WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
żabka04 wrote:Mnie dziś potraktowano w labo.
Myślisz że ktoś się odezwał proszę sobie usiąść??? Albo wpuścił mnie do kolejki?!
Nie wymagam tego od ludzi ja postoje czy poczekam ale zachowanie jest straszne....
I tak właśnie się odezwałaś i wepcham do kolejki że względu że było tam duszno a ja rozegrana do krótkiego rękawa gościu tylko odpowiedział skoro muszę....... Hahahah
naprawdę masakra z tymi ludźmi.... szkoda słów! Ula dokłądnie tak jak mówisz, ale to widzę, że nie tylko mnie to spotyka...
Mmargol Ty masz talent dziewczyno!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 13:15
-
nick nieaktualnymmargol wrote:Hihi jakoś się w tym nie widzę
Czy na poczekaniu hmm to zależy jak mnie weźmie, muszę mieć chwilkę żeby się skupić, bo jak mnie coś rozprasza to troszkę się to wydłuża
Ja tak mam w pisaniu pism do różnych instytucji.
Kiedyś miałam wene mama chciała napisać pozew o podział majątku itd nie miała kasy.
Przemyślałam chwilkę poukładane w głowie i jej napisałam poszliśmy do adwokata (po znajomości tanio mamie prowadził sprawę a ja już napisałam pozew) mama mu pokazała oczy zrobił kto to pisał.
Dopisałem tylko swoje trzy zdania.
Mama była dumna.
Wydaje ci się mmargol.
Pisz na kartkach a potem niech mąż ogarnie temat w książkę czy jakoś tam
Mówię Ci:-)mmargol lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:pirelka też bym zjadła, bo uwielbiam winogrona i im bardziej żółte tym lepiej
wiadpo, ze od kilku kulekwinogrona czy czereśni nic się złego nie stanie, ale ja wolałabym wiecej i bez umiarukamciaelcia, żabka04, mmargol lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
claudiuszek wrote:Mmargol- jestem pod wrażeniem !
żabka04 wrote:Ja tak mam w pisaniu pism do różnych instytucji.
Kiedyś miałam wene mama chciała napisać pozew o podział majątku itd nie miała kasy.
Przemyślałam chwilkę poukładane w głowie i jej napisałam poszliśmy do adwokata (po znajomości tanio mamie prowadził sprawę a ja już napisałam pozew) mama mu pokazała oczy zrobił kto to pisał.
Dopisałem tylko swoje trzy zdania.
Mama była dumna.
Wydaje ci się mmargol.
Pisz na kartkach a potem niech mąż ogarnie temat w książkę czy jakoś tam
Mówię Ci:-)
zazwyczaj nie zbierałam tego co wymyślałam, głównie to były życzenia urodzinowe dla znajomych, czasem na komputerze zapisywałam, ale wiadomo jak to jest, czasem system od nowa i przepadło. Te sobie zostawie -
claudiuszek wrote:Mmargol- jestem pod wrażeniem !
żabka04 wrote:Ja tak mam w pisaniu pism do różnych instytucji.
Kiedyś miałam wene mama chciała napisać pozew o podział majątku itd nie miała kasy.
Przemyślałam chwilkę poukładane w głowie i jej napisałam poszliśmy do adwokata (po znajomości tanio mamie prowadził sprawę a ja już napisałam pozew) mama mu pokazała oczy zrobił kto to pisał.
Dopisałem tylko swoje trzy zdania.
Mama była dumna.
Wydaje ci się mmargol.
Pisz na kartkach a potem niech mąż ogarnie temat w książkę czy jakoś tam
Mówię Ci:-)
zazwyczaj nie zbierałam tego co wymyślałam, głównie to były życzenia urodzinowe dla znajomych, czasem na komputerze zapisywałam, ale wiadomo jak to jest, czasem system od nowa i przepadło. Te sobie zostawieżabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Strazaczka1990 wrote:Odebrałam wynik i glukoza 73.00
Po h 187.00
Po 2h 134.00 mam tą cukrzycę?lepiej się znacie..
Pytalam w labo a facetka do mnie "chyba wynik oki" no szkur***
teoretycznie tak - po 1h do 180
teraz druga kwestia-co twój gin na to -
Hej co do no-spy to ja biorę zwykłą jak mnie zaczyna ciągnąć. Wolę to niż skurcze.
Odnośnie Lidla to faktycznie nikt w kolejce nie przepuści ale ja mam w nosie i od razu idę do kasy bo mi ekspedientki kazały tak robić. Ostatnio była malutka kolejka więc czekałam i dostałam ochrzan od kasjerki, że stoję w kolejce. Na poczcie jest masakra, absolutnie nikt nie przepuści. Gapią się na boki jakbym niewidzialna była... Komunikacją jechałam ostatnio do gina i akurat były wolne miejsca w obie strony więc nie wiem jak z ustępowaniem jest ale stare pindy się patrzyły jakbym im rodziny potruła cyklonem, więc... na szczęście nie muszę z komunikacji miejskiej korzystać za często, tylko w razie awarii auta. Do labo też wchodzę bez kolejki bo jak wół jest napisane, że kobiety w ciąży pierwsze.
Smoczki kupiłam dwa 0-3 bo były w zestawie z butelkami z tommee tipe, więcej nie kupuję. Młody nie dostawał, raz nie chciał więc nie zmuszałam, wolał pieluszkę tetrową i taką metodę myślę, że zastosuję u chłopców. No chyba, że będą usilnie domagać się ssania smoka no to trudno. Młody albo cycka chciał albo tetrę.
Dziś z młodym zajęcia, potem jedziemy wózki oglądać i auto vw tourana, bo potrzebujemy dla piątki naszej czegoś dużego, żeby trzy foteliki weszły z tyłu i graty do bagaznikaNie uśmiecha mi się jeździć taką kolumbryną ale cóż poradzić.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyStrazaczka1990 wrote:Odebrałam wynik i glukoza 73.00
Po h 187.00
Po 2h 134.00 mam tą cukrzycę?lepiej się znacie..
Pytalam w labo a facetka do mnie "chyba wynik oki" no szkur*** -
nick nieaktualnyKamcia nie dziękuję żeby nie zapewnić
Ale się ucieszyła że tak myślisz.
No tak widmo insuliny działa na mnie:-)
Nie kupuje nawet winogron bo w domu częściej jem niż inni a ja wolę kupić arbuza albo banana i wszystkim radość sprawić
A nie do 120 czy 140????
Już się pogubiłam w tych normach!
Idę obiad robić bo głodna się robię