WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymmargol wrote:to ja zmienię temat i powiem Wam, że wydawało mi się, że mój brzuch jest jeszcze niewidzialny dla otoczenia, ale dzisiaj po pracy koleżanka mi mówi, że w tej bluzce to było mi widać już brzuszek, albo po prostu tak wybił szybko w ostatnim czasie
(a bluzka była luźna na dole zawsze).
Tak więc jak tylko wróciłam do mieszkania cyknęłam fotę i patrzę a tu brzuchol!
Patrzcie, patrzcie jak go widać
http://iv.pl/images/33827259824981180282_thumb.jpg
Patrze na zdjęcie i myślę "Dziecinko moja kiedy się pokażesz?, bo twoja matka wygląda tak, jaby się objadła a nie była w ciąży", a później popatrzyłam na Twój suwakmiędzy nami ponad 3 tygodnie róźnicy, więc mam czas
Bratek lubi tę wiadomość
-
Ja tam cały czas się nabijam, że po prostu mam bajzel w brzuchu
Gorzej z ruchami... Może dziwnie to zabrzmi, ale ja naprawdę mam tak pokręcony układ pokarmowy, któremu wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeecznie coś nie pasuje, że boję się, iż pierwszych ruchów nie poznam...
Piszecie, o delikatnych bąbelkach, motylkach.... Bąbelki, to ja mam po statystycznym posiłku)))))
Angela89, Strazaczka1990, Behemottka, mmargol lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy już po
uffff.... wszystko ok
lekarz zbadał wszystko, dosłownie wszystko. Mamy 5 paluszków u każdej z rączek i nóżek, nosek jest prawidłowy i uszka i ogólnie cała buzia. Pokazywał mózg, tchawice, struny głosowe, serduszko prawidłowe, przepływy w sercu i w żyłach też były badane wszystko ok. I z nerkami i pęcherzem też wszystko idealnie. Ogólnie każdy paramater, a było ich naprawdę mnóstwo wyszedł prawidłowoPępowina prawidłowo przymocowana do brzuszka i też jest ok.
CRL u nas wyszło 7,6 mm a NT przy 3 różnych pomiarach: 1,49 ; 1,22 i 1.76.
Lekarz powiedział, że przy jego wiedzy (a to jeden z najlepszych lekarzy w Polsce) nie ma żadnego ryzyka wystąpienia wad genetycznych. Ten komunikat mi wystarczył i Pappa nie zrobiliśmy.
A co najważniejsze będziemy mieć CÓRKĘ!!!!!! I moje marzenia się spełniłyJestem tak szczęśliwa, że od wizyty co chwilę głaszcze się po brzuchu i sobie popłakuje
kolejne badania, to się chyba teraz zwie USG genetyczne? mamy 27 kwietniakamciaelcia, Pysiaczek89, Dzierzba, AniaLewandowska, Angela89, żabka04, mmargol, claudiuszek, Gumcia, bbeczka91, Sabina, Anulka01, martta, mychakruszyna, violett, maluutka90, bisacz, YvonnElizabeth, Malutka92, Strazaczka1990, Bratek, Behemottka, A_n_k_a_80, _izunia_, Broszka, Pauka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOj dziewczyny... przyznam Wam się szczerze, że po raz kolejny poczułam niesmak po postach Pewniaczki i cały dzień aż boli mnie głowa ;/
Nie będę tutaj oceniała samej jej osoby, ale rzeczywiście zasiała zamęt i niepokój. Wiele z Nas jest jeszcze przed badaniami prenatalnymi. Nie wiem czy celem był atak w ich stronę i zaszczepienie, że nawet taki wynik jest mało wiarygodny i należy wykonać dodatkowe badanie. Wiem jednak, że to absurd. Jeśli dziewczę chce, niech wydaje pieniądze. Ja mając taki wynik w ręce wolałabym je wydać na jakiś wyjazd z rodziną. Z pewnością dziecko w łonie byłoby bardziej szczęśliwe, gdy mamusia dostarczyłaby odpowiednią dawkę endorfin, poprzez wspólne spędzenie czasu z ukochanymi osobami.
Ja przy mojej pierwszej córci nie robiłam badań prenatalnych. Miałam wtedy 23 lata. W momencie badania usg w 22 tyg lekarz będąc pewny wady genetycznej: polidaktylii w każdej kończynie stwierdził wtedy, że nie może wykluczyć rozszczepu górnej wargi. bałam się jak cholera, oczywiście. Ale wiedziałam też, że niezależnie jak będzie, będę kochała to dziecko. Że to taka wada, która nie spowoduje, że moje dziecko będzie roślinką więc z resztą sobie poradzę. Na szczęście, to tylko cień podczas usg padł tak na buźkę...
Teraz badania prenatalne będę robiła, ale nie ze względu na wadę mojej córki, bo tamta była po jej ojcu. U obecnego partnera takowych nie stwierdzono. Jednak mój wiek: 32 lata skłania mnie aby je wykonać. Jeżeli wyjdzie ok (a również się martwię co z serduszkiem, bo tydz temu na usg biło tylko 130 ud/min), kolejnych nie będziemy robili.
Tabletka na ból głowy wzięta, z dobre 2 litry płynów wypite, okno otwarte; może ból głowy puści...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 16:08
Ania91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny tylko spokój nas uratuje..Dajmy sobie spokój KAŻDA z nas bez wyjątku będzie miała zdrowe dziecko! Zabraniam myśleć inaczej ( tak tak zachowuje się jak właścicielka wątku). Cieszmy się i już koniec nerwów ..
Pysiaczek89, Madziuuuula, Strazaczka1990, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPewniaczka 2 wrote:Behhemotka hako jedyna w sposób normalny i jako osoba myśląva a nie ziejąca lawą i jadem sie wyrazilas. Tak ide do wątku życie i rodzona bo tylko w nich jest wsparcie a każdy mój problem to provlem choćby z samego powodu,że mnie męczy.A dla nich najważniejsza jestem ja.Oczywiście,że zrobilam dzis rano NIFTY i zachaczając o swięta po drodze wynik powinien byc na 30.
Ogolnie pozdrawiam udanych ciąż duzo różowej waty i makaronu na uszy no i okulary różowe !
Zostawię to bez komentarza.
Życzę Ci mimo wszystkich wyników ok.
Pozdrawiam -
nick nieaktualnyBehemottka wrote:Strażaczka, ja tam nie wiem, czy ona do Ciebie akurat pisała, czy ogólnie, bo różowy to wiadomo - taki optymistyczny kolor
. W tam, nie warto sie przejmować. Ja dziś wstałam i pierwsze co to otwieram forum i aż dostałam bólu podbrzusza z nerwów. Warto? Nie warto! Wszystkie tu jesteśmy zdane na swój własny rozsądek.
Ja nie wiem czym się denerwujesz. Przeczytałam i po mnie to szczerze spłynęło jak po kaczce. Na pewno nie będę się nią przejmować, dla mnie najważniejsza jestem JA ;P I myślę, że każda z osobna myśli o sobie teraz tak samo i nie potrzeba nam tutaj osób na siłę zwracających na siebie uwagę. ;Pmychakruszyna, Strazaczka1990, Behemottka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyclaudiuszek wrote:zmieniając temat- wiem, że niektóre zamiawiałyście ciuszki z aliexpress... korci mnie, żeby coś kupić, tylko zastanawiam się jak to jest z jakością tych ciuszków- czy są do 1 prania, czy jakościowo ok?
Ciuszków bym nie radziła... -
nick nieaktualny