WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzierzba wrote:Ja ci powiem tak. Jeżeli się komuś wybacza i daje drugą szansę to nie powinno się na każdym kroku później wypominać tej sprawy i robić sobie z błędu drugiej osoby tarczy ochronnej bo to nie fair. Potem są sytuacje, że wchodzisz do domu tam syf a mąż miał posprzątać a on ci wygarnia sprawę sprzed roku by swojej wtopy nie ruszać i pokazać, że ty jesteś ta zła. Albo wybaczamy i idziemy dalej albo odchodzimy jak to tak bardzo boli i przeszkadza. Tak się zachowują dorośli ludzie! Sorry wkurzyłam się bo bardzo nie lubię takich ludzi. Trzymaj się cieplutko i nie daj mu się wciągnąć w szantaże emocjonalne.
Dzierzba, dokładnie - albo wybaczamy i idziemy dalej albo nie, bo nie jestesmy w stanie wybaczyć...
Mycha pogadaj ze swoim, chociaż wiem jak to czasem jest z facetami, ja staram sie cos wytłumaczyć, otworzyć sie i gadać o moich emocjach, amok swoje, jakby nic do niego nie docierało no i wtedy ręce opadają... -
nick nieaktualnyKsosia wrote:4 razy mialam slowo ktore wczepialam w literke ktora on chcial wykorzystac
i w tym 2 razy z wykorzystaniem trzykrotnej punktacji
Kochane trzymajcie prosze kciuki za moja wizyte ... Zaczelam sie stresowac...zobaczysz
-
nick nieaktualnymychakruszyna wrote:Macioszczyczka przeskrobałam jakiś rok temu. Według mnie zrobiłam zła rzecz ale nie taka o jaka mnie mąż posadza- pisałam na fb z osobą z którą nie miałam pisać, chcieliśmy się spotkać pogadać. Moj sobie ubzdural ze na pewno go zdradzilam i dla niego to jest już zdrada. Chciał nawet rozwodu:/ wiem zle postąpiłam i żałuję strasznie. Codziennie słyszę wypominanie i ma humory raz mnie przytula caluje a raz nawet gadać ze mną nie chce.
Z doswiadczenia Ci powiem ze przezylam to w druga strone... Nie spotkanie i nie pisanir z kims "zakazanym". Po prostu pisanie i dziwne usmieszki z podgadywaniem o spotkanie. Wiem ze do niczego nie doszlo - nawet sie nie spotkali. Awanture zrobilam ogromna nie za pisanie ale za ukrywanie wielu znajomosci... I wiesz... Do dzis mam zawiechy ze mi sie przypomni i plakac chce. Wtedy nawet wlacza mi sie dziwny radar "szperania". To jest zle... Ale to co zrobil zabolalo na tyle ze odebralo czesc zaufania ktorej raczej juz nie odzyska.... A czasem zapominam o tym i zyjemy jak w bajce....
Zaufanie to w chuj trudny temat w dzisiejszych czasach... -
My mamy na ścianach Fluggera, mimo, że ściany malowane były 4 lata temu to wyglądają nadal dobrze, nie zamierzamy ich teraz odświeżać
Ksosia niestety raz nadszarpnięte zaufanie już nigdy nie będzie takie samo... chyba każdy związek ma taką mniejszą lub większą "wyrwę" w swojej historii, pytanie tylko co z tym potem zrobimy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 09:11
AniaLewandowska lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
widać, że pokazujecie już brzuszki macie śliczne!
U mnie syn nie daje mi spac po nocach zaraz skończy 2 lata a On nadal budzi się w nocy nie przesypia cale noce i na dodatek przechodzi bunty swoje. Kiedy to minie ??? Macie jakieś sposoby ???
U mnie na razie wporządku łożyszko się przemieściło i jest już dobrze.
Zgrzyty ze swoim mężem również mamy ale poprostu człowiek jest zmęczony po tygodniowym maratonie. Dziś zaczynam 19 tydzień a kolejną wizytę mam 5 maja i może już się dowiemy co tam pod serduszkiem jest
Wszystkim Mamusiom gratuluję poznanie płci! -
nick nieaktualnyKsosia wrote:4 razy mialam slowo ktore wczepialam w literke ktora on chcial wykorzystac
i w tym 2 razy z wykorzystaniem trzykrotnej punktacji
Kochane trzymajcie prosze kciuki za moja wizyte ... Zaczelam sie stresowac...
Trzymam trzymam i jestem ciekawa jaka waga u was będzie bo sama idę 20+6 na prenatalne -
.
a to nasza rozpychająca się Księżniczka
2 kwietnia na usg miała 168gWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2016, 13:01
alinka, kamciaelcia, Pysiaczek89, Little Red Fox, Malutka92, bbeczka91, martta, mmargol, Sabina, żabka04, A_n_k_a_80, _izunia_, violett, Dzierzba, AniaLewandowska, Anulka01 lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja z rana
jutro wizyta y gin, a pojutrze połówkowe. Z jednej strony już się nie mogę doczekać, z drugiej boję się co tam, z tym moim łożyskiem. Na połówkowe idę sama, bo nie chce mi się słuchać gderania mojego chłopa.
A_n_k_a_80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyteż jestem ciekawa co z tym łożyskiem, na połówkowych się pewnie wszystkiego dowiem
kurczę dziś jestem taka słaba, że nie mam sił z domu się ruszyć, nie wiem czym to jest spowodowane, może kiepską nocą, mdłościami i biegunkąMłody coraz bardziej daje o sobie znać, ale póki co nie kopie dotkliwie tylko czuję jak sobie pływa z jednego końca brzucha na drugi..
