WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się i ja my dziś intensywny dzień dlatego dopiero teraz piszę.
Natka pasy są 3 punktowe z zapięciem które trzeba nacisnąć w 3 miejscach więc nie tak łatwo odpiac do tego nogi też są zapiete aby nie latały. Igi siedzi jak na tronie i reca zawsze na oparciu dodatkowo się trzyma słodko to wygląda. Uwielbia jeździć serio nie chce schodzić z siedzonko i często są dzikie awantury tak płaczę ze chce jeszcze. No chyba że do żłobka jedzie to nie ma problemu schodzi ładnie. Jak widzi kask w ręku to i biegnie że żłobka do roweru bez problemu a do tej pory siła że żłobka i z płaczem wychodzilismy.
Kamcia to serio jużdawaj znać co i jak na którą do szpitala. Spokojnej nocy
Natka super pazurki mnie trochę korci lampa ale nie wiem czy by mi się chciało póki co będę męczyć dziewczynę brata M o pazurki jest kosmetyczka i robi ma sprzęt więc super.
Pysiaczku a jak Marcel trochę spokojniejszy bo ja widzę po Igim że ostatnio zrobił się bardziej świadomy i często na spokojnie daje sobie wytłumaczyć. Nie zawsze ale serio polepszy się.
Żabka super że M zrozumiał niech walczy i uczy się.
Co do związku ja Kocham tego mojego M popsiocse czasem bo wiadomo ideału nie ma ale on naprawdę zajmusie dobrze Igim i na złego nie trafiłam ale czasem wnerwial jak nie wiem co.
-
A my dziś na 11 do kościoła na rocznicę komunii i później obiad u rodziny. A potem wracając wpadliśmy do znajomych na grilla i była tam niezła ekipa zlobkowa GG a tzn pół żłobka Igi się wyszalal fajnie bo to wszyscy sąsiedzi tak naprawdę i mieszkają dosłownie 300 metrów od nas. Umówiliśmy się na kolejne spotkanie.
-
Marta
Bardzo ładnie Antoś je. U nas kaszka to poszła w odstawkę odkąd zaczęła jeść inne rzeczy te bardziej dorosłe.
Ajrin
Ja to jestem panikarą na rowerzeserio! Boje sie, że ona mi się wychyli, zdejmie pasy (potrafi to robić w aucie, nie pytaj jak, wygina swoje ręce w taki sposób, że na sam widok mnie boli i wyciąga ręce; mimo, że pasy zaciągam na maksa mocno) i że mi wypadnie a ja goga jestem.
Muszę to przemyśleć.
Teraz to uzeram się z D, bo wymyśliłam, że zbudujemy łóżko dla Amelki ale on mi tu wymyśla, że wyjdzie drożej, zeby zwykle kupić, drewniane i zrobić jej taka Ala moskitierę. Nie możemy się dogadać.
Ja powoli czuję mała ekscytację wakacjami. Oglądam vlogi, czytam blogito będą pierwsze zagraniczne wakacje Meli.
I poza tą dobra ekscytacja to jeszcze martwię się jak my sobie damy radę itd. jednak z dzieckiem to inaczej niż samemu. Nie będzie wyjścia wieczorem, nocą i zwiedzania "po ciemku". No i jednak wszystko będzie się kręcić wokół niej. Obawiam się trochę pakowania. Kiedyś to my wrzucaliśmy wszystko do podręcznego i jazda albo w auto i hulaj dusza a tu trzeba dziecko spakowac. Ja wiem, sklepy są wszędzie itd ale boje się, że czegoś zapomnę, nie zabiore. -
Dariah!!!
Ratuuuujj! Wy często latacie do rodzinki. Jakieś porady, lista rzeczy do zabrania? Pakujcie ja w wasz rejestrowany czy ma osobna torbę? -
Kamcia powodzenia dawaj znać co i jak !!!
Szymek dziś urzadzal dzikie awantury na tym całym świecie jabłoni bo była taka dmuchana stacja z pileczkami a on kocha piłki i kupilisny my 2 razy po 5 minut więc darl się ze chce jeszcze potem zobaczył balona 25 ze ta ślę nie kupiłam w końcu wymusił małą piłkę od chrzestnej
Kamcia przypomniało mi się jeśli cię to pocieszyć to mój Szymek z twoim Piotrusiem również nie będzie jadł sam, mówił itd on jest cfany mówię do niego to patrzy pustym wzrokiem a za chwilę taki uśmieszek grany typu wiem co mówisz Ale i tak nie zareagujeNatka-matka wariatka :), kamciaelcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy nie śpimy już od 5:00
Robert się wyspal!
Ale spał ładnie cała noc.
Ja za to jakieś głupie sny miałam
Oglądamy bajki bo Robert nie w sosie.
Marta u nas też kaszki poszły na kolacje a rano zajada się musli ale tylko to że sloiczka.
