WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPopadalo i znowu duszno i świeci.
Ja już mam dosyć tego słońca.
Lubię bardzo lubię takie upały ale jak leżę nic nie robię czyt smazing i z boku mam wodę czyt morze, basen, jezioro etc.
W bloku to katorga.
Zamówiłam kolejne ubranka dla Roberta bo się okazało że na teraz ma malo spodni dresowych do żłobka, dżinsy ma jedne?
Pochwalę się jak przyjdą.
Zaraz na zastrzyk uciekam.AJrin lubi tę wiadomość
-
powoli kończymy dzień
godzina, dwie i będe samatzn dzieci pójda spać
ale to godzina, dwie
bo-o dziwo-dzień super
nawet ja juz wykąpana (weszłam do wanny z maleńkim, przeszczęsliwy!!!!)
maleńki pod karuzelą, czeka na sen i jedzonko
malutki zajada przy piosenkach -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWracam do domu słyszę na klatce krzyk myślę sobie Robert aż piszczy że mnie nie ma wchodzę nikt mnie nie wita czyt Robert kładę torebkę rozglądam się szukam mojego robwrcika a on na łóżku śpi wtulony w misie
Ale dał nam dzisiaj czadu.
Ale wybaczam mu bo to pewnie przez te upały
Jest tak duszno że nie da rady siedzieć na dworze. -
my w ogóle nie wychodzimy
ale u mnie w lubuskiem rekordy padaja
sama z dwójka nie wyjde póki ukrop i póki Piotrek sam nie zejdzie (choc po głowie chodzi mi znoszenie go w tuli)
prawie cisza
maleńki spi od 19, Piotrek w łóżku
zjadł marną kolację ale nie miałabym czasu go szybko nakarmic-dostał piosenki na laptopie, dwie parówy i ser żólty, posadziłam w krzesełku na widoku z łazienki i tak kąpałam się z maleńkim w wannie (jak on kocha kapiele!!!) a potem go nakarmiłam, wtedy była kolej Piotrka
oj
coś jęczy
edit-karuzela się wyłączyła
w tym miesiącu mąz ma jeszcze w planach 7 służbWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 20:18
Dariah lubi tę wiadomość
-
No Kamcia to ciekawie masz sama.
A Patryk za rękę nie zejdzie? U nas czasem schodzi z 2 na rękach bo Igi ubzdural sobie pająka na schodach i czasem ciężko go przekonać aby szedł ale wiadomo to parę schodów w domu bez niczego innego typu torebka klucze itp.
Ja też się drze w domu chociaż dziś autem do banku musieliśmy podjechać założyć Kostkowi konto i kupić akcje.
No i w domu mam 24 stopnie a na dworzu 35 różnica masakryczna.
Patrzac na prognozy w sobotę 21 toć długie rękawy pobieramy z zimna
Ale zaz chwilę znowu upały więc będzie niezły szok.
A ja w niedziele idę na koncert i już się martwię. Bo Igi mama mama i tylko ki daje się usypiac a Kostek o 3 dni też ma jakieś napady strasznego płaczu i jak mnie nie ma M nie jest w stanie go uspokoić. Dziś usypiajac Igusia musiałam wyjść do Kosia oczywiście Igi że mną więc chłopaki zasneli jeden po lewej stronie mamy a drugi po prawej na naszym łóżku.
Trudno muszą sobie jakoś chłopaki poradzić bo matka idzie na długo wyczekiwany koncert. -
U nas spacery i ogólne przebywanie na dworze tylko popołudniu i wieczorem.
Co do schodzenia to u nas nie ma już problemu. Schodzi i wchodzi sama. Oczywiście czasem chce iść po schodach za reke ale mimo to jest to duże udogodnienie.
Padam na twarz a tu jutro jeszcze trzeba do pracy iść. Ech....masakra. -
Piotrek coś boi się schodzić
Raz się udało na sam dół
Raz pietro
Ale się boi więc nie zmuszamy
Wchodzi zawsze sam
A tto trzecie pietro więc eksperymentować nie mogę
No i muszę założyć co dalej-mam od klatki schodowej do wózka 10m(choc tam ten wózek podwójny nie stoi) . Piotrek za rękę absolutnie nie pójdzie. Od razu włącza tryb biegania
Nie ma co gdybac. Nie spieszno mi. Patryk na spacerach nie śpi więc ryzyko marudzenia. Piotrek tylko w wózku. Są upały więc co 2dzień wyjdąbyło do wyboru-wylot do Rumunii na 7miesięcy lub pozostanie i ewentualne służby
A to moje gęby kochane
Ps
Niby 2parówki i plaster sera. Ale pierwszy raz zjadl tyle samWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 13:55
Dariah, AJrin, Natka-matka wariatka :), żabka04, marta258 lubią tę wiadomość
-
Kamcia i super że zjadł.
