WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Pirelka, dobrze, że zrobiłaś badania, bo teraz będziesz to mogła szybko podleczyć.
Sabina fajnie, że Wam się tak ułożyło. My się poznaliśmy bardzo młodo, w tym roku 11 lat będzie jak jesteśmy razem. Różnie bywa, ale wiem, że tylko z nim dam radę wytrzymaćZachowanie mojego męża (teraz kiedy jestem w ciąży) utwierdza mnie w tym, że oboje dorośliśmy do tego etapu i mam nadzieję, że się na nim nie zawiodę jak Mała będzie już po drugiej stronie brzucha
Sabina, AniaLewandowska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUla89 wrote:Pirelka, dobrze, że zrobiłaś badania, bo teraz będziesz to mogła szybko podleczyć.
Sabina fajnie, że Wam się tak ułożyło. My się poznaliśmy bardzo młodo, w tym roku 11 lat będzie jak jesteśmy razem. Różnie bywa, ale wiem, że tylko z nim dam radę wytrzymaćZachowanie mojego męża (teraz kiedy jestem w ciąży) utwierdza mnie w tym, że oboje dorośliśmy do tego etapu i mam nadzieję, że się na nim nie zawiodę jak Mała będzie już po drugiej stronie brzucha
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:ja mam dość swojej pracy ostatnio coraz bardziej, niemili klienci, atmosfera między pracownikami na tym samym stanowisku ok, ale czasem mam wrażenie że reszta jest mniej wyrozumiała, bo nie zarabiam dla firmy tyle ile by chcieli, a nowa rekrutacja ma jeszcze zapał do pracy, nie są wypaleni i robią wyniki i plany sprzedażowe, a ja odkąd jestem na ciążowych 4 godzinach dziennie mam premię za wyniki na bardzo niskim poziomie
nawet nie walczę o klientów i nie włażę im w tyłki tylko po to żeby się niepotrzebnie nie denerwować
-
Dzierzba wrote:Ja ci powiem tak. Jeżeli się komuś wybacza i daje drugą szansę to nie powinno się na każdym kroku później wypominać tej sprawy i robić sobie z błędu drugiej osoby tarczy ochronnej bo to nie fair. Potem są sytuacje, że wchodzisz do domu tam syf a mąż miał posprzątać a on ci wygarnia sprawę sprzed roku by swojej wtopy nie ruszać i pokazać, że ty jesteś ta zła. Albo wybaczamy i idziemy dalej albo odchodzimy jak to tak bardzo boli i przeszkadza. Tak się zachowują dorośli ludzie! Sorry wkurzyłam się bo bardzo nie lubię takich ludzi. Trzymaj się cieplutko i nie daj mu się wciągnąć w szantaże emocjonalne.
Dzierzba ja próbowałam mu to wytłumaczyć ze wracanie do tego co było zle nie ma sensu bo nigdy nie ruszymy do przodu...więc on zwykle wykrzykuje ze codziennie mi będzie wypominal żebym nie zapomniała jaka jestem zla:( bo on nie zapomni mi tego. Czasami nie mam sil już bo tak jak mówisz stalo sie to hakiem na wszystko. Chodzi gdzie chce robi co chce bo i tak to ja jestem ta zla. Ja nie mogę i nigdy nie mogłam mieć kontaktu nawet z kumplami z klasy. Jest chorobliwie zazdrosny i nieufny. -
nick nieaktualny
-
Ksosia ja rozumiem bo też bym przeżywała to gdyby poszlo w drugą stronę ale on mi nie ufa nawet jeśli idę do biedronki. Wiem że zle postąpiłam bo co noc przez to nie mogę spać, często placze ale czasu nie cofne. Mam wrażenie ze mamy wszystko dom prace dziecko w drodze...tylko nie szczęścia przez co wszystko traci sens. Myślałam że hesli tak długo się staramy o dziecko, ze teraz będzie choc więcej radości a jest wręcz odwrotnie - moj mąż nawet ochoty na mnie nie ma mimo ze wcześniej dziennie po kilka razy chcial.
