WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
o kurcze, a myslałąm, ze zamówię w zestawie
wiem, ze są butelki różne- antykolkowe, z różnymi smoczkami-bajerami- ja jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o smoczki bo na studiach trochę nas przed nimi przestrzegali (nie dotyczyło mnie to osobiście, a teraz żałuję, że nie dopytywałam), póki nie odgrzebie notatek to się nie dowiem o co dokładnie chodzi (n apewno o podniebienie i dziasła- a w zwiazku z tym różne wady zgryzu, konseekwencja- jakas wada wymowy).
-
claudiuszek wrote:Doświadczone Mamy-jeśli już mowa o wyprawce to butelki, smoczki jakiej polecacie firmy? avent, lovi, tommee tippee, canpol, madela...??? Bo powoli chyba będe się zaopatrywać, żeby koszty rozłożyć
Ja miałąm butelki tommee tippe i są fajne bo szerokie i przez to świetne w utrzymaniu czystości. Moje dziecko nie narzekało. Co do smoczków to było gorzej bo akceptował tylko nuki. Na szczęście u nas smoczek był mało i krótko. Heca była tylko z kubkiem niekapkiem. Przeszliśmy przez większość modeli większości firm. Aż nagle przez zupełny przypadek nabyłam kubeczek w ikei za całe 3 złote i to był strzał w dziesiątkę dla mojego dziecka. -
claudiuszek wrote:Doświadczone Mamy-jeśli już mowa o wyprawce to butelki, smoczki jakiej polecacie firmy? avent, lovi, tommee tippee, canpol, madela...??? Bo powoli chyba będe się zaopatrywać, żeby koszty rozłożyć
ja miałam 2 rodzaje, a potem 3 , bo dziecko zdecydowało u nas która woli-i wybralo lovi, avent słabo(ale dawałam czasem w nim wode) a TT wcale nie chciała. Teraz nastawiam sie na lovi(i tańsze sa później smoczki, bo z aventu to ponad 20zł) -
nick nieaktualnypirelka wrote:To wychodzi na to, że bezpieczniej kupić bez gryki ?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:a moje pyt dot. przewijaka?
1. http://allegro.pl/przewijak-tapicerka-na-komode-lozeczko-50x70-wzory-i6120932866.html
2. http://allegro.pl/ceba-usztywniony-przewijak-70x50-na-lozeczko-mata-i5918165137.html
ja ze względu na niewielką ilość miejsca chcę taki na łóżeczko...
teraz widzę że ten pierwszy nie ma usztywnienia, więc odpadaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2016, 15:09
-
claudiuszek wrote:o kurcze, a myslałąm, ze zamówię w zestawie
wiem, ze są butelki różne- antykolkowe, z różnymi smoczkami-bajerami- ja jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o smoczki bo na studiach trochę nas przed nimi przestrzegali (nie dotyczyło mnie to osobiście, a teraz żałuję, że nie dopytywałam), póki nie odgrzebie notatek to się nie dowiem o co dokładnie chodzi (n apewno o podniebienie i dziasła- a w zwiazku z tym różne wady zgryzu, konseekwencja- jakas wada wymowy).
Chodzi o to, że owszem wada wymowy może się potencjalnie przydarzyć jak dziecko śśie długo i dużo- również kciuk stanowi zagrożenie. My z racji tego, że moje dziecko miało krótką styczność ze smoczkiem, a teraz lizakami, gumami do żucia czy nawet soczkami ze słomką ma problem dokładnie odwrotny- słabo wyćwiczone mięśnie policzków i języka co się przekłada nie tylko na kwestie logopedyczne ale nawet na wsześniejszą niechęć to poszczególnych konsystencji w posiłku.
jak we wszystkim ważna jest równowaga. -
Claudiuszku u mnie syn przypodobał sobie tomme tippe i mnie też pasowały najbardziej bo mogłam go karmić butelką i piersią i nie wybrzydzał. Lovi też lubił ale był problem z piersią.Jak pił z lovi to nie chciało mu się przy cycku męczyć więc wywaliłam i karmiłam tylko tomme. Młodym też kupiłam tomme w razie jakbym nie dała rady samą piersią karmić.
