WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymychakruszyna wrote:Witam się
ja leżę padnieta po sprzątaniu
mimo ładnej pogody nie mam siły na nic. Co do remontu i pokoiku dziecka to ja nie mam pojęcia gdzie to łóżeczko wsadzić chyba pod sufitem bo mamy ciasna sypialnie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b2d7bd53653a.jpg
Maluch będzie z nami do czasu wybudowania domu więc może rok może dwa ciężko określić.
Zakochałam się w kolorze twojej sypialni. Szara jest dobrze widzę na zdjęciu?? -
nick nieaktualnyposprzątałam mieszkanie do połowy i już nie mam siły
dobrze, że męża zagoniłam do pracy
zapomniałam kupić szczypiorek i będę musiała znowu tyłek ruszyć do sklepu, ale tak to jest jak się zachciewa pasty jajecznej
zaraz wejdę na wagę sprawdzić swój stan na liczniku -
Malutka92 wrote:Tylko,ze u mnie po dlugim spoczynku jest takie ciagniecie i pepek wklesly i dotego tak jakby odpychanie sie nóżkami i przekreca sie to wszystko bardzo widać
nawet gbur mi zdjęcia nie dał a to w końcu moje dziecko nie jego
i ogólnie jestem na niego zła po badaniach nic nie dostałam wyszłam z pustymi rękami jak weszłam, dobrze, że w poniedziałek idę do mojego. Od razu mu powiem co myślę o tym doktorku...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 16:30
Ulfenstein, A_n_k_a_80, violett, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Little Red Fox wrote:ja po badaniach prenatalnych dostałam nie tylko zdjęcia ale i dwie strony wyników i opis całego badania, więc dziwny lekarz
ale ja też nie robiłam ich u swojej gin prowadzącej..
-
Dzien dobry!
U nas jest plan, zeby maluszek spał w sypialni, a potem M. odda maluszkowi swoje biuro (jest połączone drzwiami z sypialna, a sam przejdzie sie do mojego gabinetu, który ja stracę na zawsze. Docelowo moj gabinet bedzie pokoikiem dziecka, a M. odzyska swoj, bo on często pracuje z domu. Problem w tym, ze docelowy pokoik znajduje sie na pietrze, a nasza sypialnia jest parterze. Uff...
Wczoraj poszliśmy zabić nudę do outletow i był tam duży sklep Cartera dla bobasów z wyprzedażą 60%. Słuchajcie, weszliśmy, ja sie raz rozejrzałam dookoła, tak mnie ścisnęło w gardle, łzy w oczach, mężowi chyba tez, bo od razu mówi: "Chodź stad, poźniej będziemy robić takie zakupy...". Takie jesteśmy wzruszaki. A rzeczy wisiały cudowne, maluteńkie, tysiące fasoników kolorów, no wspaniałem.k.83, Strazaczka1990, _izunia_, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mychakruszyna ta Twoja sypialnia ma układ jak moja obecna, u nas nie dałoby rady przesunąc łózka do ściany bo 3 rury z boku, mąż smial sie że w nogach łóżeczko postawimy i na tv bedziemy patrzyli przez szczebelki łóżeczka(tv mamy na wprost łózka w zabudowie szafy). Także dobrze że się przenosimy.
U mnie w brzuchu to nie wiem jak rozpoznam ruchy bo wiecznie jakies rewolucje jelitowe, a w ciazy to juz wogóle. Ostatnio byłam u rodziców i siedzimy sobie, a siostra mówi ale wieje i świszcze na dworze, aż w domu słychać, a ja jej mówię że to w moim brzuchu tak, że aż mi wstyd czasami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 16:48
-
Malutka92 wrote:Ania91 faktycznie zle trafilas
niestety wielu jest takich,ja na prenatalnych jak zapytalam o plec to doktorek wrecz sie śmiał ze o cos takiego pytam,ze za wczesnie itd...
Ja zawsze dostaje zdjecia i teraz nawet doplacilam za filmik,ale to jest pamiatka -
Tak wogóle to wróciłam ze sklepu, kupiłam rogaliki nadziewane i pomyslałam, że zajrzę do dziadka (mam po drodze), napijemy się herbaty do nich. Zachodzę, a tam jakaś starsza Pani i siedzą przy kawce (babcia zmarła w 2014, ponad 50 lat byli razem). Pani szybko się ewakuowała, a dziadek zaczął tłumaczyć, że to koleżanka babci z nastoletnich czasów, że poznal ją i babcię na jednej zabawie wieki temu, ale zakochał się w babci, a one sie przyjaźniły całe życie. Tak wyszło, że od pogrzebu byli w kontakcie, od słowa do słowa, i spotykają się.
Powiem Wam że dziwnie się czuję, zauważyłam że dziadek jakis taki inny od jakiegoś czasu, więcej energii ma, a teraz wiem dlaczego;) Dzisiaj zachowywał się jak zakochany nastolatek:) Nie wiem, z jednej strony dobrze że nie będzie samotny, bo na początku było bardzo cięzko, a z drugiej jakieś takie myśli dziwne mam w glowie. Nie wiem czy chciałabym by w razie czego, mąż tak szybko się pocieszył. A i prosił bym nikomu narazie nie mówiła z rodziny, ale musiałam się wygadać chociaż tutaj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 17:02
Strazaczka1990, mysza0406, Sabina, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
Ania91 wrote:Jeśli dostane skierowanie na następne to jade do Katowic do feminy tam miałam robionie za pierwszym razem i byłam mega zadowolona a tutaj zwykłe usg jak co wizyte:/ jeśli powiedzą, że to skierowanie nie może być, to chociażby zapłace, ale pojade tam ech cały dzień zepsuty przez coś takiego
-
piszecie o plci, tez mi sie wydaje ze jak sie wie kiedy bylo serduszkowanie to latwiej oszacowac. I powiem Wam skad przypuszczam, ze u mnie bedzie dziewczynka.. otoz na ovufriend owu okreslilo mi na 15 dzien cyklu (cykle 27-28 dniowe) a baraszkowalismy w tym cyklu tylko raz bo tak sie zlozylo i bylo to 9dnia cyklu... nawet jesli owu przesunela sie max 2dni wczesniej to mysle ze po 4 dniach to musi byc dziewucha mala
cud ze akurat z ten cykl owocny, bo nie mialam zludzen zeby sie udalo a tu prosze
ot taka moja historia
swoja droga serduszko bilo szybciej niz 140 wiec moze cos w tym jestm.k.83, Malutka92, Strazaczka1990, Sabina, _izunia_ lubią tę wiadomość