U nas pół zapiekanki zjadł po czym powiedział że chce butle.
Dziś odbierałem go ze żłobka i na pytanie czy był grzeczny pani powiedziała przemilcze ten temat. Pocieszala że przejdzie to taki etap sporo dzieci go ma.
Kamcia jacy oni podobni i jak maluszek urusl! -
Patryk rośnie
ale jest taki "chudy" w porównaniu do Piotrusia w tym wieku
Piotrek cos tam zawsze sam zjadł, ale szybko sie nudzi i kończy...a ja wole zeby sie najadł i wtedy i tak jest karmienie, a dziś zjadł niemal wszystko samchleb mu darowalam
wiadomo, co by wybrał
i nie może mieć za dużego wyborunp jak je krakersiki to nie może się zdecydowac jaki kształt wziąć
i nic nie wezmie haha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 21:34
-
To u nas nie może mieć za dużo bo jeśli coś lubi właśnie typu krakers to pakuję tyle do buzi aby jak najwięcej
-
U nas Amelka zna pojęcie "jedno". Pyta się raczej czy może wziąć. Wtedy mówię jedno, ona powtarza, że jedno i jedno bierze.
Inne cyfry już jej tak dobrze nie idątwierdzi, że ma trzy lata ale pokazuje 2
Liczy do 5 sama najczęściej bez podpowiadania (do dziesięciu powtarza po nas ale samej jej nie idzie) ale nadal to dla niej abstrakcja jest ile czego jest.
Poza tym ja tego od niej nie wymagam. Nie umie to nie. Nauczy się z czasem.
Czasem pcha wszystko do buzi i wygląda jak mały słodki chomiczek. Czasem zaś je jak królewna. Ciasteczko w dwóch paluszkach i kesiki jak na księżnę przystało
Buraki np uwielbia i uwielbia je wszystkimi częściami ciała. Takie buraczane SPAWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 22:58
-
nick nieaktualnyNatka pięknie sobie radzi z liczeniem Amelka na swój wiek słuchaj.
Bardzo ładnie.
Jestem z niej dumna.
Będziecie ćwiczyć to się nauczy.
Oby tylko nie zapomniała wystarczy jak przy zabawie klocki np policzycie to się utrwali.
My z werka to schody, kroki, drzewa liczylysmy
Kamcia hahahah nie weźmie jak nie jest zdecydowany?
Mój uwielbia paluszki i mają być koniecznie zielone opakowanie czyli o smaku ser z cebula ale tylko z jednej firmy.
Wróciłam z zastrzyku złapał mnie deszczdobrze że pierw pojechałam do piekarni po mini paczusie bo werka się upomniala a Robert też lubi wzięłam rofalika takiego zwykłego myślę sobie dam mu jak wrócę z maselkiem i jajecznica otworzył dziub z chęcią ale wyplul i jeszcze na mnie nakrzyczal wiecie jak?!
Gulu Gulu Gulu giligili z takim krzykiem
(ps on tak gada)
Po czym włożył ręce do buzi i zrobił bleeeee
Ręce mi opadają on nic nie je takiego jak my.
Aż zaczynam się martwić co to będzie w tym zlobku w sensie bez przesady nie zadreczam się aż tak tylko tak myślę czasami jak to będzie co głodny będzie?
Będzie pora jedzenia nie zje to nikt za nim już nie będzie biegał bo on nagle głodny.
Ahhhhh
Chyba jakiś stres mnie bierze w końcu to coraz bliżej.
Dziś kontrola u rodzinnego na 13:50
W poniedziałek diablo i szczepienie Roberta na ospe oby dotrwal w zdrowiu do poniedziałku
U nas pada cały czas a mi dalej gorąco -
u nas niby marna burza była, ale co z tego jak w nocy na zewnatrz 23, teraz 23
jest wiatr, a w domu nie moge zrobić przewietrzającego przeciągu
Piotruś wiercił się do 1, a nawet raz przebudził
coś powietrze mu nie służyło (i oczywiście krzyk chwilę przed ulewa-meteopata i wrózbita)
liczenie????
niech on normalnie mama zawoła
zabka
u was gulu gili
u nas bebe, pepe, dede -
nick nieaktualnyNo tak przeciągu nie zrobisz.
Może po kolei pokoje wietrz.
Wiem kiepski pomysł.
U mnie balkon otwarty cały czas i powietrze do pokoju nie wchodzi serio w pokoju parno i duszno normalnie wisi i się kisi a na balkonie chłodno.
