WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyStrazaczka1990 wrote:Witamy się w 19 tygodniu:)
Dziś się wkurzyłam.Pojechałam do tej dwojej przychodni zrobic krzywą tsh i grupe krwi.A Pani się mnie pyta czy ja mam skierowanie???a ja do niej :a po co mi skoro robie to prywatnie" ona oznajmiła,że bez skierowania krzywej mi nie zrobi.Bo jeśli coś mi się stanie po tej glukozie tzn.Zemdleje to oni nie bedą za to odpowiadać....
Nie mam skierowania bo na wizyty chodze prywatnie!
Zadzwoniłam do swojego gina i jej mówie .Kazała mi iśc do innego labo.Jutro jade za miasto do labo .W ogóle gina była zdziwiona i się pytała mnie co to za wymogi.Ona przyjmuje tam w przychodni.I zawsze można było zrobić krzywą bez skierowania.
A ja całą noc prawie nie spałam ,bo głodna byłam.A jak zasnęłam to śniły mi się b ułki z pomidorem majonezem i szczypiorkiem.
Rano się źle czułam w dodatku.Bo jak głodna jestem to zaraz zwracam.I tak było .Tylko sie obudziłam i już zwymiotowałam.przecież prywatnie można zrobić wszystko, a i tak siedzi się tam 2 godziny więc mają nad nami kontrolę. Mi dodatkowo zbadali wcześniej glukometrem cukier, czy mogą mi podac glukozę.
Może idź do prywatnego labo jakiegoś np. lux med czy coś podobnego? -
pirelka wrote:Co za poronione labo
przecież prywatnie można zrobić wszystko, a i tak siedzi się tam 2 godziny więc mają nad nami kontrolę. Mi dodatkowo zbadali wcześniej glukometrem cukier, czy mogą mi podac glukozę.
Może idź do prywatnego labo jakiegoś np. lux med czy coś podobnego?
Jutro pójde do labo tam gdzie mój tato chodzi...Mam nadzieje,że tam mi zrobią.Jeszcze jak się kłóciła,że żadne labo mi bez skierowania nie zrobi.Ja do niej mówie,że ja płace i ja oczekuje! Już bym miała to za sobą.Byłam skłonna isc już do rodzinnego by mi skierowanie napisał.Ale nie wiem czy on może wypisac takie cos...Ale jutro pójde do innego labo.Jutro już jade z mamą..Mama awanture tam zrobi .Ja sie nie bede denerwowała. Musze tam jechać wynik tsh i grupy krwi zrobic.
Siostra robiła normalnie bez skierowania tą krzywą w tej przychodni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 12:19
mychakruszyna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStrazaczka1990 wrote:Jutro pójde do labo tam gdzie mój tato chodzi...Mam nadzieje,że tam mi zrobią.Jeszcze jak się kłóciła,że żadne labo mi bez skierowania nie zrobi.Ja do niej mówie,że ja płace i ja oczekuje! Już bym miała to za sobą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 12:22
-
to jest mój pierwszy zakup,co Wam ostatnio wysłałam zapożyczone zdjęcia co kupiłam od dziewczyny:) teraz dodaje swoje zdjęcie..Są tam spodnie,body,koszulki,czapeczki.Najwięcej bodów.
Kolejna paczka w drodze:)
_izunia_, claudiuszek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Strazaczka1990 wrote:19 tydzien a ja nadal ruchów nie czuje :C
zaczynam fiksowac
Strazaczka ja 20 Tc i też nie czuje;) jest na to czas;) jak za miesiąc nie poczuje wtedy się pomartwię.
