WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo widzę że co rejon to inaczej jest.
Kiedyś też było inaczej
Trzeba podejść do przychodni i się zapytać.
Mi kazano wypełnić papier i wybrać położna w mojej rodzinnej przychodni.
Ja jeżdżę do lekarza rodzinnego w moim starym mieście rodzinnym a położna mam wybrać w mieście gdzie teraz mieszkam ale przychodnia ta sama "logo ".
Wszystkiego dowiecie się na miejscu bo każda położna jest inna jedna przyjdzie raz druga przyjdzie kilka razy.
Teraz się pewnie pozmieniało więc przychodnia więcej info udzieli.
Z córką nie wybieralam a przyszła bo w szpitalu zgłosiłem którego pediatry wybieram i przyszła do mnie z tej przychodni.
-
nick nieaktualnyNad pediatra warto teraz się zastanowićpopytac znajome czy kogoś kto wart polecenia.
Ja musiałam podać adres przychodni ale jak nie znacie to w szpitalu poszukują.
Na pewno trzeba podać nazwisko pediatry.
A oni jakieś dokumenty wysyłają do przychodni jakie tego nie wiem.
Po porodzie wiem ze przychodzi pediatra do domu na pierwszą wizytę potem biegam już do lekarza sami.
Do pierworódek takie info.
Jak będziecie z dziećmi w przychodni np. Bo jest jakiś powód wchodzić bez kolejki z noworodkiem tak samo na badania taki jest przywilej.
Tylko nie wiem do którego mca dziecka jest to ważne pierwszeństwo.
Może któraś dziewczyna wie to dopiszę. -
nick nieaktualnyU nas jak byłam na pobraniu krwi w 11tc to babeczka z labo dała mi nr do położnej i kazała się z nią umówić i ta mi wszystko wytłumaczy.
I jest tak, że od 20tc położna raz na tydzień przychodzi do Ciebie, ogarnia tematy wyprawki, szpitala, szkoły rodzenia, opieki nad noworodkiem (taka indywidualna szkoła rodzenia), porodu itd. I potem po porodzie przychodzi też. -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:bardzo często jest tak, ze jak się wypełnia deklaracje wyboru lek rodzinnego, od razu wypełnia sie deklaracje wyboru pielegniarki i położnej, nie pamieta sie nawet o tym. Dwa razy w roku bezpłatnie można zmieniać
-
Fajnie z tym nazwiskiem pediatry tym bardziej, że w naszym przypadku cała rodzina leczy się prywatnie w enel-med, młody tam ma kartę szczepień itp. Oryginał jego kart i badań sprzed lat jest jeszcze w starej przychodni za górami i lasami. Dzieci tez tam będą bo nam po prostu wygodniej. Muszę nas w ogóle zapisać do jakiejś przychodni państwowej?
Lecę do rossmana na wyprzedaże i po Maksa do szkoły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2016, 11:06
-
pirelka, bo tak to zazwyczaj jest. Ja się przekonałam przy zmianie rodzinnego. Moja lekarka jest tez pediatra
zabka, u nas w poradni dzieci zdrowych nie ma pierwszeństwa dla noworodków, ale nie wiem, jak to jest z chorym dzieckiem. Poza tym do nas pediatra nie przychodzi. Pierwsza nasza wizyt (ale kompletnie nie pamietam, czy bralismy dziecko) była po to, aby pediatra wypisał skierowanie na bioderko, a ze u nas było wskazanie przed 6 tyg życia, więc szybko zawitalismy u lekarza -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo widzisz Kamcia co przychodnia,rejon to inaczej.
U mnie nawet w mieście gdzie mieszkam też są te zasady.
No cóż dziewczyny musicie w przychodni wszystkiego się dowiedzieć.
Ale jest takie coś jak pierwszeństwo itd to o czym pisałam mam nadzieję że u którejś z was też to bedą stosować jakby nie było bezpieczniej -
u nas w ogóle jest 2 lekarzy pediatrów. Moj dotychczasowy rodzinny nie miał u siebie pediatry, wiec musiałam go zmienić - a to było w tym wszystkim najtrudniejsze, bo rodzinni nie mieli juz miejsc na nowych pacjentów(przez to wszystko mąż miał swojego rodzinnego na lubelszczyźnie-600km od nas). Ale jednego dnia super trafiłam i udało sie zapisać do tej lekarki mnie i męża. Dzieki temu dziecko miało już gwarantowane miejsce u pediatry. Zapisałam tylko przed porodem, po urodzeniu podalam pesel i już wszystko pozałatwiane. Wszędzie jest inaczej
-
nick nieaktualny
-
ja to teraz świadomie nie ide do tej polożnej środowiskowej(nie położnej z przychodni, ale środowiskowej która robi tzw wizyty patronazowe). Nie chce jej teraz z racji Emilki...Po urodzeniu i tak do nas trafi-wtedy bedzie inaczej. Doglądnie mojej rany po cc, pepuszek obejrzy, doradzi co nie co.
-
Witam Ksosiu i wszystkie mamy
Ksosiu bardzo prosze o dopisanie na pierwszej stronie naszej pierworodnej dziewuszki Amelki. A tak czulam ze bedzie chlopak, podswiadomosc fika fgle. I wizyte mam na 09.05. Potem pochwale sie prezntami od cioci duzo tego
powodzenia na dzisiejszych wizytach mamusie
Ksosia wrote:Dzien dobry moje ranne ptaszki
Ja od rana z serialem i siadaniem w lozku! Mam dzis ambitny plan posprzatac w biurze meza... A tyle tam tego ze glowa mala i worki na smieci juz szykuje
Wczoraj sobie rozmawialam z synkiem... I tak mi sie wierzgal a ja pomyslalam "Boziu, dziecko! Jak ja bym chciala Cie juz przytulic!"
tak radosnie mi bylo mimo ze poklocilam sie z bratem a mezulkowi znow robilam wyrzuty o jego prace (zostawia mnie sama na weekend majowy i 3-ci raz z kolei na urodziny!
)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2016, 11:40
Behemottka, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mam położną wybrana ze szkoły rodzenia i ona do nas przyjdzie, przy córce nie była bo mała była dosyć w szpitalu wiec nie widziałam sensu aby przychodziła, co najlepsze nigdy do nas nie trafiła pielęgniarka środowiskowa a powinna..teraz zmieniłam przychodnie więc zobaczymy czy ta trafi do nas
-
Angela89 wrote:Ja mam położną wybrana ze szkoły rodzenia i ona do nas przyjdzie, przy córce nie była bo mała była dosyć w szpitalu wiec nie widziałam sensu aby przychodziła, co najlepsze nigdy do nas nie trafiła pielęgniarka środowiskowa a powinna..teraz zmieniłam przychodnie więc zobaczymy czy ta trafi do nas
czyli u mnie ta jedna wizyta to musiała byc pielęgniarka środowiskowa. Bo nie znam kobiety z przychodni, była , zobaczyła i poszła -
Ja wybierałam położną, ale nigdy u mnie nie byla. Przed porodem nikt nie przychodzily i oby teraz było tak samo
Po porodzie przychodziła położna z przychodni synka, ale była 2 razy i więcej jej nie chciałam
pediatra też nie była na.wizycie domowej, bo nie było potrzeby, ani pielęgniarki srodowiskowej. Dla mnie to zawracanie głowy.
Ja przy cc nie opłacam położnej w szpitalu, w poprzedniej ciąży też nie zapłaciłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2016, 11:52