Pojedziemy do lekarza to właśnie zrobię przeciag o ile nie będzie mocno lać.
Kamciu no to postęp jest u Piotrusia.
Zobaczysz lada moment i będzie coś tam mówił.
Mój ostatnio sobie leżał i baba gadał.
Mama też powie ale nie tak na zawołanie czy że mnie wola.
Tylko raczej tak sam sobie pod nosem gada.
Ładnie palcem pokazuje że coś tam się dzieje.
Jak chce coś powiedzieć albo krzyczy na kogoś to taki dźwięk dzień z siebie wydaje jakby dinozaurem był hahahahah
Nie umiem określić do kogo to podobne ale ważne że wiem że to mu się nie podoba np bajka i mam przełączyć.
Uważam Kamciu że chłopaki ładnie się rozwijają oczywiście nie porównując tu naszych forumowiczów rówieśnikówbo jednak im daleko do nich hahahahah
Nadrobia.
Ogarnęłam zmywarkę bo mąż usnal czyt był jeszcze tomny jak wróciłam, umylam włosy i siedzę.
Noc miałam kiepska budziła się co chwila na siku bo wypiłem 1,5l w 1h? wody na wieczór jak mnie suszylo.
-
Natka to pięknie jej idzie u nas potrafi powiedzieć dwa za to alfabet ładnie powtarza ale sam mówi Abcd i na tym koniec.
Żabka zdziwisz się że właśnie w żłobku zacznie jesc więc się nie martw zobaczy inne dzieci jedząc sam będzie chętniej sam sięgał i jadł.
Kamcia śmiesznie może faktycznie za dużo go rozprasza.
U nas kolejna nocka ciężka Kostek naprawdę budzi się często nie wiem czemu trochę pociumkac śpi dalej. Dziś w nocy byłam tak padnieta że raz M go do nas przyniósł dał mu spoczka położył przy mnie i Kosiu zasnął a ja się obudziłam z przerażeniem co dziecko w łóżku robi przecież ja go zawsze odnoszę do łóżeczka
Dodam że M niegdy się nie budzi na płacz Kosia właściwie stekanie bo Kosiu nie płacze w nocy. -
pepe to on od zawsze gada
stąd Patryk nazywa się Patryk
Pe jak piotruś Pe jak Patryk haha PePe
chciałam zrobic przeciąg ale własnie powietrze nie wchodzi
jest ciemno, wietrznie i kropi
w taką pogode tez nie wyjdziemy a mąz jutro znowu słuzba więc w domu -
moje dzieci tez od razu w nocy nie płakały
samo poruszenie powodowało nasza reakcję
bo gdyby nie reagować pewnie byłby krzyk
mąz tez sie sam nie budzi
nawet jak zrobi sie głośniej
ale kiedy matka zaimprezowała z kuzynem (siedziałam z nimi do 2) i sie położyła spać, nic jej nie ruszyło :d za to mąz wstała to juz cud. Poszedł zrobić butle i miał nadzieję ze ja w tym czasie chociaż małego z kołyski wyjme. On wraca a ja poduszka się nakryłam i spałam jak zabita
dopiero o 5 się przebudziłam z pytaniem, czy mały wczesniej wstawał
pierwszy raz tak przy trójce dzieci
-
nick nieaktualnyAjrin stawiam pogodę, brak powietrza za duszno jest.
A może jakiś skok ma?
Oj ja nie raz się przy weronice lapalam na takich sytuacjach ja momentami myślałam że tracę pamięć serio.
No potrzebujesz snu moja droga organizm się nie regeneruje bo kiedy.
Jak będzie okazja kładz się i odsypiaj.
A Igi teraz do żłobka chodzi?
Dziś jak wracałam do domu miałam tatusia z dwójka dzieci deszcz pada a najmniejsza córeczka tak mocno płakała i tak sobie myślę no zacznie się od września jednego daj do szkoły a potem drugiego zawieźć i słuchać płaczu albo awantur.
Ale dam radę przeżyję wiem że to będzie chwilowe czy też normalne
Może jestem wyrodna matka ale czekam na te moje wakacje jak walnieta.
Ładnie igus mówi alfabet.
O matko jak te dzieci nam szybko dorastają.
Super brawo dla igusia.
Wiem wiem że żłobek czyni cuda.
Tylko tak jakoś głupio myślę ostatnio chyba mnie stres łapie hahahahah
Bardziej przeżywam niż on
On biedny nawet nie jest świadom co go czeka.
Mówię do iego pójdziesz do dzieci mama do pracy a on tylko słucha