Jem pyszne truskawki z jogurtem i cukrem:P oczywiście nie mogłam przejść obok ciucholandu i znów 1 pajac, 2 rampersy i spodnie ladne wpadły do koszyka :)kupiłam też bluzke tunikę w której spokojnie z 2 mies jeszcze pochodze:) no i po ciążyaaa no i w lutym wygrałam na fb bon 50zl do sklepu mum&baby i wzięłam za to 1 majtki ciążowe, paczkę poporodowych i stanik do karmienia
_izunia_, mmargol, AniaLewandowska, Strazaczka1990 lubią tę wiadomość
-
Strazaczka, ja chodzę prywatnie do gin, ale na krzywą, co mnie zdziwiło dostałam skierowanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 13:21
-
nick nieaktualnyMy już po wizycie!
Normalnie tancerz mi rośnie!
Twarzy nie udało sie zobaczyć bo albo się ruszał albo był odwrócony słodkim tyłeczkiem. Otrzymałam jedynie zdjęcie kregosłupa i siusiaka.
Antoś waży, uwaga, uwaga, 400g!
Jest już co dźwiegać. Mama ze mną była. Myślałam, że zobacyz jego słodką mordkę, ale niestety
Jestem ciągle zła na męża, że nie poszedł, ani nawet się nie zainteresował jak po badaniach...
ach... ciężki dzień dziś przeczuwam.
Jestem też rozczarowana badaniami "Połówkowymi", bo zrobiła mi zwykłe USG... Nie widziałam żadnych nereczek, żołądeczka, nic... i najpierw było mi smutno, że nie dostałam opisu tego wszystkiego, a teraz jestem wręcz zła....
Ech, już chcę przespać ten dzień...
Uzupełnię pierwszą stronę i chyba zmykam pod kołdrę żeby skończyć ten koszmar.
Buziaki! :*_izunia_, kamciaelcia, Angela89, mmargol, violett, bbeczka91, mychakruszyna, Sabina, Pysiaczek89, żabka04, AniaLewandowska, pirelka, Strazaczka1990, Anulka01, martta lubią tę wiadomość
-
pirelka wrote:Powoli zbieram się do dentysty, trzymajcie kciuki
Trzymam kciukiOby nie bolało i oby było jak najmniej do zrobienia
Niestety połówkowe mam w piątek a nie w czwartek. No cóż jeden dzień niby żadna różnica a tu jednak...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 13:43
pirelka, Strazaczka1990 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKsosia wrote:My już po wizycie!
Normalnie tancerz mi rośnie!
Twarzy nie udało sie zobaczyć bo albo się ruszał albo był odwrócony słodkim tyłeczkiem. Otrzymałam jedynie zdjęcie kregosłupa i siusiaka.
Antoś waży, uwaga, uwaga, 400g!
Jest już co dźwiegać. Mama ze mną była. Myślałam, że zobacyz jego słodką mordkę, ale niestety
Jestem ciągle zła na męża, że nie poszedł, ani nawet się nie zainteresował jak po badaniach...
ach... ciężki dzień dziś przeczuwam.
Jestem też rozczarowana badaniami "Połówkowymi", bo zrobiła mi zwykłe USG... Nie widziałam żadnych nereczek, żołądeczka, nic... i najpierw było mi smutno, że nie dostałam opisu tego wszystkiego, a teraz jestem wręcz zła....
Ech, już chcę przespać ten dzień...
Uzupełnię pierwszą stronę i chyba zmykam pod kołdrę żeby skończyć ten koszmar.
Buziaki! :*
Piękna waga, jestem ciekawa jak mój klocek będzie ważył. Przykro mi że mąż nie jest zainteresowany. Nawet nie chce wiedzieć jakie to uczucie. A usg robiła ci osoba z certyfikatem? Porobiła jakieś przepływy? W ogóle posprawdzała wszystko?
Głowa do góry! -
nick nieaktualny_izunia_ wrote:Trzymam kciuki
Oby nie bolało i oby było jak najmniej do zrobienia
Niestety połówkowe mam w piątek a nie w czwartek. No cóż jeden dzień niby żadna różnica a tu jednak...
My też mamy połówkowe w piątek, szybko zleci. Ja sobie wmawiam że to tylko 2 dni_izunia_ lubi tę wiadomość
-
Ksosia wrote:My już po wizycie!
