutnie niezdolne do przeżycia poza naszymi brzuchami (!!!!!!!!!!!!!!!).
Druga sprawa - może być teraz wszystko super... a podczas porodu się s****y.
Mam znajomych, u których doszło podczas porodu do uszkodzenia splotu barkowego prawej rączki i rączka była niefunkcjonalna, musieli zbierać kasę na operację, rehabilitację etc.
U innych znajomych - komplikacje podczas porodu, dziecko podduszone.... MRI wykazało zmiany, które ewidentnie w przypadku dziecka wytłumaczalne są właściwie tylko niedotlenieniem podczas porodu. Oczywiście - w karcie szpitala czyściutko.... A komplikacje były, złamany obojczyk też....
Dziecko ma 5 lat. Porozumiewa się monosylabami. Niedawno zaliczyło regres i znowu robi w pieluchy.
Życie....
A tak btw - ktoś miał do czynienia z poniższymi modelami etc?
Bo mam możliwość odkupienia tanio od Brata ich wózka i fotelika na 9-25kg. W sumie bardzo poważnie to rozważam - szkoda mi wywalać kasę na wszystko nowe, jeśli mam możliwość upolowania używanych rzeczy w bardzo dobrym stanie. A na szczęście nie mam jazd typu: muszę mieć wózek limonkowy/śliwkowy... czy jaki tam inny))))
wózek 3w1 http://www.dudekdladzieci.pl/pl/p/FYN-MEMO-Jedo-z-fotelikiem-3w1/332
fotelik 9-25kg http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/03/przeglad-foteli-rwf-czesc-2-maxi-cosi.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 15:50
Madziuuuula, maluutka90, Behemottka, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
to ja zmienię temat i powiem Wam, że wydawało mi się, że mój brzuch jest jeszcze niewidzialny dla otoczenia, ale dzisiaj po pracy koleżanka mi mówi, że w tej bluzce to było mi widać już brzuszek, albo po prostu tak wybił szybko w ostatnim czasie
(a bluzka była luźna na dole zawsze).
Tak więc jak tylko wróciłam do mieszkania cyknęłam fotę i patrzę a tu brzuchol!
Patrzcie, patrzcie jak go widać
http://iv.pl/images/33827259824981180282_thumb.jpgLittle Red Fox, AniaLewandowska, Madziuuuula, claudiuszek, Angela89, martta, Ewelina.Irl, żabka04, Gumcia, Anulka01, violett, maluutka90, bisacz, YvonnElizabeth, Strazaczka1990, Behemottka, A_n_k_a_80, _izunia_, Broszka, Pauka lubią tę wiadomość