-
Malutka92 wrote:U mnie na ostatnim usg w 17tc z lozyskiem bylo tak przez brzuch jak ginka robila usg to łożysko bylo na scianie tylnej,a juz od dołu jak zrobila to bylo na scianie przedniej w I stopniu dojrzalosci,bez cech przodowania i ablacji. Ciekawe jak bedzie w sobote. Bo na wcześniejszym usg bylo tylko na tylnej scianie
u mnie łożysko też było na ścianie przedniej z tym samym opisem co u Ciebie, lekarz mówił żeby się tym nie martwić.
LRF a nie możesz dzisiaj zostać w domu? Ja leżę i moja mała też pływa od jednej strony do drugiej,wczoraj nawet mężowi udało się coś poczuć przez brzuch
-
nick nieaktualnyUla nie bardzo mi pozwolą, bo ostatnio miałam sporo wolnego w pracy, w czwartek musiałam z okazji połówkowego wziąć urlop i tak już mam przekichane, że w ciąży zrobiłam się niewydajnym pracownikiem i muszą mnie trzymać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 10:03
-
nick nieaktualnyO matko, jakie Wy macie brzuszki!
Ja nadal wyglądam jakbym się najadła, a nie była w 5 miesiącuLudzie jeszcze nie zauważają i spokojnie mogłabym ukryć. Nadal chodzę w swoich ubraniach, tylko jedne spodnie ciążowe kupiłam, ale założyłam je raz... Normalnie zaczynam się martwić.
Mój maluch chyba wczoraj pierwszy raz wyraźnie mnie strzelił w brzuch
A co do mężów, to chyba coś wczoraj wisiało w powietrzu, mój miał urodziny i oczywiście musieliśmy się pokłócić ;( -
LRF współczuję, u mnie wszyscy są bardzo wyrozumiali i jestem im wdzięczna za to. Pracuję tu co prawda trzeci rok, ale podpisałam nową umowę i zaraz potem okazało się, że jestem w ciąży. Nie miałam w związku z tym żadnych problemów.
inzynierka ja miałam operację i przez to mój brzuszek może rosnąć trochę szybciej podobno.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 10:07
-
nick nieaktualnyHej !
W końcu pojawiły się wyniki moczu, niestety mam obecne leukocyty 10-20, nabłonki płaskie dość liczne, baterie liczne no i ślad ketonów.. ciekawe czy nie mam jakieś zapalenia pęcherza czy moczudowiem się w piątek na wizycie, ale generalnie nie czuję jakbym miała, a nie raz w życiu miałam zapalenie pęcherza.
Kolejny powód żeby się martwić
Na 14 jadę do dentysty, a po 17 mam usg jamy brzusznej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 10:12
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:Ula nie bardzo mi pozwolą, bo ostatnio miałam sporo wolnego w pracy, w czwartek musiałam z okazji połówkowego wziąć urlop i tak już mam przekichane, że w ciąży zrobiłam się niewydajnym pracownikiem i muszą mnie trzymać
Ja wróciłam do pracy, bo sama tego chciałam. I nie żałuję. Mam nadzieję, ze pociagne do końca czerwca, ale kto wie co się wydarzyć może...
Temat zaufania. Jak napisała Ksosia jest w chuj trudny. Ja mam to szczęście, ze żadne żadne nas nie robiło żadnych numerów. Zresztą mąż mi powiedział na pierwszej randce, ze nigdy by zdrady nie wybaczyl, jednocześnie od razu sobie powiedzieliśmy, ze to co bylo to bylo i nigdy do tego nie wracamy, ja to nazywam, ze była era przed moim mężem. Ja nie opowiadam o swoich bylych, a on o swoich. To by do niczego noe prowadzilo. Poza tym my poznaliśmy się już jako ludzie po 30-tce, wyszimielismy się i jak zdecydowaliśmy się na założenie rodziny, to z całym tego dobrodziejstwem. Ale bardzo się ciesze, ze się spotkaliśmy. Bo trafił mi się fajny mąż
i on też twierdzi, ze ma wyjątkową żonę i bardzo do siebie pasujemy. Oby tak dalej...
AniaLewandowska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgatia, Ksosia wszystko jest i będzie OK
Nie inaczej
A ja właśnie skończyłam robotę w ciuszkach.
Poukładałam rozmiarami, popakowałam w worki i się pochwalę :
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/510135f3aaa4.jpg
po wyniki pójde później bo nie mam siły
przeraża mnie to pranie i pranie i prasowanie
Myślałam że zejde do chociaż 3 worków a tam dalej są 4 wory!!!!!
tyle że mniejsze hihihi
a zmachałam się .........szok ile roboty
Maż śpi po nockach wpada do pokoju z wc i patrzy co ja robie i mówi co tam A?
A ja że nic zrobiłam porządek z tymi ubrankami:-)
No to fajrant masz???? poszedł spać dalej!Sabina, Ula89, claudiuszek, _izunia_, haneczka, AniaLewandowska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja mam dość swojej pracy ostatnio coraz bardziej, niemili klienci, atmosfera między pracownikami na tym samym stanowisku ok, ale czasem mam wrażenie że reszta jest mniej wyrozumiała, bo nie zarabiam dla firmy tyle ile by chcieli, a nowa rekrutacja ma jeszcze zapał do pracy, nie są wypaleni i robią wyniki i plany sprzedażowe, a ja odkąd jestem na ciążowych 4 godzinach dziennie mam premię za wyniki na bardzo niskim poziomie
nawet nie walczę o klientów i nie włażę im w tyłki tylko po to żeby się niepotrzebnie nie denerwować