Normalnie tancerz mi rośnie!
Twarzy nie udało sie zobaczyć bo albo się ruszał albo był odwrócony słodkim tyłeczkiem. Otrzymałam jedynie zdjęcie kregosłupa i siusiaka.
Antoś waży, uwaga, uwaga, 400g!
Jest już co dźwiegać. Mama ze mną była. Myślałam, że zobacyz jego słodką mordkę, ale niestety
Jestem ciągle zła na męża, że nie poszedł, ani nawet się nie zainteresował jak po badaniach...
ach... ciężki dzień dziś przeczuwam.
Jestem też rozczarowana badaniami "Połówkowymi", bo zrobiła mi zwykłe USG... Nie widziałam żadnych nereczek, żołądeczka, nic... i najpierw było mi smutno, że nie dostałam opisu tego wszystkiego, a teraz jestem wręcz zła....
Ech, już chcę przespać ten dzień...
Uzupełnię pierwszą stronę i chyba zmykam pod kołdrę żeby skończyć ten koszmar.
Buziaki! :*
Lubie za wagę Twojego tancerza
Połóż się kochana i zrelaksuj. No stresNajważniejsze, że z Antosiem wszystko dobrze
Kiedy masz kolejną wizytę? Swoją drogą to powinnaś mieć dokładniejsze usg. Mi moja gin mówiła, że zrobimy też i dowcipne, żeby szyjkę dokładnie obejrzeć. Odpoczywaj i się nie denerwuj
-
Angela89 wrote:My też mamy połówkowe w piątek, szybko zleci. Ja sobie wmawiam że to tylko 2 dni
Ja ostatnią wizytę miałam dokładnie miesiąc temu i już po prostu nie mogę się doczekać. Tym bardziej, że jeszcze nie czuję wyraźnych kopniaków ale jeszcze się tym nie stresuje (za bardzo) -
Ja mam niby połówkowe 2 maja na nfz...cudów się nie spodziewam bo sprzęt pamięta jeszcze moje życie plodowe:/ no i nie wiem czy się zdecyduje iść bo jutro jadę na prywatną wizytę i pewnie tam się wszystko dowiem więc może przeniosę się do tego lekarza. Jedynie co mnie powstrzymuje ze ten prywatny przyjmuje 2 razy w tygodniu tylko po 2 godziny i tylko wtedy można dzwonić
więc gdyby coś nie mam się gdzie zwrócić
-
nick nieaktualnyPrzeplywy w serduszku tak, reszta to tylko tak fizycznie. Ona zawsze sprawdza tak dokladnie ale myslalam ze wnetrznosci podpatrzy a tu to co zawsze... Kosc udowa, brzuszek, glowka... I waga
waga mnie najbardziej ucieszyla.
Angela no wlasnie myslalam ze moze ma certyfikat skoro gdy zapytalam czy to bedzir badanie "polowkowe" powiedziala ze tak.
Rzetelnie sprawdza mi dziecko co wizyte ale myslalam ze to bedzie jeszcze dokladniej... Moze jak nie ma zastrzezen z zewnatrz to nie sugeruje sprawdzania "w srodku".
Dopochwowo tez badala. szyjka piekna, wszystko ladne a i cytologia I stopien. Ufff... Gynalgin wypedzil stan zapalny.
No smutno bez meza... Ciepla klucha jestem i to moj problem... W dodatku bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodze i czuje ze jak wroci z pracy to sie po prostu rozplacze... Jednak poko co trzymam sie... Przy garach ale sie trzymam
Dzieki dziewczyny za cieple slowa. Dzialaja na mnie naprawde pokrzepiajaco.
A wiecie ze siusiak syna wyglada jak slimak...?Strazaczka1990, _izunia_, AniaLewandowska lubią tę wiadomość
-
Czytałyście?
Smutne, ale tez niesamowite. Medycyna idzie do przodu.
http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosci/Kraj/Wroclaw-Urodzilo-sie-dziecko-zmarlej-kobiety-00021593