WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPrzyszłam i nadrobiłam ostatnie strony i jest mi mega.. przykro. Kiedyś pisałam że nie tylko 1 trymestr to najgorszy i najniebezpieczniejszy moment w ciąży. Ciąża to ciągła nie wiadoma. Ja miałam operacje, urodziłam za szybko.. i teraz liczę że ta ciąża będzie nudna i książkowa. Choć już zaczynają się schody. I te co 2 tygodniowe wizyty niby fajnie bo często widzę bąbelka i że lekarz trzyma rękę na pulsie ale za raz w głowie myśl że może znajdzie się coś złego..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Angela89 wrote:Przyszłam i nadrobiłam ostatnie strony i jest mi mega.. przykro. Kiedyś pisałam że nie tylko 1 trymestr to najgorszy i najniebezpieczniejszy moment w ciąży. Ciąża to ciągła nie wiadoma. Ja miałam operacje, urodziłam za szybko.. i teraz liczę że ta ciąża będzie nudna i książkowa. Choć już zaczynają się schody. I te co 2 tygodniowe wizyty niby fajnie bo często widzę bąbelka i że lekarz trzyma rękę na pulsie ale za raz w głowie myśl że może znajdzie się coś złego..Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnulka01 wrote:Ale dlaczego schody? Lekarz dał Ci powód do zmartwień?
Zrobił posiew z szyjki, nie wiem dokładnie co we mnie siedzi bo wizytę mam w piątek ale kazał przyjechać po antybiotyk. Jakaś infekcja. Tylko że dla mnie infekcje są bardzo niebezpieczne. Mogą powodować przedwczesny poród nawet.. Mam nadzieje że szybko wykryta i leczona będzie niegroźna. U poprzedniej lekarki u której prowadziłam ciąże zostałam całkowicie olana.. gdy chodziłam ze sączącymi się wodami. Wyniki moczu wychodziły kiepsko a ona nigdy nie pobrała mi posiewu. Szkoda gadać mam wiele do niej żalu. -
Dziewczyny! Historia hit wieczoru! Pacze na facebooka a tam wiadomość od chłopaka, z którym jakiś czas temu spotykałam się przez dwa tyg w moim mniemaniu tylko by miło spędzić wieczór . Okazało się, że to psychol chcący zamykać kobietę w klatce więc zerwałam znajomość. Nękał mnie jeszcze rok, miłość wyznawał i takie tam, aż poznał kolejną ofiarę. I co się okazuje? Facet żąda wyjaśnień, jak mogę być taką suką i zarażać ludzi hivem na około i że on ma i na 100% ode mnie bo inne są porządne. Szczenę zebrałam, wyniki aktualne sprzed ok 2 tyg wysłałam, jak byk stoi, że negatywne a on na to, że podrobione i że zgłasza do prokuratury, że mimo, że wiem, że mam hiv to zarażam z premedytacją i dalej, że jest pewny i że zgniję w pierdlu i że wszystkim o tym powie. Nosz kur**. Śmiać się czy współczuć. Kontaktu z typem nie miałam ze 2 lata żadnego.
-
Angela musimy być dobrej myśli i musimy wspierać się nawzajem! Myślę, że każda z nas ciągle po trochu martwi się czy wszystko będzie ok, czy dziecko się urodzi zdrowe, czy w terminie itp. Ale takim zamartwianiem się nic nie zdziałamy. Łatwo powiedzieć, ale po to tu jesteśmy żeby się wspierać
Angela89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBroszka wrote:Angela musimy być dobrej myśli i musimy wspierać się nawzajem! Myślę, że każda z nas ciągle po trochu martwi się czy wszystko będzie ok, czy dziecko się urodzi zdrowe, czy w terminie itp. Ale takim zamartwianiem się nic nie zdziałamy. Łatwo powiedzieć, ale po to tu jesteśmy żeby się wspierać
Dlatego mówię każda z nas urodzi zdrowe dzieciątko w terminie. Mimo że z tyłu głowy coś zostaje trzeba wierzyć! Ja wierze że teraz jestem w dobrych rękach. I na ten moment czuje się "dopieszczona" przez mojego lekarza. Na każdej wizycie sprawdza ph, wizyty co 2 tygodnie. Posiewy też często będę mieć. I oby do 37tc -
bisacz wrote:Do dziewczyn które skończyły 10tydz. - czy piersi bolą was raz bardziej raz mniej ale przez cały czas, czy czasem sobie całkiem odpuszczają?Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
Angela89 wrote:Zrobił posiew z szyjki, nie wiem dokładnie co we mnie siedzi bo wizytę mam w piątek ale kazał przyjechać po antybiotyk. Jakaś infekcja. Tylko że dla mnie infekcje są bardzo niebezpieczne. Mogą powodować przedwczesny poród nawet.. Mam nadzieje że szybko wykryta i leczona będzie niegroźna. U poprzedniej lekarki u której prowadziłam ciąże zostałam całkowicie olana.. gdy chodziłam ze sączącymi się wodami. Wyniki moczu wychodziły kiepsko a ona nigdy nie pobrała mi posiewu. Szkoda gadać mam wiele do niej żalu.
Badania moczu i podstawowe krwi będę robiła raz w miesiącu, dla własnego świetego spokoju. Tobie tez to doradzam:)Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
bisacz wrote:Do dziewczyn które skończyły 10tydz. - czy piersi bolą was raz bardziej raz mniej ale przez cały czas, czy czasem sobie całkiem odpuszczają?
mnie po 8 tyg. opuściły wszystkie objawy.piersi nie bolą,, a nawet zmalały. w 11 tyg byłam na usg i Maluch sie normalnie rozwijaPysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
Mnie już nie bola wcale piersi, nawet nie sa jakos szczególnie wrażliwe
Dzierzba to rzeczywiście historia hit co za koleś nienormalny ale jak widac psycholi na swiecie nie brakuje, jak zrobi to co mowi to sam bedzie za to płacił wydaje mi sie ze pewnie do innych tez tak pisze -
nick nieaktualnyAnulka01 wrote:Masz racje, ale niebezpieczne sa nieleczone infekcje. A Ty juz będziesz miała leczenie. Co do tej lekarki to słów mi brak, ale najważniejsze pytanie czy ufasz swojemu nowemu lekarzowi?
Badania moczu i podstawowe krwi będę robiła raz w miesiącu, dla własnego świetego spokoju. Tobie tez to doradzam:)
Spokojnie, ja mam teraz wizyty co 2 tygodnie za każdym razem krew i mocz. Do tego lekarza mam w pełni zaufanie, poznałam go w szpitalu kiedy rodziłam córkę. Wtedy wiedziałam że jak kiedyś będę w ciąży to do niego pójdę. Oczywiście jak zaplanowaliśmy chęć starań zrobiłam rozeznanie na jego temat. Same pozytywy. No i poszłam do niego po zielone światło. Od razu wymyślił "jakiś" plan działania. Z góry powiedział że bedzie ciężko bo w głowie lęk zostaje.Anulka01 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Angela89 wrote:Spokojnie, ja mam teraz wizyty co 2 tygodnie za każdym razem krew i mocz. Do tego lekarza mam w pełni zaufanie, poznałam go w szpitalu kiedy rodziłam córkę. Wtedy wiedziałam że jak kiedyś będę w ciąży to do niego pójdę. Oczywiście jak zaplanowaliśmy chęć starań zrobiłam rozeznanie na jego temat. Same pozytywy. No i poszłam do niego po zielone światło. Od razu wymyślił "jakiś" plan działania. Z góry powiedział że bedzie ciężko bo w głowie lęk zostaje.