Musisz sobie zadać pytanie do czego ta butla ma służyć. Jak będzie tylko na mm to prawie każda jest ok, a jak na piersi to trzeba kombinować z naturalnymi/anatomicznymi, żeby dziecko chciało pierś ssać.claudiuszek, mmargol lubią tę wiadomość
-
Sophia wrote:Ja miałąm butelki tommee tippe i są fajne bo szerokie i przez to świetne w utrzymaniu czystości. Moje dziecko nie narzekało. Co do smoczków to było gorzej bo akceptował tylko nuki. Na szczęście u nas smoczek był mało i krótko. Heca była tylko z kubkiem niekapkiem. Przeszliśmy przez większość modeli większości firm. Aż nagle przez zupełny przypadek nabyłam kubeczek w ikei za całe 3 złote i to był strzał w dziesiątkę dla mojego dziecka.
Sophia- kubkom niekapkom mówimy stanowcze nie (mówię to z logopedycznego punktu widzenia)- wszyscy logopedzi z którymi mam obecnie do czynienia bardzo krytykują niekapki- jezyk się nie pionizuje i przez to powstaje seplenienie miedzyzebowe, obniża napięcie mieśniowe języka no i zgryz- wady zgryzu. Kubki nikapki nie, bidony tak
-
nick nieaktualnySophia wrote:Wszystko ma dwie trony. Wady wymowy spowodowane przez smoczki to tak samo popularne wady jak wady spowodowane przez ich nieużywanie
Chodzi o to, że owszem wada wymowy może się potencjalnie przydarzyć jak dziecko śśie długo i dużo- również kciuk stanowi zagrożenie. My z racji tego, że moje dziecko miało krótką styczność ze smoczkiem, a teraz lizakami, gumami do żucia czy nawet soczkami ze słomką ma problem dokładnie odwrotny- słabo wyćwiczone mięśnie policzków i języka co się przekłada nie tylko na kwestie logopedyczne ale nawet na wsześniejszą niechęć to poszczególnych konsystencji w posiłku.
jak we wszystkim ważna jest równowaga. -
claudiuszek wrote:Sophia- kubkom niekapkom mówimy stanowcze nie (mówię to z logopedycznego punktu widzenia)- wszyscy logopedzi z którymi mam obecnie do czynienia bardzo krytykują niekapki- jezyk się nie pionizuje i przez to powstaje seplenienie miedzyzebowe, obniża napięcie mieśniowe języka no i zgryz- wady zgryzu. Kubki nikapki nie, bidony tak
-
nick nieaktualnyClaudiuszek no ciężki wybór co do butelek. Ja dla córki kupiłam zestaw avent i było ok, smoczki z nuk.
Teraz dla synka planuje kupić zestaw tommee i smoczki też.
To prawda z aventu smoczki do butelek są drogie.
Na temat smoczkow uspokajających brak mi słów co za głupoty ktoś wymyśla!
Wiem że tak uczą itd ale nie dajmy się zwariować przecież będziesz dziecko uczyć mowy.
Moja córka ma próchnicę ząbków butelkowa to co butelek miałam nie używać?????
Kamcia ja nie używałam przewijaka kupiłam podkłady i na łóżku córkę przewijalam teraz też tak będę robić.
-
zabka, na łóżku to nas plecy bolały(takie było przewijanie w nocy, gdy mała spała z nami w kołysce), przewijak bedzie-taki na łózeczko, ale jesli zdarzy się teraz taki dzikus jak Emilka, to zagłówek musi być
ale na krócej starcza taki przewijak
-
nick nieaktualnyDzierzba wrote:Popieram też z innych względów. Niekapki to siedlisko bakterii bo ciężko je doczyścić pod tym dziubkiem.
Mogę pokazać jak pięknie wyglądał niekapek TT po używaniu przez 3 miesiące samej wody ;/w internetach są zdjęcia. Bardzo nie apetycznie. My na codzień używamy kubka 360 -
claudiuszek wrote:Sophia- kubkom niekapkom mówimy stanowcze nie (mówię to z logopedycznego punktu widzenia)- wszyscy logopedzi z którymi mam obecnie do czynienia bardzo krytykują niekapki- jezyk się nie pionizuje i przez to powstaje seplenienie miedzyzebowe, obniża napięcie mieśniowe języka no i zgryz- wady zgryzu. Kubki nikapki nie, bidony tak
Widzisz dla mnie bidony są obrzydliwe. Wszystko czego nie mogę rozłożyć na część i umyć u mnie odpada. Wszelkie wielorazowe słomki czy te zakamarki w klasycznych bidonach mnie przerażają.
Zresztą moje dziecko dość szybko dorasta. Wolałam się pozbyć wszelkich dzieciowych akcesorów zanim stanowiły by kłopot z rozstaniem. Tak więc smoczki, butelki, niekapek itp- były z nami tylko tyle ile musiały, a potem już w pełni dorosłe narzędzia