-
Little Red Fox wrote:ja mam dość swojej pracy ostatnio coraz bardziej, niemili klienci, atmosfera między pracownikami na tym samym stanowisku ok, ale czasem mam wrażenie że reszta jest mniej wyrozumiała, bo nie zarabiam dla firmy tyle ile by chcieli, a nowa rekrutacja ma jeszcze zapał do pracy, nie są wypaleni i robią wyniki i plany sprzedażowe, a ja odkąd jestem na ciążowych 4 godzinach dziennie mam premię za wyniki na bardzo niskim poziomie
nawet nie walczę o klientów i nie włażę im w tyłki tylko po to żeby się niepotrzebnie nie denerwować
Doskonale Cię rozumiem, Ty i dziecko jesteście teraz najważniejsi, nie praca.
Szkoda, że wielu pracodawców tego nie rozumie
Jak w Polsce mają się rodzić dzieci, skoro kobiety w ciąży traktowane są w pracy jako najgorsze i często nie mają do czego wracać po macierzyńskim?
Przyznam szczerze, że ja też bałam się reakcji mojej szefowej pomimo tego, że to bardzo wyrozumiała, fajna kobieta. Nie zawiodłam się na niej, wręcz sama otacza mnie parasolem ochronnym.Behemottka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam sie i ja. Ostatnio ciezko mi sie spi w nocy, do tego zauwazylam wczoraj po bokach brzucha czerwone paski - to sie robia rozstepy??!! Ehh.. Poki co uzywalam oliwki Bambino, bo inne mnie uczulalo, ale teraz chyba kupie Bio Oil. Cos jeszcze polecacie?
Do tego obudzilam sie ze spuchnietymi palcami, czulam po obraczce, rozumiem, ze w ciazy to normalne i nie ma co sie martwic?
Jakos mnie tak dopadlo to wszystko i zla jestem. Moze pojade kupic sobie buty i zjem lody Bounty w Macu na pocieszenie :p
Wspolczuje Wam klopotow z mezami, u nas poki co jest calkiem dobrze, troche ciezko, bo mamy abstynencje i boje sie, zebysmy nie stracili bliskosci w tym wszystkim. Z drugiej strony maz duzo pracuje, wiec nie mamy za wiele okazji do sprzeczek. Ale jak jestem zla to zawsze cos sie znajdzie :p choc jest wyrozumialy bardzo i mam nadzieje, ze po pojawieniu sie maluszka na swiecie dalej bedzie dobrze i bedzie sie angazowal. -
nick nieaktualnymychakruszyna wrote:Dzierzba ja próbowałam mu to wytłumaczyć ze wracanie do tego co było zle nie ma sensu bo nigdy nie ruszymy do przodu...więc on zwykle wykrzykuje ze codziennie mi będzie wypominal żebym nie zapomniała jaka jestem zla:( bo on nie zapomni mi tego. Czasami nie mam sil już bo tak jak mówisz stalo sie to hakiem na wszystko. Chodzi gdzie chce robi co chce bo i tak to ja jestem ta zla. Ja nie mogę i nigdy nie mogłam mieć kontaktu nawet z kumplami z klasy. Jest chorobliwie zazdrosny i nieufny.
-
nick nieaktualnyLittle to zmiataj na l4, czym Ty sie przejmujesz? Przeciez to Ci sie nalezy. Widzisz, firma nie okaze wdziecznosci za to, ze sie poswiecasz, a to jest Twoj czas, powinnas jak najwiecej odpoczac, wysypiac sie, cieszyc ciaza
Ja poszlam szybciej na l4 przez dosc zle samopoczucie, plamienia, ale tez dobrze sie zlozylo z wynagrodzeniem, bo gdybym mniej pracowala to premia by mi spadla. Czasem sie nudze, ale nie zalujeZdrowie maluszka najwazniejsze
-
mychakruszyna wrote:Dzierzba ja próbowałam mu to wytłumaczyć ze wracanie do tego co było zle nie ma sensu bo nigdy nie ruszymy do przodu...więc on zwykle wykrzykuje ze codziennie mi będzie wypominal żebym nie zapomniała jaka jestem zla:( bo on nie zapomni mi tego. Czasami nie mam sil już bo tak jak mówisz stalo sie to hakiem na wszystko. Chodzi gdzie chce robi co chce bo i tak to ja jestem ta zla. Ja nie mogę i nigdy nie mogłam mieć kontaktu nawet z kumplami z klasy. Jest chorobliwie zazdrosny i nieufny.