My pod blokiem mamy zawsze awanturę bo muszę minąć plac zabaw nasz którego nie lubię od kadry tu mieszkamy bo slizgawka jest bardzo wysoka i stroma, huśtawki dla starszych dzieci a dla najmłodszych tylko piaskownica, konik i karuzela.
Robert zawsze ale to zawsze robi awanturę.
Dziś też pewnie będzie.
Najgorsze ze nie mogę ominąć tego placu bo jak idę do klatki to on go widzi
Ajrin juz sobie wyobrażam igusia jak biegnie do tego roweru czy żłobka.
Wiem wiem że kochasz swojego m.
My wszystkie kochamy swojego m tylko czasami nas wkurzają hihi
Natka no to masz zgawostke.
Chciałabym pomoc ale nie potrafię bo nigdy się nie pakowalam ba nie latalam samolotem
Dasz radę.
Mam nadzieję ze kosmitka za gramanica będzie bardzo grzeczna
A z pasami się uśmiałam moja werka tak robiła potem jej przeszło.
A z łóżkiem no prawda jest taka że nie będzie takiego w sprzedażya ty napewno ładny wyczarujesz.
Może twojemu m się nie chce albo nie umie?
I z tad się stawia?
Skali no takie atrakcje to się nie dziwię że były awantury.
To może następnym razem wyprawa do jakiegoś punktu gdzie są tylko baseny z kulkami tam się płaci za godzinę więc dłużej posiedzi.
Za niedługo trzeba się ogarniać i iść do przedszkola
-
Kamciu trzymamy kciuki!
Ja również proszę o kciuki dla siebie i Meli. Mela idzie pierwszy dzień po 2tyg przerwie do żłobka.
Ja mam dziś ważne spotkanie.żabka04, kamciaelcia, Dariah lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Skali Kamcia chłopaki was jeszcze zadziwia zobaczycie. Mój brat był odpieluchowywany całkowicie w wieku 9 miesięcy a ja jeszcze jak miałam 4 lata miałam wpadki haha i je pamiętam dobrze.
Pytanie w kogo Igi się wrodzi -
Kamcia kciuki jeszcze doba do poznania.
Jak tam się czujesz?
Natka ja też z pakowanie nie pomogę bo ja ogólnie nie umiem się pakować zawsze zabieram pół domu bo nie wiem co się może przydać. Jeździmy autem więc do tej pory nie był to jakiś problem ale do samolotu to chyba bym zwariował. Bo co zabierać pampersy mleko jedzenie dla dziecka jakieś?
Z patentów bratowej wiem że na lot zabrać coś o interesuje dziecko u niej to były książeczki takie z gadżetami naklejkami dla dziewczynek.
Na pewno spakowałem bym leki podstawowe -
Miałam nadzieję ze potna dzisiaj a jednak jutro...a ja szczelnie pozamykana więc szans na porod nie ma
Już się na sali rozgoscilam. Jedna ja ciezarna przyjęta, sama na sali, bardzo mnie to cieszy, ale dzień się zaczął dopiero...na położnictwie dwie. Jedno dzieciatko do domu. Piotruś wstał wyjątkowo o 7...chyba coś czuł, mama się z nim spotkała przed wyjściem. Teraz szykują się do fryzjera. Goście dojechali okolo 18. Tak się zagadalismy i zasiedzielismy że nagle w nocy przypomnieli mi czego nie zrobilamnie przygotowałam ubranek na wyjście
rano na szybko zaliczyłam bo w pokoju Patryczka spala na materacu szwagierka-ona dojechala o 21 wyszła z domu o 6 rano...
Jestem fenomenem
Dwa ułożenia miednicowe
Odstawienie insuliny
A największe oczy o wagę
Śniadania nie wzięłam ale dobrze mi z tym hihi
Próbowałam wczoraj zrobić zdjecie z Piotrusiem i Patryczkiem. W końcu już nie bedzie okazji. Gdzie tam, Piotruś się nie dal
I ależ szalal na widok gosci. Jak się popisywal. Jak biegał...adhd przez godzinę. Aż oddechu nie mógł zlapac
ANie śniadania dziś nie ruszył...dobrze że z głodu nie umiera się w ciągu 4dniNatka-matka wariatka :), żabka04 lubią tę wiadomość
-
Kamcia
Włosy nie żeby, odrosną. Spokojnie. A Piotrusiowi tak szybko rosną, że chwila moment i będzie znów do obcięcia. Nie złość się na męża, w końcu to nie on trzymaj nożyczki -
Dokładnie włosy odrosna nie przejmuj się.
A mi się przypomniało że jutro szczepienie Kostka a ja szczepionki nie mam właśnie czekam przed gabinetem po. Receptę.
Masakra z Igim wszystko na tip top dopie te a teraz jakąś nieogarnieta jestem. -
Ajrin
Przy trzecim zapomnialam przecież ubranek na wyjście przygotowac. Bo jakoś tak w głowie że bez zastanowianie coś się założy
U nas na szczęście przychodnia sama załatwia szczepionki
Przez te włosy płakać mi się chce
No i tv podrozalo. Chyba o 100%