Ponawiam pytanie, tak samo było przed ciążą? Masz w ogóle pomysł co z tym zrobić? Przecież on nie może się tak zachowywać wobec Ciebie...
Czeka Was jako parę jeden z najpiękniejszych, ale i najcięższych momentów w życiu, przewartościowanie dosłownie wszystkiego, warto by było dojść do jakiegoś porozumienia
-
nick nieaktualnyMycha strasznie przykra sytuacja, ok, moze zrobilas zle, ale skoro maz Ci wybaczyl i chce byc dalej z Toba to powinien nie wracac do starych spraw. Przeciez takie robienie Ci wciaz wyrzutow nie uszczesliwia Was, tylko niszczy to, co jest miedzy Wami.
Probowalas z nim o tym szczerze rozmawiac?
Jak moze mowic, ze stracilas swoja szanse, albo sie kogos kocha, albo nie, skoro on z Toba jest i budujecie dom, zaraz bedzie na swiecie Wasze dziecko to pewnie Cie kocha, tylko czuje sie zraniony i nie potrafi sobie z tym poradzic.
Ale to nie czas na rozczulanie sie nad soba, mysle ze powaznymi planami na dalsze zycie jasno mu pokazalas, ze wybralas jego, tylko teraz czas, zeby sie ogarnal notrzymam kciuki, zeby Wam sie poukladalo
-
violett wrote:Witam sie i ja. Ostatnio ciezko mi sie spi w nocy, do tego zauwazylam wczoraj po bokach brzucha czerwone paski - to sie robia rozstepy??!! Ehh.. Poki co uzywalam oliwki Bambino, bo inne mnie uczulalo, ale teraz chyba kupie Bio Oil. Cos jeszcze polecacie?
Do tego obudzilam sie ze spuchnietymi palcami, czulam po obraczce, rozumiem, ze w ciazy to normalne i nie ma co sie martwic?
Jakos mnie tak dopadlo to wszystko i zla jestem. Moze pojade kupic sobie buty i zjem lody Bounty w Macu na pocieszenie :p
Wspolczuje Wam klopotow z mezami, u nas poki co jest calkiem dobrze, troche ciezko, bo mamy abstynencje i boje sie, zebysmy nie stracili bliskosci w tym wszystkim. Z drugiej strony maz duzo pracuje, wiec nie mamy za wiele okazji do sprzeczek. Ale jak jestem zla to zawsze cos sie znajdzie :p choc jest wyrozumialy bardzo i mam nadzieje, ze po pojawieniu sie maluszka na swiecie dalej bedzie dobrze i bedzie sie angazowal.
Ja polecam serię Efektima MAMA-CARE. Używałam tego na rozstępy i na zmęczone nogi, oba jak dla mnie zdają egzamin i nie są drogie, do kupienia w Rossmann.
violett lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzieki Ula, povxytam sklad, bo ostatni preparat z Rossmana mnie uczulil i tylko oliwka okazala sie neutralna. Ale boje sie, ze jak juz sie te drobne czerwone kreseczki pojawily to juz za pozno, zeby cos podzialalo i zniknely.
Jak myslicie? Bo nigdy nie mialam do czynienia z rozstepami.
Teraz prawie nie widac, ale wczoraj po cirplej kapieli bylo bardzo widoczne, nawet maz widzial eh. -
nick nieaktualny